musiał, jako czytam w Horniuszu informowanym z różnych Peregrynacyj.
Zgoła nam Chrześcijanom tego dociec trudno, bo Mahometani jedni z prostoty wierzą, nie badając o tym ciele, toć tak referują, jak od poważniejszych słyszą Mahometów, albo mają z Tradycyj. Uczeni i polerowniejsi, z nowu aby swojej nie skonfundowali Religii, nie chcą rewelować Czy GRZEGORZS. Trajana z Piekła wybawił?
Światu, czy jest to cielsko Sarcina iniquitatis, czyłi zgniło, czy piorunem spajone. Inni zaś Mahometani będąc bardzo uparci, zacięci w swojej Religi, i nazbyt nabożni, mają za wielki grzech, o to się badać i dociekać, Sanctissime tylko wszystko o swoim Proroku sentinentes.
musiał, iako czytam w Horniuszu informowanym z rożnych Peregrynacyi.
Zgoła nam Chrześcianom tego dociec trudno, bo Machometani iedni z prostoty wierzą, nie badaiąc o tym ciele, toć tak referuią, iak od poważnieyszych słyszą Machometow, albo maią z Tradycyi. Uczeni y polerownieysi, z nowu áby swoiey nie zkonfundowali Religii, nie chcą rewelowáć Czy GRZEGORZS. Traiana z Piekła wybawił?
Swiàtu, czy iest to cielsko Sarcina iniquitatis, czyłi zgniło, czy piorunem spaione. Inni zaś Machometani będąc bardzo uparci, zacięci w swoiey Religi, y nazbyt nábożni, maią za wielki grzech, o to się badać y dociekać, Sanctissime tylko wszystko o swoim Proroku sentinentes.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 141
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
wszyscy Teologowie Recentiores negant, bo ogień Piekielny, zawsze wiecznym Pismo Święte zowie, i tortury jego wieczne; toż zdanie Kościoła Świętego, że ex inferno nulla redempcio; toć patet, że ta Historia być musi nie pewna. A że niektórzy, tejże Historyj Rewelacją Świętej Brygidy z Ksiąg tcecich Rozdziału 13 popierają, jakoby rewelowano tej świętej, iż Trajana Dusza na wyższy stopień z Piekła podniesiona. Dowodzą jeszcze i z Ksiąg rewelacyj Z Mechtyldy. Ale na te dowody odpowiada Mądry Purpurat Rzymski Baroniusz, że takowa sentencja nie od BOGA Świętym owym Osobom rewelowana, lecz od kogoś do ich Rewelacyj przypisana. A co większa, słowa Objawienia Z. Mechtyldy
wszyscy Teologowie Recentiores negant, bo ogień Piekielny, zawsze wiecznym Pismo Swięte zowie, y tortury iego wieczne; toż zdánie Kościoła Swiętego, że ex inferno nulla redempcio; toć patet, że ta Historya bydź musi nie pewna. A że niektorzy, teyże Historyi Rewelacyą Swiętey Brygidy z Ksiąg ttzecich Rozdziału 13 popieraią, iakoby rewelowano tey swiętey, iż Traiana Dusza na wyższy stopień z Piekła podniesiona. Dowodzą ieszcze y z Ksiąg rewelacyi S Mechtyldy. Ale na te dowody odpowiada Mądry Purpurat Rzymski Baroniusz, że takowa sentencya nie od BOGA Swiętym owym Osobom rewelowana, lecz od kogoś dô ich Rewelacyi przypisana. A co większa, słowa Obiawienia S. Mechtyldy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 142
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
było zmianki między Pogaństwem, tylko u żydów w Biblii pod sigurami. Odpowiadam tedy, że albo ta Historia jest Apocryfa, albo jeżeli prawdziwa, tedy BÓG miłosierny ex Singulari privilegio, mając wzgląd na moralne cnoty tegoż Filozofa, i że o BOGU dobrze trzymał, i o Duszy nieśmiertelności nie dubitował, owszem pisał, rewelował mu przyszłe na Świat przyjście Mesjasza, to jest CHRYSTUSA, i wszystkie o nim credibilia, i sptawił w Duszy jego, że miał Baptismum, Flaminis albo desiderii, jako z słów wyżeji alegowanych wydaje się, a w tej suppozycyj może być zbawionym Caeterá zostawuję disputationi mądrych.
