innym w Europie znaczniejszym Rzeczompospolitym: ta się zaś składa z trzynastu Powiatów nazwanych Kantony, które prawie tyleż są Rzeczamipospolitemi udzielnemi, w rządach jedna od drugiej niedependującemi; ale gdzie zachodzi interes ściągający się do całości, obrony, i wolności wszystkich, wtedy wszyscy wziąwszy się za ręce, i podatkami, i żołnierzam, i prowiantami ratują swoję ojczyznę, i stają się w ten czas jednym i nierozdzielnym ciałem Rzeczypospolitej. Rząd w Kantonach biorąc w szczególności, nie w każdym jest jednakowy: w niektórych Arystokratyczny, w niektórych Demokratyczny. Toż samo u nich dzieje się z Religią, która nie wszędzie jest jedna: Cztery Kantony są Dysydentskie, dwa w których
innym w Europie znacznieyszym Rzeczompospolitym: ta się zaś składa z trzynastu Powiatow nazwanych Kantony, ktore prawie tyleż są Rzeczamipospolitemi udzielnemi, w rządach iedna od drugiej niedependuiącemi; ale gdzie zachodzi interes ściągaiący się do całości, obrony, y wolności wszystkich, wtedy wszyscy wziąwszy się za ręce, y podatkami, y żołnierzam, y prowiantami ratuią swoię oyczyznę, y staią się w ten czas iednym y nierozdzielnym ciałem Rzeczypospolitey. Rząd w Kantonach biorąc w szczegulności, nie w każdym iest iednakowy: w niektorych Arystokratyczny, w niektorych Demokratyczny. Toż samo u nich dzieie się z Religią, ktora nie wszędzie iest iedna: Cztery Kantony są Dyssydentskie, dwa w ktorych
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 55
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
lecz na kolumnie było lokowane wysokiej, jako piszą Historycy.
Nie tylko o Trajana zbawieniu ta się rozgłosiła po Świecie suppozycia, ale też o Falkonissie Z. Tekli Matce niewiernej, za tej Świętej Córki Modlitwą z Piekła wybawionej. Item o Poganinie, z którego głową Z. Makary rozmawiał, pytając się czy jego Modlitwy go ratują, i jakoki słyszał: że znaczną odnosi ochłodę Innych jest zdanie, że też Platona Filozofa Chrystus Pan zstąpiwszy do Piekła, wybawił, według Anastazjusza Antiocheńskiego. Alej otych. tak supponować potrzeba, że chybaby wskrzeszeni i ochrzcze- SAMSON,SALAMON,ORYGENES,PLATO, i ARYST: czy Zba:
ni byli
lecz na kolumnie było lokowane wysokiey, iako piszą Historycy.
Nie tylko o Traiana zbawieniu ta się rozgłosiła po Swiecie suppozycia, ale teź o Falkonissie S. Tekli Matce niewierney, za tey Swiętey Corki Modlitwą z Piekła wybawioney. Item o Poganinie, z ktorego głową S. Makary rozmawiał, pytaiąc się czy iego Modlitwy go ratuią, y iakoky słyszał: że znaczną odnosi ochłodę Innych iest zdanie, że też Platona Filozofa Chrystus Pan zstąpiwszy do Piekła, wybawił, według Anastazyusza Antyocheńskiego. Aley otych. tak suppònować potrzeba, że chybaby wskrzeszeni y ochrzcze- SAMSON,SALAMON,ORIGENES,PLATO, y ARIST: czy Zba:
ni byli
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 143
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
budynkom przez ARCHITEKTURĘ doskonała inwencja, dyspozycja, adornacja. Pierwszą Strukturę Świata według reguł ARCHITEKTOŃSKICH, raczej ad normam od BOGA danego Abrysu wystawił NOE, pewnie że należytą Komór, albo celek koordynacją wszelką, przeciw tak ciężkiej eksundacyj opatrznością. ARCHITEKTURA nie obejdzie się bez Ściencyj Matematycznych, tojest GEOMETRII, i OPTYKI, które się zobopolnie ratują i posiłkują.
