wędzony. Przeklęte wszytkie baby, jakże ony wiele Uciech młodym popsują i w smutek wesele Obrócą — a z zazdrości, bo tą szczerze żyją, Zazdrość u nich za duszę, od niej samej tyją; Stąd te otwarte groby, diabelskie poczwary,
Szkieleta samorodne i wszytek cech stary Młodym dziewkom, którym ich za straż przystawiają, Nie dozwalają, o co już same nie dbają. Ale choćby też dbały, szalałby w miłości, Kto by ich stare porwał obierać się kości. A trudno ich w czym podejść: diabeł mądr, bo stary; Ostatek od latawców wiedzą i przez czary, Trzy dziewięci rozumów mają i sztuk tyle, Że
wędzony. Przeklęte wszytkie baby, jakże ony wiele Uciech młodym popsują i w smutek wesele Obrócą — a z zazdrości, bo tą szczerze żyją, Zazdrość u nich za duszę, od niej samej tyją; Stąd te otwarte groby, diabelskie poczwary,
Szkieleta samorodne i wszytek cech stary Młodym dziewkom, którym ich za straż przystawiają, Nie dozwalają, o co już same nie dbają. Ale choćby też dbały, szalałby w miłości, Kto by ich stare porwał obierać się kości. A trudno ich w czym podejść: diabeł mądr, bo stary; Ostatek od latawców wiedzą i przez czary, Trzy dziewięci rozumów mają i sztuk tyle, Że
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 329
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
wymiar wszelkich Odległości pożyomnych, sposobem opisanym wnastępujących Naukach. Nauka XII. Długość wprost Odległą od terminu do terminu przemierzać, gdy są terminy dostępne. Krótkie Długość: jako Ściany, Podwórza, Place na Fortece, Budyki etc. przemierzysz miarą wymierzoną na 5. albo 10. łokci według Nauki 4. tej Zabawy 7. przystawiając ją do sznura wyciągnionego i przywiącanego na kołkach wziemię wbitych: a za każdym przystawieniem miary do sznuru, sznur ujmując ręki prawej wielkim palcem, i drugim po nim następującym tak, żeby paznogieć palca wielkiego plaskością swoją do końca miary przystawał: i gdy miarę odłożą od sznuru, przystawiając palca lewego paznogieć płaskością swoją do plaskości
wymiar wszelkich Odległośći pożiomnych, sposobem opisánym wnástępuiących Náukách. NAVKA XII. Długość wprost Odległą od terminu do terminu przemierzáć, gdy są terminy dostępne. KRotkie Długość: iáko Sćiány, Podworza, Pláce ná Fortece, Budyki etc. przemierzysz miárą wymierzoną ná 5. álbo 10. łokći według Náuki 4. tey Zábáwy 7. przystáwiáiąc ią do sznurá wyćiągnionego y przywiącánego ná kołkách wźięmię wbitych: á zá káżdym przystáwieniem miáry do sznuru, sznur vymuiąc ręki práwey wielkim pálcem, y drugim po nim nástępuiącym ták, żeby páznogieć pálcá wielkiego pláskośćią swoią do końcá miáry przystawał: y gdy miárę odłożą od sznuru, przystáwiáiąc pálcá lewego páznogieć płáskośćią swoią do pláskośći
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 13
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Nauki 4. tej Zabawy 7. przystawiając ją do sznura wyciągnionego i przywiącanego na kołkach wziemię wbitych: a za każdym przystawieniem miary do sznuru, sznur ujmując ręki prawej wielkim palcem, i drugim po nim następującym tak, żeby paznogieć palca wielkiego plaskością swoją do końca miary przystawał: i gdy miarę odłożą od sznuru, przystawiając palca lewego paznogieć płaskością swoją do plaskości paznogcia, ręki prawej: ani pierwej wypuszczając sznur z ręki prawej, póki go dwiema palcami wprzód ręki lewej nie ściśniesz tak, żeby koniec miary przestawionej po sznurze doskonale przystał ddo płaskości paznogcia ręki lewej. Gdyż takowym sposobem koniec miary zawsze przypadać będzie na miejsce paznogcia umkniętego, bez namniejszego
