złoty Węgierski/ w którym 24 grudów powinno być/ jeżeli zaś będzie mniej gradów Fainzłota w Czerwonym złotym/ jako jeśli 20/ to się to złoto zowie Koronne/ i tak się rozumie iż to złoto ma w sobie czystego abo fainzłota 20 gradów/ a 4 gradów przysady miedzi i srebra/ bo tego Złotnicy do złota przysadzają. Miewają też i inne przezwiska swoje Czerwone złote a to dla przysad/ ale że tu u nas nie wiele takich widać i nie zażywają. Trzeci. Kiedyć będzie wiadoma Cena grzywny Srebra czystego/ abo też złota/ a przyszłoćby wynaleźć abo rahować cen mniejszej proby/ wiele łot abo grzywna kosztuje/ także wiele sztuka
złoty Węgierski/ w ktorym 24 grvdow powinno bydź/ ieżeli záś będźie mniey grádow Fainzłotá w Czerwonym złotym/ iáko ieśli 20/ to się to złoto zowie Koronne/ y ták się rozumie iż to złoto má w sobie czystego abo fainzłotá 20 grádow/ á 4 grádow przysady miedźi y srebra/ bo tego Złotnicy do złotá przysadzáią. Miewaią też y inne przezwiská swoie Czerwone złote a to dla przysad/ ale że tu v nas nie wiele tákich widać y nie záżywaią. Trzeći. Kiedyć będźie wiádoma Cená grzywny Srebra czystego/ abo też złota/ á przyszłoćby wynáleść ábo ráhować cen mnieyszey proby/ wiele łot abo grzywna kosztuie/ także wiele sztuká
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 138
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
wśrednim ciele pierwszą wprawę począł/ a potym pracować im często/ a po trosze/ a karmić dobrze że pracując ciało na się będzie brał/ tedy i tłusty będzie/ i lekkim i pracowitym Księgi pierwsze Wprawa Szczeniąt
A WPrawa szczeniąt dwojaka jest/ albo wprawują szczenięta gromadą/ kiedy ich rowienników nie mało/ albo je przysadzają do starych psów kiedy ich nie wiele. W obojej w prawie trzeba pilnować żeby im gwałtu nie czynić/ a żeby przecię zawżdy sobie dopracowały. Ktemu w obojej wprawie/ mieć je do tego żeby się kupy dzierżeli/ dla czego trzeba je odprawować często. A trafili się które szczenie coby się miało do poskronności/
wśrednim ćiele pierwszą wpráwę pocżął/ á potym prácowáć im cżęsto/ á po trosze/ á karmić dobrze że prácuiąc ćiáło ná się będźie brał/ tedy y tłusty będźie/ y lekkim y prácowitym Kśięgi pierwsze Wpráwá Sczęniąt
A WPráwá scżęniąt dwoiáka iest/ álbo wprawuią scżęniętá gromadą/ kiedy ich rowiennikow nie máło/ albo ie przysádzáią do stárych psow kiedy ich nie wiele. W oboiey w prawie trzebá pilnowáć żeby im gwałtu nie cżynić/ á żeby przećię záwżdy sobie dopracowáły. Ktemu w oboiey wpráwie/ mieć ie do tego żeby sie kupy dźierżeli/ dla cżego trzebá ie odpráwowáć cżęsto. A tráfili sie ktore scżęnie coby sie miáło do poskronnośći/
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 13
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
nic nie dbał/ używają niektórzy przywiązywania dzwonków do ogona/ abo żelazka kolącego na kształt jeża uczynionego/ które gdy go miedzy nogami kołacą abo bodą/ zasadzać się obawia. Więc drudzy i jeżową skórą obłupioną drążek oszywając/ pod ogon i ku mosznie kolą/ abo też kotkę na nim przywiązywają/ a ku grzbietowi onę rozdraźnioną przysadzają: ogniem inszy z słomy zapalonej/ racami pukającemi/ kamienia rzucaniem/ i z rusznic strzelaniem bez kul miedzy zadnie nogi straszą/ i tę uporność odejmują/ i wiele inszych przypraw czynią/ które krótkości folgując omijam/ boć i tego dosyć. Czego aczci wszytkiego zażywać pozwalam/ azali się czymkolwiek takowa wada odjąć
nic nie dbał/ vżywáią niektorzy przywiązywánia dzwonkow do ogoná/ ábo żelazká kolącego ná kształt ieżá vczynionego/ ktore gdy go miedzy nogámi kołácą ábo bodą/ zásádzáć się obawia. Więc drudzy y ieżową skórą obłupioną drążek oszywáiąc/ pod ogon y ku mosznie kolą/ ábo też kotkę ná nim przywiązywáią/ á ku grzbietowi onę rozdraźnioną przysadzáią: ogniem inszy z słomy zápaloney/ rácámi pukáiącemi/ kámieniá rzucániem/ y z rusznic strzelániem bez kul miedzy zádnie nogi strászą/ y tę vporność odeymuią/ y wiele inszych przypraw czynią/ ktore krotkośći folguiąc omiiam/ boć y tego dosyć. Czego áczći wszytkiego záżywáć pozwalam/ ázali się czymkolwiek tákowa wádá odiąć
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Iv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
opiekę cielęta, a tę dziewkę niech przyjmuje kto inszy, fidelis dworowi, nie gospodyni na słuzbę; ratia tego, ze będzie lepiej dbała o pańskie dobro, bo się nie będzie na gospodyni łaskę i gniew oglądała; deventum bowiem jest, ze per istius animadversionis iniuriam magnum dispendium cierpi konwent w oborach i niewiele i ladajakie przysadzają cielęta, i od której się krowy gospodyniom podoba, żeby miały swój pożytek, to od dobrej krowy dojnej nie barzo przysądzą, skąd mizerne i ladaszczo cielęta.
3. Ogrodów pańskich ad suum libitum zażywają, co chcą, jarzyny z niego tak do konwentu, jako i na dworską potrzebę udzielają; jako deventum est,
opiekę cielęta, a tę dziewkę niech przyimuie kto inszy, fidelis dworowi, nie gospodyni na słuzbę; ratia tego, ze bendzie lepiey dbała o panskie dobro, bo się nie bendzie na gospodyni łaskę y gniew oglądała; deventum bowiem iest, ze per istius animadversionis iniuriam magnum dispendium cierpi konwent w oborach y niewiele y ladaiakie przysadzaią cielęta, y od ktorey się krowy gospodyniom podoba, zeby miały swoy pozytek, to od dobrey krowy doyney nie barzo przysądzą, zkąd mizerne y ledaszczo cielęta.
3. Ogrodow panskich ad suum libitum zazywaią, co chcą, iarzyny z niego tak do conventu, iako y na dworską potrzebę udzielaią; iako deventum est,
Skrót tekstu: SprawyCzerUl
Strona: 410
Tytuł:
Sprawy sądowe poddanych klasztoru OO. Karmelitów w Czernej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Czerna
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1663 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1663
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921