Pro fine każdy Architekt ma mieć 1. Utilitatem, to jest pożyteczność, aby nie darmo summy spendował, Materiały psował. 2. Pulchritudinem, aby ozdobne Opera, Oczom przyjemne, proporcjonalne zakładał i wystawiał. 3. Firmitatem, aby na moc przy kształcie budował: alias słabe w Fabryce dawać fundamenta,
budynkom przez ARCHITEKTURĘ doskonała inwencya, dyspozycya, adornacya. Pierwszą Strukturę Swiata według reguł ARCHITEKTONSKICH, raczey ad normam od BOGA danego Abrysu wystawił NOE, pewnie że należytą Komòr, albo celek koordynacyą wszelką, przeciw tak cięszkiey exundacyi opatrznością. ARCHITEKTURA nie obeydzie się bez Sciencyi Matematycznych, toiest GEOMETRII, y OPTYKI, ktore się zobopolnie ratuią y posiłkuią.
Pro fine każdy Architekt ma mieć 1. Utilitatem, to iest pożyteczność, aby nie darmo summy spendował, Materyały psował. 2. Pulchritudinem, aby ozdobne Opera, Oczom przyiemne, proporcyonalne zakładał y wystawiał. 3. Firmitatem, aby na moc przy kształcie budował: alias słabe w Fabryce dawać fundamenta,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 228
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, i nie łatwe do złapania. Raków zaś rzecznych w Polsce naszej jest mnosto na Polesiu w jeziorach; gdzie Szlachcić jeden samych oczu rakowych zebrał kamieni dwieście, a kamień jeden miał funtów 30. i posłał na przedasz do Gdańska. Które oczy według zdania doskonałych Medyków krew zgęśniałą rzadzą, i rozgrzewają, na kamień chorych ratują; w powietrzu, febrze, malignie są Jekarstwem. Nie którym się zdaje, że tych cnot rakowe oczy, których Bezoar kamień. Jest jeszcze raków mnóstwo w rzece Bug na Rusi, gdzie całe wojsko Jana Kazimierza niemi się sustentowało. Lwów stamtąd niemi bardzo suplementowany zawsze. Wyśmienite duże i tłuste także są w Warcie rzece
, y nie łatwe do złapania. Rakow zaś rzecznych w Polszcze naszey iest mnosto na Polesiu w ieziorach; gdzie Szlachcić ieden samych oczu rakowych zebrał kamieni dwieście, á kamień ieden miał funtow 30. y posłał na przedasz do Gdańska. Ktore oczy według zdania doskonałych Medykow krew zgęśniałą rzadzą, y rozgrzewaią, ná kamień chorych ratuią; w powietrzu, febrze, malignie są Iekarstwem. Nie ktorym się zdaie, że tych cnot rakowe oczy, ktorych Bezoar kamień. Iest ieszcze rakow mnostwo w rzece Bug na Rusi, gdzie całe woysko Iana Kazimierza niemi się sustentowało. Lwow ztamtąd niemi bardzo supplementowany zawsze. Wysmienite duże y tłuste także są w Warcie rzece
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 308
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Gdzie samo rośnie, tam miejsce płonne dla innego drzewa. Sadzone bywa w płonki, albo się z pestki mnoży. Na szczepienie jego Kwiecień, na sadzenie Październik miesiąc ma być obrany, miejsce zagroda albo szkoła. Pestek kilka wraz sadzić potrzeba, bo choć z jednej zejdzie, to zginie dla delikatności zbła; a kilka ratują się zobopolnie, i w jedno zrastają drzewo. W sadzeniu samym obserwować, aby owemi dołkami co podłuż pestek idą do, góry obracać, gdyż z tego boku kły wypuszczają, nie skońca jak innne nasiona i kostki. Jest między Palmami samiec owocu nie wydający, i samica rodząca, ale tam gdzie jest blisko samiec
Gdzie samo rosnie, tam mieysce płonne dla innego drzewa. Sadzone bywa w płonki, albo się z pestki mnoży. Na szczepienie iego Kwiecień, na sadzenie Październik miesiąc ma bydź obrany, mieysce zagroda albo szkoła. Pestek kilka wraz sadzić potrzeba, bo choć z iedney zeydzie, to zginie dla delikatności zbła; á kilka ratuią się zobopolnie, y w iedno zrastaią drzewo. W sadzeniu samym obserwować, aby owemi dołkami co podłuż pestek idą do, gory obracać, gdyż z tego boku kły wypuszczaią, nie zkońca iak innne nasiona y kostki. Iest między Palmami samiec owocu nie wydaiący, y samica rodząca, ale tam gdzie iest blisko samiec
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 392
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, aż uciekać chcą, ode mnie, Co mię wtenczas pilnowali, prawie z ziemie zdejmowali. I już darmo taić mają; leć przecie nie powiedają, Choć proszę, aby powiedzieć, ale prędko dało wiedzieć, Serce poczuło.
