Choć go Bóg stworzył; Żydzi gorzałczysko swędzą, Wżdy ani papież, ani biskupi odpędzą. Chrystus broni pijaństwa, co rozum zwycięża; Czemuż go właśni jego nie słuchają księża? 230 (F). DO PIJANICE
Śpisz, przegniły pijaku, w betach, jako buba, Śmierć nad głową i we drzwiach twych grzechów rachuba, A ty nie wiesz o świecie, nie tylko o sobie. Wstawaj, bo się po śmierci nie wytrzeźwisz w grobie, W piekle chyba, kędy cię twa gorzałka stłumi, Tam, tam z ciebie pijane narowy wyszumi. Masz pożytek pijaństwa: i na świecieś chorzał, I po śmierci w gorzałce będziesz wiecznie
Choć go Bóg stworzył; Żydzi gorzałczysko swędzą, Wżdy ani papież, ani biskupi odpędzą. Chrystus broni pijaństwa, co rozum zwycięża; Czemuż go właśni jego nie słuchają księża? 230 (F). DO PIJANICE
Śpisz, przegniły pijaku, w betach, jako buba, Śmierć nad głową i we drzwiach twych grzechów rachuba, A ty nie wiesz o świecie, nie tylko o sobie. Wstawaj, bo się po śmierci nie wytrzeźwisz w grobie, W piekle chyba, kędy cię twa gorzałka stłumi, Tam, tam z ciebie pijane narowy wyszumi. Masz pożytek pijaństwa: i na świecieś chorzał, I po śmierci w gorzałce będziesz wiecznie
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 105
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
zawarty Skarb trzymać, co go broni przed ubóstwem;
Niech i drugi, nad trudną algebrą Kawęcząc, schnie jako wnętrzną frebrą, Niechaj ołówkiem, niech liczmanem brudzi Melancholiczną w swej nauce rękę; Mniej się potrzebnie i ten wdaje w mękę, I tamten nad tym, co już trzyma, trudzi.
Ten potrzebną sam zaczął rachubę, Co codzienną życia swego zgubę
Karbuje sobie i mieć sobie życzy Czas niedościgły w głowie zrachowany, A widząc lat swych i bieg, i odmiany, Zegarka słucha i godziny liczy. ERATO POESIS
Wesołej myśli są wymysłem rymy; Komu żałośnie psi wyją za uchem, Próżno się sadzi śpiewać co smacznego. Mnie serdecznego żalu głowę
zawarty Skarb trzymać, co go broni przed ubóstwem;
Niech i drugi, nad trudną algebrą Kawęcząc, schnie jako wnętrzną frebrą, Niechaj ołówkiem, niech liczmanem brudzi Melancholiczną w swej nauce rękę; Mniej się potrzebnie i ten wdaje w mękę, I tamten nad tym, co już trzyma, trudzi.
Ten potrzebną sam zaczął rachubę, Co codzienną życia swego zgubę
Karbuje sobie i mieć sobie życzy Czas niedościgły w głowie zrachowany, A widząc lat swych i bieg, i odmiany, Zegarka słucha i godziny liczy. ERATO POESIS
Wesołej myśli są wymysłem rymy; Komu żałośnie psi wyją za uchem, Próżno się sadzi śpiewać co smacznego. Mnie serdecznego żalu głowę
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 144
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
a Ty odpuść — inszej sprawy Nie masz; jam grzeszny, a Ty bądź łaskawy. Nie wchodź z sługą Twym w sąd, bo żaden żywy Nie ostoi-ć się na sąd sprawiedliwy; Jeśli, jak słuszna, zechcesz karać złości, A któż wytrzyma Twojej surowości? I ze mną jeśli chcesz wstąpić w rachubę, Już widzę swój dług i gotową zgubę. Jeśli do prawa pociągniesz człowieka, Po próżnicyś go utworzył od wieka; Na tysiąc słów Twych jednego nie powie, Jak się o wiecznej śmierci milczkiem dowie. Cóż Ci ma człowiek odpowiedzieć śmiele, Kiedyś nieprawość znalazł i w aniele? Raczej na łaski Twoje, Panie
a Ty odpuść — inszej sprawy Nie masz; jam grzeszny, a Ty bądź łaskawy. Nie wchodź z sługą Twym w sąd, bo żaden żywy Nie ostoi-ć się na sąd sprawiedliwy; Jeśli, jak słuszna, zechcesz karać złości, A któż wytrzyma Twojej surowości? I ze mną jeśli chcesz wstąpić w rachubę, Już widzę swój dług i gotową zgubę. Jeśli do prawa pociągniesz człowieka, Po próżnicyś go utworzył od wieka; Na tysiąc słów Twych jednego nie powie, Jak się o wiecznej śmierci milczkiem dowie. Cóż Ci ma człowiek odpowiedzieć śmiele, Kiedyś nieprawość znalazł i w aniele? Raczej na łaski Twoje, Panie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 225
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
ludzi niezbożnych nagroda/ Taki triumf występków/ ta cześć/ ta swoboda.