O ARYSTOTELESIE zaś ta jest Tradycja, że po
było zmianki między Pogaństwem, tylko u żydow w Biblii pod sigurami. Odpowiadam tedy, że álbo ta Historya iest Apocrypha, albo ieżeli prawdziwa, tedy BOG miłosierny ex Singulari privilegio, maiąc wzgląd na moralne cnoty tegoż Filozofa, y że o BOGU dobrze trzymał, y o Duszy nieśmiertelności nie dubitował, owszem pisał, rewelował mu przyszłe na Swiat przyiście Mesyasza, to iest CHRYSTUSA, y wszystkie o nim credibilia, y sptawił w Duszy iego, że miał Baptismum, Flaminis álbo desiderii, iáko z słow wyżeyi allegowanych wydaie się, a w tey suppozycyi może bydź zbawionym Caeterá zostáwuię disputationi mądrych.
O ARISTOTELESIE zaś ta iest Tradycyá, że po
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 145
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ekscellit Nacja Perska, według Kurciusza, Hiszpańska według Justyna, ani torturami do wydania Sekretów ustraszona. Z temi w paragon idą Rzymianie, unus pro cunctis staje Pompejusz, który od Genciusza Króla wzięty i do wydania Arcaenorum Senatu Rzymskiego necesytowany, palec do pochodni rozpalonej przytulił, dając na intende, że ognie wycierpieć gotowszy, niż rewelować, sobie konkredytowanych tajemnic, według Waleriusza Maksyma.
Po KonsylIARZACH tu mają miejsce POSŁOWIE Regum, principum, Rerum Publicarum, Populorum, LEGACJE bywają różne: LEGATIO Pronuba, Swactwa, Zasłubiny proponująca: LEGATIO Officiosa, z dobrej pochodząca maniery, konsolacyj winszując, albo w smutku konsolując: FECIALES POSŁOWIE ci zowią się, którzy Auxiliae
excellit Nacya Perska, według Kurciusza, Hiszpańska według Iustina, ani torturami do wydania Sekretow ustraszona. Z temi w paragon idą Rzymianie, unus pro cunctis staie Pompeiusz, ktory od Genciusza Krola wzięty y do wydania Arcaenorum Senatu Rzymskiego necesytowany, palec do pochodni rozpaloney przytulił, daiąc na intende, że ognie wycierpieć gotowszy, niż rewelować, sobie konkredytowanych taiemnic, według Waleriusza Maxima.
Po KONSILIARZACH tu maią mieysce POSŁOWIE Regum, principum, Rerum Publicarum, Populorum, LEGACYE bywaią rożne: LEGATIO Pronuba, Swactwa, Zasłubiny proponuiąca: LEGATIO Officiosa, z dobrey pochodząca maniery, konsolacyi winszuiąc, albo w smutku konsoluiąc: FECIALES POSŁOWIE ci zowią się, ktorzy Auxiliae
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 368
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Novatoribus, że nova, placens. Nie patrzą oni Soliditatem Nauki, Pisma Z i rozumowi Conformitatem, ale co ich corruptissimis moribus, wielkiej pysze, a ku Katolików weksie służyć może, to arriptunt i trzymają mordicitùs. Sekret wielki w tej Sekcie ohservatur: musi być co głupiego, bezbożnego, sromotnego, dlatego światu nie rewelują, aby nie byli zawstydzeni za swoje głupstwo, wolą być secreti, dummodo securi. Muszą to być tacy, jacy są u Turków Muzeryn, którzy sekret wiary swojej obserwują, a ten nie inny supponitur, tylko nullum Deum credere; utaić przed sobą samym, przed sumnieniem swoim BOGA, ale ten est, qui est
Novatoribus, że nova, placens. Nie patrzą oni Soliditatem Nauki, Pisma S y rozumowi Conformitatem, ale co ich corruptissimis moribus, wielkiey pysze, a ku Kátolikow wexie służyć może, to arriptunt y trzymaią mordicitùs. Sekret wielki w tey Sekcie ohservatur: musi bydź co głupiego, bezbożnego, sromotnego, dlatego światu nie reweluią, aby nie byli zawstydzeni za swoie głupstwo, wolą bydź secreti, dummodo securi. Muszą to bydź tacy, iácy są u Turkow Muzerin, ktorzy sekret wiáry swoiey obserwuią, a ten nie inny supponitur, tylko nullum Deum credere; utaić przed sobą samym, przed sumnieniem swoim BOGA, ale ten est, qui est
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1132
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
był posiniały. Tilmanus Brundebachius pisze, że sługa Lutra, immediatè przed śmiercią z okna patrząc, w Rezydencyj Pana, wiele diabłów skaczących widział. Tomas Bozius w Księgach de signis Ecclesie świadczy, iż od chłopca Lutrowego słyszał, że się sam na stryczku obiesił, ale pod przysięgą obligowanego tak szpetnej śmierci Doktora tego diabelskiego nie rewelować światu. Ciało Lutra do Witembergu prowadzono, fetor nieznośny z niego pochodził, zlatywało się wiele kruków wielkie mnóstwo, których złyma duchami wiele Autorów być rozumieją. Taki kondukt należał takiemu cielsku.
