9 mil/ stąd do Fondy Miasteczka/ jednak niżeli tam dojedziesz/ po drodze napewną/ natrafisz wartę (gdyż to tam już do Neapolim należy) ci cię zrewidują i zmacają/ chcąc widzieć i wiedzieć co przy sobie masz i wieziesz. A to się zowie Postelo dokąd jest 6 mil/ Gdzie gdy cię rewidować zechcą/ to sobie tą jaką na Cłach i w Bramach sprawować się zwykli/ postąp manierą/ darowawszy i włożywszy cokolwiek w rękę/ będziesz wolny. Z Fondy do Molla/ Wieś wielka nad Morzem/ w Wina Zimne i chłodne/ Wody czyste i słodkie/ insze przewyższa miejsca/ tam pod Cytrynowemi albo Pomoranczowemi/ gdy
9 mil/ ztąd do Fondi Miásteczká/ iednák niżeli tám doiedźiesz/ po drodze napewną/ nátráfisz wártę (gdyż to tám iuż do Neápolim nalezy) ći ćię zrewiduią y zmácáią/ chcąc widźieć y wiedźieć co przy sobie masz y wieźiesz. A to się zowie Postello dokąd iest 6 mil/ Gdźie gdy ćię rewidowáć zechcą/ to sobie tą iáką ná Cłách y w Bramách spráwowáć się zwykli/ postąp mánierą/ dárowawszy y włożywszy cokolwiek w rękę/ będźiesz wolny. Z Fondi do Mollá/ Wies wielka nád Morzem/ w Winá Zimne y chłodne/ Wody czyste y słodkie/ insze przewyższa mieyscá/ tám pod Cytrynowemi álbo Pomoránczowemi/ gdy
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 190
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
, ażeby za włożeniem się Maiestatis, jako według paktów konwentów protektora ukrzywdzonych, byli ad functionem przypuszczeni. Brat tedy mój czy-
niąc zadosyć tej rekwizycji, a pokazując wdzięczność województwu płockiemu, z którego był posłem, miał mowę tenore sequenti. (...)
Była także propozycja in ordine aukcji wojska, ażeby w Litwie rewidować sprawiedliwie dymy szlacheckie, duchowne i królewskie dla ułożenia potem modi contribuendi, tak wybrańców ludzi, jako i zapłaty dla nich, a komisarze do tej lustracji dymów czy z sejmu, czy na sejmikach relationis mają być przez szlachtę obierani, w której materii miałem mowę tenore sequenti. (...)
Były i inne
, ażeby za włożeniem się Maiestatis, jako według paktów konwentów protektora ukrzywdzonych, byli ad functionem przypuszczeni. Brat tedy mój czy-
niąc zadosyć tej rekwizycji, a pokazując wdzięczność województwu płockiemu, z którego był posłem, miał mowę tenore sequenti. (...)
Była także propozycja in ordine aukcji wojska, ażeby w Litwie rewidować sprawiedliwie dymy szlacheckie, duchowne i królewskie dla ułożenia potem modi contribuendi, tak wybrańców ludzi, jako i zapłaty dla nich, a komisarze do tej lustracji dymów czy z sejmu, czy na sejmikach relationis mają być przez szlachtę obierani, w której materii miałem mowę tenore sequenti. (...)
Były i inne
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 276
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
swych prowadzą. I coby Tatarowie u nas mieli być w niewoli/ to nas samych w pośrodku państwa w powrozach wodzą/ a my milczym. Zbrodni Tatarskich Inwentarz krótki. Tatarowie Chrześcijan naszych w powrozach wodzą.
Dziesiąty. Wiele inszych znacznych zbrodni i łotrostwa/ utaja się miedzy Tatarami/ i gdyby ich kazano lustrować abo rewidować/ barzoby się wiele miedzy nimi brzydkich sporosności któremi gniew Boży na to Państwo obracają/ i za któreby palenia godni/ do których i Chrześcijan przywodzą/ nalazło. Także i zabójstw tajemnych: osobliwie w Prudzianach na Wace/ w Soroktatar/ w Sołkinikach/ w Rejżowie/ w Lukiszkach/ na Kijenie/ w Mereszlanach
swych prowádzą. Y coby Tátárowie v nas mieli być w niewoli/ to nas sámych w pośrodku páństwá w powrozách wodzą/ á my milcżym. Zbrodni Tátárskich Inwentarz krotki. Tátarowie Chrześćian nászych w powrozách wodzą.
