Horki, Sadzinek, Wiszowa, Wysocka i koło Błosznej, gdzie haniebnie piękne ostępy znalazłem ale puste, i tak nie ucieszywszy się, wróciłem się 23^go^ do Rohotnej.
W dzień św. Szymona i Judy, pod Kostakami przy psach ubito niedźwiedzia. Jamem sam nie był w polu observando uroczystość, ułożyłem alias rozsądziłem sprawę wielką iks. Giedminta plebana, z Turlajem zawiadowcą rohoteńskim, i miałem u siebie na obiedzie gości nie mało.
Sejmiki na pospolite ruszenie były, na te jechałem do Mińska 3 Novembris, stanąłem późno 5^go^. Sejmik odprawił się dobrze pod dyrekcją ip. chorążego brata mego. Traktowałem u siebie
Horki, Sadzinek, Wiszowa, Wysocka i koło Błosznéj, gdzie haniebnie piękne ostępy znalazłem ale puste, i tak nie ucieszywszy się, wróciłem się 23^go^ do Rohotnéj.
W dzień św. Szymona i Judy, pod Kostakami przy psach ubito niedźwiedzia. Jamem sam nie był w polu observando uroczystość, ułożyłem alias rozsądziłem sprawę wielką jks. Giedminta plebana, z Turlajem zawiadowcą rohoteńskim, i miałem u siebie na obiedzie gości nie mało.
Sejmiki na pospolite ruszenie były, na te jechałem do Mińska 3 Novembris, stanąłem późno 5^go^. Sejmik odprawił się dobrze pod dyrekcyą jp. chorążego brata mego. Traktowałem u siebie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 62
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
wszechmogący z narodu naszego na to dostojeństwo podnieść raczył/ abyśmy my z strony naszej te wszytkie różności Cerkiew naszę Ruską/ od Cerkwi Zachodnej dzielące/ przed się wziąwszy/ one pilno uważyli/ i jeśli są taką otchłanią/ abo przepaścią miedzy nami i Rzymiany/ żebyśmy zsobą do zgody i jedności nie mogli przyść rozsądzi li/ które jeśli nie są jakoż moim zdaniem pewnie nie są/ przetoż żebyśmy zniósłszy się w duch krotości z drugiej strony Episkopami Bracią swoją/ spbopolną radą oporatowaniu Cerkwi naszej Ruskiej już navpadek zaniosłej się radzili/ i jej do końca upadać nie dopuścili/ ale i owszem pomocą Bożą do pierwszej onej wiary i miłości
wszechmogący z narodu nászego ná to dostoieństwo podnieść racżył/ ábysmy my z strony naszey te wszytkie rożnośći Cerkiew nászę Ruską/ od Cerkwi Zachodney dźielące/ przed sie wźiąwszy/ one pilno vważyli/ y ieśli są táką otchłánią/ ábo przepáśćią miedzy námi y Rzymiány/ żebysmy zsobą do zgody y iednośći nie mogli przyść rozsądźi li/ ktore ieśli nie są iákoż moim zdaniem pewnie nie są/ przetoż żebysmy zniozszy sie w duch krotośći z drugiey strony Episkopámi Bráćią swoią/ zpbopolną rádą oporátowániu Cerkwi nászey Ruskiey iuż návpadek zániosłey sie rádźili/ y iey do końcá vpádáć nie dopuścili/ ále y owszem pomocą Bożą do pierwszey oney wiáry y miłośći
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 109
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
kto sprawuje niedbale/ maledictus est. A gdzieby on dla jakich swych prywatnych/ nam według dusze/ i według ciała szkodliwych respektów/ w tej odszczepieństwa hańbie/ którą i sam z hańbił/ przy sobie trzymać nas chciał. Jeśli jest sprawiedliwa rzecz przed oblicznością Bożą/ jego raczej/ niżeli Boga słuchać/ sam niechaj rozsądzi. i ty Przezacny narodzie Ruski rozsądzaj/ bo o ciebie idzie. Uważenie o Przodkowaniu Bisk. Rzymskiego. Zdarz Boże aby i teraz ten Patriarcha toż rozumiał i wierzył. Uważanie o Przodkowaniu Bisk. Rzymskiego. Hier: c. 84.
