, Gwaltier, w Torzie porodzeni, Dusze ze krwią wylali, sztychem przepędzeni; Różnemi zaś ranami zabił Dioniza, Satallona i Oda, wszytkich trzech z Paryża, I inszych barzo wiele wyprawił w tęż drogę, Których rodu i imion pamiętać nie mogę.
CXXVI.
Wielka za Rodomontem kupa następuje I drabiny nie w jednem miejscu przystawuje, Tak, że stąd Paryżanie ustąpić musieli, Skoro pierwsze obrony zwątpione ujźrzeli; Widzieli też, że jeszcze poganom niemało Do czynienia, choć przeszli za mury, zostało; Bo między drugiem wałem i murem głęboki Przykop jeszcze zostawał i dosyć szeroki.
CXXVII.
Imo to, że pogaństwu naszy u tej strony Z góry do
, Gwaltyer, w Torzie porodzeni, Dusze ze krwią wylali, sztychem przepędzeni; Różnemi zaś ranami zabił Dyoniza, Satallona i Oda, wszytkich trzech z Paryża, I inszych barzo wiele wyprawił w tęż drogę, Których rodu i imion pamiętać nie mogę.
CXXVI.
Wielka za Rodomontem kupa następuje I drabiny nie w jednem miejscu przystawuje, Tak, że stąd Paryżanie ustąpić musieli, Skoro pierwsze obrony zwątpione ujźrzeli; Widzieli też, że jeszcze poganom niemało Do czynienia, choć przeszli za mury, zostało; Bo między drugiem wałem i murem głęboki Przykop jeszcze zostawał i dosyć szeroki.
CXXVII.
Imo to, że pogaństwu naszy u tej strony Z góry do
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 327
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
serdeczne trapią nieszczęsnego - Ostatek w drugiej pieśni, jeśli chcecie wiedzieć, Odpoczynąwszy teraz, mam wolą powiedzieć.
KONIEC PIEŚNI TRZYDZIESTEJ ÓSMEJ. PIEŚŃ TRZYDZIESTA DZIEWIĄTA. ARGUMENT. Rwie umowę Agramant i w szcząt porażony, Do Afryki uchodzi, gwałtem przyciśniony. Astolf ściska Bizertę, dniem, nocą szturmuje, Mury tłucze, drabiny długie przystawuje. Orland jakimsi szczęściem przypadł tam szalony I bierze od grofa zmysł, marnie utracony. Agramant, gdy bezpiecznie morskie siecze wały, Wpadł na naszych: gromi go, wstrąca Dudon śmiały. AlegORIE. W tej trzydziestej dziewiątej pieśni przez Agramanta, który rwie przysięgę, potem porażony ucieka, przypomina się, jako w każdej religii
serdeczne trapią nieszczęsnego - Ostatek w drugiej pieśni, jeśli chcecie wiedzieć, Odpoczynąwszy teraz, mam wolą powiedzieć.
KONIEC PIEŚNI TRZYDZIESTEJ ÓSMEJ. PIEŚŃ TRZYDZIESTA DZIEWIĄTA. ARGUMENT. Rwie umowę Agramant i w szcząt porażony, Do Afryki uchodzi, gwałtem przyciśniony. Astolf ściska Bizertę, dniem, nocą szturmuje, Mury tłucze, drabiny długie przystawuje. Orland jakiemsi szczęściem przypadł tam szalony I bierze od grofa zmysł, marnie utracony. Agramant, gdy bezpiecznie morskie siecze wały, Wpadł na naszych: gromi go, wstrąca Dudon śmiały. ALLEGORYE. W tej trzydziestej dziewiątej pieśni przez Agramanta, który rwie przysięgę, potem porażony ucieka, przypomina się, jako w każdej religiej
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 183
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
pośpieszyła zgoła/ I wstecz poszła/ przez które zeszła była zgoła/ I wstecz poszła/ przez które zeszła była koła. A ojciec Morfeusa z nieźlicznego gwałtu Synów budzi: stucznego stroiciela kształtu. Chodów na deń skazanych trafić nie gotowy Nikt raźniej/ postawy wtąż/ i wrodzonej mowy. K temu słowa/ i szaty zwykłę przystawuje: ALe tylko co ludzi ten konterfetuje. Z nich drugi/ zwierzem/ ptakiem/ wężem ciągłym ludzi: Icelon u bogów jest/ Fobetor u ludzi. Trzeci nad to Fantasos/ a mieni się różno: Wziemię/ w wodę/ w kij/ w kamień/ i co ducha próżno. Królom się ci/
pośpieszyłá zgołá/ Y wstecz poszłá/ przez ktore zeszłá byłá zgołá/ Y wstecz poszłá/ przez ktore zeszłá byłá kołá. A oyćiec Morpheusá z nieźlicznego gwałtu Synow budźi: stucznego stroićielá kształtu. Chodow ná deń skazánych tráfić nie gotowy Nikt ráźniey/ postáwy wtąż/ y wrodzoney mowy. K temu słowá/ y száty zwykłę przystáwuie: ALe tylko co ludźi ten konterfetuie. Z nich drugi/ źwierzem/ ptakiem/ wężem ćiągłym ludźi: Icelon v bogow iest/ Phobetor v ludźi. Trzeći nad to Phántásos/ á mieni się rożno: Wźiemię/ w wodę/ w kiy/ w kámień/ y co ducha prożno. Krolom się ći/
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 288
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636