(F). WSI WIERZBNO I WOLWANOWICE
Szlachcic jeden, skoro mu pomarli rodzice, Wziął spadkiem dwie wsi: Wierzbno i Wolwanowice; Widząc po rozrzutności, że je prędko straci, Przyjechało do niego dwu stryjecznych braci. Więc gdy słyszą wijole, przy nich włoskie skrzypki, Prędko te wsi, mówią mu, pójdą do rozsypki; Bo skrzypce Wolwanowic, Wierzbna woła basem Wijoła, i niedługim obie pójdą czasem. 384 (P). PIJANY A DZIECIĘ PRAWDĘ POWIE
Przyjechawszy, stanąłem w gospodzie, do miasta, Aż mi synka na służbę oddaje niewiasta. Chłopczyk raźny, gospodarz przyczynia się za nią. „Będzieszże — rzekę — ogon nosił
(F). WSI WIERZBNO I WOLWANOWICE
Szlachcic jeden, skoro mu pomarli rodzice, Wziął spadkiem dwie wsi: Wierzbno i Wolwanowice; Widząc po rozrzutności, że je prędko straci, Przyjechało do niego dwu stryjecznych braci. Więc gdy słyszą wijole, przy nich włoskie skrzypki, Prędko te wsi, mówią mu, pójdą do rozsypki; Bo skrzypce Wolwanowic, Wierzbna woła basem Wijoła, i niedługim obie pójdą czasem. 384 (P). PIJANY A DZIECIĘ PRAWDĘ POWIE
Przyjechawszy, stanąłem w gospodzie, do miasta, Aż mi synka na służbę oddaje niewiasta. Chłopczyk raźny, gospodarz przyczynia się za nią. „Będzieszże — rzekę — ogon nosił
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 164
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, Tatarowie nasyciwszy się zdobyczami odstąpili wojska Polskiego, Król jednak mając swoich około 25000. ku Stolicy ciągnął, któremu świeżych Tatarów 20000. przyszło prócz Kozaków, Litewskie też wojsko zbliżało się pod Komendą Paca Hetmana, które się potkało z 15000. Moskwy pod Brańskiem, i przy Sukursie od Króla posłanym Moskwa straciwszy wszystko, w rozsypkę poszli, a Król Dziewicę Miasto i Korab Zamek Moskwie odebrał, pod Tutylem spotkał się z Cyrkaskim 50000. Moskwy mającym, ale i ten nocą w puszcze[...] wielkie uszedł, obawiając śę wojsk Polskich. Tym czasem Poseł Moskiewski do Obozu przybył, prosząc o Pokój, który akceptowany od Króla, dla nowo zaczynającej się wojny
, Tatarowie nasyciwszy śię zdobyczami odstąpili woyska Polskiego, Król jednak mając swoich około 25000. ku Stolicy ćiągnął, któremu świeżych Tatarów 20000. przyszło prócz Kozaków, Litewskie też woysko zbliżało śię pod Kommendą Paca Hetmana, które śię potkało z 15000. Moskwy pod Brańskiem, i przy Sukkurśie od Krola posłanym Moskwa straćiwszy wszystko, w rozsypkę poszli, á Król Dźiewicę Miasto i Korab Zamek Moskwie odebrał, pod Tutylem spotkał śię z Cyrkaskim 50000. Moskwy mającym, ale i ten nocą w puszcze[...] wielkie uszedł, obawiając śę woysk Polskich. Tym czasem Poseł Moskiewski do Obozu przybył, prosząc o Pokóy, ktôry akceptowany od Króla, dla nowo zaczynającey śię woyny
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 104
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
które przed kilką dni za obmyśleniem moim zasieczone; a żem koniom nie folgując za niemi prędko bieżał, przyparty w zasieki nie tylko naszych więźniów różnej kondicji, i wielu ludzi około Przemyśla, Jarosławia i z Krosna pobranych, wiele tysięcy, ale i konie i wszytkie rzeczy swoje własne porzucać musiał, i różnemi ścieżkami w rozsypkę poszedł, niektórzy piechotą rozproszeni, doznawał błogosławieństwa nad nami bożego, i czuł ochotę i męstwo wojska W. K. M. dalej niż godzinę w ciemną noc. Jako kto mógł uciekało to pogaństwo w lasy, których chłopi i dziś biją. Kantemir sam jeżeli na placu nie został, tedy pewnie wiem od języków,
które przed kilką dni za obmyśleniem moim zasieczone; a żem koniom nie folgując za niemi prędko bieżał, przyparty w zasieki nie tylko naszych więźniów różnej konditiej, i wielu ludzi około Przemyśla, Jarosławia i z Krosna pobranych, wiele tysięcy, ale y konie i wszytkie rzeczy swoje własne porzucać musiał, y różnemi ścieszkami w rozsypkę poszedł, niektórzy piechotą rozproszeni, doznawał błogosławieństwa nad nami bożego, i czuł ochotę i męstwo woyska W. K. M. daley niż godzinę w ciemną noc. Jako kto mógł uciekało to pogaństwo w lasy, których chłopi i dziś biją. Kantemir sam ieżeli na placu nie został, tedy pewnie wiem od języków,
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 259
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Fabrycego zdrowego zachował.
