zacnemu Domowi W. M. M. P statecznie trwał. Na czymiż Jego Mci nie zejdzie namniej niewątpimy Mowy przy Mowa przy oddawaniu Upominków, od PANA MLODEGO.
WIadoma rzecz jest/ Mnie Wielce Mciwa Panno że jeden drugiemu nic tak drogiego darować nie może/ jako sam siebie: a zwłaszcza tam kędy się abo równość/ abo też różność jakakolwiek znajduje. Tak się upodobało stwórcy Najwyższemu że dawszy jednemu człowiekowi moc to wszytko co oko jego zajźrzeć może nic mu zacniejszego nad zdrowie i żywot nie darował Inszego i większego na ten czas upominku Jego Mść Mcsi Mciwej Pannie posłać nie mógł nad ten/ który czasu niedawnego z nieomylnych pewnie wyroków Bożych ofiarował
zacnemu Domowi W. M. M. P státecżnie trwał. Ná czymiż Ie^o^ Mći nie zeydźie namniey niewątpimy Mowy przy Mowá przy oddawániu Vpominkow, od PANA MLODEGO.
WIádoma rzecż iest/ Mnie Wielce Mćiwa Pánno że ieden drugiemu nic ták drogiego dárowáć nie może/ iáko sam siebie: á zwłászcżá tám kędy sie ábo rowność/ ábo też rożność iákakolwiek znáyduie. Ták sie vpodobáło stworcy Naywyższemu że dawszy iednemu człowiekowi moc to wszytko co oko iego zayźrzeć może nic mu zacnieyszego nád zdrowie y żywot nie darował Inszego y większego ná ten cżás vpominku Iego Mść Mcśi Mćiwey Pánnie posłáć nie mogł nád ten/ ktory cżásu niedawnego z nieomylnych pewnie wyrokow Bożych ofiárował
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: A4v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
sama sprawiedliwość/ mądrość/ dobroć/ i moc Hypostatna. jak sprawiedliwy/ tedy opuszczonemu bogactw swych udziela/ jak mądry/ niedostatki ubogiego napełnia/ jak dobry/ stworzenie rąk swoich zbawia: jak silny/ mocnego zwycięża/ a osłabiałego umacnia: wyjąwszy jawnie potepionego/ i od prawej wiary odpadłego/ którego szala aż nader od równości wagi ustępuje. Gdy tedy na wagach prawa szala lewą przeważa/ jawna rzecz/ że zważony z świętymi Bożymi pomieszczony bywa: jeśli obie równo ważą/ łaskawość Boża zwycięża: jeśli i przeważa trochę lewa/ i tak według Bogonośnych Ojców nauki/ miłosierdzie Boskie napełnia niedostatek. Trzy są Boskie Pana sądy/ pierwszy sprawiedliwy/ drugi
sámá spráwiedliwość/ mądrość/ dobroć/ y moc Hypostátna. iák spráwiedliwy/ tedy opuszcżonemu bogactw swych vdźiela/ iák mądry/ niedostátki vbogiego nápełnia/ iák dobry/ stworzenie rąk swoich zbáwia: iák śilny/ mocnego zwyćięża/ á osłábiáłego vmacnia: wyiąwszy iáwnie potepionego/ y od práwey wiáry odpádłego/ ktorego szalá áż náder od rownośći wagi vstępuie. Gdy tedy ná wagách práwa szalá lewą przeważa/ iáwna rzecż/ że zważony z świętymi Bozymi pomieszczony bywa: ieśli obie rowno ważą/ łáskáwość Boża zwyćięża: ieśli y przeważa trochę lewa/ y ták według Bogonośnych Oycow náuki/ miłośierdźie Boskie nápełnia niedostátek. Trzy są Boskie Páná sądy/ pierwszy spráwiedliwy/ drugi
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 28
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
do niej. NIech będzie Wieża przystępna, naprzód okrągła M, do której srzodka niemasz weścia: a niech przypadnie okazja wiedzieć tej Wieży półdiameter MO. o Wymierzaniu Wysokości.
