Narkiewicz, który targnął się na honor domu ip. Kryszpinów, jako prędko głos wziął, chcąc deprecari i revocare publice, szlachta nie tylko żeby mówienia miała pozwolić, ale zaraz okrzyknąwszy rzuciła się do szabel, tamże ip. podskarbi wyprowadził go do zakrystii, bo był sejmik w kościele. Zakryscją odbili i Markiewicza na kawałki rozsiekali drobniusieńkie. Taka nagroda tym, co się na honory, zacność i urodzenie targają.
Eodem Anno 1697 była elekcja na Królestwo Polskie, która tak szła oporem, że jako marszałka poselskiego ledwie nie zwyczajnym sposobem, impracticato exemplo viritim pospolite ruszenia obrały, tak Scissje dwie, dwóch królów: to jest książę prymas Radziejowski z domem
Narkiewicz, który targnął się na honor domu jp. Kryszpinów, jako prędko głos wziął, chcąc deprecari i revocare publice, szlachta nie tylko żeby mówienia miała pozwolić, ale zaraz okrzyknąwszy rzuciła się do szabel, tamże jp. podskarbi wyprowadził go do zakrystyi, bo był sejmik w kościele. Zakrystyą odbili i Markiewicza na kawałki rozsiekali drobniusieńkie. Taka nagroda tym, co się na honory, zacność i urodzenie targają.
Eodem Anno 1697 była elekcya na Królestwo Polskie, która tak szła oporem, że jako marszałka poselskiego ledwie nie zwyczajnym sposobem, impracticato exemplo viritim pospolite ruszenia obrały, tak Scissye dwie, dwóch królów: to jest książę prymas Radziejowski z domem
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 188
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
rotmistrz węgierski, kiedy nec prece, nec pretio odproszeni być nie mogli, i łzy biskupa wileńskiego (którego mało nie zabili) nihil effecerunt, mimo parol, mimo jus civilitatis, mimo charitatem proximi, czego i dzikie nad niewolnikiem nie praktykują narody, słowem nieludzko, immaniter, barbare, bezbożnie nazajutrz summo mano tumultuarie wszystkich rozsiekali. Et non est, cujus non poeniteret śmierci tak nikczemnej tak wielkiego kawalera, nadziei domu et magnae expectationis człowieka, koniuszego, Wojny i innych. Poginęli na placu ze strony rzeczypospolitej litewskiej ipp. Biegański młody, jedynak u ojca starosty starodubowskiego, Chomiński także jedynak Kianowski rotmistrz piechoty trybunalskiej. Anno 1701.
Sejm był w
rotmistrz węgierski, kiedy nec prece, nec pretio odproszeni być nie mogli, i łzy biskupa wileńskiego (którego mało nie zabili) nihil effecerunt, mimo parol, mimo jus civilitatis, mimo charitatem proximi, czego i dzikie nad niewolnikiem nie praktykują narody, słowem nieludzko, immaniter, barbare, bezbożnie nazajutrz summo mano tumultuarie wszystkich rozsiekali. Et non est, cujus non poeniteret śmierci tak nikczemnéj tak wielkiego kawalera, nadziei domu et magnae expectationis człowieka, koniuszego, Wojny i innych. Poginęli na placu ze strony rzeczypospolitéj litewskiéj jpp. Biegański młody, jedynak u ojca starosty starodubowskiego, Chomiński także jedynak Kianowski rotmistrz piechoty trybunalskiéj. Anno 1701.
Sejm był w
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 208
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
sejm złożony li absolute pro clarigatione wojny, pro confiscatione dóbr sapieżyńskich i adherentów, na odsądzenie od honorów. Litwa to tam dokazywała sama dla siebie. Koronnych co było przeciwnych temu sejmowi, wszystkich odsądzono i rugowano posłów pod dyrekcją księcia Wiśniowieckiego hetmana litewskiego. Słowem rządziło ten sejm owo niepoczciwe: sic volo, sic jubeo, rozsiekać, zabić, sądzić i t. d. Quis successus sejmu, vide parum infra.
Podjazdami Litwa i koronne wojska urywały szwedów pod Toruniem, Wrocławkiem, Grudziądzem i t. d., ale zawsze mniej szwedów ginęło, daleko więcej polskich ludzi.