Ujrzyj grzeszniku// że Bóg dla występku twego Z gotował na cię karę od czasu dawnego: Boś ją dawno zasłużył. Wszytkie zbrodnie twoje? I występki zgromadził twe w regestra swoje/ By cię razem/ gdy ujrzy/ że już do rachuby Ostatniej przyszły/ z pomsty swej przywiódł do zguby. Częstoć rozgniewany Bóg swe dawał przegrozki/ Byś przestał grzeszyć/ a ty nie pomniąc na Boski Onego gniew/ trzymałeś niedojrzałą wiarę/ Aby miał Bóg swą przywieść do efektu karę. Lecz jako widzisz/ dawną utracił cierpliwość/ A nad tobą wykonał swoję sprawiedliwość Z
ludźi niezbożnych nágrodá/ Táki tryumf występkow/ tá cżeść/ tá swobodá.
Vyrzyi grzeszniku// że Bog dla występku twego Z gotował ná ćię kárę od cżásu dáwnego: Boś ią dáwno zásłużył. Wszytkie zbrodnie twoie? Y występki zgromadźił twe w regestrá swoie/ By ćię rázem/ gdy uyrzy/ że iuż do ráchuby Ostátniey przyszły/ z pomsty swey przywiodł do zguby. Częstoć rozgniewany Bog swe dáwał przegrozki/ Byś przestał grzeszyć/ a ty nie pomniąc na Bozki Onego gniew/ trzymałeś niedoyrzałą wiarę/ Aby miał Bog swą przywieść do effektu kárę. Lecż iáko widźisz/ dawną utráćił ćierpliwość/ A nad tobą wykonáł swoię spráwiedliwość Z
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 82
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
nie mam od czego odjąć/ pożyczam tedy u bliższej sorty jednej/ to jest złotego/ który w sobie 30 gr: trzyma; i tak mówię 2 od 3/ dla tego nie od 30/ iż te 2 znaczą dziesiątki/ także jako i te 3/ i zostaje mi 1/ która napisawszy/ poczynam znowu rachubę na innej sorcie gdzie złote/ mówiąc tak/ 2 od 2/ nie zostaje mi nic/ bo choć 3 napisane są/ ale iż dla groszów pożyczyłem/ co i kropka wyświadcza jednej/ tedy nie może ich być tylko 2. Mówię potym 8. od 0 nie mogę/ przetoż pożyczam sobie jednej u
nie mam od czego odiąć/ pożyczam tedy v bliższey sorty iedney/ to iest złotego/ ktory w sobie 30 gr: trzyma; y ták mowię 2 od 3/ dla tego nie od 30/ iż te 2 znáczą dźieśiątki/ tákże iáko y te 3/ y zostáie mi 1/ ktora nápisawszy/ poczynam znowu ráchubę ná inney sorćie gdźie złote/ mowiąc ták/ 2 od 2/ nie zostaie mi nic/ bo choć 3 nápisáne są/ ále iż dla groszow pożyczyłem/ co y kropká wyświádcza iedney/ tedy nie może ich bydź tylko 2. Mowię potym 8. od 0 nie mogę/ przetoż pożyczam sobie iedney v
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 20
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
. Ale nie długo żal pozwolił mdłości: Wnet się otrzeźwię, i w mojej ciężkości, Cokolwiek siły, co i głosu we mnie, Tezeu wołam; ale nadaremnie. Dokąd uciekasz, w ciężkim wołam krzyku, Wróć Tezeuszu srogi niewdzięczniku, Wróć się, wróć twoje przysiężone śluby, Wróć Okręt, który niema swej rachuby. W czym głosem, anim nie zmogła językiem, W tymem się płaczem cieszyła i rykiem; I łzy, i słowa mieszając po części, W lamenty, w żale, i tłuczenia w pięści. Więc, ażebyś mię widział chociaż zdala, Ponieważ słyszeć odjazd nie pozwala; W mym utrapieniu, i serdecznej