Tedy rozciągnij podle wieże dwie nici mocne CB, ED, tak żeby były równoodległe, czego trzecią nicią BD dojdziesz przestawiwszy ją na CE. Gdyż równość nici naBD, i CE, wyświadczy równoodległość nici CB, i ED. Potym drugie dwie nici BD, i CE, wiciągnij podle drugich dwóch boków Wieże, także sobie równoodległe, a pierwszym krzyżowe, według Nauki 6. Zabawy 2. Toż punkta C, i B, spolnego przecięcia nici CB, naznaczywszy; srzodek
do niey. NIech będżie Wieża przystępna, naprzod okrągła M, do ktorey srzodká niemász weśćia: á niech przypádnie okázya wiedźieć tey Wieży połdyámeter MO. o Wymierzániu Wysokośći.
Tedy rośćiągniy podle wieże dwie nići mocne CB, ED, ták żeby były rownoodległe, czego trzećią nićią BD doydźiesz przestáwiwszy ią ná CE. Gdyż rowność nići náBD, y CE, wyświádczy rownoodległość nići CB, y ED. Potym drugie dwie nići BD, y CE, wićiągniy podle drugich dwoch bokow Wieże, tákże sobie rownoodległe, á pierwszym krzyżowe, według Náuki 6. Zábáwy 2. Toż punktá C, y B, spolnego przećięćia nići CB, náznáczywszy; srzodek
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 45
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
i P, (według Własności 7.) równe, anguły także Z, przeciwne (według Własności 6. Zabawy 6. równe: ściany też BS, DS, zrysowania są równe. Zaczym (z Własności 85) i trianguły całe, i ściany BE, PD, równe. Zabawa IX.
Wtenże sposób pokażesz równość triangułów QGC, QTF, i ścian GC, TF. Zaczym GE, wyrowna trzema wespół: pierwszej CB; drugiej GC, (to jest FT,) trzecięj BE, to jest PD, i zostaną równe GE, TP. A że GE, TP, są równe: będzie jedna z nich TP, połowica
y P, (według Własnośći 7.) rowne, ánguły tákże S, przećiwne (według Własnośći 6. Zábawy 6. rowne: śćiány też BS, DS, zrysowánia są rowne. Zaczym (z Własnośći 85) y tryánguły całe, y śćiány BE, PD, rowne. Zábáwá IX.
Wtenże sposob pokażesz rownośc tryángułow QGC, QTF, y śćian GC, TF. Záczym GE, wyrowna trzemá wespoł: pierwszey CB; drugiey GC, (to iest FT,) trzećięy BE, to iest PD, y zostaną rowne GE, TP. A że GE, TP, są rowne: będżie iedná z nich TP, połowicá
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 78
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
i rozdzieliwszy dwie jego ściany równoodległe na wiele chcesz części na 5. naprzykład: jednej części pole zasyp ziarnem gorczycznym: wprzód ją obstawiwszy linijkami. Toż przenieś, to ziarno na trianguł, i zgromadź go jedno podle drugiego w angule H, linią TP; będziesz miał piątą część TF, triangułu CRH, dla równości pol triangułu i kwadratu. Tymże sposobem odmięrzysz na triangule CRH, część drugą, trzecią, czwartą, i piątą; części dwóch, trzech, abo czterech kwadratu, ziarna przenosząc na trianguł. PRZESTROGA. Tego sposobu 2. do następujących Nauk wtej Zabawie użyć możesz. Nauka III. Trynguł (CPL,) zdanego
y rozdźieliwszy dwie iego śćiány rownoodległe ná ẃiele chcesz częśći ná 5. náprzykład: iedney częśći polé zásyp źiárnem gorczycznym: wprzod ią obstáẃiwszy liniykámi. Toż przenieś, to źiárno ná tryánguł, y zgromadź go iedno podle drugiego ẃ ángule H, liniią TP; będźiesz miał piątą część TPH, tryángułu CRH, dla rownośći pol tryángułu y kẃádratu. Tymże sposobem odmięrzysz ná tryángule CRH, część drugą, trzećią, czwartą, y piątą; częśći dwoch, trzech, ábo czterech kwádratu, źiarná przenosząc ná tryánguł. PRZESTROGA. Tego sposobu 2. do nástępuiących Náuk wtey Zábáwie vżyć możesz. NAVKA III. Trynguł (CPL,) zdánego