Náuki 4. tey Zábáwy 7. przystáwiáiąc ią do sznurá wyćiągnionego y przywiącánego ná kołkách wźięmię wbitych: á zá káżdym przystáwieniem miáry do sznuru, sznur vymuiąc ręki práwey wielkim pálcem, y drugim po nim nástępuiącym ták, żeby páznogieć pálcá wielkiego pláskośćią swoią do końcá miáry przystawał: y gdy miárę odłożą od sznuru, przystáwiáiąc pálcá lewego páznogieć płáskośćią swoią do pláskośći páznogćiá, ręki práwey: áni pierwey wypuszczáiąc sznur z ręki práwey, poki go dwiemá pálcámi wprzod ręki lewey nie śćiśniesz ták, żeby koniec miáry przestáwioney po sznurze doskonále przystał ddo płáskośći páznogćiá ręki lewey. Gdyż tákowym sposobem koniec miáry záwsze przypadáć będżie ná mieysce páznogćiá vmkniętego, bez namnieyszego
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 13
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
którejby znacznie przybyło, abo ubyło, sznur w brzusce palców ujmując przy mierze. Co uznasz, gdy raz spobujesz. Kędy Plac poziomny jest równy i twardy, jako bywają Pawimenta Kościelne, i galerie: dość będzie po nich wyciągnąć sznur dla pokładania przy nim prosto miary, a końce nożów dwoch,w końcu miary przystawiać na przemiany, jako się o paznogciach rzekło. Toż się ma zachować, gdy miara po ścianach idzie. Na miękkiej ziemi, w którą się noż wetknąć może; gdy nie potrzeba takiej wytwornej miary; ujdzie w rozmierzaniu, noż w ziemi utykać przy końcu miary: a tyle viąc tylców noża, ile razy miara
ktoreyby znácznie przybyło, ábo vbyło, sznur w brzusce pálcow vymuiąc przy mierze. Co vznasz, gdy raz spobuiesz. Kędy Plác poźiomny iest rowny y twárdy, iáko bywáią Páwimentá Kośćielne, y gálerye: dość będźie po nich wyćiągnąć sznur dla pokłádánia przy nim prosto miáry, á końce nożow dwoch,w końcu miáry przystáwiáć ná przemiány, iáko się o páznogćiách rzekło. Toż się ma záchowáć, gdy miárá po śćiánách idżie. Ná miękkiey źiemi, w ktorą się noż wetknąć może; gdy nie potrzebá tákiey wytworney miáry; vydżie w rozmierzániu, noż w żiemi vtykáć przy końcu miáry: á tyle viąc tylcow nożá, ile rázy miárá
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 13
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Weźmiesz każdą cząstkę na węgielnicy za 10. A tak części jej 70, abo 100, ramienia nm, wystarczą na łokci 700, abo 1000. Zebranie Krociucińkie,
Naprzykład. Odmierzywszy od M na ziemi, ustępem na krzyż w prawo, jako w figurze poprzedzającej, do drugiej stacyj B, łokci 50. nie przystawiaj pięćdziesiątej części na Węgielnicy nmc, do igiełki B wtej w figurze, ale tylko piątą, (każdą za 10 poczytając) a drugie ramię nm, Węgielnice, wystarczy na łokci 700, abo 1000. PRZESTROGA 3. Gdy linia z Celami nie przypadnie na doskonały zupełny podział, ale na cząstkę jaką następującego podziału, o
Weźmiesz káżdą cząstkę ná węgielnicy zá 10. A ták częśći iey 70, ábo 100, ramięnia nm, ẃystárczą ná łokci 700, ábo 1000. Zebránie Kroćiućińkie,
Náprzykład. Odmierzyẃszy od M ná źiemi, vstępem ná krzyż w práwo, iáko w figurze poprzedzaiącey, do drugiey stácyi B, łokći 50. nie przystáwiay pięćdźieśiątey częśći na Węgielnicy nmc, do igiełki B wtey w figurze, ále tylko piątą, (káżdą zá 10 poczytáiąc) á drugie rámię nm, Węgielnice, wystarczy ná łokći 700, ábo 1000. PRZESTROGA 3. Gdy liniia z Celámi nie przypádnie ná doskonáły zupełny podźiał, ale ná cząstkę iáką nástępuiącego podźiału, o
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 54
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
na kamieniu Moskiewskim zrysowany, między ściany dane triangułu; Ten pokaże liczbę gradusów, każdego angułu. Jeżelibyś nie miał takiego kwadransa, ale tylko na karcie, abo na blasze; tedy zatoczysz lunety każdego angułu, miarą lunety którejkolwiek obranej, między porysowanymi na kwadransie; i wziąwszy cyrklem miarę każdego angułu, triangułu danego, przystawiać ją będziesz do lunety obranej na kwadransie. Lunety minutowej zażywszy dla wyrachowania minut, krom gradusów, jeżeliby który anguł triangułu, miał minuty krom gradusów. PRZESTROGA. Dość dwóch angułów miarę wziąć z kwadransa; Gdyż dwa wiadome, wydadzą trzeci: summę ich wyjąwszy z półcyrkułu, to jest z gradusów 180. Nauka VII
