KRÓLA JEGO MOŚCI
, w obozie pod Grudziądzem, dnia 29. Sierpnia 1628.
Oznajmuję W. K. Mści, Panu memu miłościwemu, że nieprzyjaciel nie tylko się z tego ciasnego, w które wlazł, nierusza miejsca, ale owszem się w niem fortifikuje bardzo. Zaczem mnie nieprzychodzi nic inszego czynić, chyba redutami się do niego przymykać, a czatami na koło opędzać, niedopusczając mu się wychylić z obozu i żywności żadnej do niego nieprzepusczając. Jakoż jużem go uprzedził do dwu gór onemu bardzo potrzebnych, krórem ludźmi osadził i niewątpię, że go z części obozu ruszę pewnie; czaty też z łaski bożej sczę-
śliwie na
KRÓLA JEGO MOŚCI
, w obozie pod Grudziądzem, dnia 29. Sierpnia 1628.
Oznajmuję W. K. Mści, Panu memu miłościwemu, że nieprzyjaciel nie tylko się z tego ciasnego, w które wlazł, nierusza miejsca, ale owszem się w niém fortifikuje bardzo. Zaczém mnie nieprzychodzi nic inszego czynić, chyba redutami się do niego przymykać, a czatami na koło opędzać, niedopusczając mu się wychylić z obozu i żywności żadnéj do niego nieprzepusczając. Jakoż jużem go uprzedził do dwu gór onemu bardzo potrzebnych, krórem ludźmi osadził i niewątpię, że go z części obozu ruszę pewnie; czaty też z łaski bożéj sczę-
śliwie na
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 113
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
a lasem, w którym większą część piechoty zasadzoną miał, szyję ostawiwszy. Spodziewając się i ja, że już P. Bóg miał tę szczęśliwą godzinę zwiedzenia bitwy przysłać, wywiodłem wojsku W. K. Mści pół milę od obozu, którem był z przodku zakrył, rozumiejąc, że miał dalej awansować, chcąc te reduty, którem postawił na górach, atakować; ale obaczywszy, że się niebierze do nas, przyszło mi mu część większą wojska odkryć nastąpiwszy nań, gdzie podobieństwo było do zwiedzenia bitwy i onemu plac wyniść z tamtej ciasnoty ostawiwszy. Staliśmy kilka godzin w sprawie przeciwko sobie; niechciał się z swego fortelu ruszyć
a lasem, w którym większą część piechoty zasadzoną miał, szyję ostawiwszy. Spodziewając się i ja, że już P. Bóg miał tę sczęśliwą godzinę zwiedzenia bitwy przysłać, wywiodłem wojsku W. K. Mści puł milę od obozu, którem był z przodku zakrył, rozumiejąc, że miał dalej awansować, chcąc te reduty, którem postawił na górach, attakować; ale obaczywszy, że się niebierze do nas, przyszło mi mu część większą wojska odkryć nastąpiwszy nań, gdzie podobieństwo było do zwiedzenia bitwy i onemu plac wyniść z tamtéj ciasnoty ostawiwszy. Staliśmy kilka godzin w sprawie przeciwko sobie; niechciał się z swego fortelu ruszyć
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 117
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
każdy, że prawdziwe, mianowicie księgi z szafką, drugie
naddarte, drugie nadpalone, tak wyrażone, że nikt się domyślić nie może, aż chyba dotknąwszy i innych wiele tym podobnych rzeczy.
Stamtąd powróciliśmy do pałacu. Na nieszporze była księżna IM w kościele św. Bernarda. Tegoż wieczora książę IM jeździł na Redutę, nazywa się miejsce jedne, gdzie podczas karnawału tylko w karty grawają. Tam siedzą szlachta za stołami, czekając, kto by do nich 36v przyszedł quemlibet honorifice przyjmując i grając z każdym, kto by jeno chciał, byle w maszkarach ci byli, którzy tam wchodzą. Wolno tedy tam, jako kto zechce, tak
kożdy, że prawdziwe, mianowicie księgi z szafką, drugie
naddarte, drugie nadpalone, tak wyrażone, że nicht się domyślić nie może, aż chyba dotknąwszy i innych wiele tym podobnych rzeczy.
