abo go przebodę. Ba i kmotrowi nie wytrwam, bo mi wypasł łąkę, A i ów młynarz skurwysyn odmienił mi mąkę; Ale ja wezmę siekierę, to wpadnę do młyna. Zabiję ja tego zdrajcę, jak skurwegosyna. Chybabyś mi, skurwysynu, nie przyszedł do karczmy. Tożby cię ode mnie minął ruglec jaki znaczny. By mi się i nie spowiadać, nie opuszczę tego; Łotrowie to, nie sąsiedzi, niemasz nic dobrego”. A w tym się na żenie pomści, to jej z płotu kołem: „Długos się to, pani kurwo, bawiła kościołem. Więc przyniesiesz w dzbanuszku kęs święconej wody, A
abo go przebodę. Ba i kmotrowi nie wytrwam, bo mi wypasł łąkę, A i ów młynarz zkurwysyn odmienił mi mąkę; Ale ja wezmę siekierę, to wpadnę do młyna. Zabiję ja tego zdrajcę, jak zkurwegosyna. Chybabyś mi, zkurwysynu, nie przyszedł do karczmy. Tożby cię ode mnie minął ruglec jaki znaczny. By mi się i nie spowiadać, nie opuszczę tego; Łotrowie to, nie sąsiedzi, niemasz nic dobrego”. A w tym się na żenie pomści, to jej z płotu kołem: „Długos się to, pani kurwo, bawiła kościołem. Więc przyniesiesz w dzbanuszku kęs święconej wody, A
Skrót tekstu: SejmPiek
Strona: 39
Tytuł:
Sejm piekielny straszliwy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1903