Wszakże jakokolwiek z tej strony padnie/ nam zaniedbywać nie potrzeba. Nadzieja w Zbawicielu
kto spráwuie niedbále/ maledictus est. A gdźieby on dla iákich swych priwatnych/ nam według dusze/ y według ćiáłá szkodliwych respektow/ w tey odszczepieństwá háńbie/ ktorą y sam z háńbił/ przy sobie trzymáć nas chćiał. Ieśli iest spráwiedliwa rzecz przed oblicżnośćią Bożą/ iego ráczey/ niżeli Bogá słucháć/ sam niechay rozsądźi. y ty Przezacny narodźie Ruski rozsądzay/ bo o ćiebie idźie. Vważenie o Przodkowániu Bisk. Rzymskiego. Zdarz Boże áby y teraz ten Pátryárchá toż rozumiał y wierzył. Vważánie o Przodkowániu Bisk. Rzymskiego. Hier: c. 84.
Wszákże iákokolwiek z tey strony pádnie/ nam zániedbywáć nie potrzebá. Nádźieiá w Zbáwićielu
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 189
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
, Podsędka, i Pisarza, którzy po odebranych Przywilejach wraz przysiąc powinni przed Senatorem swego Województwa, lub też Urzędnikiem, i zaraz zaczynać sądzić według Konstytucyj 1589. i 1598. i innych późniejszych. URZĘDNICY
Sędzia Ziemski mający swoję Sprawę, może na swoim miejscu Szlachcica uprosić Posessyonata choć nie przysięgłego który wraz z Podsędkiem i Pisarzem rozsądzić mogą Sprawę, tak Konstytucja 1557. Sędziowie Ziemscy nie mogą być wraz Grodzkiemi tak Konstytucja 1726. Pisarze Ziemscy z miejsca się ruszyć nie mogą aż po przepisanych Dekretach 1565. Krakowskim pozwolono gdziekolwiek 1590.
Sąd Ziemski nie może tylko graniczne swego Województwa i Ziemskie sprawy sądzić, i może rozsądzić bez Apelacyj Sprawy szacowane do 3000.
, Podsędka, i Pisarza, którzy po odebranych Przywilejach wraz przyśiądz powinni przed Senatorem swego Województwa, lub też Urzędnikiem, i zaraz zaczynać sądźić według Konstytucyi 1589. i 1598. i innych późniéyszych. URZĘDNICY
Sędźia Ziemski mający swoję Sprawę, może na swoim mieyscu Szlachćica uprośić Possessyonata choć nie przyśięgłego który wraz z Podsędkiem i Pisarzem rozsądźić mogą Sprawę, tak Konstytucya 1557. Sędźiowie Ziemscy nie mogą być wraz Grodzkiemi tak Konstytucya 1726. Pisarze Ziemscy z mieysca śię ruszyć nie mogą aż po przepisanych Dekretach 1565. Krakowskim pozwolono gdźiekolwiek 1590.
Sąd Ziemski nie może tylko graniczne swego Województwa i Ziemskie sprawy sądźić, i może rozsądźić bez Appellacyi Sprawy szacowane do 3000.
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 225
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
przysięgłego który wraz z Podsędkiem i Pisarzem rozsądzić mogą Sprawę, tak Konstytucja 1557. Sędziowie Ziemscy nie mogą być wraz Grodzkiemi tak Konstytucja 1726. Pisarze Ziemscy z miejsca się ruszyć nie mogą aż po przepisanych Dekretach 1565. Krakowskim pozwolono gdziekolwiek 1590.
Sąd Ziemski nie może tylko graniczne swego Województwa i Ziemskie sprawy sądzić, i może rozsądzić bez Apelacyj Sprawy szacowane do 3000. Konstyt: 1670.
Pisarze Ziemscy podczas pospolitego ruszenia powinni Akta Dekretów mieć swoich K[...] sztellanów.
Księstwo Mazowieckie ma swoje ekscepta, które ciekawemu wolno czytać w Statucie, gdzie Pisarze powinni mieć swoich Podpisków, dla atendencyj Ksiąg tak Konstytucja 1577. ale i w każdej Ziemi są Regenci Ziemscy
przyśięgłego który wraz z Podsędkiem i Pisarzem rozsądźić mogą Sprawę, tak Konstytucya 1557. Sędźiowie Ziemscy nie mogą być wraz Grodzkiemi tak Konstytucya 1726. Pisarze Ziemscy z mieysca śię ruszyć nie mogą aż po przepisanych Dekretach 1565. Krakowskim pozwolono gdźiekolwiek 1590.
