co nowego słuchają.
Każdy ptak według nosa swego śpiewa. Do czego kto skłonność czuje, wto się niechaj zaprawuje
Natura wilka wiedzie do lasa. Mów ty wilkowi pacierz, a on woli kozią macierz.
Co kto miłuje, o tym rad rokuje.
Bez dołu grobla, bez nakładu zysk nie będzie.
Nie wola rąbi drewno.
Potrzebie ustawy ustępują.
Mądrej to głowy przyjoty, Co musisz, czynić z ochoty.
W żywe oczy Kradnie.
I we Gdańsku cielęta miodu nie piją.
Jeszcze się ten urodzi, co światu dogodzi.
Nie przepieczeć się to. Nie skropisz tego święconą wodą.
Kto niechce dać, wnet najdzie wymówkę
co nowego słuchają.
Każdy ptak według nosa swego spiewa. Do czego kto skłonność czuje, wto śię niechay zaprawuje
Natura wilka wiedzie do lasa. Mow ty wilkowi pacierz, a on woli koźią macierz.
Co kto miłuje, o tym rad rokuie.
Bez dołu grobla, bez nakładu zysk nie będźie.
Nie wola rąbi drewno.
Potrzebie ustawy ustępuią.
Mądrey to głowy przyioty, Co musisz, czynić z ochoty.
W żywe oczy Kradnie.
Y we Gdańsku cielęta miodu nie piją.
Jeszcze śię ten urodźi, co światu dogodźi.
Nie przepieczeć śię to. Nie skropisz tego święconą wodą.
Kto niechce dać, wnet naydzie wymowkę
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 98
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
jego lepszy urząd niż was, zwodziciele, Co do piekła dusz ludzkich zawozicie wiele. III
Dambrowskim-eś się nazwał - zow się i Dębowskim, Możesz jeśli chcesz jeszcze zwać się Powrozowskim. Wszytko to tobie służy: dąb, powróz, dąbrowa, Godnyś żeby twa była kruczą strawą głowa. Godzieneś gdzie na dębie drwa rąbić piętami, Godzieneś tak dąbrowy strzec wespół z sowami. Lepiej ci być gajowym, niż dusz ludzkich katem, Lepiej niż ludzie zwodzić, pożegnać się z światem. IV
Wielka by cię godność ksze Dambrowski podkała, Gdyby cię gdzie w dąbrowie gałąź kołysała. Byłbyś superpendentem z prostego ministra, Wyrażając Judasza twego magistra
jego lepszy urząd niż was, zwodziciele, Co do piekła dusz ludzkich zawozicie wiele. III
Dambrowskim-eś się nazwał - zow się i Dębowskim, Możesz jeśli chcesz jeszcze zwać się Powrozowskim. Wszytko to tobie służy: dąb, powróz, dąbrowa, Godnyś żeby twa była kruczą strawą głowa. Godzieneś gdzie na dębie drwa rąbić piętami, Godzieneś tak dąbrowy strzec wespół z sowami. Lepiej ci być gajowym, niż dusz ludzkich katem, Lepiej niż ludzie zwodzić, pożegnać się z światem. IV
Wielka by cię godność ksze Dambrowski podkała, Gdyby cię gdzie w dąbrowie gałąź kołysała. Byłbyś superpendentem z prostego ministra, Wyrażając Judasza twego magistra
Skrót tekstu: RamMKolKontr
Strona: 263
Tytuł:
Kolenda
Autor:
Mikołaj Aleksander Ramułt
Drukarnia:
Jan Wolrab
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
wam szczęśliwie powodziło wszystko/ co czynić będziecie. 10. WY stoicie dziś wszyscy przed Panem Bogiem waszym Książęta wasze/ w pokoleniach waszych/ starszy waszy/ i przełożeni waszy/ wszyscy mężowie Izraelscy: 11. Dziatki wasze/ żony wasze/ i przychodzień twój/ który mieszka w pośrzodku obozu twego/ od tego który drwa rąbi/ aż do tego co wodę czerpa. 12. Abyś wszedł w przymierze PANA Boga twego/ i w przysięgę jego/ którą PAN Bóg twój stanowi z tobą dziś. 13. Aby cię sobie dziś wystawił za lud/ a sam żeby tobie był za Boga/ jakoć powiedział/ i jako przysiągł Ojcom twoim