ná kámięniu Moskiewskim zrysowány, między śćiány dáne tryángułu; Ten pokaże liczbę gradusow, káżdego ángułu. Ieżelibyś nie miał tákiego kwádránsá, ále tylko ná kárćie, ábo ná blásze; tedy zátoczysz lunety káżdego ángułu, miárą lunety ktoreykolwiek obráney, między porysowánymi ná kwádránśie; y wżiąwszy cyrklem miárę káżdego ángułu, tryángułu dánego, przystáwiáć ią będżiesz do lunety obráney ná kwádránśie. Lunety minutowey záżywszy dla wyráchowánia minut, krom gradusow, ieżeliby ktory ánguł tryángułu, miał minuty krom gradusow. PRZESTROGA. Dość dwoch ángułow miárę wźiąć z kwádránsá; Gdyż dwá ẃiádome, wydádzą trzeći: summę ich wyiąẃszy z połcyrkułu, to iest z gradusoẃ 180. NAVKA VII
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 66
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
HLG, w Nauce 3 Zabawy 7. tak żeby HC przy brzegu tablice chodziło, gdy LN po tablicy pomykać się w używaniu będzie.) (5. To sporządziwszy: stań na pierwszej ulicy Miejskiej sTablicą Mierniczą ELH, i przystaw do muru jej bok LH, naznaczony krzyżykami dla pamięci, że się ten ma zawsze przystawiać do ścian: a tekturę OZRG tak ustaw kręcąc ją około igiełki M, żeby igiełka magnesowa D, przytwierdzona podle linii Południowej PS, stanęła na swojej zrysowanej wKompasie.) (6. Przystaw głowę u Ts, Węgielmuszu do boku GH tablice, a podle linii IV, przyciśnionej na tablicy zrysuj linią wbród nieznaczną
HLG, w Náuce 3 Zábáwy 7. ták żeby HC przy brzegu tablice chodźiło, gdy LN po tablicy pomykáć sie w vżywániu będźie.) (5. To sporządźiwszy: stań ná pierwszey vlicy Mieyskiey zTablicą Mierniczą ELH, y przystaw do muru iey bok LH, náznáczony krzyżykámi dla pámięći, że się ten ma záwsze przystáwiáć do śćian: á tekturę OZRG ták vstaw kręcąc ią około igiełki M, żeby igiełká mágnesowa D, przytwierdzona podle linii Południowey PS, stánęłá ná swoiey zrysowáney wKompaśie.) (6. Przystaw głowę u Ts, Węgielmuszu do boku GH tablice, á podle linii IV, przyćiśnioney ná tablicy zrysuy liniią wbrod nieznáczną
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 103
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
pracą, której nikomu nieżycząc: dalszej wzmianki o niej nie czynię. Nauka XIV. Sposób rysowania Planty Budynku nie Regularnego bez wszelkiego Instrumentu. NA arkuszu papieru przeżrzoczystego MNOP, zrysowawszy skalę, włokci 30: na prostej desce przylep ten arkusz papieru woskiem: i przy jednej ścianie deski i karty, którą masz wolą przystawiać do muru postaw znak . Toż przystaw deskę z kartą MNOP, do muru CB: a kompas ustaw według linii południowej, wgórę karty ku krzyżykowi, i podle boku kompasa, zrysuj linią na karcie cb.) (2. Przemierzywszy mur CB po prostu miarą 5. łokciową, postaw liczbę łokci wyjętą z
pracą, ktorey nikomu nieżycząc: dálszey wzmiánki o niey nie czynię. NAVKA XIV. Sposob rysowánia Plánty Budynku nie Regulárnego bez wszelkiego Instrumentu. NA árkuszu pápieru przeżrzoczystego MNOP, zrysowawszy skálę, włokći 30: ná prostey desce przylep ten árkusz pápieru woskiem: y przy iedney śćiánie deski y kárty, ktorą masz wolą przystáwiáć do muru postaw znák . Toż przystaw deskę z kártą MNOP, do muru CB: á kompas vstaw według linii południowey, wgorę kárty ku krzyżykowi, y podle boku kompásá, zrysuy liniią ná kárćie cb.) (2. Przemierzywszy mur CB po prostu miárą 5. łokćiową, postaw liczbę łokći wyiętą z
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 105
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
pomieniony Książę przyjść nie mógł. A za tym Stanisław August Król Polski reku 1764. Piotra Birona starszego Syna Ernesta Birona na Ksiestwo Kurlandzkie inwestyował. ATLAS DZIECINNY.