Warszawa i rezydenci ile partium sveticarum często w opałach byli, bo ustawiczne
sejm złożony li absolute pro clarigatione wojny, pro confiscatione dóbr sapieżyńskich i adhaerentów, na odsądzenie od honorów. Litwa to tam dokazywała sama dla siebie. Koronnych co było przeciwnych temu sejmowi, wszystkich odsądzono i rugowano posłów pod dyrekcyą księcia Wiśniowieckiego hetmana litewskiego. Słowem rządziło ten sejm owo niepoczciwe: sic volo, sic jubeo, rozsiekać, zabić, sądzić i t. d. Quis successus sejmu, vide parum infra.
Podjazdami Litwa i koronne wojska urywały szwedów pod Toruniem, Wrocławkiem, Grudziądzem i t. d., ale zawsze mniéj szwedów ginęło, daleko więcéj polskich ludzi.
Warszawa i rezydenci ile partium sveticarum często w opałach byli, bo ustawiczne
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 221
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
ostatek samychże poselstw indulgentia, że każdy pro suo quisque commodo przyjęli, pozwolili i od pryncypałów kapitulowali się, sami będąc ukontentowani od komisoriatu, lubo się to potem nie nadało, bo ipp. Brzeskich posłów litewskich na sejmiku granicznym (parco nominibus ichm) początek w Litwie czyniących kapitulacji, ut fertur, aprecjowanych ledwie nie rozsiekano, gdyby się faworem zakrystii, stamtąd przez klasztor fuga nie salwowali.
Trybunał wielkiego księstwa litewskiego pod dyrekcją ip. Pocieja hetmana wiel. księstwa lit. ufundowany, miał mieć wielkie motus i trudności. A to że dwór ip. hetmanowi diffidebat. Miano zarzucać mu siła, miano ip. Denhofa hetmana polnego aemulum subordynować,
ostatek samychże poselstw indulgentia, że każdy pro suo quisque commodo przyjęli, pozwolili i od pryncypałów kapitulowali się, sami będąc ukontentowani od kommisoryatu, lubo się to potém nie nadało, bo jpp. Brzeskich posłów litewskich na sejmiku granicznym (parco nominibus ichm) początek w Litwie czyniących kapitulacyi, ut fertur, apprecyowanych ledwie nie rozsiekano, gdyby się faworem zakrystyi, ztamtąd przez klasztor fuga nie salwowali.
Trybunał wielkiego księstwa litewskiego pod dyrekcyą jp. Pocieja hetmana wiel. księstwa lit. ufundowany, miał miéć wielkie motus i trudności. A to że dwór jp. hetmanowi diffidebat. Miano zarzucać mu siła, miano jp. Denhofa hetmana polnego aemulum subordynować,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 306
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
zbyt bogata dostała się od tegoż majora księciu Eugeniuszowi, siedzenie grafowi Palfiemu, a temu majorowi koń, którego książę regalizował pieniędzmi i pięknym pierścieniem. Generała zaś grafa Breinera w oczach generała Palnego, następującego pod sam namiot wezyra, gdy turcy prędko onego rozkować nie mogli, czyli ze strachu nie potrafili, w kawałki tamże rozsiekali, tak, iż po batalii zbierać książę Eugeniusz szmaty kazał, gdzie przy tym trupie więcej już w namiocie nie znaleźli, jak gołe dwie konkubiny wezyra, jedna turkini, druga greckiej nacji, płaczące nad swojem ubóstwem; wszystko to żołnierze zabrali, czego dojść nie mogli, komu się dostały bogactwa tak wielkie, jak te
zbyt bogata dostała się od tegoż majora księciu Eugeniuszowi, siedzenie grafowi Palfiemu, a temu majorowi koń, którego książę regalizował pieniędzmi i pięknym pierścieniem. Generała zaś grafa Breinera w oczach generała Palnego, następującego pod sam namiot wezyra, gdy turcy prędko onego rozkować nie mogli, czyli ze strachu nie potrafili, w kawałki tamże rozsiekali, tak, iż po batalii zbierać książę Eugeniusz szmaty kazał, gdzie przy tym trupie więcéj już w namiocie nie znaleźli, jak gołe dwie konkubiny wezyra, jedna turkini, druga greckiéj nacyi, płaczące nad swojém ubóstwem; wszystko to żołnierze zabrali, czego dojść nie mogli, komu się dostały bogactwa tak wielkie, jak te
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 380
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
się, bo nam bić się z wami kazano, tobyśmy się bili po konwersacji mianej, tak jak z nieprzyjaciołami, a z wami co za sprawa? Barbaries dzikość, i ktoby chciał być męczennikiem, toby niech do Litwy jechał, a nie uczynek zrobił, ale słowem wymówił, zaraz zabić, rozsiekać. Uważając dawne lata, coby się moskal miał nauczyć polityki, to się my grubości, tyraństwa od tych chłopów nauczyli. Więc musimy was ofiarować jeszcze do Moskwy, abyście się douczali, a sami tymczasem w domach pomieszkamy. Na tem zaraz punkt amnestii skończę.
