Eunuchy. A jakąż z jarzma tego korzyść macie? Zawiodszy zwłaszcza ty ją/ Ewiracie Trzeba cię pono/ mdłego Juncze karku Zbyć na Jarmarku. Albo się wstydzcie za tę hańbę Męże Albo nierówną parę/ niech rozprzęze Zwierzchność: bo słabe bydlę w jednym Cugu Zle ciągnie pługu. A ja już drapię Staroświeckie kwity Gdzie przyznawano władzą Afrodyty I gdy legartem Stelę włozku widżę Z Wenery szydzę. Księgi Trzecie. Lirycorum Polskich Pieśń XXVII. Kompasia szwanku niewinnie poniesionego.
Do I. M. Pana TOMASZA SCZUCKIEKO. Z. I. K. M. CNota wielkiego szacunku/ i Ceny Niepotrzebuje (mowią) Karaceny A sumnieniu bez wady. Nie
Eunuchy. A iákąż z iárzmá tego korzyść maćie? Záwiodszy zwłaszczá ty ią/ Ewiraćie Trzebá ćię pono/ mdłego Iuncze kárku Zbydź ná Iármárku. Albo się wstydzćie zá tę háńbę Męze Albo nierowną parę/ niech rozprzęze Zwierzchność: bo słábe bydlę w iednym Cugu Zle ćiągnie pługu. A ia iuż drapię Stároświeckie kwity Gdźie przyznawano władzą Aphrodyty Y gdy legartem Stellę włozku widźę Z Wenery szydzę. Kśięgi Trzećie. Lyricorum Polskich PIESN XXVII. Compássia szwánku niewinnie poniesionego.
Do I. M. Páná THOMASZA SCZVCKIEKO. S. I. K. M. CNotá wielkiego szácunku/ y Ceny Niepotrzebuie (mowią) Káráceny A sumnieniu bez wády. Nie
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 200
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
jawna, że nie w samych siedmiogornego Rzymu granicach, Apollo z Muzami meliore lauru triumfuje. Widać i na równinach pola naszego wyniosłe pod obłok Parnassy. Ródzą się Tulliuszowie, widzimy i czytamy Pliniuszów Polskich nec digniùs unquam Majestas meminit sefe Romana locutam, jako w Polakach, których ozdobnej wymowie i męstwu nie łacno porównanemu ten cud przyznawano: że sławę martwych Ciceronów i Ścipionów wskrzeszoną w osobach swoich wystawili: planè Romanae par Resp: Poloniae, quae viros alit non minus robore ac prudentia, quàm eloquio florentissimos. napisał Rzymczyk: jedna w Polakach wada, że się pospolicie obcym tylko peregrinoque sole clarys ingenijs dziwując, swoje w zatajeniu zostawują lukubracje, pod którymi
iáwna, że nie w sámych śiedmiogornego Rzymu gránicách, Apollo z Muzámi meliore lauru tryumfuie. Widáć i ná rowninách pola nászego wyniosłe pod obłok Párnássy. Rodzą się Tulliuszowie, widźimy i czytamy Pliniuszow Polskich nec digniùs unquam Majestas meminit sefe Romana locutam, iáko w Polakách, ktorych ozdobney wymowie i męstwu nie łácno porownánemu ten cud przyznawano: że sławę martwych Ciceronow i Scipionow wskrzeszoną w osobách swoich wystáwili: planè Romanae par Resp: Poloniae, quae viros alit non minus robore ac prudentia, quàm eloquio florentissimos. nápisał Rzymczyk: iedná w Polakách wádá, że się pospolićie obcym tylko peregrinoque sole claris ingeniis dźiwuiąc, swoie w zátáieniu zostáwuią lukubrácye, pod ktorymi
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 4
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
/ dla zaślepienia rozumu swego przez grzech pierworódny/ dosiąc nie może: lecz tych drugich dla zacności natury swej/ wedle dusze Bogu podobnej/ do chodzi. Za długim/ po wszytkich tego świata kątach/ pielgrzymowaniem/ i rozmaitym żegłowaniem/ z pilnością dotąd odprawionemi/ doszło tego/ iż wszędzie u wszytkich narodów/ jakiegokolwiek Boga przyznawano: jednak wymówić to trudno/ jakie rozerwanie w tych ludziach jest/ względem prawego Boga/ i jego służby. Ono sami Egipczykowie starzy miedzy bogi poczytali woły/ szkapy/ bociany/ jastrząby/ źmije/ krokodyle/ psy/ wilki/ koty/ krowki/ kozły/ ichneumony/ i innych wiele bestii. Syryjczykowie zaś
/ dla záślepienia rozumu swego przez grzech pierworodny/ dośiąc nie może: lecz tych drugich dla zacnośći nátury swey/ wedle dusze Bogu podobney/ do chodźi. Zá długim/ po wszytkich tego świátá kątách/ pielgrzymowániem/ y rozmáitym żegłowániem/ z pilnośćią dotąd odpráwionemi/ doszło tego/ iż wszędźie v wszytkich narodow/ iákiegokolwiek Bogá przyznawano: iednák wymowić to trudno/ iákie rozerwánie w tych ludźiách iest/ względem práwego Bogá/ y iego służby. Ono sámi Aegyptczykowie stárzy miedzy bogi poczytáli woły/ szkápy/ boćiany/ iástrząby/ źmije/ krokodyle/ psy/ wilki/ koty/ krowki/ kozły/ ichneumony/ y innych wiele bestiy. Syriyczykowie záś