wam szcżęśliwie powodźiło wszystko/ co cżynić będźiećie. 10. WY stojićie dźiś wszyscy przed Pánem Bogiem wászym Kśiążętá wásze/ w pokoleniách wászych/ stárszy wászy/ y przełożeni wászy/ wszyscy mężowie Izráelscy: 11. Dziatki wásze/ żony wásze/ y przychodźień twoj/ ktory mieszka w pośrzodku obozu twego/ od tego ktory drwá rąbi/ áż do tego co wodę cżerpa. 12. Abyś wszedł w przymierze PANA Bogá twego/ y w przyśięgę jego/ ktorą PAN Bog twoj stánowi z tobą dźiś. 13. Aby ćię sobie dźiś wystáwił zá lud/ á sam żeby tobie był zá Bogá/ jákoć powiedźiał/ y jáko przyśiągł Ojcom twojim
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 217
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
wymłocek z korca jedenastego. Każdy woły swoje powinien zimie opatrować i straż nocną odprawować. D. Ordynaria ogrodników i powinność. — Mają przysiewku: mają żyta kor. 1, grochu w. 1, lnu w. 1, ich nasieniem. Powinność ich płoty grodzić, dachy naprawiać, strażą nocną kolejno odprawować, drwa rąbić, w żniwa na szychcie robić, po żniwach młócić na korzec jedenasty. Ordynaria ratajów. — Rataje mają krowy i świnie dworskie, każdy ma przysiewku żyta korcy 3, grochu w. 2, lnu w. 2 ich nasieniem, owsa pańskim nasieniem kor. 2, żyta kor. 10, jęczmienia kor. 3½
wymłocek z korca jedenastego. Każdy woły swoje powinien zimie opatrować i straż nocną odprawować. D. Ordynaria ogrodników i powinność. — Mają przysiewku: mają żyta kor. 1, grochu w. 1, lnu w. 1, ich nasieniem. Powinność ich płoty grodzić, dachy naprawiać, strażą nocną kolejno odprawować, drwa rąbić, w żniwa na szychcie robić, po żniwach młócić na korzec jedenasty. Ordynaria ratajów. — Rataje mają krowy i świnie dworskie, każdy ma przysiewku żyta korcy 3, grochu w. 2, lnu w. 2 ich nasieniem, owsa pańskim nasieniem kor. 2, żyta kor. 10, jęczmienia kor. 3½
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 151
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
się nie godzi. Mieszka w niej pasturz. Ordynaria ogrodników i powinność. — Mają mieszkanie wolne, po kawale roli i ogrody, przysiewku mają: grochu po wiertłu, lnu po wiertłu ich nasieniem. Powinność ich płoty grodzić i naprawiać, dachy reparować, jednym codziennie robić, kolejno straż nocną przy oborze odprawować, drwa rąbić, w żniwa na szychcie robić, po żniwach młócą w stodole na korzec jedenasty, tłukę robią dni 3 na strawie pańskiej. F. Chałupa pańska przy kołowrócie, w której mieszka ogrodnik, w szachulec niezły, z dachem starym; drzwi dwoje na biegunach, komin i kominek w lepiankę, piec kachelkowy dobry, okienka
się nie godzi. Mieszka w niej pasturz. Ordynaria ogrodników i powinność. — Mają mieszkanie wolne, po kawale roli i ogrody, przysiewku mają: grochu po wiertłu, lnu po wiertłu ich nasieniem. Powinność ich płoty grodzić i naprawiać, dachy reparować, jednym codziennie robić, kolejno straż nocną przy oborze odprawować, drwa rąbić, w żniwa na szychcie robić, po żniwach młócą w stodole na korzec jedenasty, tłukę robią dni 3 na strawie pańskiej. F. Chałupa pańska przy kołowrocie, w której mieszka ogrodnik, w szachulec niezły, z dachem starym; drzwi dwoje na biegunach, komin i kominek w lepiankę, piec kachelkowy dobry, okienka
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 192
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
