szanowano, Są po dziś dzień tam rudera Kościołów Herkulesa, Heleny, Wenery, Priama, Parysa, Kasandry, Agamemnona, Menelausa, Klitemnestry: Oresta. etc. Wszystko z Marmuru, którego tam jest abundancja. Są też nie które Nadgrobki Wodzów Spartańskich, jakoto Pauzaniusza, Leonidesa etc. Spartańczykowie czyli Lacedemończykowie rosłych tylko respektowali: Króla nawet detronizując, że małą pojął Zonę. Piaństwo miano za wielki eksces: Na Wojnie z tyłu ranionego nie grzebli, że plecy nie piersi nadstawiał, aliás uciekał. Teraz na miejscu Starożytnej SPARTY, jest Miasto MIZITRA z Kasztelem.
SUCHEU Handlowne bardzo Chińskie Miasto w Prowincyj Ninking 5. milionów czerwonych złotych czyniące Cesarzowi
szanowano, Są po dziś dzień tam rudera Kościołow Herkulesa, Heleny, Wenery, Pryama, Parysa, Kasandry, Agamemnona, Menelausa, Klitemnestry: Oresta. etc. Wszystko z Marmuru, ktorego tam iest abundancya. Są też nie ktore Nadgrobki Wodzow Spartańskich, iakoto Pauzaniusza, Leonidesa etc. Spartańczykowie czyli Lacedemończykowie rosłych tylko respektowali: Krola nawet detronizuiąc, że małą poiął Zonę. Piaństwo miano za wielki exces: Na Woynie z tyłu ranionego nie grzebli, że plecy nie piersi nadstawiał, aliás uciekał. Teraz na mieyscu Starożytney SPARTY, iest Miasto MIZITRA z Kasztelem.
SUCHEU Handlowne bardzo Chinskie Miasto w Prowincyi Ninking 5. millionow cżerwonych złotych czyniące Cesarzowi
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 423
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, rzeczony od Cicerona: któremu uczeń Arystoteles statuę wystawił z inskrypcją: Hic est, quem probi omnes deberent imitari et commendare. Mercurius Trismegistus: Aristoteles: Aleksander Wielki, na wojnie Dariuszowej szkatułę z Apteką w drogie oprawną klejnoty wziąwszy, z niej Medycamenta wyrzucił, a złożył drugi skarb Homera księgę Plinius. Zenona Filozofa tak respektowali Ateńczykowie, że Klucze od Miasta w jego składali rękach; tą go uwięńczyli Koroną: taka należy czapka uczonej głowie Laurytius. August Cesarz Aleksandryj Miastu, dla trzech przepuścił racyj; dla imienia Aleksandra Fundatora, dla piękności tegoż Miasta, i dla Arriusza Filozofa Aleksandryjskiego, Plutarchus. Nie dla Ariusza Hereziarchy, daleko po
, rzeczony od Cicerona: ktoremu uczeń Aristoteles statuę wystawił z inskrypcyą: Hic est, quem probi omnes deberent imitari et commendare. Mercurius Trismegistus: Aristoteles: Alexander Wielki, ná woynie Dariuszowey szkatułę z Apteką w drogie oprawną kleynoty wziąwszy, z niey Medicamenta wyrzucił, á złożył drugi skarb Homera księgę Plinius. Zenona Filozofa tak respektowali Ateńczykowie, że Klucze od Miasta w iego składali rękach; tą go uwięńczyli Koroną: taka należy czapka uczoney głowie Lauritius. August Cesarz Alexandryi Miastu, dla trzech przepuścił racyi; dla imienia Alexandra Fundatora, dla piękności tegoż Miasta, y dla Arriusza Filozofa Alexandryiskiego, Plutarchus. Nie dla Ariusza Hereziarchy, daleko po
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 690
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
był z strony książąt Czartoryskich Glinka, podkomorzy teraźniejszy łomżyński, ale się