V.
Wielka rzymska kolumna, przez cię pojmana, Od francuskich gniewliwych mieczów zachowana, Więcej ci chwały daje i więtszejeś dzięki Za to godzien, niż gdybyś z własnej swojej ręki Wszytek lud z Kastyliej i lud z Aragony I z Nawarry sam pobił, kiedy rozgromiony Bez chorągwi z przegranej poszedł rozsypkami, Odbiegając swych wozów, tknionych oszczepami.
VI.
Małe nam to zwycięstwo, w której się tak wiele Krwie rozlało, Alfonsie, przyniosło wesele. Bo nas i dotąd boli niezgojona rana, Żeśmy w niem tak wielkiego stracili hetmana I że ona gwałtowna powódź tak wezbrała, Że z sobą zacnych panów tak wiele porwała
Fabrycego zdrowego zachował.
V.
Wielka rzymska kolumna, przez cię poimana, Od francuskich gniewliwych mieczów zachowana, Więcej ci chwały daje i więtszejeś dzięki Za to godzien, niż gdybyś z własnej swojej ręki Wszytek lud z Kastyliej i lud z Aragony I z Nawarry sam pobił, kiedy rozgromiony Bez chorągwi z przegranej poszedł rozsypkami, Odbiegając swych wozów, tknionych oszczepami.
VI.
Małe nam to zwycięstwo, w której się tak wiele Krwie rozlało, Alfonsie, przyniosło wesele. Bo nas i dotąd boli niezgojona rana, Żeśmy w niem tak wielkiego stracili hetmana I że ona gwałtowna powódź tak wezbrała, Że z sobą zacnych panów tak wiele porwała
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 296
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
się urodził. Teste Kwaitkiewicz Annô Domini. - 1635. Bogdan Chmielnicki, opuszczony à Bellica Fortuna, Króla upadnieniem do nóg przy Tatarskiej interpozycyj przeprosił. R. 1649. Pd Beresteczkiem, Z. Michał pokazał się nad Wojskiem Polskim, piorunistą strzałą goniacy Chmielnickiego; gdzie poległo Kozaków 30 tysięcy, a trzydzieści tysięcy poszło w rozsypkę, Kochowski Climact: 1 lib: 4. Komentarze tejże wojny. Roku - 1651. KAROL Król Szwedzki, wszedłszy do Polski, gdy wchodził do Poznania, na Piaskach w Krakowie Cudowny Obraz pocił się Teste Kochowski Roku - 1655. Wielka w Polsce grasowałą powietrzna zaraza; tak dalece, że w samym Krakowie 36
się urodził. Teste Kwaitkiewicz Annô Domini. - 1635. Bogdan Chmielnicki, opuszczony à Bellica Fortuna, Krola upadnieniem do nog przy Tatarskiey interpozycyi przeprosił. R. 1649. Pd Beresteczkiem, S. Michał pokazał się nad Woyskiem Polskim, piorunistą strzałą goniacy Chmielnickiego; gdzie poległo Kozakow 30 tysięcy, a trzydzieści tysięcy poszło w rozsypkę, Kochowski Climáct: 1 lib: 4. Kommentarze teyże woyny. Roku - 1651. KAROL Krol Szwedzki, wszedłszy do Polski, gdy wchodził do Poznánia, na Piaskach w Krakowie Cudowny Obráz pocił się Teste Kochowski Roku - 1655. Wielka w Polszcze grassowałą powietrzna zaraza; tak dalece, że w samym Krakowie 36
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 217
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
natura nibil est admirabilius Magnete, estq; usus eius plane Divinus. Filip Król Francuski gdy Normannowie dobywali Miasta Francuskiego, i już blisko byli korony zwycięskiej, na odsiecz przyszedł, wojsko na jednej uszykował gorze, wielki magnes podnieść kazał, który magnes wlot broń z ręku jednego wydarł Normanczyka. Co widząc Normanczykowie, jedni w rozsypkę, drudzy wniewolą poszli: skąd powiedzia- o Kamieniach osobliwych
no o tym Królu: Philippus utitur in bello Dexterâ Magneticâ, in Pace aureâ. Radau.