Stamtąd powróciliśmy do pałacu. Na nieszporze była księżna JM w kościele św. Bernarda. Tegoż wieczora książę JM jeździł na Redutę, nazywa się miejsce jedne, gdzie podczas karnawału tylko w karty grawają. Tam siedzą szlachta za stołami, czekając, kto by do nich 36v przyszedł quemlibet honorifice przymując i grając z kożdym, kto by jeno chciał, byle w maszkarach ci byli, którzy tam wchodzą. Wolno tedy tam, jako kto zechce, tak
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 170
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
em aż ad 8 Januarii i nimem konie zbył. Dnia 6 konie przedałem.
Dnia 9 Januarii. Nabożeństwa słuchałem w kościele a San Salvatore. Ten kościół jest barzo piękny i wspaniały. W
te dni, usque ad 13, na prywatnych zabawach w gospodzie czas mi zszedł.
Dnia 13. Wieczorem w Reducie szczęścia próbowałem, gdzie mi non succesit.
Dnia 14. Byłem wieczorem na operze niewielkiej, ale pięknej, gdzie różne były ad videndum miracula, ludzie latające, in aere jeżdżące et ceterae specialitates.
Dnia 15 Januarii. Curiositatis gratia chodziłem na Wieżę św. Marka, która eminet nade wszytkie weneckie wieże.
em aż ad 8 Januarii i nimem konie zbył. Dnia 6 konie przedałem.
Dnia 9 Januarii. Nabożeństwa słuchałem w kościele a San Salvatore. Ten kościoł jest barzo piękny i wspaniały. W
te dni, usque ad 13, na prywatnych zabawach w gospodzie czas mi zszedł.
Dnia 13. Wieczorem w Reducie szczęścia próbowałem, gdzie mi non succesit.
Dnia 14. Byłem wieczorem na operze niewielkiej, ale pięknej, gdzie różne były ad videndum miracula, ludzie latające, in aere jeżdżące et ceterae specialitates.
Dnia 15 Januarii. Curiositatis gratia chodziłem na Wieżę św. Marka, która eminet nade wszytkie weneckie wieże.
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 170
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
pieczy. Ani ubezpieczając Ttaktaty owymi, Pospieszali tym predzej, z obronami swymi. Których kiedyś za spolną ręką i pomocą Dokończywszy do miary, spokojną się nocą Zemkną do nich, a także Rozrażewski wody Znowu pilen, od której dowiewają chłody O bok mu Przyjemskiego: i wszytka ta ściana Z samych WieIgopolanów rogata Hetmana Ma Reduta: gdzie Czoło i Armata była, Niż się nowu pod Zamek trzeci raz ruszyła. Lackoroński pilnuje Belluardu swego, Podczasy Tetragonu, i południowego Chorąży Rawelinu; pobocznej Kortyny Sieniawski z-Sobieskimi, a wszytkiej doliny Wiśniowieccy Książeta strzegą, niebezpiecznej Od skradania, i zwady z-Tatarami wiecznej. Miasta bronią Lawnicy z-Mieszczany pospołu
pieczy. Ani ubespieczáiąc Ttaktaty owymi, Pospieszali tym predzey, z obronami swymi. Ktorych kiedyś za spolną reką i pomocą Dokończywszy do miary, spokoyną sie nocą Zemkną do nich, á także Rozrażewski wody Znowu pilen, od ktorey dowiewáią chłody O bok mu Przyiemskiego: i wszytka ta śćiana Z samych WieIgopolanow rogata Hetmana Ma Reduta: gdźie Czoło i Armatá byłá, Niż sie nowu pod Zamek trzeći raz ruszyła. Lackoroński pilnuie Belluardu swego, Podczásy Tetragonu, i południowego Chorąży Rawelinu; poboczney Kortyny Sieniáwski z-Sobieskimi, á wszytkiey doliny Wiśniowieccy Xiążeta strzegą, niebezpieczney Od skradánia, i zwády z-Tátárámi wieczney. Miasta bronią Láwnicy z-Mieszczany pospołu
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 62
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
rzeczy uchodzić, i rzuczać Armaty Którym czasem, na koło owe aparaty Podemknąwszy pod nasze nie widomie Wały, Ukazał się ze swoich, które przewyższały Wszytkie insze, a przy nich poutykał owe Jako wieże do góry drabiny sturmowe W-ziemi, darnem, i gliną trojako przesuty. Z-obrostów zaś Baterie do Dział i Reduty Nakształt gór powynosił. Skąd nie tylko chybić Ale mógł był policzyć, i do jednej wybić Dusze żywej, a zwłaszcza za takim zbliżeniem, Kiedy jeden drugiego dorzucał kamieniem. Nawet się łańcuchami, baki, i oseki Kradli z-Wałów. O które Awernowe meki Mogą być potepionym ludziom tak nieznośne, Jako tyry