do niego Potockich przyjaciele rzucili, zaczęli go szarpać. Brat mój, będący w mundurze petyhorskim, który jest jednakowy z pancernym, bronił go mocno. Którego brata mego Potockich przyjaciele suponując, że jest koronnym oficerem i partii hetmana wielkiego koronnego Potockiego, przecież respektowali i Glinkę szarpać przestali. Było dosyć ciasno około przyjaciół Czartoryskich, a osobliwa zawziętość była przeciwko Poniatowskiemu, pod-komorzemu koronnemu, który zabił Tarła, wojewodę lubelskiego. Kossakowska, z domu Potocka, kasztelanowa kamieńska, Wielka fakcjantka, podżegała i wielkimi podarunkami, i żwawymi remonstracjami przyjaciół swoich przeciwko Czartoryskim. Afrontowała, gdzie tylko mogła,
był z strony książąt Czartoryskich Glinka, podkomorzy teraźniejszy łomżyński, ale się
do niego Potockich przyjaciele rzucili, zaczęli go szarpać. Brat mój, będący w mundurze petyhorskim, który jest jednakowy z pancernym, bronił go mocno. Którego brata mego Potockich przyjaciele suponując, że jest koronnym oficerem i partii hetmana wielkiego koronnego Potockiego, przecież respektowali i Glinkę szarpać przestali. Było dosyć ciasno około przyjaciół Czartoryskich, a osobliwa zawziętość była przeciwko Poniatowskiemu, pod-komorzemu koronnemu, który zabił Tarła, wojewodę lubelskiego. Kossakowska, z domu Potocka, kasztelanowa kamieńska, Wielka fakcjantka, podżegała i wielkimi podarunkami, i żwawymi remonstracjami przyjaciół swoich przeciwko Czartoryskim. Afrontowała, gdzie tylko mogła,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 294
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
w gębę a potym odskoczę się zaraz porwie się on za ręko jeść ja tez tak że skoczyli stój stój król to tu za drzwiami, zaden Dworski przy nim się nie oponował bo go tez nie bardzo nawidzieli ze to był trochę salbierz a do tego kozak niedawno nobilitowany. Moję tez wiedzieli słuszną do Niego urazę i respektowali mię bo się już był z niemi pokumał i nie kurczyłem się tez dla nich w każdym posiedzeniu uczynił się tedy rozruch wszedł tedy jeden do Pokoju i mówi MŚCi królu Pan Pasek dał w gębę Mazepie. A król go tez zaraz w gębę nie praw lada czego kiedy cię nie pytają. Biskup się zdumiał widząc że
w gębę a potym odskoczę się zaraz porwie się on za ręko ieść ia tez tak że skoczyli stoy stoy krol to tu za drzwiami, zaden Dworski przy nim się nie opponował bo go tez nie bardzo nawidzieli ze to był trochę salbierz a do tego kozak niedawno nobilitowany. Moię tez wiedzieli słuszną do Niego urazę y respektowali mię bo się iuz był z niemi pokumał y nie kurczyłęm się tez dla nich w kozdym posiedzeniu uczynił się tedy rozruch wszedł tedy ieden do Pokoiu y mowi MSCi krolu Pan Pasek dał w gębę Mazepie. A krol go tez zaraz w gębę nie praw lada czego kiedy cię nie pytaią. Biskup się zdumiał widząc że
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 175
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Bo tobie się zachciało tej Wojny, tobie tez zato odpowiedać jeżeli mało eventu pujdzie. To zdrajca Janczarów przekupował poił żeby odważnie stawali, Niewolników przodem przed Janczarami gnał do szturmów, sam jako wściekły latał Ten postronek włozywszy sobie na szyję Animował, prosił przez wielkiego Proroka Mahometa aby Pamiętali na sławę Niezwycięzonego Narodu swego. Aby respektowali na jego zgubę której nieminie przez ten powróz który na szyj nosi jeżeli Wiednia niedostanie. To to Pogaństwo oszlep na ogień Lazło a jako snopy padało. kiedy już król z Wojskiem szedł od Tulna w ten czas oni najpotęzniejsze szturmy czynili. Nawet choć już stanęło wojsko Już się Pułki nasze i Regimenty Niemieckie swerały przecię
