kompanii, aby się oddalił, radzi, i żeby wziął do domu swego perswaduje. Złożył w swoim domu ten skarb Garnczarz i powoli się bogacić począł. Umierając siostrze swej odkazał ten Święty Depozyt, z relacją, skąd i jak go dostał. Ta sama O SS. Relikwiach.
życie swe kończąc, oddała mężowi i rewelowała okoliczności; tak przez Sukcesją Głowa Z. szła w owym domu garncarza, aż się dostała Stefanowi Kapłanowi Ariańskiej sekty, a ten w glinianym naczyniu zakopał w jednym Manastyrze: cuda się tam dzialy, które on Stefan swej Ariańskiej sekcie. Wygnany za Herezją z Klasztoru Stefan, Głowy wziąć z sobą nie mógł. Roku tandem
kompanii, aby się oddalił, radzi, y żeby wzioł do domu swego perswaduie. Złożył w swoim domu ten skarb Garncżarz y powoli sie bogacić pocżął. Umieraiąc siostrze swey odkazał ten Swięty Depozyt, z relacyą, zkąd y iak go dostał. Ta sama O SS. Relikwiach.
życie swe końcżąc, oddała mężowi y rewelowała okolicżności; tak przez sukcessyą Głowa S. szła w owym domu garncarza, aż się dostała Stefanowi Kapłanowi Ariańskiey sekty, á ten w glinianym nacżyniu zakopał w iednym Manastyrze: cuda się tam dzialy, ktore on Stefan swey Ariánskiey sekcie. Wygnany za Herezyą z Klasztoru Stefan, Głowy wziąć z sobą nie mogł. Roku tandem
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 151
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
mi więc szkodzić zwykła, żem do tego nie przywykła, Żebym się komu zwierzyła, com na sercu ponosiła. Wolę to w sobie utaić, niżeli komu wyjawić. Nie mogę nikomu zwierzyć się swego żalu.
Toż się ze mną wtenczas działo, gdy mi się za przykro zdało, Bym komu rewelowała, com za żal na sercu miała. Żebym więcej nie słuchała, więc do domu odjechała. Jemu funkcja nie daje wyjechać, więc się zostaje. On był posłem. Tren 34.
Więc tu do pobliższej jadę majętności; gdy przyjadę, A że ze mną i ta była, co też w te swaty
mi więc szkodzić zwykła, żem do tego nie przywykła, Żebym się komu zwierzyła, com na sercu ponosiła. Wolę to w sobie utaić, niżeli komu wyjawić. Nie mogę nikomu zwierzyć się swego żalu.
Toż się ze mną wtenczas działo, gdy mi się za przykro zdało, Bym komu rewelowała, com za żal na sercu miała. Żebym więcej nie słuchała, więc do domu odjechała. Jemu funkcyja nie daje wyjechać, więc się zostaje. On był posłem. Tren 34.
Więc tu do pobliższej jadę majętności; gdy przyjadę, A że ze mną i ta była, co też w te swaty
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 88
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
fundacją inspirowała sama MATKA Najświętsza Z. PIOTROWI de Nolasco z Francyj do Hiszpanii przeniesionemu umyślnie eo fine, aby z przedanej własnej substancyj summą niewolników Chrześcijańskich z niewoli wykupował Pogańskiej; a gdy już summy niestało, summum miał desiderium szukać sposobów wyzwolenia ich wszędzie. W tym nocy jednej Najśw: PANNA dawszy mu się widzieć, rewelowała mu, że przy jemna będzie Synowi jej CHRYSTUSOWI Panu przysługa, jeśliby Zakon fundował obligowany wykupować Chrześcijan z rąk Pogańskich. Tożsamo opowiedziała tejże nocy na różnych miejscach Z. RAJMUNDOWI de Pennafort Dominikanowi, i Jakobowi Królowi Aragońskiemu. Wszyscy ci trzej znieśli się wizję swoję sobie referując; i zgodzili się Zakon S. MARIAE de
fundacyą inspirowáła samá MATKA Nayświętszá S. PIOTROWI de Nolasco z Fráncyi do Hiszpanii przeniesionemu umyślnie eo fine, aby z przedáney własney substancyi summą niewolnikow Chrześciańskich z niewoli wykupowáł Pogańskiey; á gdy iuż summy niestało, summum miał desiderium szukać sposobow wyzwolenia ich wszędzie. W tym nocy iedney Nayśw: PANNA dawszy mu się widźieć, rewelowáła mu, że przy iemná będźie Synowi iey CHRYSTUSOWI Panu przysługa, ieśliby Zákon fundowáł obligowány wykupować Chrześcian z rąk Pogańskich. Tożsamo opowiedźiała teyże nocy na rożnych mieyscach S. RAYMUNDOWI de Pennafort Dominikanowi, y Jakobowi Krolowi Arragońskiemu. Wszyscy ci trzey znieśli się wizyę swoię sobie referuiąc; y zgodzili się Zákon S. MARIAE de
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 765
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746