. Ale nie długo żal pozwolił mdłośći: Wnet się otrzeźwię, y w moiey ćięszkośći, Cokolwiek śiły, co y głosu we mnie, Tezeu wołam; ále nádáremnie. Dokąd ućiekasz, w ćięszkim wołam krzyku, Wroć Tezeuszu srogi niewdźięczniku, Wroć się, wroć twoie przyśiężone śluby, Wroć Okręt, ktory niema swey ráchuby. W czym głosem, ánim nie zmogłá ięzykiem, W tymem się płáczem ćieszyłá y rykiem; Y łzy, y słowá mieszáiąc po częśći, W lámenty, w żale, y tłuczenia w pięśći. Więc, áżebyś mię widźiał choćiaż zdala, Ponieważ słyszeć odiazd nie pozwala; W mym utrapieniu, y serdeczney
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 130
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
nie działo, oddany być ma; wszakże cum ista cautela, aby szafunek tego poboru tylko na służebne do ty iflanckiej potrzeby obrócony beł. Z tym jednak obwarowaniem, żeby im. p. podskarbi koronny na sejmie walnym blisko przyszłym, zaraz po zaczęciu sejmu, przed pany posły naszemi, jako się ten pobór obróci dostateczną rachubę uczynić beł powinien. Do którego poboru wybierania obraliśmy pany poborce, w poznańskiem województwie urodzonego p. Adama Naramowskiego, a w kaliskim -
urodzonego p. Wacława Lipskiego, którzy podług uniwersału sejmu blisko przeszłego naprzód przysięgę, p. Naramowski nazajutrz po św. Janie Krzcicielu blisko przyszłym 25 VI w grodzie poznańskim, a p
nie działo, oddany być ma; wszakże cum ista cautela, aby szafunek tego poboru telko na służebne do ty iflanckiej potrzeby obrócony beł. Z tym jednak obwarowaniem, żeby jm. p. podskarbi koronny na sejmie walnym blisko przyszłym, zaraz po zaczęciu sejmu, przed pany posły naszemi, jako się ten pobór obróci dostateczną rachubę uczynić beł powinien. Do którego poboru wybierania obraliśmy pany poborce, w poznańskiem województwie urodzonego p. Adama Naramowskiego, a w kaliskim -
urodzonego p. Wacława Lipskiego, którzy podług uniwersału sejmu blisko przeszłego naprzód przysięgę, p. Naramowski nazajutrz po św. Janie Krzcicielu blisko przyszłym 25 VI w grodzie poznańskim, a p
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 238
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
tedy wam upuszczam więcej niż dziewięć groszy/ na każdej sztuce/ rozumiem że mojej szkody niebedziecie poządać; awprawdzie/ jeżeli siętego/ zbraniać będziecie/ tedy żaden człowiek naświecie zate pieniądze niedostanie /by też miał być i rodzonym Bratem moim. B. Nuż tedy/ jeszcze z dziesięć groszy upuście/ według równej rachuby. A. O dziesięć szelągów niechcę wiele mówić. B. Zapłacę wam zdobrem i ważnym złotym A. Wszystko mi za jedno tak drobne pieniądze mi są dobre jako i złoto: ale zaprawdę zabarzoście skąpy: awzdyz jedak wolę utracić/ aniżeli wam odmówić: spodziewam się/ iże mi na drugi raz będziecie wasze
tedy wam upuszcżam wiecey niż dźiewięć groszy/ ná każdey sztuce/ rozumiem że moiey szkody niebedźiećie poządáć; áwprawdźie/ ieżeli śięte^o^/ zbraniáć będźiećie/ tedy żaden cżłowiek náświećie záte pieniadze niedostanie /by też miał być y rodzonym Brátem moim. B. Nuż tedy/ ieszcze z dzieśięć groszy upuśćie/ według rowney rachuby. A. O dzieśięć szelągow niechcę wiele mowić. B. Zapłacę wam zdobrem y ważnym złotym A. Wszystko mi za iedno ták drobne pieniądze mi są dobre iáko y złoto: ále záprawdę zabarzośćie skąpy: áwzdyz iedák wolę utraćić/ ánizeli wam odmowić: spodziewam śie/ iże mi ná drugy raz będźiećie wasze