Bo tobie się zachciało tey Woyny, tobie tez zato odpowiedać iezeli malo eventu puydzie. To zdrayca Ianczarow przekupował poił zeby odwaznie stawali, Niewolnikow przodem przed Ianczarami gnał do szturmow, sam iako wsciekły latał Ten postronek włozywszy sobie na szyię Animował, prosił przez wielkiego Proroka Machometa aby Pamietali na sławę Niezwycięzonego Narodu swego. Aby respektowali na iego zgubę ktorey nieminie przez ten powroz ktory na szyi nosi iezeli Wiednia niedostanie. To to Poganstwo oszlep na ogien Lazło a iako snopy padało. kiedy iuz krol z Woyskiem szedł od Tulna w ten czas oni naypotęznieysze szturmy czynili. Nawet choc iuz stanęło woysko Iuz się Pułki nasze y Regimenty Niemieckie swerały przecię
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 260
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
i w kościele w złości się nurzał. Respekty/ fawory/ jak wielu w piekło pogrążają/ gdzie od nikogo nie uzna człowiek przyjaźni. A nawet i te respekty/ wdarły się za zakonne mury/ i tam o jak wiele dokazują? wieleby było w zakonach świętych/ by Zakonnicy na nic/ tylko na samę Regułę respektowali. Wezmą mię/ prawi/ na języki/ jeżeli będę co czynił osobliwego/ abo się częściej niż drugi modlił/ abo też że z nimi nie wnidę w kompaniją/ abo że po mnie podstrzegą umartwienie/ abo obyczajów/ mowy/ poruszenia ustawne ułożenie. To dla respektów zapomnieć ustaw/ i wniść w takowy żywot w
y w kościele w złośći się nurzał. Respekty/ fawory/ iak wielu w piekło pogrążáią/ gdźie od nikogo nie vzna człowiek przyiaźni. A náwet y te respekty/ wdarły się zá zakonne mury/ y tám o iak wiele dokázuią? wieleby było w zakonách świętych/ by Zakonnicy ná nic/ tylko na samę Regułę respektowali. Wezmą mię/ prawi/ ná ięzyki/ ieżeli będę co czynił osobliwego/ ábo się częściey niż drugi modlił/ ábo też że z nimi nie wnidę w kompániią/ abo że po mnie podstrzegą vmartwienie/ ábo obyczaiow/ mowy/ poruszenia vstawne vłożenie. To dla respektow zápomnieć vstaw/ y wniść w tákowy żywot w
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 623
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
się zwykłymi rozrywkami swymi, kielichem i kapelą, zabawiał. A jednak żaden z marszałków nie był nad niego mocniejszy w utrzymaniu sprawy w protekcją wziętej: mało który deputat z ruskich był, żeby od niego nie trzymał wsi dożywociem w ordynarii; inni, hojnością podarunków ujęci, kreskowali się za jego stroną; zgoła wszyscy go respektowali, bo wszystkim dobrze czynił, wszystkich kaptował szczodrobliwością swoją. Tej jednak mocy mało używał, z trudnością wielką interesując się za kim serio. Dla naprzykrzających się pacjentów częste bilety do Izby pisał z wyrazami jak najmocniej obligującymi, ale te nic nie wa- żyły. Komu chciał usłużyć używał do tego innych środków, osobistością nalegając i
się zwykłymi rozrywkami swymi, kielichem i kapelą, zabawiał. A jednak żaden z marszałków nie był nad niego mocniejszy w utrzymaniu sprawy w protekcją wziętej: mało który deputat z ruskich był, żeby od niego nie trzymał wsi dożywociem w ordynarii; inni, hojnością podarunków ujęci, kreskowali się za jego stroną; zgoła wszyscy go respektowali, bo wszystkim dobrze czynił, wszystkich kaptował szczodrobliwością swoją. Tej jednak mocy mało używał, z trudnością wielką interesując się za kim serio. Dla naprzykrzających się pacjentów częste bilety do Izby pisał z wyrazami jak najmocniej obligującymi, ale te nic nie wa- żyły. Komu chciał usłużyć używał do tego innych środków, osobistością nalegając i
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 62
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak