M. P. A jako wszytkich inszych dobroczynności pożądanych w Domu W. M. M. P. był wdzieczen/ tak i teraz za klejnot sobie oddany/ przez mięprzyjaciela swego W. M. M. P. uniżenie dziękuję chcąc się pilno o to starać/ aby we wszytkim oczekiwaniu Wmci jako i swemu mógł respondować. Nie tajno mu bowiem jest/ że za zgodą wielkie rzeczy rosną. A my zaś tak szczęśliwy zwiazek/ i zjednoczenie tak zacnych Familij z serca wszytkiego dobrego życząc mówimy Zjicie na cześć na chwałę Boga Wszechmocnego. Rozmnażający dobra zawsze Domu swego. Niechaj Bóg błogosławi to znaczne złączenie, Niechaj rozmnażą także sławne pokolenie. Oddawanie
M. P. A iáko wszytkich inszych dobrocżynnośći pożądánych w Domu W. M. M. P. był wdźiecżen/ ták y teraz zá kleynot sobie oddány/ przez mięprzyiaćielá swego W. M. M. P. vniżenie dźiękuię chcąc sie pilno o to stáráć/ áby we wszytkim ocżekiwaniu Wmci iáko y swemu mogł respondować. Nie táyno mu bowiem iest/ że zá zgodą wielkie rzecży rosną. A my záś ták szcżęśliwy zwiazek/ y ziednocżenie ták zacnych Fámiliy z sercá wszytkiego dobrego życżąc mowimy Zyićie ná cześć ná chwałę Bogá Wszechmocnego. Rozmnażáiący dobrá záwsze Domu swego. Niechay Bog błogosłáwi to znáczne złączenie, Niechay rozmnáżą tákże sławne pokolenie. Oddawanie
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: Dv
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
każdego jednak umierza: często kamień spadnie z góry/ nie zawsze się go jednak trzeba bać. toż mówię o Komecie/ niech się go tam boi Pohaniec. Turczynowić to raczej grozi a niżeli nam: bo w ten czas gdy najbystrzej gorzał i nawiętsze promienie puszczał/ stał nad głową Carogrodu/ i bieżał linią która responduje Miastom/ Prowincjom/ Azjiskim/ Europejskim w tymże położeniu leżącym. Niechaj się go boi Moskwicin/ bo ku Moskwie prosto ciągnął/ nad głowami ich stanął/ i tamże zgasł: a my mielibyśmy mówić za prorokiem Jeremiaszem sobie wzajem A Signis caeli nolite metuere auqe metuunt gentes. Nie bójcie się Kometów Chrześcijanie
káżdego iednák vmierza: często kámien spádnie z góry/ nie záwsze sie go iednák trzebá bać. toż mowię o Komećie/ niech sie go tam boi Pohániec. Turczynowić to ráczéy groźi á niżeli nam: bo w ten czás gdy naybystrzey gorzał y nawiętsze promienie puszczał/ stał nád głową Cárogrodu/ y bieżał linią ktora responduie Miástom/ Prowincyom/ Azyiskim/ Europeyskim w tymżé położeniu leżącym. Niechay sie go boi Moskwicin/ bo ku Moskwie prosto ciągnął/ nád głowámi ich stánął/ y támże zgásł: á my mielibysmy mowić zá prorokiem Ieremiaszem sobie wzáiem A Signis caeli nolite metuere auqe metuunt gentes. Nie boyćie sie Kometow Chrześciánie
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: B4
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
porządnie iudicium compositum reformowała, która duchownych osób pewne diffugia w prawie naprawiła, pewnie mu się i ewangelia ś. Jana nie podoba. A ja tak rozumiem, żeśmy siła przewiedli na stanie duchownym i miedzy wielą potrzebnych konstytucyj to prawo przodek ma.
