tak Zaporożec przed pogaństwem pisze, Chodkiewicz Bernackiego zbiera towarzysze, A mając na każdy dzień tej faryny jeńce, pale nimi osadzać każe i szubieńce. Aż Szemberg, aż Weweli z większą wojną jadą I dalej od czterech mil Osmana nie kładą. Taił wezyr Szemberka przed cesarzem, który Dociekszy od pochlebców, że coś za raptury Od niego do Polaków miały być z pokojem, Chciał mu kazać zdjąć głowę pospołu z zawojem. Kozacy na Kantimira wpadli Samberg i Weweli przyjechali do obozu CZĘŚĆ TRZECIA
I by się z hospodarem nie odwiódł przysięgą, Klęknąć było obiema przed katem pod pręgą! Przystojnie jednak miany Szemberg od Hussejma, W którym acz do pokoju
tak Zaporożec przed pogaństwem pisze, Chodkiewicz Bernackiego zbiera towarzysze, A mając na każdy dzień tej faryny jeńce, pale nimi osadzać każe i szubieńce. Aż Szemberg, aż Weweli z większą wojną jadą I dalej od czterech mil Osmana nie kładą. Taił wezyr Szemberka przed cesarzem, który Dociekszy od pochlebców, że coś za raptury Od niego do Polaków miały być z pokojem, Chciał mu kazać zdjąć głowę pospołu z zawojem. Kozacy na Kantimira wpadli Samberg i Weweli przyjechali do obozu CZĘŚĆ TRZECIA
I by się z hospodarem nie odwiódł przysięgą, Klęknąć było obiema przed katem pod pręgą! Przystojnie jednak miany Szemberg od Hussejma, W którym acz do pokoju
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 112
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
najdzie trzy za szeląk/ by jedno kupiono. Delicie Szkolne.
GDyby kto chciał zrozumieć delicie szkolne/ Nie najdzie tylko to/ że mieszkanie wolne. Jeszcze to dawna wola/ z dawnych lat sądzona/ Wiercimakiem w donicy jest ograniczona. Przywilej z pajęczyny w każdym kącie wisi/ Który obwarowali starzy ludzie łysi. Zapisy na rapturach w kiesieni nosimy/ Ktoby ich chciał poprawiać/ wierę nie prosimy. Skrzynka barszczu na piecu stoi okowana/ A popiołu donica w kącie malowana. Sam gospodarz w zupanie barszczowym łatanym/ Barszcz jada/ wbarszczu chodzi/ któż jest większym panem Czynszu nie dać nikomu/ ani też Poboru/ Wyspać się zawsze wolno/
naydźie trzy zá szeląk/ by iedno kupiono. Delicie Szkolne.
GDyby kto chćiał zrozumieć delicie szkolne/ Nie naydzie tylko to/ że mieszkanie wolne. Ieszcze to dawna wola/ z dawnych lat sądzona/ Wierćimákiem w donicy iest ográniczona. Przywiley z páięczyny w káżdym kąćie wiśi/ Ktory obwárowáli starzy ludzie łyśi. Zápisy ná rapturách w kieśieni nośimy/ Ktoby ich chćiał popráwiáć/ wierę nie prośimy. Skrzynká barszczu ná piecu stoi okowána/ A popiołu donicá w kąćie málowána. Sam gospodarz w zupanie barszczowym łatanym/ Barszcz iada/ wbarszczu chodźi/ ktosz iest większym pánem Czynszu nie dáć nikomu/ áni też Poboru/ Wyspáć się záwsze wolno/
Skrót tekstu: NowSow
Strona: D3
Tytuł:
Nowy Sowiźrzał abo raczej Nowyźrzał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684