, mianowicie o Drzewach.
na; iż się sok roku urodzajnego wysili, aż go rok pauzując znowu na owoc zabierają. Wiele drzew aż w starości rodzą: bo z młodu w bujność sok obracają: w lecie w nocy jak najwięcej drzewa rosną. Na jesień drzewa potrzeba okopywać, aż do korzenia obłożyć gnojem, ziemią przysypać, nie bardzo odeptać, aby woda deszczowa mogła penetrować, i aura odwilżać. Jeśli ziemia jest piaszczysta, gliny przymieszać i obsypać obszernie, mając wzgląd na obszerność korzeni drzewa, W gnojeniu samym około drzew potrzeba obserwować, aby nie zbyt wilgoci narobić, alias owoc rodzić będą nie gustowny, i w bujność się drzewa wbiją
, miánowicie o Drzewach.
na; iż się sok roku urodzaynego wysili, aż go rok pauzuiąc znowu na owoc zabieraią. Wiele drzew aż w starości rodzą: bo z młodu w buyność sok obracaią: w lecie w nocy iak naywięcey drzewa rosną. Na iesień drzewa potrzeba okopywać, aż do korzenia obłożyć gnoiem, ziemią przysypać, nie bardzo odeptać, aby woda deszczowa mogła penetrować, y aura odwilżać. Iezli ziemia iest piaszczysta, gliny przymieszać y obsypać obszernie, maiąc wzgląd na obszerność korzeni drzewa, W gnoieniu samym około drzew potrzeba obserwować, aby nie zbyt wilgoci narobić, alias owoc rodzić będą nie gustowny, y w buyność się drzewa wbiią
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 376
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
: mówi książka Secretorum. Jakiej zaś maści owca kotna wyda jagnie poznasz w pysk jej zajźrzawszy; jeźli bowiem język znajdziesz biały, białe, jeźli czarny czarne; jeźli pstry, pstre wyda jagnie. Dydimus in secretis. Która też owca na zime nie pewna, stąd poznasz. Weź jagód bzowych, zmieszaj z gliną, przysyp soli, porób niby bochny chleba, posusz je, dajże lizać owcom wszystkim; które nie zdrowe, zaraz poczną kaszlać, consequeuter do zimowania niesposobne; więc z niemi na rzeź. Na powietrze owiec i to radzą remedium. Osyska młodego wyjąć serce, pluca, wątrobę, warzyć to w krwie jego własnej podczas zarznięcia
: mowi kśiąszka Secretorum. Iakiey zaś maści owca kotna wydá iagnie poznasz w pysk iey zayźrzawszy; ieźli bowiem ięzyk znaydziesz biały, białe, ieźli czarny czarne; ieźli pstry, pstre wydá iagnie. Dydimus in secretis. Ktora też owca na zime nie pewna, ztąd poznasz. Weź iagod bzowych, zmieszay z gliną, przysyp soli, porob niby bochny chleba, posusz ie, dayże lizać owcom wszystkim; ktore nie zdrowe, zaraz poczną kaszlać, consequeuter do zimowania niesposobne; więc z niemi na rzeź. Na powietrze owiec y to radzą remedium. Osyska młodego wyiąć serce, pluca, wątrobę, warzyć to w krwie iego własney podczas zarznięcia
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 405.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
deszczu nie rozkisło się, zboże nie wiane zostanie na noc w stodole, w którym, aby myszy rękate szkody nie uczyniły, poznacz na kupie, litery palcem w koło popisawszy, albo sznurkiem zmierzywszy, albo jeźli zamczysta stodoła zamknij, klucz weź do siebie. Choćbyś przemierzył, to pracy wiele, i gumienny plewy przysypie, a tyle ukradnie zboża. Najlepiejby w stodole mieć z tarcic komórkę, tam z sypować nie wiane zboża, dobrze zamykać, póki się nie doczekasz wiatru. Przy młoceniu i wianiu, noszeniu do szpichlerza, być potrzeba dozorcy, osobliwie przy pszenicy, grochu, siemieniu, prosie, bo się często te zboża w cholewy