JAN AEcolampadius Uczeń Lutrów, od czarta ognistemi przebity strzałami, jako sam śmierć jego opisał Luter de Misa privata traktując. Zwingliusz Kanonik Konstancieński
był posiniały. Tilmanus Brundebachius pisze, że sługa Lutra, immediatè przed śmiercią z okna patrząc, w Rezydencyi Pana, wiele diábłow skaczących widział. Thomas Bozius w Księgach de signis Ecclesiae świadczy, iż od chłopca Lutrowego słyszał, że się sam na stryczku obiesił, ale pod przysięgą obligowanego tak szpetney śmierci Doktora tego diabelskiego nie rewelować światu. Ciało Lutra do Witembergu prowádzono, fetor nieznośny z niego pochodził, zlatywało się wiele krukow wielkie mnostwo, ktorych złyma duchami wiele Autorow bydź rozumieią. Taki kondukt náleżał takiemu cielsku.
IAN AEcolampadius Uczeń Lutrow, od czarta ogńistemi przebity strzałami, iako sam śmierć iego opisał Luter de Misa privata traktuiąc. Zwingliusz Kanonik Konstáncieński
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1133
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
szpary skały przełażący, skorę starą zostawuje z napisem: Ut meliorem induam. Tak Dusza po śmierci lepsze zaczyna życie; tak osoba idąca do Zakonu.
WĄZ przy puszcze z driakwią, którą z wężów robią, z napisem: E malo, bonum.
PSZCZOŁY z ula od miodu dymem wykurzone, wymalować kazał Ludwik Ariostus, rewelując światu, że miasto rekompensy swoich prac, wiele złego odniósł, i dał Lemma: Pro bono malum. Pszczole inny przypisał: Coniungit vulnera melli. Inny dał napis: Dum ferio, pereo.
PSZCZOŁA w ogrodzie z napisem: Quod utile, carpo. Na Legistów, którzy z czytania zbawienne i mądre rzeczy, nie
szpáry skały przełażący, skorę starą zostáwuie z napisem: Ut meliorem induam. Tak Dusza po śmierci lepsze záczyna życie; tak osoba idącá do Zakonu.
WĄZ przy puszcze z dryakwią, ktorą z wężow robią, z napisem: E malo, bonum.
PSZCZOŁY z ula od miodu dymem wykurzone, wymálować kazał Ludwik Ariostus, reweluiąc światu, że miasto rekompensy swoich prac, wiele złego odniosł, y dał Lemma: Pro bono malum. Pszczole inny przypisał: Coniungit vulnera melli. Inny dał nápis: Dum ferio, pereo.
PSZCZOŁA w ogrodzie z napisem: Quod utile, carpo. Na Legistow, ktorzy z czytaniá zbawienne y mądre rzeczy, nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1185
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Powróciwszy z Lublina, byłem w Białej, gdzie mi Sapieha kanclerz wymawiał żwawość brata mego przeciwko wojewodzie mścisławskiemu, marszałkowi trybunalskiemu, który się na niego żalił, i obligował mię, abym pisał do brata mego, ut desistat od tej żwawości. Brat mój ten list wziął pro ansa do marszałka, że secreta stubae reweluje i że praktyki czyni. Szukał różnych sposobów marszałek do umartwienia brata mego, ale się mu nic nie udawało.