Sąd Ziemski nie może tylko graniczne swego Województwa i Ziemskie sprawy sądźić, i może rozsądźić bez Appellacyi Sprawy szacowane do 3000. Konstyt: 1670.
Pisarze Ziemscy podczas pospolitego ruszenia powinni Akta Dekretów mieć swoich K[...] sztellanów.
Xięstwo Mazowieckie ma swoje excepta, które ciekawemu wolno czytać w Statućie, gdźie Pisarze powinni mieć swoich Podpisków, dla attendencyi Ksiąg tak Konstytucya 1577. ale i w każdey Ziemi są Regenći Ziemscy
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 225
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, abym nad nim obozem stanąwszy mógł Lubawę Wm., mego Mści Pana, zasłonić, posiłkowania Brodnice niedopuszczać, z obudwu stron czatami nie-
przyjaciela opędzać: bo w tych miejscach, w których teraz nieprzyjaciel stanął, z naszemi kopiami czynić mu jako jest rzecz podobna, łatwie Wm., mój miłościwy Pan, rozsądzić możesz. Nieprzyjacielowi i teraz coraz świeżych ludzi przychodzi niemało; jeżeli to tak jest, jako mi Pan Poza ze Gdańska pisze, co Wm., memu miłościwemu Paau, dla lepszego zrozumienia posyłam, nietrudnoby nam o niewzywanego gościa. To mi też Baudis powiedział, że Olendrowie na każdy miesiąc czterdzieści tysięcy talarów twardych Gustawowi
, abym nad nim obozem stanąwszy mógł Lubawę Wm., mego Mści Pana, zasłonić, posiłkowania Brodnice niedopuszczać, z obudwu stron czatami nie-
przyjaciela opędzać: bo w tych miejscach, w których teraz nieprzyjaciel stanął, z naszemi kopiami czynić mu jako jest rzecz podobna, łatwie Wm., mój miłościwy Pan, rozsądzić możesz. Nieprzyjacielowi i teraz coraz świeżych ludzi przychodzi niemało; jeżeli to tak jest, jako mi Pan Poza ze Gdańska pisze, co Wm., memu miłościwemu Paau, dla lepszego zrozumienia posyłam, nietrudnoby nam o niewzywanego gościa. To mi też Baudis powiedział, że Olendrowie na każdy miesiąc czterdzieści tysięcy talarów twardych Gustawowi
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 141
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
w kupie stoją łysi: „Wspomniałem sobie — rzecze — kolana kedysi. Mogliby albo z sobą nie stać, albo chować Łysiny, bo patrzając, chce mi się żartować.” Cóż ci czynią? chcąc mu tąż odrymować miarą, Z obu stron jak najbliżej ostąpią go parą. Więc śmielszy: „Rozsądź, proszę, w gadce nas zadanej: Co bywa między dwiema trzeciego kolany?” Ów się nie spodziewając żadnej w tym namowy, Powie, co u mężczyzny, co u białejgłowry. A ten: „Obierzże sobie, czym z tych chcesz być miany, Jakoś dopiero wyrzekł, boś między kolany.
w kupie stoją łysi: „Wspomniałem sobie — rzecze — kolana kedysi. Mogliby albo z sobą nie stać, albo chować Łysiny, bo patrzając, chce mi się żartować.” Cóż ci czynią? chcąc mu tąż odrymować miarą, Z obu stron jak najbliżej ostąpią go parą. Więc śmielszy: „Rozsądź, proszę, w gadce nas zadanej: Co bywa między dwiema trzeciego kolany?” Ów się nie spodziewając żadnej w tym namowy, Powie, co u mężczyzny, co u białejgłowry. A ten: „Obierzże sobie, czym z tych chcesz być miany, Jakoś dopiero wyrzekł, boś między kolany.
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 366
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
.
LX.
Ich jasność jest podobna słonecznej jasności, Które koło siebie ma tak wiele światłości, Że wszędzie i kiedy chce, Febie, na złość tobie Dzień jasny sobie czyni, kto je ma przy sobie. Ale nie tylko dziwne same są kamienie, Ale i ich misterne i sztuczne zrobienie, Tak, że trudno rozsądzić, trudno porachować, Co drożej: czy robotę, czy same szacować.
LXI.