Skrót tekstu: PolPar
Strona: 113
Tytuł:
Französische und Polnische Parlament
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Gdańsk
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1653
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1653
ja przyznam tobie/ Czuję przedziwną odmianę sam w sobie. Płakać mi się chce/ sumnienie się boi/ Bodziec mi grzechów przed oczyma stoi. Moc wielką czuję w tym ogrodu twego/ Który swą krasą jest mi do dobrego. Zapłakał starzec/ chwaląc ze mną Pana/ Znając pokuty że mi łaska dana/ Abym rachubę sumnienia gotował/ Co prędzej/ barzo pilno perswadował: Po niej za pewne kwit mi obiecując/ Win mych od Boga; a w tym sam pracując. O pomoc kazał wzywać cnej Dziewice/ Którejem przez sen widział był oblicze. Nim (pry) odejdziesz/ zaśpiewaj nabożną Ze mną piosneczkę/ uciesz młodź pobożną. Która
ia przyznam tobie/ Czuię przedźiwną odmianę sam w sobie. Płákać mi się chce/ sumnienie się boi/ Bodźiec mi grzechow przed oczymá stoi. Moc wielką czuię w tym ogrodu twego/ Ktory swą krasą iest mi do dobrego. Zapłakał starzec/ chwaląc ze mną Páná/ Znáiąc pokuty że mi łaská dana/ Abym rachubę sumnienia gotował/ Co prędzey/ barzo pilno perswádował: Po niey zá pewne kwit mi obiecuiąc/ Win mych od Bogá; a w tym sam prácuiąc. O pomoc kazał wzywać cney Dźiewice/ Ktoreyem przez sen widźiał był oblicze. Nim (pry) odeydźiesz/ zaśpieway nabożną Ze mną piosneczkę/ vćiesz młodź pobożną. Ktora
Skrót tekstu: TwarKŁodz
Strona: Ev
Tytuł:
Łódź młodzi z nawałności do brzegu płynąca
Autor:
Kasper Twardowski
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
się zdadzą być rzkomo w samym skutku, Jednak nie bez wielkiego frasunku, i smutku: Ponieważ kto rozkoszy, i tych dóbr używa, Beż kłopotu, i smutku zwykłego niebywa. Bogactwa, są ubóstwem; ziemią, zgromadzenie Skarbów: godność, jest wzgardą; nędzą, dobre mienie. Lecz któryż Arytmetyk świadomy rachuby Może zliczyć złe świata, pełne bied, i zguby? O tym krótko powiedział Boską wyuczony Teolog mądrością tak: Wszytek położony Świat jest w złości. I znowu: Świata niekochajcie. Ani, co jest na świecie, serca przykładajcie. Ponieważ wszytka świata doczesnego chwała, Albo pożądliwością oczu, albo ciała, Albo pychą
się zdádzą bydz rzkomo w sámym skutku, Iednák nie bez wielkiego frásunku, y smutku: Ponieważ kto roskoszy, y tych dobr vżywa, Beż kłopotu, y smutku zwykłego niebywa. Bogáctwá, są vbostwem; źiemią, zgromádzenie Skarbow: godność, iest wzgárdą; nędzą, dobre mienie. Lecz ktoryż Arythmetyk świádomy ráchuby Może zliczyć złe świátá, pełne bied, y zguby? O tym krotko powiedźiał Boską wyuczony Theolog mądrośćią ták: Wszytek połozony Swiát iest w złośći. Y znowu: Swiátá niekochayćie. Ani, co iest ná świećie, sercá przykładayćie. Ponieważ wszytká świátá doczesnego chwałá, Albo pożądliwośćią oczu, álbo ćiáłá, Albo pychą
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 12
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688