Książę Kurlandzki przysięga na wierność Królowi i Rzeczypospolitej, której w czasie wojny według Konstytucyj Sejmowej Roku 1736. uchwalonej 500 lnfanteryj czyli piechoty, a 200 Kawaleryj czyli Jazdy przystawiać powinien. Od Sądów Kurlandzkich ostatnia apelacja idzie do Króla i Rzeczpospolitej na Sądy Relacjine.
Religia w Księstwie, panująca Luterska. Księstwo Kurlandzkie dzieli się na Kurlandyą i Semigallią. W Semigallii miasto znaczniejsze; Mittaw, albo Nitava pod numerem 14, Stołeczne Semigallii, Rezydencja Książąt Kurlandskich. Bausko, albo Bausk, Zelburg albo Seelberg
pomieniony Xiążę przyiść nie mogł. A za tym Stanisław August Krol Polski reku 1764. Piotra Birona starszego Syna Ernesta Birona na Xiestwo Kurlandzkie inwestyował. ATLAS DZIECINNY.
Xiążę Kurlandzki przysięga na wierność Krolowi y Rzeczypospolitey, ktorey w czasie woyny według Konstytucyi Seymowey Roku 1736. uchwaloney 500 lnfanteryi czyli piechoty, a 200 Kawaleryi czyli Jazdy przystawiać powinien. Od Sądow Kurlandzkich ostatnia appellacya idzie do Krola y Rzeczpospolitey na Sądy Relacyine.
Religia w Xięstwie, panuiąca Luterska. Xięstwo Kurlandzkie dzieli się na Kurlandyą y Semigallią. W Semigallii miasto znacznieysze; Mittaw, albo Nitava pod numerem 14, Stołeczne Semigallii, Rezydencya Xiążąt Kurlandskich. Bausko, albo Bausk, Zelburg albo Seelberg
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 216
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
dzielność pokazował I którą dobrze więcej Rodomont miłował, Niżli swoje królestwo, niżli własne oczy, Nic nie wiedząc, że była w on czas w cudzej mocy; Boby beł zaraz, zaraz, by beł wiedział o tem, To uczynił, co tego dnia uczynił potem.
CXVI.
Więcej, niż tysiąc drabin razem przystawiali, Na których się na każdem szczeblu dwa zmieszczali; Wtóry pcha wielką mocą przed sobą trzeciego, Będąc i sam popchniony gwałtem od pierwszego. Każdy się dobrze z męstwa albo z strachu stawi I rad nie rad iść musi, bo kto się zabawi, Kto namniej osłabieje, zaraz rozgniewany Rodomont go zabija lub zadawa rany.
dzielność pokazował I którą dobrze więcej Rodomont miłował, Niżli swoje królestwo, niżli własne oczy, Nic nie wiedząc, że była w on czas w cudzej mocy; Boby beł zaraz, zaraz, by beł wiedział o tem, To uczynił, co tego dnia uczynił potem.
CXVI.
Więcej, niż tysiąc drabin razem przystawiali, Na których się na każdem szczeblu dwa zmieszczali; Wtóry pcha wielką mocą przed sobą trzeciego, Będąc i sam popchniony gwałtem od pierwszego. Każdy się dobrze z męstwa albo z strachu stawi I rad nie rad iść musi, bo kto się zabawi, Kto namniej osłabieje, zaraz rozgniewany Rodomont go zabija lub zadawa rany.
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 324
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905