Na wysokich frambugach, które tak się zdały, Że ich miasto podpory nieba używały, Były ogrody pyszne, o jakie w nizinie I więtsze i piękniejsze trudno na równinie. Zieleniały się między śpicami jasnemi Różne drzewa pachniące z szczepami pięknemi,
.
LX.
Ich jasność jest podobna słonecznej jasności, Które koło siebie ma tak wiele światłości, Że wszędzie i kiedy chce, Febie, na złość tobie Dzień jasny sobie czyni, kto je ma przy sobie. Ale nie tylko dziwne same są kamienie, Ale i ich misterne i sztuczne zrobienie, Tak, że trudno rozsądzić, trudno porachować, Co drożej: czy robotę, czy same szacować.
LXI.
Na wysokich frambugach, które tak się zdały, Że ich miasto podpory nieba używały, Były ogrody pyszne, o jakie w nizinie I więtsze i piękniejsze trudno na równinie. Zieleniały się między śpicami jasnemi Różne drzewa pachniące z szczepami pięknemi,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 211
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
przymusza kilkuset; tam zaś nie masz o co sprawiedliwie narzekać, gdzie kilkuset do siebie pociągają jednego. Gdzie bardziej i lepiej się wydaje wolność publiczna: czy gdzie według samej instynktu natury jeden lub mniejsza liczba ustępuje wszystkim, czy tam, gdzie muszą wszyscy mniejszej liczbie lub jednemu koniecznie ustąpić? Dziecię w kilku leciech niechaj to rozsądzi. A ja stąd tylko konkluduję bezpiecznie, że gdzie jednemu wszyscy muszą podlec koniecznie, gdzie mniejsza liczba przepisuje większą, dopieroż gdzie jeden wszystkich przymusza, albo, co jest jedno, gdzie nie masz przy większej liczbie w radach decyzji, tam nie masz prawdziwej wolności, nawet i naturalnej wolności, i owszem powtarzam,
przymusza kilkuset; tam zaś nie masz o co sprawiedliwie narzekać, gdzie kilkuset do siebie pociągają jednego. Gdzie bardziej i lepiej się wydaje wolność publiczna: czy gdzie według samej instynktu natury jeden lub mniejsza liczba ustępuje wszystkim, czy tam, gdzie muszą wszyscy mniejszej liczbie lub jednemu koniecznie ustąpić? Dziecię w kilku leciech niechaj to rozsądzi. A ja stąd tylko konkluduję bezpiecznie, że gdzie jednemu wszyscy muszą podlec koniecznie, gdzie mniejsza liczba przepisuje większą, dopieroż gdzie jeden wszystkich przymusza, albo, co jest jedno, gdzie nie masz przy większej liczbie w radach decyzyi, tam nie masz prawdziwej wolności, nawet i naturalnej wolności, i owszem powtarzam,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 222
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
do skarbu intrat Rzplitej, drugi głos wpada o poprawie trybunału, trzeci o aukcji wojska, o interesie kurlandzkim, piąty już o reparacji kamienieckiej fortecy, szósty, że nawigacyje zatarassowane młynami, inszy o Żydostwie i o olkuskich minach, aż tu jeden wypadnie: ante omnia według instrukcji mojej pod upadkiem sejmu trzeba, żeby Rzplita rozsądziła tę albo owę krzywdę. Mów kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt minie, nie wiedzieć jeszcze, o co dziś nam pryncypalnie idzie. Marszałek i rozumniejsi wołają: „Ale mówmy, Mciwi Panowie, do skarbowego interesu, od któregośmy zaczęli, nie podobna razem radzić o wszystkim, przyjdziemy do wszystkiego powoli etc.” Nie
do skarbu intrat Rzplitej, drugi głos wpada o poprawie trybunału, trzeci o aukcyi wojska, o interessie kurlandzkim, piąty już o reparacyi kamienieckiej fortecy, szósty, że nawigacyje zatarassowane młynami, inszy o Żydostwie i o olkuskich minach, aż tu jeden wypadnie: ante omnia według instrukcyi mojej pod upadkiem sejmu trzeba, żeby Rzplita rozsądziła tę albo owę krzywdę. Mów kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt minie, nie wiedzieć jeszcze, o co dziś nam pryncypalnie idzie. Marszałek i rozumniejsi wołają: „Ale mówmy, Mciwi Panowie, do skarbowego interessu, od któregośmy zaczęli, nie podobna razem radzić o wszystkim, przyjdziemy do wszystkiego powoli etc.” Nie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 225
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955