jak służą, będziesz Apollinem znowu, Trzy drewna łacińskiemu, o trzech liter, słowu? (Fur) 228 (D). PIJAŃSTWO
Gdy weń ziemia słonecznych nie puści promieni, Wtenczas się ćmi, wtenczas swe księżyc światło mieni; Aż skoro minie ziemię i z słońcem się zroczy, Znowu cerę rozświeci, znowu rozwidoczy.
Słońcem Boga, księżycem rozum ludzki kładę, Ziemią pijaństwo. Tęć ma największą zawadę Rozum ludzki do Boga. Przyrównać go lepiej Nie mogę, gdy się lada masłokiem zaślepi: Ozdobę w sobie światła niebieskiego straci I tak marnie człowieczej pozbywszy postaci, Wzgardziwszy w sobie bożej część istności ducha, Głupszym świnie, czerniejszym staje się
jak służą, będziesz Apollinem znowu, Trzy drewna łacińskiemu, o trzech liter, słowu? (Fur) 228 (D). PIJAŃSTWO
Gdy weń ziemia słonecznych nie puści promieni, Wtenczas się ćmi, wtenczas swe księżyc światło mieni; Aż skoro minie ziemię i z słońcem się zroczy, Znowu cerę rozświeci, znowu rozwidoczy.
Słońcem Boga, księżycem rozum ludzki kładę, Ziemią pijaństwo. Tęć ma największą zawadę Rozum ludzki do Boga. Przyrównać go lepiej Nie mogę, gdy się leda masłokiem zaślepi: Ozdobę w sobie światła niebieskiego straci I tak marnie człowieczej pozbywszy postaci, Wzgardziwszy w sobie bożej część istności ducha, Głupszym świnie, czerniejszym staje się
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 103
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, Wpadną w niewolą, w kajdany, w łańcuchy, Albo przyszedszy do ostatniej nędze, Wzebraczej muszą korzystać siermiędze, On im zasłonę, i z oczu, i z czoła Zdjąwszy, niecnoty wszytkie wytknie zgoła, I pokaże im złość władzy i rżądu, Ze na poddaństwo swe nie mieli wzglądu. Otworży ucho, serce rozwidoczy, Aby ich właśne strofowały oczy, Uciskiem dotknie, a ci z biedy srogi Przejrżawszy, błędne porżucą nałogi. Toż skoro, przyjmą z cierpliwością rany, Znak polepszenia czyniąc i odmiany Dni i szczęśliwość wróci im porończą, Ze lata swoje chwalebnie zakończą. Jeźli zaś będą nie poprawni cale Wojenne szturmy; nieprzyjaźne fale Wzburzy przeciw
, Wpádną w niewolą, w kaydany, w łańcuchy, Albo przyszedszy do ostátniey nędze, Wzebraczey muszą korzystáć śiermiędze, On im zásłonę, i z oczu, i z czoła Zdiąwszy, niecnoty wszytkie wytknie zgoła, I pokaże im złość władzy i rżądu, Ze ná poddáństwo swe nie mieli wzglądu. Otworży ucho, serce rozwidoczy, Aby ich właśne strofowáły oczy, Vćiskiem dotknie, á ći z biedy srogi Przeyrżawszy, błędne porżucą nałogi. Toż skoro, przyimą z ćierpliwośćią rany, Znák polepszenia czyniąc i odmiany Dni i szczęśliwość wroći im porończą, Ze latá swoie chwalebnie zákończą. Ieźli záś będą nie poprawni cále Woienne szturmy; nieprzyiáźne fale Wzburzy przećiw
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 138
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
ale jedno jota Słów twych nie zginie, Panie śmierci i żywota!
(Tu trzy Maryje wnidą i Magdalena, jeszcze u drzwi będąc:) Maryja Magdalena
Pożądana nowina Niebieskiej Królewnie: Powstał z martwych, Maryja, powstał Syn twój pewnie! Żyje, widziałyśmy go na te nasze oczy! Jeszcze niedobrze słońce ten świat rozwidoczy, Gdyśmy przyszły do grobu z maściami i zioła, Aż jaśniejsze od słońca ujźrymy anioły, Stróże grobu świętego, a ci nam powiedzą: „Idźcie, niechaj to rychło zwolennicy wiedzą, Że Jezus, który umarł dla zbawienia ludzi, Jako sam powstał z martwych, tak wszytkich obudzi”; Więc, co im
ale jedno jota Słów twych nie zginie, Panie śmierci i żywota!
(Tu trzy Maryje wnidą i Magdalena, jeszcze u drzwi będąc:) Maryja Magdalena
Pożądana nowina Niebieskiej Królewnie: Powstał z martwych, Maryja, powstał Syn twój pewnie! Żyje, widziałyśmy go na te nasze oczy! Jeszcze niedobrze słońce ten świat rozwidoczy, Gdyśmy przyszły do grobu z maściami i zioły, Aż jaśniejsze od słońca ujźrymy anioły, Stróże grobu świętego, a ci nam powiedzą: „Idźcie, niechaj to rychło zwolennicy wiedzą, Że Jezus, który umarł dla zbawienia ludzi, Jako sam powstał z martwych, tak wszytkich obudzi”; Więc, co im
Skrót tekstu: PotZmartKuk_I
Strona: 619
Tytuł:
Dialog o zmartwychwstaniu pańskim.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987