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 131
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
E, na triangule BLC. Przemierz tyle łokci na ziemi tak na ścianie LC, jako i na ścianie LB; ile zabierają cząstek na skali LE, i LF.) (6. Przez E i F, na ziemi przeciągnij linią FE: wydzieli trianguł na ziemi FLE, według danej miaryj OQ. dla równości pola PNLH, i FLE, jednąże miarą wymierzonego. Nauka XV. Zdanego angułu (ELF,) przez dany punkt (D,) na ścianie,, trianguł odciąć równy danemu triangułowi (GKH.) NIech będzie dany anguł ELF, i trianguł GKH. Tedy naprzód: przeciągnij LC, przez anguł L, Krzyżową
E, ná tryángule BLC. Przemierz tyle łokći ná źiemi ták ná śćiánie LC, iáko y ná śćianie LB; ile zábieráią cząstek ná skáli LE, y LF.) (6. Przez E y F, ná źiemi przećiągniy liniią FE: wydźieli tryánguł ná źiemi FLE, według dáney miáryy OQ. dla rownośći polá PNLH, y FLE, iednąże miárą wymierzonego. NAVKA XV. Zdánego ángułu (ELF,) przez dány punkt (D,) ná śćiánie,, tryánguł odćiąć rowny dánemu tryángułowi (GKH.) NIech będżie dány ánguł ELF, y tryánguł GKH. Tedy naprzod: przećiągniy LC, przez ánguł L, Krzyżową
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 137
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
” Wszyscy zatem w śmiech, że mu ładnie odpowiedział. Tym kształtem się pasożyt u stołu osiedział. 348 (P). MAŁŻEŃSTWO
Równe ma być małżeństwo i wtenczas się zgodzi, Kiedy nie podle, ale mąż przed żoną chodzi, Czego nas w łóżku samo przyrodzenie uczy. Lecz nie wiem, czemu logik na tę równość mruczy, Bom nie słychał jako żyw o takowej zgodzie, Kędy jedno na wierzchu, a drugie na spodzie. 349 (P). NA TOŻ
Pytał ktoś, gdzie małżeński stan błogosławiony. Powiedziałem: tam, gdzie mąż głuchy ślepej żony. Bo ani ów dosłyszy, kiedy mu złorzeczy, Ani też
” Wszyscy zatem w śmiech, że mu ładnie odpowiedział. Tym kształtem się pasożyt u stołu osiedział. 348 (P). MAŁŻEŃSTWO
Równe ma być małżeństwo i wtenczas się zgodzi, Kiedy nie podle, ale mąż przed żoną chodzi, Czego nas w łóżku samo przyrodzenie uczy. Lecz nie wiem, czemu logik na tę równość mruczy, Bom nie słychał jako żyw o takowej zgodzie, Kędy jedno na wierzchu, a drugie na spodzie. 349 (P). NA TOŻ
Pytał ktoś, gdzie małżeński stan błogosławiony. Powiedziałem: tam, gdzie mąż głuchy ślepej żony. Bo ani ów dosłyszy, kiedy mu złorzeczy, Ani też
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 339
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
bawi, wszystek w-Pietrze, nie dociśnie się Tadeusz, drugich nie zażywa; dla dania tedy i zachowania pokoju, stetit in medio, stanął w-pośrzodku. 3. STETIT. Stanął Pan w-pośrzodku, Stetit in medio, dla przykładu dobrego Trybunałowi Koronnemu. Weźmicie szalę, w-ten czas ona równość pomierza i zachowuje, kiedy nie nakłania się bardziej do tej, niż do tej strony. Niech by jedno była szala albo waga, co by to jak obaczy złoto albo śrebro, do niego się zaraz nakłaniała, nie byłaby to sprawiedliwa szala. Niechby jedno była szala, któraby miała Sympatiam ze krwią,