Dźieśiąty. Wiele inszych znácżnych zbrodni y łotrostwá/ vtáia się miedzy Tátarámi/ y gdyby ich kazano lustrowáć ábo rewidowáć/ bárzoby się wiele miedzy nimi brzydkich sporosnośći ktoremi gniew Boży na to Páństwo obrácáią/ y zá ktoreby palenia godni/ do ktorych y Chrześcian przywodzą/ nálázło. Tákże y zaboystw taiemnych: osobliwie w Prudźiánách ná Wáce/ w Soroktátar/ w Sołkinikách/ w Reyżowie/ w Lukiszkách/ ná Kiienie/ w Mereszlánách
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 41
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
Czeladź aby łoju darmo nie palili, bo zagasiwszy, to go kradną, wynoszą, mało co zrobiwszy, a to, że urzędnicy wprzód wyjeżdżają.
10-mo. U tych trzech gór wyjezdnych przeczytawszy tablice roboty, gdyby mu się zdało, zjechać ad verificationem pisania warcabnych i osady, bo i tu bywają errores.
11-mo. Rewidować miarki, aby w wielkich kruchach ich nie wynoszono na górę, strofować i czyli miarka nie fałszywa, za to karać.
12-mo. Przechadzać się po dole, tedyby robotnik nie śmiał się obtykać solą, z czym hutmani wypuszczają i zasolenie czynią.
13-mo. Robotnik aby w nocy z dołu nie wyjeżdżał, a
Czeladź aby łoju darmo nie palili, bo zagasiwszy, to go kradną, wynoszą, mało co zrobiwszy, a to, że urzędnicy wprzód wyjeżdżają.
10-mo. U tych trzech gór wyjezdnych przeczytawszy tablice roboty, gdyby mu się zdało, zjechać ad verificationem pisania warcabnych i osady, bo i tu bywają errores.
11-mo. Rewidować miarki, aby w wielkich kruchach ich nie wynoszono na górę, strofować i czyli miarka nie fałszywa, za to karać.
12-mo. Przechadzać się po dole, tedyby robotnik nie śmiał się obtykać solą, z czym hutmani wypuszczają i zasolenie czynią.
13-mo. Robotnik aby w nocy z dołu nie wyjeżdżał, a
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 48
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
jest: 6. Holenderskich/ i 6. Angielskich/ zataili ile na nich przy nadmorskiej gorze Capo Grotta nazwanej. Pokazali się wprzód Holendrowie/ tych przepuścili z swojeg miejsca nic się nie ruszając/ za nimi facto interuallo płynęły Angielskie Okręty/ do tych zaraz skoczyli Barbarowie/ i obtoczyli Anglikowie nie broniwszy się dali swoje okręty rewidować/ na których co tylko było towaru do Angielczyków nie należącego/ a było tego za dwa miliony/ to wszystko Barbarowie pobrali także i ludzie obcy wniewolą poszli. Narzekali na to Kupcy/ i prosili Kapitanów żeby się bronili/ ale wymówili się Paktami zawartemi z nimi/ że bronic się nie mają/ bo i ich
iest: 6. Holenderskich/ y 6. Angielskich/ zatáili ile na nich przy nadmorskiey gorze Capo Grotta nazwaney. Pokazali się wprzod Holendrowie/ tych ṕrzeṕuścili z swoieg mieyscá nic się nie ruszáiąc/ zá nimi facto interuallo płynęły Angielskie Okręty/ do tych záraz skocżyli Bárbárowie/ y obtocżyli Anglikowie nie broniwszy się dáli swoie okręty rewidowác/ ná ktorych co tylko było towaru do Angielcżykow nie należąceg^o^/ á było tego za dwa milliony/ to wszystko Barbarowie pobrali tákże y ludzie obcy wniewolą ṕoszli. Nárzekáli ná to Kuṕcy/ y ṕrosili Kaṕitanow żeby się bronili/ ale wymowili się Páktámi záwartemi z nimi/ że bronic się nie máią/ bo y ich
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 308