deszczu nie roskisło się, zboże nie wiane zostanie na noc w stodole, w ktorym, aby myszy rękate szkody nie uczyniły, poznacz na kupie, litery palcem w koło popisawszy, albo sznurkiem zmierzywszy, albo ieźli zamczysta stodoła zamkniy, klucz weź do siebie. Choćbyś przemierzył, to pracy wiele, y gumienny plewy przysypie, á tyle ukradnie zboża. Naylepieyby w stodole mieć z tarcic komorkę, tam z sypować nie wiane zboża, dobrze zamykać, poki się nie doczekasz wiatru. Przy młoceniu y wianiu, noszeniu do szpichlerza, bydz potrzeba dozorcy, osobliwie przy pszenicy, grochu, siemieniu, prosie, bo się często te zboża w cholewy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 407.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, złotowierzb, olszyna, topola, bluszcz, trzcina, (te wszytkie species lubią wilgoć) znak jest wodnistego gruntu na studnią sposobnego. Item wykop dół na trzy stopy wszerz, na pięć w głębią, koło zachodu słońca wstaw kociełek tłustością nasmarowany, albo konewkę cynową, albo ołowiane naczynie, nakryć gałązkami suchemi, ziemią przysyp. Na zajutrz znalazłszy krople, po naczyniu zakopanym, masz probę bliskiej wody. Item jeśli nie masz, ani miedzianego, ani cynowego naczynia, weź garnek gliniany wysuszony u ganczarza, ale jeszcze nie wypalony, wsadź wdół na to wykopany. Jeżeli odwilgotnieje przez noc i będzie jak świeża glina, wydaje się pewność wody
, złotowierzb, olszyna, topola, bluszcz, trzcina, (te wszytkie species lubią wilgoć) znak iest wodnistego gruntu na studnią sposobnego. Item wykop doł na trzy stopy wszerz, na pięć w głębią, koło zachodu słońca wstaw kociełek tłustością nasmarowany, albo konewkę cynową, albo ołowiane naczynie, nakryć gałąskami suchemi, ziemią przysyp. Na zaiutrz znalazłszy krople, po naczyniu zakopanym, masz probę bliskiey wody. Item iezli nie masz, ani miedzianego, ani cynowego naczynia, weź garnek gliniany wysuszony u ganczarza, ale ieszcze nie wypalony, wsadź wdoł na to wykopany. Ieżeli odwilgotnieie przez noc y będzie iak swieża glina, wydaie się pewność wody
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 469
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
mają dostatek żywności/ i posłał ku Biasowi/ aby wyszedł z miasta/ a o przymierzu traktował. Odpowiedział: gdybych wyszedł snadźby Prienanie cebule jedli (jakoby rzekł/ snadźby płakali) bał się aby wyszedszy z miasta nie był pojman. Ale gdy poseł Aliata Książęcia do miasta wszedł: Bias wielką gromadę piasku przysypał z wierzchu pszenicą/ a drugą żytem/ i postawi ukazał. Usłyszawszy o tym Aliatus/ zmowę z nim uczynił/ i odciągnął od miasta. Krótkich Powieści
Dowcipne Powieści te są. Patrz abyś się starym a poczesnym mężom zachował. Śmiałość zbytnia częstokroć uraz przynasza. Wielkość imienia mieć/ szczęście żąda: ale przy skromnym
máią dostátek żywnośći/ y posłał ku Biásowi/ áby wyszedł z miástá/ á o przymierzu tráktował. Odpowiedźiáł: gdybych wyszedł snadźby Prienánie cebule iedli (iákoby rzekł/ snadźby płákáli) bał się áby wyszedszy z miástá nie był poiman. Ale gdy poseł Aliatá Kśiążęćiá do miástá wszedł: Biás wielką gromádę piasku przysypał z wierzchu pszenicą/ á drugą żytem/ y postáwi vkazał. Vsłyszawszy o tym Aliátus/ zmowę z nim vcżynił/ y odćiągnął od miástá. Krotkich Powieśći
Dowcipne Powieśći te są. Pátrz ábyś się stárym á pocżesnym mężom záchował. Smiáłość zbytnia cżęstokroć vraz przynasza. Wielkość imienia mieć/ szcżęśćie żąda: ále przy skromnym
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 50
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
/ jak sam przez się plastowany jako inym maściom przymięszany. Brodawkom.
Brodawki z rąk spądza/ Gałban z octem rozczyniony/ a na nie przykładany. Ściatyce.
Scjatyće jest lekarstwem/ wziąwszy go ze dwanaście łotów/ Lepu abo Jemioły/ Terpentyny/ po ośmi łotów. To społem przy ogniu spuścić/ i kminiu do tego przysypać/ ileby do zgęszczenia plastru było dosyć/ a przykładać ciepło. Item.