báwi, wszystek w-Pietrze, nie doćiśnie się Tádeusz, drugich nie záżywa; dla dania tedy i záchowánia pokoiu, stetit in medio, stánął w-pośrzodku. 3. STETIT. Stánął Pan w-pośrzodku, Stetit in medio, dla przykłádu dobrego Trybunałowi Koronnemu. Weźmićie szalę, w-ten czás oná rowność pomierza i záchowuie, kiedy nie nákłánia się bárdźiey do tey, niż do tey strony. Niech by iedno byłá szala álbo wagá, co by to iák obaczy złoto álbo śrebro, do niego się záraz nákłániáłá, nie byłáby to spráwiedliwa szala. Niechby iedno byłá szala, ktoraby miáłá Sympáthiam ze krwią,
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 25
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
zadawano że z-Turkami ma porozumienie, i wolał na Cecorze umrzeć, niżeli pod takiego mniemania, jarzmem żyć. Jan Zamojski, choć zaszczyt wolności Koronnych, począł za swoim ożenieniem z-Batorzanką tracić u Szlachty Kofidencyją; i że na weselu tym w-Krakowie pieniądze między ludźmi rzucano, tak to tłumaczono, że mu się równość Szlachecka nie podobała. Nie będę liczył innych świeżych nie chęci, to tylko namienię: Przychodzi do tego, że ludzie rozumni, z-cięszkością się Senatorskiego stołku podejmują, bojąc się inwidyj i nie chęci. Pan Bóg że wie, jeżeli przez to na sercach nie masz jakiego zakału. Aleć i Szlachta zakłada też swoje różne
zádawano że z-Turkámi ma porozumięnie, i wolał ná Cecorze umrzeć, niżeli pod tákiego mniemánia, iárzmem żyć. Ian Zamoyski, choć zaszczyt wolnośći Koronnych, począł zá swoim ożenieniem z-Batorzanką tráćić v Szlachty Kofidencyią; i że ná weselu tym w-Krákowie pieniądze między ludzmi rzucano, ták to tłumáczono, że mu się rowność Szlachecka nie podobáłá. Nie będę liczył innych świeżych nie chęći, to tylko námienię: Przychodźi do tego, że ludźie rozumni, z-ćięszkośćią się Senatorskiego stołku podeymuią, boiąc się inwidyi i nie chęći. Pan Bog że wie, ieżeli przez to ná sercách nie mász iákiego zakáłu. Aleć i Szláchta zákłada też swoie rozne
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 36
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
w czemże więcej złote dni trawimy, Tylko, że wmorzach swoich się silimy.
Nie strużmy już dla Boga więcej Tej wolności, bo zginiemy prędzej. Im te ostrożniej Charybdy mijamy, Tem się potężniej o nie rozbijamy. Znak pierwszy, (a powiem to śmiele) Zguby naszej, konstytucyj wiele. Jeśli o równość idzie i tytuły, Czemuż dawniejsze w tem się nie poczuły Wielki i naszy przodkowie? Ach! my mędrszy dopiero synowie. Tylkoli, tylko bierzmem w oczach komu Cudze te światła i ozdoby domu? Bez książąt, co na to tak biją, Niechaj świętą razem rwą unią. Bo tamci sercem związali się z nami
w czemże więcej złote dni trawimy, Tylko, że wmorzach swoich się silimy.
Nie strużmy już dla Boga więcej Tej wolności, bo zginiemy pręcej. Im te ostrożniej Charybdy mijamy, Tem się potężniej o nie rozbijamy. Znak pierwszy, (a powiem to śmiele) Zguby naszej, konstytucyj wiele. Jeśli o równość idzie i tytuły, Czemuż dawniejsze w tem się nie poczuły Wielki i naszy przodkowie? Ach! my mędrszy dopiero synowie. Tylkoli, tylko bierzmem w oczach komu Cudze te światła i ozdoby domu? Bez książąt, co na to tak biją, Niechaj świętą razem rwą unią. Bo tamci sercem związali się z nami
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 98
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861