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Jeśliś na pierwszym beł, możesz zgadnąć po co i na ten jedziesz, gdyż wiem, że i ten pierwszego nie ujdzie, albo raczej zgromadzeniem zgody nie dojdzie: nie zgodzą się, a przed się zamieszanie. Uporski: Przedsię ja na rokosz jadę. Rozumowski: Jeśli złość ludziom wyrządzać, komory, skrzynki cudze rewidować, stodoły uprzątać, ubogie szarpać, wołki, krówki, owieczki, kurki, gąski do obozu wozić, nosić i jemi się tuczyć — ale pomnij na ś. post, bo dyspensacjej nie masz, a przeklęctwo, Izy ludzkie połykać — tedyby doma lepiej siedzieć. Uporski: Próżno, przedsię na ten rokosz jechać
Jeśliś na pierwszym beł, możesz zgadnąć po co i na ten jedziesz, gdyż wiem, że i ten pierszego nie ujdzie, albo raczej zgromadzeniem zgody nie dojdzie: nie zgodzą się, a przed się zamieszanie. Uporski: Przedsię ja na rokosz jadę. Rozumowski: Jeśli złość ludziom wyrządzać, komory, skrzynki cudze rewidować, stodoły uprzątać, ubogie szarpać, wołki, krówki, owieczki, kurki, gąski do obozu wozić, nosić i jemi się tuczyć — ale pomnij na ś. post, bo dyspensacyej nie masz, a przeklęctwo, Izy ludzkie połykać — tedyby doma lepiej siedzieć. Uporski: Prozno, przedsię na ten rokosz jechać
Skrót tekstu: WsiadRokCz_II
Strona: 75
Tytuł:
Wsiadanie na rokosz P. Uporskiego, któremu odradza P. Rozumowski, przez ks. Skargę Jezuitę złożone 20 Aprilis a. 1607.
Autor:
Piotr Skarga
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
. tego się zaprzeć nie mogą/ a choćby się przeli/ znowu ich scripta drukować każemy. Nuz i w to wejrzeć/ czemu P. Mikoł: Petros abo Petra niechce mieć za jednę rzecz/ gdyż Greca, także Hebraica lingua siła rzeczy genere mascul: et foem: nazywa. Trzeba też i Glicnera dobrze rewidować/ a potym go powrozem abo kijem skarać/ czemu wszystkie stany Katolickie pokąsał/ co mu była tego za niewola/ że się takim psem udziałał/ ani Królowi/ Arcybiskupowi/ Biskupowi/ Prałatowi/ Kanonikowi/ Zakonnikowi/ Plebanowi/ ani żadnemu Katolikowi w apelaciej swojej nie przepuścił/ te rzeczy trzeba im dobzre uważyć/ niechcąli
. tego się záprzeć nie mogą/ á choćby sie przeli/ znowu ich scriptá drukowáć każemy. Nuz y w to weyrzeć/ czemu P. Mikoł: Petros ábo Petra niechce mieć zá iednę rzecz/ gdyż Greca, tákże Hebraica lingua śiłá rzeczy genere mascul: et foem: názywa. Trzebá też y Glicnerá dobrze rewidowáć/ á potym go powrozem ábo kiiem skaráć/ czemu wszystkie stany Kátholickie pokąsał/ co mu byłá tego zá niewola/ że się tákim psem vdźiáłał/ áni Krolowi/ Arcybiskupowi/ Biskupowi/ Práłatowi/ Kánonikowi/ Zakonnikowi/ Plebanowi/ áni żadnemu Kátholikowi w ápelláciey swoiey nie przepuśćił/ te rzeczy trzebá im dobzre vważyć/ niechcąli
Skrót tekstu: MirJon
Strona: 28
Tytuł:
Jonathas zmartwychwstał
Autor:
Florian Mirecki
Drukarnia:
wdowa Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
. Marsza: Lit. z pułkiem czekał. Skorośmy przyjechali nad obóz/ obaczywszy Moskwa lud Króle. potrwożona/ w miasto ogień założyła/ które tylko do dnia zgorzało/ osady snać miało 6000 strzelbę już gęściej puszczano z zamku. W nocy Niemiecka piechota podszedszy pod zamek/ aby tym sposobniej mogli zamek i miejsce jego rewidować/ skaramucę tam czyniła z temi/ którzy przy naróżnej baszcie na wypuszczonym ku Dniepru wzrębie ognie palili: zaczym w zamku potrwożeni/ i gęściej strzelać i we dzwony bić jęli. przyszło im jednak do tego/ że ognie zalać i odstąpić od nich musieli. 2. Znowu p. Hetman z pewnemi kapitanami tak Szockiemi/
