, w Polsce zamieszanie. Król ordynował wojsko swoje saskie z generałem Flemingiem i koronnego wojska cześć z p. Gałeckim wojewodą inowrocławskim w Prusy przeciw Kontemu, aby to wojsko nie dało się tam szerzyć huic malo i potęgom kupić się. Tamta strona częste pod Warszawą zjazdy miała, turmatim kupiła się sub specie pospolitego ruszenia, albo rokoszowych rad cum ea gloria, że nigdy nie zeszli i nie rozjechali się nie uczyniwszy znacznej szkody jakiej in bonis adherentów króla imci. Anno Eodem 1697 podczas elekcji namówione i postanowione Coequatio iurium wiel. księstwa lit. z koroną polską, podczas koronacji za dyrekcji mojej potwierdzone.
Wojsko, które do Prus przeciw Kontemu poszło, siła
, w Polsce zamieszanie. Król ordynował wojsko swoje saskie z generałem Flemingiem i koronnego wojska cześć z p. Gałeckim wojewodą inowrocławskim w Prusy przeciw Kontemu, aby to wojsko nie dało się tam szerzyć huic malo i potęgom kupić się. Tamta strona częste pod Warszawą zjazdy miała, turmatim kupiła się sub specie pospolitego ruszenia, albo rokoszowych rad cum ea gloria, że nigdy nie zeszli i nie rozjechali się nie uczyniwszy znacznéj szkody jakiéj in bonis adhaerentów króla imci. Anno Eodem 1697 podczas elekcyi namówione i postanowione Coequatio iurium wiel. księstwa lit. z koroną polską, podczas koronacyi za dyrekcyi mojéj potwierdzone.
Wojsko, które do Prus przeciw Kontemu poszło, siła
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 191
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
już i armipotentes poczęli być i hetmana im insciis ordinibus miano naznaczyć. Także i o innych cudzoziemcach, którzyby tu osiadłości nie mieli i miejskiego nie przyjęli, konstytucją uczynioną na nie ekstendować, bo o małe wiele złego nie nabroili w Koronie recenti memoria Jonasowie, Vraderowie, a to wszytko, aby się wypełniło, warunkiem rokoszowym i konfederacją obstalować.
Także też IKM. ma dać kaucją i asekuracją, że nic przedsiębrać nigdy nie ma, bądź suo motu, bądź instinctu aliorum, żeby miał nominacją jaką za żywota swego czynić in personam alterius, albo starać się, żeby kto vivente illo miał być nominowan na królestwo, i jeśliby co wyszło
już i armipotentes poczęli być i hetmana im insciis ordinibus miano naznaczyć. Także i o innych cudzoziemcach, którzyby tu osiadłości nie mieli i miejskiego nie przyjęli, konstytucyą uczynioną na nie ekstendować, bo o małe wiele złego nie nabroili w Koronie recenti memoria Jonasowie, Vraderowie, a to wszytko, aby się wypełniło, warunkiem rokoszowym i konfederacyą obstalować.
Także też JKM. ma dać kaucyą i asekuracyą, że nic przedsiębrać nigdy nie ma, bądź suo motu, bądź instinctu aliorum, żeby miał nominacyą jaką za żywota swego czynić in personam alterius, albo starać się, żeby kto vivente illo miał być nominowan na królestwo, i jeśliby co wyszło
Skrót tekstu: DyskRokCz_II
Strona: 426
Tytuł:
38. Dyskurs około rokoszu, przez zjazd lubelski in diem sextam Augusti miedzy Sendomierzem a Pokrzywnicą roku 1606 uchwalonego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
nie puszczać. Curatela est ius regium; sine consensu ordinum nie mogła się puścić tanto periculo, praesertim dismembratio nis secuturae et abalienationis a Regno provinciarum.Sum-wziętą każe bona fides wrócić; jeśli się rozlazła, ordines illius provinciae ex reditibus curent exsolvendam.
A to wszystko aby się ku spełnieniu in toto et in parte zahartowało rokoszowym wynalazkiem pod dalszymi postępki iuxta, praescriptum legum nostrarum. Co daj Pan Bóg wszechmogący z łaski swej, sine quo cum nihil potest mortalis fragilitas, ipsius munere hoc negotium gubernetur et finem felicem et optatum consequatur.
nie puszczać. Curatela est ius regium; sine consensu ordinum nie mogła się puścić tanto periculo, praesertim dismembratio nis secuturae et abalienationis a Regno provinciarum.Sum-wziętą każe bona fides wrócić; jeśli się rozlazła, ordines illius provinciae ex reditibus curent exsolvendam.