Nie w smak mu, że o spustoszeniu municjej i wyniszczeniu dzierżaw potomkowie respondować mają. Jako to sobie przeciwne rzeczy: a wszak on jest miłośnikiem ojczyzny, a czemuż jej dobrego nie przestrzega? W jednym dałby się o nią upiec, a w drugim ją szarpać pozwala i woli, że jako i pierwej, zamki się walić będą, armaty z nich ginąć, pożytki niszczeć, niżli
porządnie iudicium compositum reformowała, która duchownych osób pewne diffugia w prawie naprawiła, pewnie mu się i ewangelia ś. Jana nie podoba. A ja tak rozumiem, żeśmy siła przewiedli na stanie duchownym i miedzy wielą potrzebnych konstytucyj to prawo przodek ma.
Nie w smak mu, że o spustoszeniu municyej i wyniszczeniu dzierżaw potomkowie respondować mają. Jako to sobie przeciwne rzeczy: a wszak on jest miłośnikiem ojczyzny, a czemuż jej dobrego nie przestrzega? W jednym dałby się o nię upiec, a w drugim ją szarpać pozwala i woli, że jako i pierwej, zamki się walić będą, armaty z nich ginąć, pożytki niszczeć, niżli
Skrót tekstu: RespCenzCz_III
Strona: 328
Tytuł:
Respons przeciwko niejakiemu cenzorowi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
. Zesromocił i tanią mu uczynił takim postępkiem onę jego hardość i fortele/ tak iż przyznał rychło potym swoję ślepotę i złość/ i prosił aby był nauczony wiary i przypuszczony do chrztu: czego potym dostąpił wespół i niektóremi inszemi. Lecz iż tym sposobem mało się co nabywało: i pożytek z tamtej rolej/ daleko nie respondował nakładom/ które się tam czyniły/ i pracom które się podejmowały w sprawowaniu i posiewaniu jej/ postanowili Ojcowie odmienić swój postępek: Przywiedli prośbami i obietnicami ojce i matki czeladne/ aby im dawali na wychowanie i na ćwiczenie dziatki: starali się potym z wielką łaskawością i układnością/ aby byli one dzieci ich przywabiali/ głaskali
. Zesromoćił y tanią mu vczynił tákim postępkiem onę iego hárdość y fortele/ ták iż przyznał rychło potym swoię slepotę y złość/ y prośił áby był náuczony wiáry y przypusczony do chrztu: czeg^o^ potym dostąpił wespoł y niektoremi inszemi. Lecz iż tym sposobem máło się co nábywáło: y pożytek z támtey roley/ dáleko nie respondował nakłádom/ ktore się tám czyniły/ y pracom ktore się podeymowáły w spráwowániu y pośiewániu iey/ postánowili Oycowie odmienić swoy postępek: Przywiedli proźbámi y obietnicámi oyce y mátki czeládne/ áby im dawáli ná wychowánie y ná ćwiczenie dźiatki: stáráli się potym z wielką łáskáwośćią y vkłádnośćią/ áby byli one dźieći ich przywabiáli/ głaskáli
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 89
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
kontentowali, ze wtych Paktach niemasz nic przeciwnego Carowi Imię Wo o Wieczny Pokoj, ze Ichmę Panowie Posłowie mają Plenipotencją doniego, i gotowi on mówić, i traktować, 3tio Ratione restitutionis ablatorum ze to być nie meze aby mieli Ichmę ex Fundo Reipublicae ustąpić, a zatym i o pokoju wiecznym daremno mówić Respondowali na to Moskiewscy ze ablata niemogą być wrócone bo zabezszczeście wzięto Wojskami Igo Carsk Wieliczęstwa bronić Wiary Greckiej która była ścisniona, i do Turków chciała się udać dla Protekcyj Dlaczego i Dorosza z Czyhyrynem wolał Car Imię do Siebie nakłonic aniżeli, żeby miał przy Turczynie zastawać, co refutatum ze niepowinien był Car
kontentowali, ze wtych Paktach niemasz nic przeciwnego Carowi Jmę Wo o Wieczny Pokoy, ze Jchmę Panowie Posłowie maią Plenipotencyą doniego, y gotowi on mowić, y traktować, 3tio Ratione restitutionis ablatorum ze to bydź nie meze aby mieli Jchmę ex Fundo Reipublicae ustąpić, a zatym y o pokoiu wiecznym daremno mowic Respondowali na to Moskiewscy ze ablata niemogą bydź wrocone bo zabezszczescie wzięto Woyskami Jgo Carsk Wieliczęstwa bronić Wiary Greckiey ktora była scisniona, y do Turkow chciała się udać dla Protekcyi Dlaczego y Dorosza z Czyhyrynem wolał Car Jmę do Siebie nakłonic anizeli, zeby miał przy Turczynie zastawać, co refutatum ze niepowinien był Car
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 186
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
miłego i wczasów swych zażywać i spokojnie w ojczyźnie żyć mogli, ale gwałt sam, niewola oczywista nolentes volentes z domów nas na te trudy i fatygi wypycha i R. P. w takie, w jakich zostawa, terminy przywodzi, czego wszytkiego culpa in coś redundat i ci na potym Bogu i R. P. respondować o to będą musieli, którzy ad istum motum dali przyczynę, mianowicie:
Którzy byli instrumentem, aby K. J. M. pactis conventis dosyć nie czynił.
