MUR.
TO miasto/ głowa jednego zacnego Grabstwa/ leży na lewym brzegu Mosy/ miedzy dwiema górami: a przechodzi przez nie Sambra/ która się schodzi z Mosą. Nie barzo jest wielkie/ lecz dobre/ i piękne/ a ma za jeden kasztel mocny/ w którym się zachował Don Joannes de Austria, gdy rebelizowały tamte kraje Panu swemu. Jest w nim lud waleczny/ i wierny Panu swemu: jest szlachetne/ i obyczajów pięknych/ i mniej się bawi rzemiosły/ a niż insze sąsiednie miasta. Ma pod sobą trzy miasta murowane: nawiętsze jest Bouines/ namocniejsze Carlemont/ ostatnie jest Valencur: a nad to/ ma 180 wsi
MVR.
TO miásto/ głowá iednego zacnego Grábstwá/ leży ná lewym brzegu Mosy/ miedzy dwiemá gorámi: á przechodźi przez nie Sámbrá/ ktora się zchodźi z Mosą. Nie bárzo iest wielkie/ lecz dobre/ y piękne/ á ma zá ieden kásztel mocny/ w ktorym się záchował Don Ioannes de Austria, gdy rebellizowáły támte kráie Pánu swemu. Iest w nim lud waleczny/ y wierny Pánu swemu: iest szláchetne/ y obyczáiow pięknych/ y mniey się báwi rzemięsły/ á niż insze sąśiednie miástá. Ma pod sobą trzy miástá murowáne: nawiętsze iest Bouines/ namocnieysze Cárlemont/ ostátnie iest Valencur: á nád to/ ma 180 wśi
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 84
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
potym chowane były: jakoż Senat na gardle skarawszy/ insze wszytkie (wedla zwyczaju więźniów) w wieńcach przedał. Gdy się to u Wenetów działo/ Kwintus Tyturiusz Sabinus/ z wojskiem które był od Cezara pod swą sprawę wziął/ do granic Unellów przyciągnął. Tym panował Wirydowiks/ jako i inszym miastom/ które były rebelizowały/ i z których on wielkie prawie wojsko zebrał. Także też w tych kilku dni Aulerkowie/ Eburonicy/ Leksowie Senat swój: że na wojnę przeciw Rzymianom nie zezwalali/ wyścinawszy/ miasto zamknęli/ do Wirydowiksa się przywiązali/ i nad to/ wielka wielkość swowolnych i łotrów/ nadzieją łupiestwa i kradzieży/ tudzież chciwością wojny
potym chowáne były: iákoż Senat ná gárdle skarawszy/ insze wszytkie (wedla zwyczáiu więźniow) w wieńcách przedał. Gdy sie to v Wenetow dźiało/ Kwintus Tyturyusz Sábinus/ z woyskiem ktore był od Cezárá pod swą spráwę wźiął/ do gránic Vnellow przyćiągnął. Tym pánował Wirydowix/ iáko y inszym miástom/ ktore były rebelizowáły/ y z ktorych on wielkie práwie woysko zebrał. Tákże też w tych kilku dni Aulerkowie/ Eburonicy/ Lexowie Senat swoy: że ná woynę przećiw Rzymiánom nie zezwaláli/ wyśćinawszy/ miásto zámknęli/ do Wirydowixá sie przywiązáli/ y nad to/ wielka wielkość swowolnych y łotrow/ nádźieią łupiestwá y kradźieży/ tudźiesz chćiwośćią woyny
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 64.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
trzy obozy nieprzyjacielskie wzięli/ czym się zajuszywszy/ do miasta chciwiej szturmowali/ ale ich Francuzowie odgromili nieladajako im dobiwszy/ z której miary utraciwszy nadzieję/ Cezar odstąpił/ i ku Edwom z ludem powrócił. Labienus szczęśliwie swoję wojnę w Paryżu odprawiwszy/ z nim się złączył. Wszystkie Nacje Francuskie (trochę wyjąwszy) przykładem Edwów rebelizowały. Gdy Cezar na Sekwany wiódł/ z ludem swoim Hetman Wercyngetoryks nań uderzył/ ale przegrał i uciekł/ gonił go Cezar do Aleksiej miasta które obegnał/ i pospołu Wercyngetoryksa. Francuzowie przyzwawszy posiłków/ szli na odsiecz swoim pod Aleksyą/ poraził ich na głowę Cezar. Naostatek i miasto Aleksja poddało się/ i