A to wszystko aby się ku spełnieniu in toto et in parte zahartowało rokoszowym wynalazkiem pod dalszymi postępki iuxta, praescriptum legum nostrarum. Co daj Pan Bóg wszechmogący z łaski swej, sine quo cum nihil potest mortalis fragilitas, ipsius munere hoc negotium gubernetur et finem felicem et optatum consequatur.
Skrót tekstu: DyskRokCz_II
Strona: 434
Tytuł:
38. Dyskurs około rokoszu, przez zjazd lubelski in diem sextam Augusti miedzy Sendomierzem a Pokrzywnicą roku 1606 uchwalonego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Prokop Pękosławski
: Skrypt na tych, którzy rokoszu nie pragną a sejmu się napierają. Którzy sejmu się napierają, w tym się nie baczą: Nie pamiętają na kaptury przodków swoich, na obowiązki swoje i ten świeży rokoszowy, na podpisy swoje, sumnieniem podciwością zahartowane, gdzie obiecaliśmy sobie sub fide, honore et con scientiis przy prawiech, wolnościach stać do gardł i majętności, obiecaliśmy rokosz kontynuować i skończyć statecznie, obiecaliśmy przy tych wodzach, co się ujęli, stać i przy sobie też i nie odstępować się; daliśmy
Prokop Pękosławski
: Skrypt na tych, którzy rokoszu nie pragną a sejmu się napierają. Którzy sejmu się napierają, w tym się nie baczą: Nie pamiętają na kaptury przodków swoich, na obowiązki swoje i ten świeży rokoszowy, na podpisy swoje, sumnieniem podciwością zahartowane, gdzie obiecaliśmy sobie sub fide, honore et con scientiis przy prawiech, wolnościach stać do gardł i majętności, obiecaliśmy rokosz kontynuować i skończyć statecznie, obiecaliśmy przy tych wodzach, co się ujęli, stać i przy sobie też i nie odstępować się; daliśmy
Skrót tekstu: PękosSkryptCz_III
Strona: 289
Tytuł:
Skrypt na tych, którzy rokoszu nie pragną a sejmu się napierają.
Autor:
Prokop Pękosławski
Miejsce wydania:
Jędrzejów
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, prosić, żebrać, straszyć, nawet cum non integris praesidiis KiMci i wyprosić, dali Bóg, co potrzebujemy? A toć jest własna rokoszu natura tego. I dopiero mając w ręku dyplomata i asekuracją KiMci, na sejm się pro conclusione horum przypuścić. Ale rzecze kto: »Król także na tę rokoszową kupę będzie miał drugą z Rusnaków i senatorów, jako i pierwej miał, i prędzej ad bellum civile przydzie«. — Respondeo: Ale z kupą szlachecką nie zrówna nigdy; by i więtsza nie beła, jako pod Pokrzywnicą, kto się o nią pokusi i kto jej sprosta? Bo i żołnierz na żołnierza będzie i
, prosić, żebrać, straszyć, nawet cum non integris praesidiis KJMci i wyprosić, dali Bóg, co potrzebujemy? A toć jest własna rokoszu natura tego. I dopiero mając w ręku dyplomata i asekuracyą KJMci, na sejm się pro conclusione horum przypuścić. Ale rzecze kto: »Król także na tę rokoszową kupę będzie miał drugą z Rusnaków i senatorów, jako i pierwej miał, i prędzej ad bellum civile przydzie«. — Respondeo: Ale z kupą szlachecką nie zrówna nigdy; by i więtsza nie beła, jako pod Pokrzywnicą, kto się o nię pokusi i kto jej sprosta? Bo i żołnierz na żołnierza będzie i
Skrót tekstu: PękosSkryptCz_III
Strona: 291
Tytuł:
Skrypt na tych, którzy rokoszu nie pragną a sejmu się napierają.