rzeczy uchodźić, i rzuczáć Armaty Ktorym czásem, na koło owe appáraty Podemknąwszy pod nasze nie widomie Wáły, Ukazał sie ze swoich, ktore przewyższały Wszytkie insze, a przy nich poutykał owe Iáko wieże do gory drabiny sturmowe W-źiemi, darnem, i gliną troiako przesuty. Z-obrostow záś Batterye do Dziáł i Reduty Nákształt gor powynośił. Zkąd nie tylko chybić Ale mogł był policzyć, i do iedney wybić Dusze zywey, á zwłaszcza za takim zbliżeniem, Kiedy ieden drugiego dorzucał kamieniem. Nawet sie łańcuchámi, baki, i oseki Kradli z-Wáłow. O ktore Awernowe meki Mogą bydź potepionym ludźiom tak nieznośne, Iáko tyry
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 74
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
w kompanii w stancji z imć panem Walerianem, kasztelanicem naówczas sierpskim, wujem naszym, a bratem rodzonym wyżej wspomnionego imci księdza Mostowskiego jezuity, i z imć panem Józefem Rutkowskim, bratem naszym cioteczno-rodzonym, teraźniejszym sędzią ziemskim dobrzyńskim. Ale mając dyrektorów naszych nie bardzo morigeros, którzy napijania się nie wystrzegali i nas na reduty alias tańce publiczne i gry w karty z sobą brali, znaczną odmianę w dobrej śp. ojca mego edukacji miałem. Między innymi głupstwami i płochościami mymi najprzód wielką presumpcją o mojej umiejętności nadęty byłem, do nauk cale oleniwiałem, kłócić się i pić nie wystrzegałem się, tak dalece, że raz przed dialogiem
w kompanii w stancji z jmć panem Walerianem, kasztelanicem naówczas sierpskim, wujem naszym, a bratem rodzonym wyżej wspomnionego jmci księdza Mostowskiego jezuity, i z jmć panem Józefem Rutkowskim, bratem naszym cioteczno-rodzonym, teraźniejszym sędzią ziemskim dobrzyńskim. Ale mając dyrektorów naszych nie bardzo morigeros, którzy napijania się nie wystrzegali i nas na reduty alias tańce publiczne i gry w karty z sobą brali, znaczną odmianę w dobrej śp. ojca mego edukacji miałem. Między innymi głupstwami i płochościami mymi najprzód wielką presumpcją o mojej umiejętności nadęty byłem, do nauk cale oleniwiałem, kłócić się i pić nie wystrzegałem się, tak dalece, że raz przed dialogiem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 40
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
750. ale między liniami szańcu, niby kortynami, wpuszczać potrzeba albo zupełne bastiony, lub pułksiężyce, Raweliny, kleszcze, rogi, korony, proporcjonalnego wymiaru do ortografii i ichnografii samej cyrkumwallacyj.
Oprócz tych fortyfikacyj jako fortec tak i cyrkumwallacyj zwyczajne są Polemikom i inne ku obronie służące wojenne struktury z ziemi wysypane. Jako to Reduty, gwiazdy, kasztele, baterie, Aprosze. O Redutach.
IV. Reduty albo Redukty jest fortyfikacja kwadratowa, albo czworścienna przydłuższa z ziemi wysypana nakształt kasztelu kwadratowego, tym tylko różna że bastionów niema. Miejsce swoje mają przy cyrcymwallacyj, Aproszach, aby kopiący aprosze mieli się gdzie schronić i bronić się obleżonym wycieczkę
750. ále między liniami szańcu, niby kortynami, wpuszczáć potrzeba álbo zupełne bastyony, lub pułxiężyce, Raweliny, kleszcze, rogi, korony, proporcyonalnego wymiaru do ortografii y ichnografii samey circumwallacyi.
Oprocz tych fortyfikácyi iáko fortec ták y circumwallacyi zwyczayne są Polemikom y inne ku obronie służące woienne struktury z ziemi wysypáne. Jáko to Reduty, gwiazdy, kasztele, báterye, Aprosze. O Redutach.