Wziąć Gałbanu z pięć łotów/ Amoniaku/ Bdelium po cztery łoty/ Uliczniku/ który Propolis Łacinnicy zowią/ łotów pięć/ Terpentyny sześć/ Wosku dwa łoty/ Gałban i Amoniak w winie rozpuściwszy/ a Bdelium miałko utłukszy/ wespół pomieszać/
/ iák sam przez się plastowány iáko inym máśćiom przymięszány. Brodáwkom.
Brodawki z rąk spądza/ Gáłban z octem rozczyniony/ á ná nie przykłádány. Sciátyce.
Scyátyće iest lekárstwem/ wźiąwszy go ze dwánaśćie łotow/ Lepu ábo Iemioły/ Terpentyny/ po ośmi łotow. To społem przy ogniu spuśćić/ y kminiu do tego przysypáć/ ileby do zgęsczenia plastru było dosyć/ á przykłádáć ćiepło. Item.
Wźiąć Gáłbanu z pięć łotow/ Ammoniaku/ Bdelium po cztery łoty/ Vliczniku/ ktory Propolis Láćinnicy zowią/ łotow pięć/ Terpentyny sześc/ Wosku dwá łoty/ Gáłban y Ammoniak w winie rospuśćiwszy/ á Bdelium miáłko vtłukszy/ wespoł pomięszáć/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 213
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
ile dość jest do jej rozpuszczenia. 2do. Nad wolnym ogniem warz. Jak zacznie zwierać, wsyp trochę chałunu na proszek startego: i nieco octu tęgiego przylei. Proporcja miary chałunu do miary saletry być ma, jaka jest liczby 1. do 128. Na przykład jeżeli jest saletry 128. funtów, chałunu masz przysypać funt 1. 2do. Szumowiny dziurklowaną miedzianą łyżką zbierai. Gdy zaś saletra już wysycha, drewnianą kopyścią mięszai, aby się niezajęła. Tym sposobem się wyczyścia i wbiały proszek pulweryzuje saletra. Możesz powtórzyć toż samo, jeżeli mieć chcesz czystszą saletrę. Znak dostatecznego wyczyszczenia saletry mieć będziesz ten. Jeżeli trochę jej nasypawszy
ile dość iest do iey rozpuszczenia. 2do. Nad wolnym ogniem warz. Ják zácznie zwieráć, wsyp trochę cháłunu ná proszek ztártego: y nieco octu tęgiego przylei. Proporcya miary cháłunu do miary saletry być ma, iáka iest liczby 1. do 128. Ná przykład ieżeli iest saletry 128. funtow, cháłunu masz przysypáć funt 1. 2do. Szumowiny dziurklowaną miedzianą łyżką zbierai. Gdy zaś saletra iuż wysycha, drewnianą kopyścią mięszai, áby się niezaięłá. Tym sposobem się wyczyścia y wbiały proszek pulweryzuie saletra. Możesz powtorzyć toż samo, ieżeli mieć chcesz czystszą saletrę. Znak dostatecznego wyczyszczenia saletry mieć będziesz ten. Jeżeli trochę iey nasypawszy
Skrót tekstu: BystrzInfArtyl
Strona: O2
Tytuł:
Informacja artyleryjna o amunicji i ogniach wojennych
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
z moździerza, powietrze i pobliższe miejsca oświeca. Gdy natrafi na materią sposobną, to podpala.
Kula ćmiąca powietrze i paląca, zinwentowana przeciwnym sposobem na to osobliwie od oblegających fortecę, aby i wednie mogli ukryć proceder obleżenia i szturmu od oczu oblężonych. Preparacyj sposób jest ten. 1mo. Nad węglem roztop żywicę. Przysyp do niej tyleż saletry niewyczyszczonej. Siarki niewyczyszczonej tyleż: i piątą część węgli. Wymięszai nad węglami należycie tę materią. Posiekanej nici pirotechnicznej na pomniejsze kawałki wrzuć garzć jednę i drugą według proporcyj. J znowu stąż materią wymięszai. Worek uszyty z grubego płótna figury sferycznej lub owalnej na kształt jaja napchai tą materią: 2do.
z mozdzierza, powietrze y pobliszsze mieysca oswieca. Gdy nátrafi ná materyą sposobną, to podpala.