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 3
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
wszystkiemi Należy Lanckorońskiem, Paragon na ziemi, Męstwa Herkulesowi proba jest prawdziwa Gdy za przedni Ornament Lwi skory zażywa I z tym Dom Lanckorońskich jawnie emuluje Kiedy się Lwem ognistym z dawna pieczętuje Wydziwic się niemogą Rzymianie swojemu Mariuszowi. I tak sercu odważnemu Który się wiązac niedał gdy mu ucinano Nogę I wielkie mu stąd Męstwa przyznawano Lecz i Polska swoim się szczyci Mariuszem Sławna tak kawalerskim jego Animuszem Ze Nietylko się trzymać ale rzec to mogę Ledwie sarknął kiedy mu urzynano Nogę Owszem gdy z jadowitej już kule przyczyny Widział koło postrzału nie mało Gangryny. Sam ją Symonetemu ultro prezentował I w którym miejscu rzezac Męsnie rozkazował Szesnaście razy piłą ostrą przeciągniono Brzytwą ciało
wszystkiemi Nalezy Lanckoronskiem, Paragon na ziemi, Męstwa Herkulesowi proba iest prawdziwa Gdy za przedni Ornament Lwi skory zazywa I z tym Dom Lanckoronskich iawnie aemuluie Kiedy się Lwem ognistym z dawna pieczętuie Wydziwic się niemogą Rzymianie swoiemu Maryuszowi. I tak sercu odwaznemu Ktory się wiązac niedał gdy mu ucinano Nogę I wielkie mu ztąd Męstwa przyznawano Lecz y Polska swoim się szczyci Maryuszem Sławna tak kawalerskim iego Animuszem Ze Nietylko się trzymać ale rzec to mogę Ledwie sarknął kiedy mu urzynano Nogę Owszem gdy z iadowitey iuz kule przyczyny Widział koło postrzału nie mało Gangryny. Sąm ią Symonetemu ultro prezentował I w ktorym mieyscu rzezac Męznie roskazował Szesnascie razy piłą ostrą przeciągniono Brzytwą ciało
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 274
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
w Halzacji będącego, poszło. Niemało przecię tak pod Toruniem stojąc, jako i przez Wielkopolskę przechodząc szkody, rabunków naczyniwszy, które skupione z inszym wojskiem, jako się rzekło, cesarskim w Daniej, siła dokazywało tego roku z Szwedami. Osobliwą jednak tych odwag porcyją wojsku polskiemu z Czarnieckim, wojewodą ruskim, tamże będącemu, przyznawano, które potem tamże w Halzacji na obfitych i obszernych kwaterach zimowało.
Zaś wojsko z Jędrzejem Potockim, wojewodą brac¬ławskim, wyprawiono przeciwko Moskwie i z Wyhowskim, hetmanem Zaporowskim, za Dnieprem skupione i to nie próżnowało, ale w kilku okazjach z Moskwą (którzy poprzysiężonego nie dotrzymali armistycyją), zwłaszcza pod Hadziaczem wielką w nich
w Halzacyi będącego, poszło. Niemało przecię tak pod Toruniem stojąc, jako i przez Wielkopolskę przechodząc szkody, rabunków naczyniwszy, które skupione z inszym wojskiem, jako się rzekło, cesarskim w Daniej, siła dokazywało tego roku z Szwedami. Osobliwą jednak tych odwag porcyją wojsku polskiemu z Czarnieckim, wojewodą ruskim, tamże będącemu, przyznawano, które potem tamże w Halzacyi na obfitych i obszernych kwaterach zimowało.
Zaś wojsko z Jędrzejem Potockim, wojewodą brac¬ławskim, wyprawiono przeciwko Moskwie i z Wyhowskim, hetmanem Zaporowskim, za Dnieprem skupione i to nie próżnowało, ale w kilku okazyjach z Moskwą (którzy poprzysiężonego nie dotrzymali armistycyją), zwłascza pod Hadziaczem wielką w nich
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 266
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
wynosić by miała, choć po złotych 60 in vim wyprawy pachołka od każdego sołtysa biorąc, tedyż się przecię namówić dali i tą egzakcyją do dwóch czy trzech lat kontentowali się. To sprawiwszy, ledwie nie o jutrzni wielkanocnej skończył się pod dyrekcyją Skoraszewskiego, podkomorzego poznańskiego, któremu i z królem zasługi około tego sejmu dokończenia przyznawano. Z tegoż sejmu sejmiki województwom naznaczono, aby o podatkach na sejmie naznaczonych radzili się. Na których sejmikach hałasu po troszę było, że w konstytucyje niepotrzebne uchwały, o których na sejmie i wzmianki nie było weszły były, aleć to potem ucichło.