IV. Reduty álbo Redukty iest fortyfikácya kwadratowa, álbo czworścienna przydłuższa z ziemi wysypana nákształt kasztelu kwadratowego, tym tylko rożna że bastyonow niema. Mieysce swoie maią przy cyrcymwallacyi, Aproszach, áby kopiący aprosze mieli się gdzie zchronić y bronić się obleżonym wycieczkę
Skrót tekstu: BystrzInfPolem
Strona: K2v
Tytuł:
Informacja polemiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
potrzeba albo zupełne bastiony, lub pułksiężyce, Raweliny, kleszcze, rogi, korony, proporcjonalnego wymiaru do ortografii i ichnografii samej cyrkumwallacyj.
Oprócz tych fortyfikacyj jako fortec tak i cyrkumwallacyj zwyczajne są Polemikom i inne ku obronie służące wojenne struktury z ziemi wysypane. Jako to Reduty, gwiazdy, kasztele, baterie, Aprosze. O Redutach.
IV. Reduty albo Redukty jest fortyfikacja kwadratowa, albo czworścienna przydłuższa z ziemi wysypana nakształt kasztelu kwadratowego, tym tylko różna że bastionów niema. Miejsce swoje mają przy cyrcymwallacyj, Aproszach, aby kopiący aprosze mieli się gdzie schronić i bronić się obleżonym wycieczkę czyniącym. Konstrukcja Reduktów jest ta. Jednej ścianie daje się
potrzeba álbo zupełne bastyony, lub pułxiężyce, Raweliny, kleszcze, rogi, korony, proporcyonalnego wymiaru do ortografii y ichnografii samey circumwallacyi.
Oprocz tych fortyfikácyi iáko fortec ták y circumwallacyi zwyczayne są Polemikom y inne ku obronie służące woienne struktury z ziemi wysypáne. Jáko to Reduty, gwiazdy, kasztele, báterye, Aprosze. O Redutach.
IV. Reduty álbo Redukty iest fortyfikácya kwadratowa, álbo czworścienna przydłuższa z ziemi wysypana nákształt kasztelu kwadratowego, tym tylko rożna że bastyonow niema. Mieysce swoie maią przy cyrcymwallacyi, Aproszach, áby kopiący aprosze mieli się gdzie zchronić y bronić się obleżonym wycieczkę czyniącym. Konstrukcya Reduktow iest ta. Jedney ścianie dáie się
Skrót tekstu: BystrzInfPolem
Strona: K2v
Tytuł:
Informacja polemiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, lub pułksiężyce, Raweliny, kleszcze, rogi, korony, proporcjonalnego wymiaru do ortografii i ichnografii samej cyrkumwallacyj.
Oprócz tych fortyfikacyj jako fortec tak i cyrkumwallacyj zwyczajne są Polemikom i inne ku obronie służące wojenne struktury z ziemi wysypane. Jako to Reduty, gwiazdy, kasztele, baterie, Aprosze. O Redutach.
IV. Reduty albo Redukty jest fortyfikacja kwadratowa, albo czworścienna przydłuższa z ziemi wysypana nakształt kasztelu kwadratowego, tym tylko różna że bastionów niema. Miejsce swoje mają przy cyrcymwallacyj, Aproszach, aby kopiący aprosze mieli się gdzie schronić i bronić się obleżonym wycieczkę czyniącym. Konstrukcja Reduktów jest ta. Jednej ścianie daje się długości na stop 48
, lub pułxiężyce, Raweliny, kleszcze, rogi, korony, proporcyonalnego wymiaru do ortografii y ichnografii samey circumwallacyi.
Oprocz tych fortyfikácyi iáko fortec ták y circumwallacyi zwyczayne są Polemikom y inne ku obronie służące woienne struktury z ziemi wysypáne. Jáko to Reduty, gwiazdy, kasztele, báterye, Aprosze. O Redutach.
IV. Reduty álbo Redukty iest fortyfikácya kwadratowa, álbo czworścienna przydłuższa z ziemi wysypana nákształt kasztelu kwadratowego, tym tylko rożna że bastyonow niema. Mieysce swoie maią przy cyrcymwallacyi, Aproszach, áby kopiący aprosze mieli się gdzie zchronić y bronić się obleżonym wycieczkę czyniącym. Konstrukcya Reduktow iest ta. Jedney ścianie dáie się długości ná stop 48
Skrót tekstu: BystrzInfPolem
Strona: K2v
Tytuł:
Informacja polemiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743