. Mársza: Lit. z pułkiem czekał. Skorosmy przyiecháli nád oboz/ obaczywszy Moskwá lud Krole. potrwożoná/ w miásto ogien záłożyłá/ ktore tylko do dniá zgorzáło/ osady snać miáło 6000 strzelbę iuż gęsćiey pusczano z zamku. W nocy Niemiecka piechotá podszedszy pod zamek/ áby tym sposobniey mogli zamek y mieysce iego rewidowáć/ skárámucę tám czyniłá z temi/ ktorzy przy narożney bászćie ná wypusczonym ku Dniepru wzrębie ognie palili: zaczym w zamku potrwożeni/ y gęśćiey strzeláć y we dzwony bić ięli. przyszło im iednák do tego/ że ognie zálać y odstąpić od nich muśieli. 2. Znowu p. Hetman z pewnemi kápitanámi ták Szockiemi/
Skrót tekstu: BielDiar
Strona: A4v
Tytuł:
Diariusz wiadomości od wyjazdu króla z Wilna do Smoleńska
Autor:
Samuel Bielski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Chmielu aby nie tak prędko kwaśniało piwo. Octu w piwnicy przy Piwie nie chować, bo od tego dobre zaraza się piwo, że az kwaśnieć musi. Zboża znowego abo podczas taniości kupować, także Chmiele, i inne browarne necesaria, nie czekając drogości: tym sposobem znaczny na Browarach może być pożytek. Karczmę często rewidować, i kosztować piwa, aby go Kaczmarka wodą dla swego większego nie dolewała pożytku, albo też cudzego nie brała na wyszynk, oco karać i często napominać trzeba. Miary wszelkie, Garce, Pułgarcowki, Kwarty, aby były jednakowe, sprawiedliwe, i Pańską naznaczone cechą. o GORZAŁCE. TEn likwor według trybu w
Chmielu áby nie ták prędko kwáśniáło piwo. Octu w piwnicy przy Piwie nie chowáć, bo od tego dobre záraza się piwo, że áz kwáśnieć muśi. Zbożá znowego ábo podczás tániośći kupowáć, tákże Chmiele, y inne browárne necesaria, nie czekáiąc drogośći: tym sposobem znáczny ná Browárách może być pozytek. Kárczmę często rewidowáć, y kosztowáć piwá, áby go Káczmarká wodą dla swego większego nie dolewáłá pozytku, álbo też cudzego nie bráłá ná wyszynk, oco káráć y często nápomináć trzebá. Miáry wszelkie, Gárce, Pułgárcowki, Kwarty, áby były iednákowe, spráwiedliwe, y Páńską náznáczone cechą. ô GORZAŁCE. TEn likwor według trybu w
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 20
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
. O ozdzeniu. O budowaniu Ozdownie. O zwarzeniu. Pożytki dobrego Piwa, dwojakie pieniądze i sława. Jakiego dostatku potrzebuje Browar. EkonomIKI ZIEMIAŃSKIEJ. Karban[...] dwaj zawiadować mają. Słodów przysposobienie. Octu aby nie mieć przy piwie. Skupowanie potrzeb. Karczmę aby dla cudez^o^ brania piwa, i swego, aby niedolewano wodą rewidować. Miary aby były cechowane. Dozór gorzałki. Gorzałek nie przebierać. Zielem dogadzać. Drozdzy. PUNKTA PartykulARNE. do robot świeżych zażywać. Poślednie piwa zlewać do roboty. Nasurowicę suplementować słody. Mąki proporcja z surowice i gorzałki. Robota wżymie aby w cieple była. Jare zyto na gorzałkę. Dozór przy spuszczaniu.
. O ozdzeniu. O budowániu Ozdownie. O zwárzeniu. Pozytki dobrego Piwá, dwoiákie pieniadze y sławá. Iákiego dostátku potrzebuie Browar. OEKONOMIKI ZIEMIANSKIEY. Kárbán[...] dwáy záwiadować máią. Słodow przysposobienie. Octu áby nie mieć przy piwie. Skupowánie potrzeb. Kárczmę áby dla cudez^o^ bránia piwá, y swego, áby niedolewano wodą rewidowáć. Miary áby były cechowáne. Dozor gorzałki. Gorzałek nie przebierać. Zielem dogadzáć. Drozdzy. PVNKTA PARTICVLARNE. do robot świeżych zazywáć. Poślednie piwá zlewáć do roboty. Násurowicę supplementowáć słody. Mąki proporcya z surowice y gorzałki. Robotá wżimie áby w ćieple byłá. Iáre zyto ná gorzałkę. Dozor przy spuszczániu.
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 22
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675