, z wełną do Gdańska lub Torunia za dzień. Czynsz dają z posiadła zł. 1 gr. 10, kapłonów 4 albo za każdego gr. 9, jajec 20, przędzy cienkiej łokieć. Włóki: Ogrodnicy — 1, jest ich 5, mają chałupy pańskie i ogrody; powinność ich do piwa robienia kolejno drwa rąbić, dachy naprawiać, płoty grodzić, na szychtę i siać idą, straż nocną odprawują, wymłocku biorą korzec jedenasty. Od robienia piwa temu, co pomaga, słodzin dają węborków 2, cienkuszu węborków 2, piwa stofów 3. Kaczmarz — 1, piwo i gorzałkę pańską szynkuje, na tłukę we żniwa sierpem i orać
, z wełną do Gdańska lub Torunia za dzień. Czynsz dają z posiadła zł. 1 gr. 10, kapłonów 4 albo za każdego gr. 9, jajec 20, przędzy cienkiej łokieć. Włóki: Ogrodnicy — 1, jest ich 5, mają chałupy pańskie i ogrody; powinność ich do piwa robienia kolejno drwa rąbić, dachy naprawiać, płoty grodzić, na szychtę i siać idą, straż nocną odprawują, wymłocku biorą korzec jedenasty. Od robienia piwa temu, co pomaga, słodzin dają węborków 2, cienkuszu węborków 2, piwa stoffów 3. Kaczmarz — 1, piwo i gorzałkę pańską szynkuje, na tłukę we żniwa sierpem i orać
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 202
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
wołali do PAna w utrapieniu swoim/ z ucisków ich wybawiał je. 14. Wywodził je z ciemności/ i z cienia śmierci/ a związki ich potargał. 15. Niechajże wysławiają przed PAnem miłosierdzie jego: a dziwne sprawy jego przed Syny ludzkimi. 16. Przeto/ że kruszy bramy miedziane/ a zawory żelazne rąbi. 17. SZaleni dla drogi przewrotności swojej/ i dla nieprawości swej/ utrapieni bywają. 18. Wszelki pokarm brzydzi sobie dusza ich/ aż się przybliżają do bram śmierci. 19. Gdy wołają do PAna w utrapieniu swoim/ z ucisków ich wybawia je. 20. Posyła słowo swe/ i uzdrawia je/a
wołáli do PAná w utrapieniu swojim/ z ućiskow ich wybawiał je. 14. Wywodźił je z ćiemnośći/ y z ćienia śmierći/ á zwiąski ich potárgał. 15. Niechajże wysławiáją przed PAnem miłośierdźie jego: á dźiwne spráwy jego przed Syny ludzkimi. 16. Przeto/ że kruszy bramy miedźiáne/ á zawory żelázne rąbi. 17. SZaleni dla drogi przewrotnośći swojey/ y dla niepráwośći swey/ utrapieni bywáją. 18. Wszelki pokarm brzydźi sobie duszá ich/ áż śię przybliżáją do bram śmierći. 19. Gdy wołáją do PAná w utrapieniu swojim/ z ućiskow ich wybawia je. 20. Posyła słowo swe/ y uzdrawia je/á
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 606
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
łyczywo. Dam wam złoty. Wszak mię samego tak wiele kosztują/ pirwej niżeli z boru wyjadę. A jeszcze tak daleko muszę wozić. Bierzcie pieniądze/ a jedźcie zemną. A dalekoż tam jachać? Tu mieszkam nie daleko od bramy/ nad rowem * groblą) na cmentarzu. Panie/ a dacie te drwa rąbić? Dam/ a cóżci mam dać do fury? A na wiele je dacie rozrąbić? Na trzy/ na cztery szczepy. Więc mi dacie cztery grosze. Drogiś ty rębca/ trzyć dam. Wejcie/ jako to drwa sękowate. Od czegoż masz siekierę i kliny? Słuchaj Bracie/ a niechciał
łycżywo. Dam wam złoty. Wszák mię sámego ták wiele kosztują/ pirwey niżeli z boru wyjádę. A jeszcże ták dáleko muszę woźić. Bierzćie pieniądze/ á jedźćie zemną. A dálekoż tám jácháć? Tu mieszkam nie dáleko od bramy/ nád rowem * groblą) ná cmyntarzu. Pánie/ á daćie te drwá rąbić? Dam/ á cożći mam dáć do fury? A ná wiele je daćie rozrąbić? Ná trzy/ ná cżtery szcżepy. Więc mi daćie cżtery grosze. Drogiś ty rębcá/ trzyć dam. Weyćie/ jáko to drwá sękowáte. Od cżegoż masz śiekierę y kliny? SLuchay Bráćie/ á niechćiał
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 86v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612