Autor:
Prokop Pękosławski
Miejsce wydania:
Jędrzejów
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
i wszytkie skażenia in Republica incorrecta zostaną i te wszytkie inconvenientia, i ostatnia naszą zguba, jako się wyższej wspomniało, nastąpi. Ale panowie Lublinianie obojgu dogadzają: posyłają deputaty na rokosz i półtorasta żołnierzów przy nich, posyłają i posły na sejm z artykułami swojemi. O quam belle conveniunt ista! Bo i artykuły w wielu rokoszowym przeciwne i czego górne wszytkie nie czynią województwa, bo nie sejmikują, posłów nie posyłają, to samem czynić cui bono, quo fine? A na rokosz zaś deputaty posyłać co za proporcja, gdzie drudzy wszyscy się stawili i gdzie jako najwiętszej kupy szlacheckiej dla dopięcia rzeczy i wytargowania potrzeba, gdzie wszyscy na stężyckiem, lubelskiem
i wszytkie skażenia in Republica incorrecta zostaną i te wszytkie inconvenientia, i ostatnia naszą zguba, jako się wyszszej wspomniało, nastąpi. Ale panowie Lublinianie obojgu dogadzają: posyłają deputaty na rokosz i półtorasta żołnierzów przy nich, posyłają i posły na sejm z artykułami swojemi. O quam belle conveniunt ista! Bo i artykuły w wielu rokoszowym przeciwne i czego górne wszytkie nie czynią województwa, bo nie sejmikują, posłów nie posyłają, to samem czynić cui bono, quo fine? A na rokosz zaś deputaty posyłać co za proporcya, gdzie drudzy wszyscy się stawili i gdzie jako najwiętszej kupy szlacheckiej dla dopięcia rzeczy i wytargowania potrzeba, gdzie wszyscy na stężyckiem, lubelskiem
Skrót tekstu: PękosSkryptCz_III
Strona: 293
Tytuł:
Skrypt na tych, którzy rokoszu nie pragną a sejmu się napierają.
Autor:
Prokop Pękosławski
Miejsce wydania:
Jędrzejów
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
i czego górne wszytkie nie czynią województwa, bo nie sejmikują, posłów nie posyłają, to samem czynić cui bono, quo fine? A na rokosz zaś deputaty posyłać co za proporcja, gdzie drudzy wszyscy się stawili i gdzie jako najwiętszej kupy szlacheckiej dla dopięcia rzeczy i wytargowania potrzeba, gdzie wszyscy na stężyckiem, lubelskiem i rokoszowem zjeździech podpisali się, stawić się też do kontynuowania i skończenia rokoszu powinni będąc, to pewnemi osobami, jakoby to po wolej się działo, odprawować—jakieś to na zimne barzo obmyśliwanie tak wielkich spraw Rzpltej i lekkie uważenie powinności swojej i w niej się poczuwanie. Ale łacno zgadnąć, co ludzie retundat: jedni, że
i czego górne wszytkie nie czynią województwa, bo nie sejmikują, posłów nie posyłają, to samem czynić cui bono, quo fine? A na rokosz zaś deputaty posyłać co za proporcya, gdzie drudzy wszyscy się stawili i gdzie jako najwiętszej kupy szlacheckiej dla dopięcia rzeczy i wytargowania potrzeba, gdzie wszyscy na stężyckiem, lubelskiem i rokoszowem zjeździech podpisali się, stawić się też do kontynuowania i skończenia rokoszu powinni będąc, to pewnemi osobami, jakoby to po wolej się działo, odprawować—jakieś to na zimne barzo obmyślawanie tak wielkich spraw Rzpltej i lekkie uważenie powinności swojej i w niej się poczuwanie. Ale łacno zgadnąć, co ludzie retundat: jedni, że
Skrót tekstu: PękosSkryptCz_III
Strona: 293
Tytuł:
Skrypt na tych, którzy rokoszu nie pragną a sejmu się napierają.
Autor:
Prokop Pękosławski
Miejsce wydania:
Jędrzejów
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
na syny nasze nie rozciągnął się«. A niektórzy, zwłaszcza ci, co nie na zasługach jakich, ale na samej złości ugruntowani, którzy życzyli sobie niemało królewszczyzny osieść wołali: »Wiele cudzoziemców obojej płci na dworze swym chowa i onych bogaci, a o nas nie dba, Polaki«. A książęta albo przełożeni rokoszowi, potwarzając króla przed starszemi ludu rokoszowego, mówili: »Chce nam po niemiecku panować i o tym ustawicznie myśli, i dla tego o inszym królu co rychlej trzeba obmyślawać, a tego z Korony wygnać abo zabić«. Wiele ich tedy tak senatorskiego, jak rycerskiego stanu mężowie, prawdziwi miłośnicy ojczyzny i pokoju pospolitego,
na syny nasze nie rozciągnął się«. A niektórzy, zwłaszcza ci, co nie na zasługach jakich, ale na samej złości ugruntowani, którzy życzyli sobie niemało królewszczyzny osieść wołali: »Wiele cudzoziemców obojej płci na dworze swym chowa i onych bogaci, a o nas nie dba, Polaki«. A książęta albo przełożeni rokoszowi, potwarzając króla przed starszemi ludu rokoszowego, mówili: »Chce nam po niemiecku panować i o tym ustawicznie myśli, i dla tego o inszym królu co rychlej trzeba obmyślawać, a tego z Korony wygnać abo zabić«. Wiele ich tedy tak senatorskiego, jak rycerskiego stanu mężowie, prawdziwi miłośnicy ojczyzny i pokoju pospolitego,
Skrót tekstu: KrysPasCz_II
Strona: 53
Tytuł:
Passya pana naszego Zygmunta Trzeciego, króla polskiego, podług jego sługi i wiernego poddanego, z panem swym spółcierpiącego.