Znać podczas tego sejmu przysłali byli Gdańszczanie posła, skarżąc się
wynosić by miała, choć po złotych 60 in vim wyprawy pachołka od każdego sołtysa biorąc, tedyż się przecię namówić dali i tą egzakcyją do dwóch czy trzech lat kontentowali się. To sprawiwszy, ledwie nie o jutrzni wielkanocnej skończył się pod dyrekcyją Skoraszewskiego, podkomorzego poznańskiego, któremu i z królem zasługi około tego sejmu dokończenia przyznawano. Z tegoż sejmu sejmiki województwom naznaczono, aby o podatkach na sejmie naznaczonych radzili się. Na których sejmikach hałasu po troszę było, że w konstytucyje niepotrzebne uchwały, o których na sejmie i wzmianki nie było weszły były, aleć to potem ucichło.
Znać podczas tego sejmu przysłali byli Gdańsczanie posła, skarżąc się
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 475
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
dźwięku Znać było boskie dzieło, boskich godne ręku. Ale o tym nic jeszcze, jak te specjały — Boskie bywszy — w śmiertelne ręce się dostały. Teraz niech na tym stanie, iż przybrał zaiste Jako lutnista lutnią — tak lutnia lutnistę, Bo go nie mógł Amfijon i Orfeus pono Celować w manijerze, lub mu przyznawano, Jakby nie tylko — co jest słuszniejsza ku wierze — Za jego melodią chodzić miały zwierze, Ale i srogie drzewa w takt skakać galardy Sposobiąc wytargniony z ziemie korzeń twardy Miasto nog do wyskoków. Wyniosłe topole, Smolna sośnia, świerk, jodła, twardy kapriole Pląsał dąb, grab, buk, klon, wiąz,
dźwięku Znać było boskie dzieło, boskich godne ręku. Ale o tym nic jeszcze, jak te specyały — Boskie bywszy — w śmiertelne ręce się dostały. Teraz niech na tym stanie, iż przybrał zaiste Jako lutnista lutnią — tak lutnia lutnistę, Bo go nie mogł Amfijon i Orfeus pono Celować w manijerze, lub mu przyznawano, Jakby nie tylko — co jest słuszniejsza ku wierze — Za jego melodyą chodzić miały zwierze, Ale i srogie drzewa w takt skakać galardy Sposobiąc wytargniony z ziemie korzeń twardy Miasto nog do wyskokow. Wyniosłe topole, Smolna sośnia, świerk, jodła, twardy kapriole Pląsał dąb, grab, buk, klon, wiąz,
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 10
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
tacy rany zadawają/ szablą stanowiąc królestwa swoje; na które nie mają żadnego prawa. A jeżeli jest z uchwału poddanych/ tedy względem ich słuszna jest/ lubo to względem prawa Jadamowego (władzą Bożą ustanowionego) nie słuszna: jeżeli od Sukcesora Jadamowego nie ma potwierdzenia/ i nie przyznawa w nim nawyzszej zwierzchności/ jako niegdy przyznawano: i znowu powinno będzie przyznawać/ kiedy tego czas od Boga przejrzany/ według Daniela Z. przyjdzie. To jest/ że jeno. 2. głowy świata nawyższe będą: Papież/ a Pan świecki wszytkiej ziemie: pod którym także będą/ jako niegdy bywali Czarowie/ pod Czarami Rajnicy/ a pod Rajnikami Królowie abo
tácy rány zádawáią/ száblą stánowiąc krolestwá swoie; ná ktore nie máią żadnego práwá. A ieżeli iest z vchwału poddánych/ tedy względem ich słuszna iest/ lubo to względem práwá Iádámowego (władzą Bożą vstánowionego) nie słuszna: ieżeli od Successorá Iádámowego nie ma potwierdzenia/ y nie przyznawa w nim nawyzszey zwierzchnośći/ iáko niegdy przyznawano: y znowu powinno będźie przyznáwáć/ kiedy tego czás od Bogá przeyrzány/ według Dánielá S. przyidźie. To iest/ że ieno. 2. głowy świátá nawyższe będą: Papież/ á Pan świecki wszytkiey źiemie: pod ktorym tákże będą/ iáko niegdy bywáli Czárowie/ pod Czárámi Raynicy/ á pod Raynikámi Krolowie ábo
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 30
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633