Co się tknie traktatu przeszłego warszawskiego, nie wchodzę
się, bo nam bić się z wami kazano, tobyśmy się bili po konwersacyi mianéj, tak jak z nieprzyjaciołami, a z wami co za sprawa? Barbaries dzikość, i ktoby chciał być męczennikiem, toby niech do Litwy jechał, a nie uczynek zrobił, ale słowem wymówił, zaraz zabić, rozsiekać. Uważając dawne lata, coby się moskal miał nauczyć polityki, to się my grubości, tyraństwa od tych chłopów nauczyli. Więc musimy was ofiarować jeszcze do Moskwy, abyście się douczali, a sami tymczasem w domach pomieszkamy. Na tém zaraz punkt amnestyi skończę.
Co się tknie traktatu przeszłego warszawskiego, nie wchodzę
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 425
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
chciał z nim konferować i podobno immunitate ecclesiastica asekurować się, ale szlachta z dobytymi szablami rzuciwszy się o włosek go nie zabiła, aż na konia wsiadszy musiał z księciem marszałkiem i drugimi ichmciami do miasteczka j achać do gospody książąt ichm., na którą kilka razy szlachta turmatim nachodziła, okna i drzwi wyrębując chciała go koniecznie rozsiekać, odgrażając na ostatek książętom, in quantum by go wydać nie chcieli, którzy asekurowali się do utrzymania, do dnia dzisiejszego sedarunt furorem populi, z którego jeśli evadet im. pan koniuszy, będzie wielkie szczęście i szczególna łaska Boża, w czym najbardziej desudat im. ks. biskup wileński z prałatami swymi.
In crastinum
chciał z nim konferować i podobno immunitate ecclesiastica asekurować się, ale szlachta z dobytymi szablami rzuciwszy się o włosek go nie zabiła, aż na konia wsiadszy musiał z księciem marszałkiem i drugimi ichmciami do miasteczka j achać do gospody książąt ichm., na którą kilka razy szlachta turmatim nachodziła, okna i drzwi wyrębując chciała go koniecznie rozsiekać, odgrażając na ostatek książętom, in quantum by go wydać nie chcieli, którzy asekurowali się do utrzymania, do dnia dzisiejszego sedarunt furorem populi, z którego jeśli evadet jm. pan koniuszy, będzie wielkie szczęście i szczególna łaska Boża, w czym najbardziej desudat jm. ks. biskup wileński z prałatami swymi.
In crastinum
Skrót tekstu: RelSapRzecz
Strona: 193
Tytuł:
Relatio potrzeby cum domo Sapiehana...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
dzisiejszego sedarunt furorem populi, z którego jeśli evadet im. pan koniuszy, będzie wielkie szczęście i szczególna łaska Boża, w czym najbardziej desudat im. ks. biskup wileński z prałatami swymi.
In crastinum im. pana koniuszego, Wojnę starostę bracławskiego i im. pana Kurowicza summo mane szlachta turmatim napadłszy, z gospód powywlekawszy rozsiekała, non obstante interpositione książąt ichm. i drugich ex principalioribus, którzy gdy chcieli bronić, sami ledwie ab exitu uszli, gdy im. ks. biskupowi konie z karety spod sług gwałtem pobrano, karetę posieczono, książętom ichm. napadszy na stancyją, kędy nocował im. pan koniuszy, wszystko zabrano, szkatułę z pieniędzmi
dzisiejszego sedarunt furorem populi, z którego jeśli evadet jm. pan koniuszy, będzie wielkie szczęście i szczególna łaska Boża, w czym najbardziej desudat jm. ks. biskup wileński z prałatami swymi.