Którzy o praktykach cudzoziemskich wiedząc, onym się nie oponowali i ich nie dywulgowali.
Którzy pisma pod Stężycą powierzone, wszytkę R. P. zachodzące, przed
miłego i wczasów swych zażywać i spokojnie w ojczyźnie żyć mogli, ale gwałt sam, niewola oczywista nolentes volentes z domów nas na te trudy i fatygi wypycha i R. P. w takie, w jakich zostawa, terminy przywodzi, czego wszytkiego culpa in cos redundat i ci na potym Bogu i R. P. respondować o to będą musieli, którzy ad istum motum dali przyczynę, mianowicie:
Którzy byli instrumentem, aby K. J. M. pactis conventis dosyć nie czynił.
Którzy o praktykach cudzoziemskich wiedząc, onym się nie oponowali i ich nie dywulgowali.
Którzy pisma pod Stężycą powierzone, wszytkę R. P. zachodzące, przed
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 364
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
swych postępkach mają, Ze, gdy się z kim witają abo też gadają, To gębusie wystawia jako pudełeczko, A śmieje się, gdy jej kto rzecze: — „Kochaneczko”! Więc, rączki założywszy, trzewiczek wystawia, Abo sobie na głowie zatyczki poprawia. Spytasz-li jej też o co, na toć responduje, Ba, jeszcze się od ciebie, co chce, dowiaduje. Sama jeszcze zastąpi, gdy idziesz, na drodze, Abyś tylko z nią gadał, a więc nie o Bodze. Spyta — „Jak się waśnici na zdrowiu powodzi” Toby diabla, samego chłopa za nos wodzi. I choć podczas drugie
swych postępkach mają, Ze, gdy się z kim witają abo też gadają, To gębusie wystawia jako pudełeczko, A śmieje sie, gdy jej kto rzecze: — „Kochaneczko”! Więc, rączki założywszy, trzewiczek wystawia, Abo sobie na głowie zatyczki poprawia. Spytasz-li jej też o co, na toć responduje, Ba, jeszcze się od ciebie, co chce, dowiaduje. Sama jeszcze zastąpi, gdy idziesz, na drodze, Abyś tylko z nią gadał, a więc nie o Bodze. Spyta — „Jak się waśnici na zdrowiu powodzi” Toby diabla, samego chłopa za nos wodzi. I choć podczas drugie
Skrót tekstu: WierszForBad
Strona: 156
Tytuł:
Wiersz o fortelach i obyczajach białogłowskich
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
stojąc na ziemi. Teraz powim ci przestrogi najpotrzebniejsze i podobne dla zachowania działa w obozie. Naprzód, jeśli możesz mieć dział nazbyt, bo na jednę, do który zbiegają się potężne mocy, tam trzeba odpowiadać często z działa nieprzyjacielowi, jako on strzela, żebyś się nic dał konfundować, bo nigdy nie może się respondować, kiedy niewiele dział, ani chłodzić prędko. A przeto w potężnych obozach zwykli mieć 60 i 70 sztuk, aby, kiedy jest barzo gorąca jedna, na to miejsce drugą, zimną w bateryjej postawili. A chociaż nie będzie się strzelało, jedno z piąciu albo 6 sztuk razem, lepiej przeć się niż je psować
stojąc na ziemi. Teraz powim ci przestrogi najpotrzebniejsze i podobne dla zachowania działa w obozie. Naprzód, jeśli możesz mieć dział nazbyt, bo na jednę, do który zbiegają się potężne mocy, tam trzeba odpowiadać często z działa nieprzyjacielowi, jako on strzela, żebyś się nic dał konfundować, bo nigdy nie może się respondować, kiedy niewiele dział, ani chłodzić prędko. A przeto w potężnych obozach zwykli mieć 60 i 70 sztuk, aby, kiedy jest barzo gorąca jedna, na to miesce drugą, zimną w bateryjej postawili. A chociaż nie będzie się strzelało, jedno z piąciu albo 6 sztuk razem, lepiej przeć się niż je psować
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 260
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
zaś sollicitatorem swoim uczynił do królewicza: obaśmy tak intercessją jako i sollicitacją nic nie sprawili. Tu nas drugi kurier potkał ad arcyksiążęcia z tem, iż nas z ochotą oczekiwano.