MARMUR wieloraki jest, i gdzie się znajduje? tu opisałem niżej pod tytułem: Co kraj, co innego mu daj.
ONYKs to ma do siebie, In
natura nibil est admirabilius Magnete, estq; usus eius plane Divinus. Filip Krol Francuski gdy Normannowie dobywali Miasta Francuskiego, y iuż blisko byli korony zwycięskiey, na odsiecz przyszedł, woysko na iedney uszykował gorze, wielki magnes podnieść kazał, ktory magnes wlot broń z ręku iednego wydarł Normanczyka. Co widząc Normanczykowie, iedni w rozsypkę, drudzy wniewolą poszli: zkąd powiedzia- o Kamieniach osobliwych
no o tym Krolu: Philippus utitur in bello Dexterâ Magneticâ, in Pace aureâ. Radau.
MARMUR wieloraki iest, y gdzie się znáyduie? tu opisałem niżey pod tytułem: Co kray, co innego mu day.
ONYX to ma do siebie, In
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 657
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
uszykowawszy piechotę, kazał z armat bić, ale Moskwa — lubo w szerokich oparzystych błotach — i głęboką rzekę Jasiołdę, znalazłszy bród, piechotą przebrnęła, i wyszedłszy na brzeg, gdy z boku na piechotę stanisławowską ognia wydała, a przy tym z drugiej strony grobli sieleckiej Moskwa z armat biła, zaraz całe wojsko poszło w rozsypkę, a wszystkie wozy na łup nieprzyjacielowi oddało. Tak tedy ze wszytkim i z artylerią obóz zniesiony, i wozy z wielkimi aparencjami są zabrane, które dla długiej, na milę umoszczonej, a z obu stron trzęsawice mającej drogi uchodzić nie mogli i jakby z jednej sztuki zrobione, stłoczywszy się, stały. Ludzi niewiele zginęło
uszykowawszy piechotę, kazał z armat bić, ale Moskwa — lubo w szerokich oparzystych błotach — i głęboką rzekę Jasiołdę, znalazłszy bród, piechotą przebrnęła, i wyszedłszy na brzeg, gdy z boku na piechotę stanisławowską ognia wydała, a przy tym z drugiej strony grobli sieleckiej Moskwa z armat biła, zaraz całe wojsko poszło w rozsypkę, a wszystkie wozy na łup nieprzyjacielowi oddało. Tak tedy ze wszytkim i z artylerią obóz zniesiony, i wozy z wielkimi aparencjami są zabrane, które dla długiej, na milę umoszczonej, a z obu stron trzęsawice mającej drogi uchodzić nie mogli i jakby z jednej sztuki zrobione, stłoczywszy się, stały. Ludzi niewiele zginęło
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 88
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
żalem odpowiedział mu Towarzysz w twarz się ciąwszy szablą, radząc aby krwie wylaniem, swojej w cudzych krajach szukać sławy. Potym Kleczkowskim Hetmanie, około Roku 1629. pod Horną zabitym; nastąpił Stanisław Rusinowski Herbu Godzięba, w Państwach Cesarskich zwycięstwy Celebris: pod Labą. 1500. zniósł nieprzyjaciół, teste Starowolski: pod Pragą w rozsypkę napędził Węgierską Hussarią, 22. Chorągwie im odebrał, i Cesarskiemu oddal Generałowi, samego nawet Fryderyka Chorągiew jemu się dostała. Drugi raz pod Strażnicą zbiwszy Węgrów, Chorągwi ich 28. Cesarzowi odesłał do Wiednia. Na ostatek pod Chocimem, za Polaków przeciw Turkom stawając, strenuè Roku 1621. od kuli poległ: teste Kobierzycki
żalem odpowiedział mu Towarzysz w twarz się ciąwszy szablą, radząc aby krwie wylaniem, swoiey w cudzych kraiach szukać sławy. Potym Klecżkowskim Hetmanie, około Roku 1629. pod Horną zabitym; nastąpił Stanisław Rusinowski Herbu Godzięba, w Państwach Cesarskich zwycięstwy Celebris: pod Labą. 1500. zniosł nieprzyiacioł, teste Starowolski: pod Pragą w rozsypkę napędził Węgierską Hussaryą, 22. Chorągwie im odebrał, y Cesarskiemu oddal Generałowi, samego nawet Fryderyka Chorągiew iemu się dostała. Drugi raz pod Strażnicą zbiwszy Węgrow, Chorągwi ich 28. Cesarzowi odesłał do Wiednia. Na ostatek pod Chocimem, za Polakow przeciw Turkom stawaiąc, strenuè Roku 1621. od kuli poległ: teste Kobierzycki