Były potem roczki juliowe, a potem sejmik poselski nastąpił, na którym miałem ja stanąć posłem z Buchowieckim, pisarzem ziemskim brzeskim. Tak i kanclerz mię upewnił, a wtem Sadowskiego, starostę Słonimskiego starego,
Powróciwszy z Lublina, byłem w Białej, gdzie mi Sapieha kanclerz wymawiał żwawość brata mego przeciwko wojewodzie mścisławskiemu, marszałkowi trybunalskiemu, który się na niego żalił, i obligował mię, abym pisał do brata mego, ut desistat od tej żwawości. Brat mój ten list wziął pro ansa do marszałka, że secreta stubae reweluje i że praktyki czyni. Szukał różnych sposobów marszałek do umartwienia brata mego, ale się mu nic nie udawało.
Były potem roczki juliowe, a potem sejmik poselski nastąpił, na którym miałem ja stanąć posłem z Buchowieckim, pisarzem ziemskim brzeskim. Tak i kanclerz mię upewnił, a wtem Sadowskiego, starostę Słonimskiego starego,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 257
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. A najprzód o kowieńskim opisuję, iż lubo domyślić się nie mogłem, co kasztelan witebski Siruć i Zabiełło, marszałek kowieński, teraźniejszy łowiczy lit., favore księcia kanclerza uczynią, jednak serce moje przeczuwało, że coś wielkiego, a mnie szkodliwego umyślili. Ale nie mogąc temu zabieżeć i żenie mojej zgryzoty tej nie rewelując, musiałem jechać do Mińska, tak dla sprawy mojej naradzenia się, co po zaniesionym wyżej wyrażonym manifeście
deputatów czynić, i dla starania się o funkcją deputacką z województwa mińskiego.
Gdy zatem, suplikowawszy kasztelana witebskiego i łowczego lit., aby o mnie na sejmiku następującym pamiętali, wyjechałem z Czerwonego Dworu do Mińska
. A najprzód o kowieńskim opisuję, iż lubo domyślić się nie mogłem, co kasztelan witebski Siruć i Zabiełło, marszałek kowieński, teraźniejszy łowiczy lit., favore księcia kanclerza uczynią, jednak serce moje przeczuwało, że coś wielkiego, a mnie szkodliwego umyślili. Ale nie mogąc temu zabieżeć i żenie mojej zgryzoty tej nie rewelując, musiałem jechać do Mińska, tak dla sprawy mojej naradzenia się, co po zaniesionym wyżej wyrażonym manifeście
deputatów czynić, i dla starania się o funkcją deputacką z województwa mińskiego.
Gdy zatem, suplikowawszy kasztelana witebskiego i łowczego lit., aby o mnie na sejmiku następującym pamiętali, wyjechałem z Czerwonego Dworu do Mińska
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 623
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
na samym początku danych czerw, zł dziesięć, jako się wyżej wyraziło, lecz przez samą bojaźń żądając kombinacji z księciem kanclerzem, zaraz to wszystko przed Ignacym Paszkowskim, przyjacielem księcia kanclerza, opowiedział, przecież jakoś kazualnie o pieniądzach francuskich zamilczał. Powiedziawszy to przed Ignacym Paszkowskim, dopiero mi oznajmił, że to Paszkowskiemu rewelował. Strwożył mnie barzo. Narzekałem na brata mego za tę słów prędkość, ale już się stało, co mi dosyć zaszkodziło, jako się to niżej pokaże.
Co do Zabiełły, marszałka kowieńskiego, względem tysiąca czerw, zł mówiłem mu, iż sam zna dobrze moją sytuacją, jak łaskę hetmana wielkiego koronnego,
na samym początku danych czerw, zł dziesięć, jako się wyżej wyraziło, lecz przez samą bojaźń żądając kombinacji z księciem kanclerzem, zaraz to wszystko przed Ignacym Paszkowskim, przyjacielem księcia kanclerza, opowiedział, przecież jakoś kazualnie o pieniądzach francuskich zamilczał. Powiedziawszy to przed Ignacym Paszkowskim, dopiero mi oznajmił, że to Paszkowskiemu rewelował. Strwożył mnie barzo. Narzekałem na brata mego za tę słów prędkość, ale już się stało, co mi dosyć zaszkodziło, jako się to niżej pokaże.
Co do Zabiełły, marszałka kowieńskiego, względem tysiąca czerw, zł mówiłem mu, iż sam zna dobrze moją sytuacją, jak łaskę hetmana wielkiego koronnego,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 686
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986