23. Wyjechawszy, skoro poczęło dnieć, z Lubieńca zastanowiliśmy się pode dworem p. Kocheidri’go, słuchając echo, które tam cudownie respondowało trębaczowi. W Mielnicy, mil 4 od noclegu, słuchaliśmy mszy. Mila stamtąd na południe byliśmy w Strzelcach, miasteczku p. Redera. Nocleg w Chrapowicach mil 3 piaskami. I to miasteczko p. p. Rederów. Tuśmy konsultowali, jakoby arcyksiążęcia niespodziewanie zbieżeć. Konkluzja: z północy konno wyjechać,
zaś sollicitatorem swoim uczynił do królewica: obaśmy tak intercessyą jako i sollicitacyą nic nie sprawili. Tu nas drugi kuryer potkał ad arcyksiążęcia z tém, iż nas z ochotą oczekiwano.
23. Wyjechawszy, skoro poczęło dnieć, z Lubieńca zastanowiliśmy się pode dworem p. Kocheidri’go, słuchając echo, które tam cudownie respondowało trębaczowi. W Mielnicy, mil 4 od noclegu, słuchaliśmy mszy. Mila stamtąd na południe byliśmy w Strzelcach, miasteczku p. Redera. Nocleg w Chrapowicach mil 3 piaskami. I to miasteczko p. p. Rederów. Tuśmy konsultowali, jakoby arcyksiążęcia niespodziewanie zbieżeć. Konkluzya: z północy konno wyjechać,
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 11
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
imć już jest w Milanie, i powiedziałem mu jako rzecz była, że uchodząc tych ceremonii na poczcie samotrzeć tylko przybiegł, zostawiwszy seguito(?) wszystko na zadzie. Dopiero on plecoma ścisnąwszy rzekł: „Widzę, że tej sławie, którą ma o sobie królewic imć, że jest wielkim sołdatem, sprawy jego respondują; próżno się mam przeciwić woli królewicza imci, jest tu panem i mnie samego i miasta wszystkiego, - niech rozkazuje, jako w domu swym.” Prosił mię przytem o przyczynę bardzo do królewicza imci, żeby mu mógł rękę pocałować; upewniłem go, że mu tego królewić imć nie miał odmówić, jedno
jmć już jest w Milanie, i powiedziałem mu jako rzecz była, że uchodząc tych ceremonii na poczcie samotrzeć tylko przybiegł, zostawiwszy seguito(?) wszystko na zadzie. Dopiéro on plecoma ścisnąwszy rzekł: „Widzę, że téj sławie, którą ma o sobie królewic jmć, że jest wielkim sołdatem, sprawy jego respondują; próżno się mam przeciwić woli królewica jmci, jest tu panem i mnie samego i miasta wszystkiego, - niech rozkazuje, jako w domu swym.” Prosił mię przytém o przyczynę bardzo do królewica jmci, żeby mu mógł rękę pocałować; upewniłem go, że mu tego królewić jmć nie miał odmówić, jedno
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 92
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854