In crastinum jm. pana koniuszego, Woynę starostę bracławskiego i jm. pana Kurowicza summo mane szlachta turmatim napadłszy, z gospód powywlekawszy rozsiekała, non obstante interpositione książąt ichm. i drugich ex principalioribus, którzy gdy chcieli bronić, sami ledwie ab exitu uszli, gdy jm. ks. biskupowi konie z karety spod sług gwałtem pobrano, karetę posieczono, książętom ichm. napadszy na stancyją, kędy nocował jm. pan koniuszy, wszystko zabrano, szkatułę z pieniędzmi
Skrót tekstu: RelSapRzecz
Strona: 193
Tytuł:
Relatio potrzeby cum domo Sapiehana...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
A oni na ten czas w obożye Moskiewskim nawiętszą potęgę z Zarzuckim mieli. a to była ręka zmyślona/ jakoby Lepunowa. Oni kozacy dostawszy jednego listu/ szli do Lepuna z Zarzuckim/ pytając go/ dla czego ty nas każesz bić/ i ramoty po horodach rozsyłasz? Niebawiąc się z nim rozmowami/ zaraz go rozsiekali. Zatym Moskwie serce upadło/ a naszym się dogodżyło/ że się Moskwa niekupiła.
Będąc tedy w murze oblężeni/ a nieschodząc nigdzie we dnie i w nocy/ jedno tylko w dzień trochę się przespawszy/ na każdą noc musiał każdy stać u dziury/ strażnicy bezprzestanku po murze chodżyli. Między któremi był
A oni ná ten czás w obożie Moskiewskim nawiętszą potęgę z Zarzuckim mieli. á to byłá ręká zmyślona/ iákoby Lepunowá. Oni kozacy dostawszy iednego listu/ szli do Lepuná z Zarzuckim/ pytáiąc go/ dla czego ty nas każesz bić/ y rámoty po horodách rozsyłasz? Niebáwiąc sie z nim rozmowámi/ záraz go rozśiekáli. Zátym Moskwie serce vpádło/ á nászym sie dogodżiło/ że sie Moskwá niekupiłá.
Będąc tedy w murze oblężeni/ á nieschodząc nigdźie we dnie y w nocy/ iedno tylko w dźień trochę sie przespawszy/ ná káżdą noc muśiał káżdy stac v dźiury/ strażnicy bezprzestánku po murze chodżili. Między ktoremi był
Skrót tekstu: PasŻoł
Strona: Biij
Tytuł:
Pasja żołnierzów obojga narodów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
, ale sam był w niebezpieczeństwie. Na resztę, gdy się już gwałtem wdzierać do stancji książąt Wiśniowieckich szlachta zaczęła, począł koniuszy o księdza prosić, a wtem ksiądz Białłozor, kanonik wileński, którego brata kazał Sapieha hetman niedawno rozstrzelać, wpadł, najprzód koniuszego w gębę uderzył, a drudzy, wywlekłszy go na ulicę, rozsiekali, gdzie i kilku przyjaciół Sapieżyńskich takaż śmierć potkała. A tak Sapieha koniuszy, pan (młody, hoży i wszystkimi talentami ozdobiony, mając już zaręczoną bliską krewną cesarską, został ofiarą ambicji stryja swego podskarbiego.
Nastąpiło potem postanowienie olkinickie, w którym Litwa, wyliczywszy swoje krzywdy, Sapiehów za nieprzyjaciół ojczyzny deklarowała, dobra
, ale sam był w niebezpieczeństwie. Na resztę, gdy się już gwałtem wdzierać do stancji książąt Wiśniowieckich szlachta zaczęła, począł koniuszy o księdza prosić, a wtem ksiądz Białłozor, kanonik wileński, którego brata kazał Sapieha hetman niedawno rozstrzelać, wpadł, najprzód koniuszego w gębę uderzył, a drudzy, wywlekłszy go na ulicę, rozsiekali, gdzie i kilku przyjaciół Sapieżyńskich takaż śmierć potkała. A tak Sapieha koniuszy, pan (młody, hoży i wszystkimi talentami ozdobiony, mając już zaręczoną bliską krewną cesarską, został ofiarą ambicji stryja swego podskarbiego.
Nastąpiło potem postanowienie olkinickie, w którym Litwa, wyliczywszy swoje krzywdy, Sapiehów za nieprzyjaciół ojczyzny deklarowała, dobra
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 64
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986