Autor:
Szczęsny Kryski
Miejsce wydania:
Janowiec
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
. A niektórzy, zwłaszcza ci, co nie na zasługach jakich, ale na samej złości ugruntowani, którzy życzyli sobie niemało królewszczyzny osieść wołali: »Wiele cudzoziemców obojej płci na dworze swym chowa i onych bogaci, a o nas nie dba, Polaki«. A książęta albo przełożeni rokoszowi, potwarzając króla przed starszemi ludu rokoszowego, mówili: »Chce nam po niemiecku panować i o tym ustawicznie myśli, i dla tego o inszym królu co rychlej trzeba obmyślawać, a tego z Korony wygnać abo zabić«. Wiele ich tedy tak senatorskiego, jak rycerskiego stanu mężowie, prawdziwi miłośnicy ojczyzny i pokoju pospolitego, rzekli do króla: »Nic na
. A niektórzy, zwłaszcza ci, co nie na zasługach jakich, ale na samej złości ugruntowani, którzy życzyli sobie niemało królewszczyzny osieść wołali: »Wiele cudzoziemców obojej płci na dworze swym chowa i onych bogaci, a o nas nie dba, Polaki«. A książęta albo przełożeni rokoszowi, potwarzając króla przed starszemi ludu rokoszowego, mówili: »Chce nam po niemiecku panować i o tym ustawicznie myśli, i dla tego o inszym królu co rychlej trzeba obmyślawać, a tego z Korony wygnać abo zabić«. Wiele ich tedy tak senatorskiego, jak rycerskiego stanu mężowie, prawdziwi miłośnicy ojczyzny i pokoju pospolitego, rzekli do króla: »Nic na
Skrót tekstu: KrysPasCz_II
Strona: 53
Tytuł:
Passya pana naszego Zygmunta Trzeciego, króla polskiego, podług jego sługi i wiernego poddanego, z panem swym spółcierpiącego.
Autor:
Szczęsny Kryski
Miejsce wydania:
Janowiec
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
braciej, z którą przestawali, przyjechawszy do Wiślice, do króla się przywiązali. Zaczem przyciągnąwszy ich praktykami niemało do siebie, obaczywszy, że już szlachta do domu się rozjechała, tylko deputaty zostawili, wnet oni wilcy, co się niedawno łasieli, miasto justyfikacjej, na artykuły nic nie opowiadając, samę odpowiedź gołą posłom rokoszowem na piśmie oddali, grożąc, gdzieby się z kupy nie rozjeżdżali. Zaczem w kilka dni samą rzeczą pokazali, gdy ks. IM. p. krakowski wdał się w to, żeby KiM. sobie tego lekce nie ważył a tem rokoszowem artykułom dosyć uczynił, umoderowawszy niektóre, któreby królowi do wypełnienia trudne
braciej, z którą przestawali, przyjechawszy do Wiślice, do króla się przywiązali. Zaczem przyciągnąwszy ich praktykami niemało do siebie, obaczywszy, że już szlachta do domu się rozjechała, tylko deputaty zostawili, wnet oni wilcy, co się niedawno łasieli, miasto justyfikacyej, na artykuły nic nie opowiadając, samę odpowiedź gołą posłom rokoszowem na piśmie oddali, grożąc, gdzieby się z kupy nie rozjeżdżali. Zaczem w kilka dni samą rzeczą pokazali, gdy ks. JM. p. krakowski wdał się w to, żeby KJM. sobie tego lekce nie ważył a tem rokoszowem artykułom dosyć uczynił, umoderowawszy niektóre, któreby królowi do wypełnienia trudne
Skrót tekstu: PokNiewinCz_III
Strona: 382
Tytuł:
Pokazanie niewinności rokoszan, miedzy ludzi podanej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918