Kula ćmiąca powietrze y paląca, zinwentowana przeciwnym sposobem ná to osobliwie od oblegaiących fortecę, áby y wednie mogli ukryć proceder obleżenia y szturmu od oczu oblężonych. Preparacyi sposob iest ten. 1mo. Nad węglem rostop zywicę. Przysyp do niey tyleż saletry niewyczyszczoney. Siarki niewyczyszczoney tyleż: y piątą część węgli. Wymięszai nad węglámi należycie tę materyą. Posiekaney nici pirotechniczney ná pomnieysze kawáłki wrzuć garzć iednę y drugą według proporcyi. J znowu ztąż materyą wymięszai. Worek uszyty z grubego płutna figury sferyczney lub owalney ná kształt iaia nápchai tą máteryą: 2do.
Skrót tekstu: BystrzInfArtyl
Strona: P3v
Tytuł:
Informacja artyleryjna o amunicji i ogniach wojennych
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
jednę i drugą według proporcyj. J znowu stąż materią wymięszai. Worek uszyty z grubego płótna figury sferycznej lub owalnej na kształt jaja napchai tą materią: 2do. Szewskiej smoły weź na przykład funtów 4. Colofonii fontów 2. Oleju lnianego albo terebintyny funt 1. Nad ogniem to wygrzei i wymięszai. Odstawiwszy od ognia tyle przysyp tartego prochu i wymięszai, aby stężała trochę materia. W takiej materyj worek umaczai, obwiedź nicią pirotechniczną: tyle razy powtarzając, póki dostatecznie niebędzie zgodny do naboju moździerza. Taka tedy kula pierwej swoim lochtem zapalona, a potym z moździerza wyrzucona, góreć na powietrzu w swoim locie będzie, i dymem ćmic powietrze.
iednę y drugą według proporcyi. J znowu ztąż materyą wymięszai. Worek uszyty z grubego płutna figury sferyczney lub owalney ná kształt iaia nápchai tą máteryą: 2do. Szewskiey smoły weź ná przykład funtow 4. Colofonii fontow 2. Oleiu lnianego álbo terebintyny funt 1. Nad ogniem to wygrzei y wymięszai. Odstáwiwszy od ognia tyle przysyp tartego prochu y wymięszai, áby ztężała trochę materya. W tákiey máteryi worek umaczai, obwiedź nicią pirotechniczną: tyle razy powtarzaiąc, poki dostatecznie niebędzie zgodny do naboiu mozdzierza. Táka tedy kula pierwey swoim lochtem zapalona, á potym z mozdzierza wyrzucona, goreć ná powietrzu w swoim locie będzie, y dymem ćmic powietrze.
Skrót tekstu: BystrzInfArtyl
Strona: P3v
Tytuł:
Informacja artyleryjna o amunicji i ogniach wojennych
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
. Zabiegać tedy temu trzeba lekarstwami ściskającemi i wysuszywającemi/ tym przeciwnemi/ które mocz pędzą. to jest: Poj konia po kilkakroć wodą tą/ która stoi w gliniankach/ to jest w grubach gdzie glinę kopają/ zwłaszcza gdy dżdżowa: wnet mu pomoże. Abo w niedostatku onej/ napawaj wodą gliną prawie cudną zamąconą/ przysypawszy ktemu z garść maki jęczmiennej. Insze.
Weźmi ziemie Arabskiej/ zową ją Bolus Armenus, łotów cztery/ kadzidła łotów dwa/ stłucz/ a zmieszawszy z octem wlej przez gardło. Insze.
Czerwonego kamienia natrzy w wina półkwarty/ przylej do niego wody z gliną zamąconej drugie półkwarty/ a daj koniowi wypić chłodno.
. Zábiegáć tedy temu trzebá lekárstwámi śćiskáiącemi y wysuszywáiącemi/ tym przećiwnemi/ ktore mocz pędzą. to iest: Poy koniá po kilkákroć wodą tą/ ktora stoi w gliniankách/ to iest w grubách gdźie glinę kopáią/ zwłaszczá gdy dżdżowa: wnet mu pomoże. Abo w niedostátku oney/ nápaway wodą gliną práwie cudną zámąconą/ przysypawszy ktemu z garść maki ięczmienney. Insze.
Weźmi źiemie Arábskiey/ zową ią Bolus Armenus, łotow cztery/ kádźidłá łotow dwá/ stłucz/ á zmieszawszy z octem wley przez gárdło. Insze.
Czerwonego kámienia nátrzy w winá pułkwarty/ przyley do niego wody z gliną zámąconey drugie pułkwarty/ á day koniowi wypić chłodno.
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Oivv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603