Gdy się z płaczem słyszeć dali ci, co już nad ciałem stali, Także co ojca ratują, we mdłości z ziemie zdejmują. Leć już nie pytam i sieła, bom się sama domyśliła; Więcem tylko głośno krzykła, a potym dalej umilkła. Krzyk się stał po domu, dlaczegom się domyśliła.
Bom o sobie zapomniała i lubom coś mówić chciała, Ale mi język faluje i głowę
, aż uciekać chcą, ode mnie, Co mię wtenczas pilnowali, prawie z ziemie zdejmowali. I już darmo taić mają; leć przecie nie powiedają, Choć proszę, aby powiedzieć, ale prędko dało wiedzieć, Serce poczuło.
Gdy się z płaczem słyszeć dali ci, co już nad ciałem stali, Także co ojca ratują, we mdłości z ziemie zdejmują. Leć już nie pytam i sieła, bom się sama domyśliła; Więcem tylko głośno krzykła, a potym dalej umilkła. Krzyk się stał po domu, dlaczegom się domyśliła.
Bom o sobie zapomniała i lubom coś mówić chciała, Ale mi język faluje i głowę
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 126
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
w inszą przybiera postawę, w kolor ubiera, Żałując się mej młodości, że swój wiek trawię w żałości. Już znienagła następuje, leć potrosze poszeptuje: „W cóż substancja obróci, gdyć się w tem stanie wiek skróci?” Perswazyje ludzkie.
Wiem ja, żeć tego nie trzeba - same cię ratują nieba. Leć tego Bóg nie zabrania, z wolą ludzką swoję skłania. Może mu być chwała z tego, kiedy z żywota twojego Jaką kolumnę wywiedzie, która znowu dom podwiedzie. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Wżdyć to bywa nie nowina: ta, co niejednego syna Pierwszemu była powiła, z drugim - tego nie nabyła;
w inszą przybiera postawę, w kolor ubiera, Żałując się mej młodości, że swój wiek trawię w żałości. Już znienagła następuje, leć potrosze poszeptuje: „W cóż substancyja obróci, gdyć się w tem stanie wiek skróci?” Perswazyje ludzkie.
