wymierzoną na 5. albo 10. łokci według Nauki 4. tej Zabawy 7. przystawiając ją do sznura wyciągnionego i przywiącanego na kołkach wziemię wbitych: a za każdym przystawieniem miary do sznuru, sznur ujmując ręki prawej wielkim palcem, i drugim po nim następującym tak, żeby paznogieć palca wielkiego plaskością swoją do końca miary przystawał: i gdy miarę odłożą od sznuru, przystawiając palca lewego paznogieć płaskością swoją do plaskości paznogcia, ręki prawej: ani pierwej wypuszczając sznur z ręki prawej, póki go dwiema palcami wprzód ręki lewej nie ściśniesz tak, żeby koniec miary przestawionej po sznurze doskonale przystał ddo płaskości paznogcia ręki lewej. Gdyż takowym sposobem koniec miary zawsze
wymierzoną ná 5. álbo 10. łokći według Náuki 4. tey Zábáwy 7. przystáwiáiąc ią do sznurá wyćiągnionego y przywiącánego ná kołkách wźięmię wbitych: á zá káżdym przystáwieniem miáry do sznuru, sznur vymuiąc ręki práwey wielkim pálcem, y drugim po nim nástępuiącym ták, żeby páznogieć pálcá wielkiego pláskośćią swoią do końcá miáry przystawał: y gdy miárę odłożą od sznuru, przystáwiáiąc pálcá lewego páznogieć płáskośćią swoią do pláskośći páznogćiá, ręki práwey: áni pierwey wypuszczáiąc sznur z ręki práwey, poki go dwiemá pálcámi wprzod ręki lewey nie śćiśniesz ták, żeby koniec miáry przestáwioney po sznurze doskonále przystał ddo płáskośći páznogćiá ręki lewey. Gdyż tákowym sposobem koniec miáry záwsze
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 13
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
stopniu był jej pokrewny/ jakoby od Papieża nie miał dyspensy na to zakazane prawem Kościelnym małżeństwo/ i owszem w ten czas miał tenże Komes inszą żonę którą porzucił. Papież tedy rzecz dobrze wyrozumiawszy/ Króla przynaglał do mieszkania z Marią; i Biskupom przykazał aby go do tego wiedli/ ale Król na to nie przystawał/ i o synu Jakubie niechciał nic wiedzieć. Co widząc Komes Montforcjus Vasallus Królewski/ prosił aby Syna jego mógł mieć u siebie/ obiecując mu/ jakie na Królewicza należało wychowanie/ na co Król łacno przyzwolił/ niewiedząc że tegoż roku miał od niego polec/ jako się wyżej rzekło. 11. Bochard
stopniu był iey pokrewny/ iákoby od Papieżá nie miał dyspensy ná to zakazáne práwem Kośćielnym małżeństwo/ i owszem w ten czás miał tenże Komes inszą żonę ktorą porzućił. Papież tedy rzecz dobrze wyrozumiawszy/ Krolá przynaglał do mieszkánia z Máryą; i Biskupom przykazał áby go do tego wiedli/ ale Krol ná to nie przystawał/ i o synu Iákubie niechćiał nic wiedźieć. Co widząc Komes Montforcyus Vasallus Krolewski/ prośił áby Syná iego mogł mieć u śiebie/ obiecuiąc mu/ iákie ná Krolewicá należało wychowánie/ ná co Krol łácno przyzwolił/ niewiedząc że tegoż roku miał od niego poledz/ iáko się wyżey rzekło. 11. Bochard
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 28
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
pięty. Bo byłKartejskim Nimfom rosły jeden święty: A rozpościerał obszerz cień nad głową miły/ Rpgami rozrosłemi: rogi złote były. Z szyje klejnot perłowy wisiał znamienity: srzebny pontał na czele misternie przybity Wstęgą/ na miejże trzpiotał: miał i jednakowe V uszu koło skroni noszenia petłowe. Który ochrostawszy się/ do domów przystawał Śmiele/ i swą każdemu szyję głaskać dawał. Ten imo inszych z rodu Cejskiego w swej dobie Mił był o najśliczniejszy Cyparysie tobie. Tyś w bujne pasze/ tyś go do strumienia wadzał Czasem rożlicznym kwieciem rogiś mu osadzał Czasem ochełznawszy go/ gdyś na nim harcował/ Miękkoś gębę szkarłatnym wędzidłem sprawował
pięty. Bo byłKárteyskim Nymphom rosły ieden święty: A rospośćierał obszerz ćień nád głową miły/ Rpgámi rozrosłemi: rogi złote były. Z szyie kleynot perłowy wiśiał známięnity: srzebny pontał ná czele misternie przybity Wstęgą/ ná mieyże trzpiotał: miał y iednákowe V vszu koło skroni noszęnia petłowe. Ktory ochrostawszy się/ do domow przystawał Smiele/ y swą káżdemu szyię głaskáć dawał. Ten imo inszych z rodu Ceyskiego w swey dobie Mił był o nayślicznieyszy Cypáriśie tobie. Tyś w buyne pasze/ tyś go do strumięniá wadzał Czásem rożlicznym kwiećiem rogiś mu osadzał Czásem ochełznawszy go/ gdyś ná nim hárcował/ Miękkoś gębę szkárłatnym wędźidłem spráwował
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 246
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
się i wywiadywać/ osobliwie z prostaka/ dla tego aby SPowiedź doskonała była. A jeślis to u swoich Unitów widział/ nie powinniśmy się za wasze przeformowane/ tobie podobne Kazisty się wstydać. Powiadasz że na Spowiedziach nowotni Schizmatycy Popi rekwirują od Spowiadającego się przysięgi, aby nigdy od Schizmy od Kościoła Rzymskiego albo Uniej nie przystawał, ODPOWIADAM. SAm ty nie tylko Schizmatykiem będąc/ ale i Apostatą/ gdyś od Prawosławnej wiary od nas do Unitów się przewierzgnął/ a od Unitów nie tylko á ritu ecclesiastico, ale i ab habitu et votis Monastieis, takowąś przysięgę uczynił/ że się nigdy do Uniej wracać niemasz/ jako twój własną
się y wywiádywáć/ osobliwie z prostaká/ dla tego áby SPowiedź doskonáła byłá. A ieslis to v swoich Vnitow widźiał/ nie powinnismy się zá wásze przeformowáne/ tobie podobne Kazisty się wstydáć. Powiádasz że ná Spowiedźiách nowotni Schizmatycy Popi requiruią od Spowiádáiącego się przyśięgi, áby nigdy od Schizmy od Kośćioła Rzymskiego albo Vniey nie przystawał, ODPOWIADAM. SAm ty nie tylko Schizmátykiem będąc/ ále y Apostatą/ gdyś od Práwosławney wiáry od nas do Vnitow się przewierzgnął/ á od Vnitow nie tylko á ritu ecclesiastico, ále y ab habitu et votis Monastieis, tákowąś przyśięgę vczynił/ że się nigdy do Vniey wracáć niemasz/ iáko twoy własną
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 41
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644