trzy obozy nieprzyiaćielskie wzięli/ czym sie záiuszywszy/ do miástá chćiwiey szturmowáli/ ále ich Fráncuzowie odgromili nieládáiáko im dobiwszy/ z ktorey miáry vtráćiwszy nádzieię/ Cezár odstąpił/ y ku Edwom z ludem powroćił. Lábienus sczęśliwie swoię woynę w Paryżu odpráwiwszy/ z nim sie złączył. Wszystkie Nácye Fráncuskie (trochę wyiąwszy) przykłádem Edwow rebellizowáły. Gdy Cezár ná Sekwány wiodł/ z ludem swoim Hetman Wercyngetoryx nań vderzył/ ále przegrał y vćiekł/ gonił go Cezár do Alexiey miástá ktore obegnał/ y pospołu Wercyngetoryxá. Fráncuzowie przyzwawszy pośiłkow/ szli ná odśiecz swoim pod Alexyą/ poráźił ich ná głowę Cezár. Náostatek y miásto Alexya poddáło sie/ y
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 154.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
puszczej Kaledońskiej/ i przychodziło do rzeki Albis/ i przechodziło Dunaj/ a to było za Cesarza Trajana) poczęło się nakłaniać naprzód pod wojnami domowymi/ za Galby/ Ottona/ Vittelliusa: którego czasu wojska/ co były ku obronie w Wielkiej Britanniej/ poszły ad Terram firmam, a Olandia/ i bliskie niej kraje rebelizowały: a prędko potym/ gdy granice zostały bez obrony/ Sarmatowie przeszli Dunaj/ Alanowie zaś bramy Kaspijskie: Persowie nabyli sił i sławy: Gotowie przeszli Misią/ i Macedonią/ a Frankowie weszli do Galliej.
Przywiódł Imperium do pierwszej reputacji Konstantyn wielki; bo zagasił domowe wojny/ i tyrany wygładził: i trzymał Barbarskie narody
pusczey Káledońskiey/ y przychodźiło do rzeki Albis/ y przechodźiło Dunay/ á to było zá Cesárzá Tráianá) poczęło się nákłániáć náprzod pod woynámi domowymi/ zá Gálby/ Otthoná/ Vittelliusá: ktorego czásu woyská/ co były ku obronie w Wielkiey Británniey/ poszły ad Terram firmam, á Olándia/ y bliskie niey kráie rebellizowáły: á prędko potym/ gdy gránice zostáły bez obrony/ Sármatowie przeszli Dunay/ Alánowie záś bramy Káspiyskie: Persowie nábyli śił y sławy: Gothowie przeszli Misią/ y Mácedonią/ á Fránkowie weszli do Gálliey.
Przywiodł Imperium do pierwszey reputátiey Constantin wielki; bo zágáśił domowe woyny/ y tyránny wygłádźił: y trzymał Bárbárskie narody
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 65
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
nie swą wolą. bunt Perski gromił. Donu jako żyw nie widział/ ani z Polakami wojował. Jedynowłasnego Państwa świata. ale około Jaksarta/ różne bunty Azjatyckie karał. Znali i Rzymianie zwierzchność Polską. która ich zaczasem bũty zawsze karają. poty aż Rzym wyrociła. także i wszytkie insze Narody. Wywód Historycki ile razy Rebelizowały Część SZÓSTA. O przyszłej Fortunie siedzących na Tronie Polskim. Tron Polski znowu będzie na Liban przeniesiony.
PEwna rzecz jest/ że biały Orzeł nie długo znowu przez wszystek świat skrzydła swe rozciągnie/ gdy któryszkolwiek Król Polski abo Aquiloński/ Turki podbiwszy/ Tron abo Majestat Świata/ z Polski do Syriej przeniesie/ ytamże go na
nie swą wolą. bunt Perski gromił. Donu iáko żyw nie widźiał/ áni z Polakámi woiował. Iedynowłasnego Páństwá świátá. ale około Iáxárthá/ rożne bunty Azyáthyckie karał. Znali y Rzymiánie zwierzchność Polską. ktora ich záczásem bũty záwsze karáią. poty áż Rzym wyroćiłá. tákże y wszytkie insze Narody. Wywod Historycki ile rázy Rebellizowáły CZESC SZOSTA. O przyszłey Fortunie śiedzących ná Thronie Polskim. Thron Polski znowu będźie ná Liban przenieśiony.
PEwna rzecz iest/ że biały Orzeł nie długo znowu przez wszystek świát skrzydłá swe rośćiągnie/ gdy ktoryszkolwiek Krol Polski ábo Aquiloński/ Turki podbiwszy/ Thron ábo Máiestat Swiatá/ z Polski do Syryey przenieśie/ ytámże go ná
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 106
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633