Wiem ja, żeć tego nie trzeba - same cię ratują nieba. Leć tego Bóg nie zabrania, z wolą ludzką swoję skłania. Może mu być chwała z tego, kiedy z żywota twojego Jaką kolumnę wywiedzie, która znowu dom podwiedzie. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Wżdyć to bywa nie nowina: ta, co niejednego syna Pierwszemu była powiła, z drugim - tego nie nabyła;
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 134
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
a sług swoich uzali się: gdy ujrzy/ że ustała siła/ a iż tak pojmany/ jako zostawiony nic nie mogą: 37. I rzecze: gdzież Bogowie ich/ ona opoka w której ufali? 38. Którzy tłustość Ofiar ich jadali/ i pijali wino ofiar ich mokrych: Niechże wstaną/ i ratują was/ i niechaj będą ucieczką waszą. 39. Obaczciesz teraz żem ja/ jam jest sam/ a że niemasz Bogów oprócz mnie: ja zabijam i ożywiam/ zranię/ i ja uleczę/ a niemasz ktoby z ręki mojej wyrwał: 40. Abowiem podniosę ku Niebu rękę moję/ i
á sług swojich uzali śię: gdy ujrzy/ że ustáłá śiłá/ á iż tak pojimány/ jáko zostáwiony nic nie mogą: 37. Y rzecże: gdźież Bogowie jch/ oná opoká w ktorey ufáli? 38. Ktorzy tłustość Ofiar jch jadáli/ y pijáli wino ofiar jich mokrych: Niechże wstáną/ y rátują was/ y niechaj będą ućiecżką wászą. 39. Obaczćiesz teraz żem ja/ jam jest sam/ á że niemász Bogow oprocz mnie: ja zábijam y ożywiam/ zránię/ y ja uleczę/ á niemász ktoby z ręki mojey wyrwał: 40. Abowiem podniosę ku Niebu rękę moję/ y
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 221
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
jest mi przefd oczyma/ I próżno to/ jedno być z sobą nam obiema/ Czego jeźli nie dopnę/ owo pas i owo W górę podwój. A rzekszy ostatnie to słowo Znowuz żeby zacięła. Jako więc omdleje Śliczny w sadzie Hiacynt/ kiedy nań zawieje Przykry Auster porwą się służebnice do niej/ I wodkami ratują. Ale gdy zasłoni Mrok ją srogi/ i nie da dotrzezwić się snadnie/ Z dalszego aż pokoju szaszorem przypadnie Stara Stela. O co to! co dzieje się; tobą Przebóg woła! A pomni/ i znaj się wżdy z sobą: Dopiero cię z piękności nie mógł świat wychwalić Teraz widząc/ komuby nie
iest mi przefd oczymá/ Y prożno to/ iedno bydź z sobą nąm obiemá/ Czego ieźli nie dopnę/ owo pás y owo W gorę podwoy. A rzekszy ostátnie to słowo Znowuz zeby zácięłá. Iáko więc omdleie Sliczny w sádzie Hiácynth/ kiedy nan zawieie Przykry Auster porwą się służebnice do niey/ Y wodkámi rátuią. Ale gdy zásłoni Mrok ią srogi/ y nie da dotrzezwić się snádnie/ Z dálszego áż pokoiu szaszorem przypádnie Stára Stellá. O co to! co dzieie się; tobą Przebog woła! A pomni/ y znay się wżdy z sobą: Dopiero cię z pięknośći nie mogł świát wychwalić Teraz widząc/ komuby nie
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 32
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
ludzi wiecznych rozkoszy zażywają. Bodajże też i tu na świecie wszelakich pociech i w niebie wiecznych radości zażywali ci, co ojczyźnie prawdziwie dobrego chcą i o nią się zastawują. A tych, co na jej zgubę jedni, a przytym na prawa i wolności nasze czyhają, drudzy zaś, co, mogąc, nie ratują jej, a barziej o marne pożytki, gospodarstwa, lichwy swe, niż o nią, stoją, tym, Panie Boże, pokaż (ponieważ nie są wdzięczni tak drogiego daru twego, któremeś ich uszlachcił, wolności), aby w wiecznej niewoli w domach swych żyli, poganie aby obelżenie żonom i córkom ich czynili
ludzi wiecznych rozkoszy zażywają. Bodajże też i tu na świecie wszelakich pociech i w niebie wiecznych radości zażywali ci, co ojczyźnie prawdziwie dobrego chcą i o nię się zastawują. A tych, co na jej zgubę jedni, a przytym na prawa i wolności nasze czyhają, drudzy zaś, co, mogąc, nie ratują jej, a barziej o marne pożytki, gospodarstwa, lichwy swe, niż o nię, stoją, tym, Panie Boże, pokaż (ponieważ nie są wdzięczni tak drogiego daru twego, któremeś ich uszlachcił, wolności), aby w wiecznej niewoli w domach swych żyli, poganie aby obelżenie żonom i córkom ich czynili
Skrót tekstu: PismoSzlachCz_III
Strona: 369
Tytuł:
Pismo szlachcica jednego, w którym o rozprawie znać daje do braciej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918