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 42
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ale Król pod Beresteczko idzie R: 1651 Tatarów i Kozaków było trzykroć sto tysięcy: lecz skoro Murza obok przy Hanie zginął, Tatarowie umkneli od Kozaków, ile że Z. Michał mieczem, czyli ognistą strzałą Hana gonił, jako widzieli pobożni, a Matka Najś: złotym płaszczem Polaków okrywała. Kozacy też poszli w rozsypkę, pola trupem swoim usławszy. Po czym Król swe fawory, Schizmatykom dane rewokował, kasował, Przywilej zaś dany Unitom od Brata swego Władysława potwierdzając Roku 1652. Colloquium Lublinense X. Zochowskiego.
Przerażony tym Chmielnicki, iż Król Kazimierz szedł w Ukrainę, Bisurmanem zostać życzył sobie dla protekcyj Hana. Potym Tatarów porzucił, z
ale Krol pod Beresteczko idzie R: 1651 Tatarow y Kozakow było trzykroć sto tysięcy: lecz skoro Murza obok przy Hanie zginął, Tatarowie umkneli od Kozakow, ile że S. Michał mieczem, czyli ognistą strzałą Hana gonił, iako widzieli pobożni, á Matka Nayś: złotym płaszczem Polakow okrywała. Kozacy też poszli w rozsypkę, pola trupem swoim usławszy. Po czym Krol swe fawory, Schizmatykom dane rewokował, kasował, Przywiley zaś dany Unitom od Brata swego Władysława potwierdzaiąc Roku 1652. Colloquium Lublinense X. Zochowskiego.
Przeráżony tym Chmielnicki, iż Krol Kazimierz szedł w Ukrainę, Bisurmanem zostać życzył sobie dla protekcyi Hana. Potym Tatarow porzucił, z
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 18
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
ze wszystkimi swymi i polnym hetmanem cesarskim grofem Dampirem, z Wiednia się do wojska co prędzej wybrali, zaraz na mostach zabiegł im rotmistrz Stanisław Strojnowski, na ten czas lokotenent pułkowniczy, oznajmując: iż choć okrutnie (dla niespodziewania się niebezpieczeństwa, dla niewiadomości o wojskach nieprzyjacielskich pobliżu) z kwarterem zapaleni, a potem i w rozsypkę rozgromieni byli, prędko jednak do sprawy przyszedłszy, w pogonią zaraz za nieprzyjacielem niemało ochotnika poszło. Czego potwierdzając, Stamfla młodszego, rodzonego brata tego co na nich uderzył, w odpieraniu nawalności na kwarter (gdy samże pomieniony Strojnowski z kilkadziesiąt koni wsparł był kilka chorągwi) pojmanego, tamże między inszymi więźniami oddał. Za
ze wszystkimi swymi i polnym hetmanem cesarskim groffem Dampirem, z Wiednia się do wojska co prędzej wybrali, zaraz na mostach zabiegł im rotmistrz Stanisław Strojnowski, na ten czas lokotenent pułkowniczy, oznajmując: iż choć okrutnie (dla niespodziewania się niebezpieczeństwa, dla niewiadomości o wojskach nieprzyjacielskich pobliżu) z kwarterem zapaleni, a potem i w rozsypkę rozgromieni byli, prędko jednak do sprawy przyszedłszy, w pogonią zaraz za nieprzyjacielem niemało ochotnika poszło. Czego potwierdzając, Stamfla młodszego, rodzonego brata tego co na nich uderzył, w odpieraniu nawalności na kwarter (gdy samże pomieniony Strojnowski z kilkadziesiąt koni wsparł był kilka chorągwi) pojmanego, tamże między inszymi więźniami oddał. Za
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 26
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859