na kolacji u nas noc całą przehulaliśmy na tańcu i dobrem piciu; dość huczku było za zdrowie Sapiehów i innych przyjaciół moich, od trąb i strzelania dragonii. Tej nocy, podczas dobrej myśli, darowałem p. Mackiewiczowi kapitanowi dragonii tej, którąm miał dla asystencji od ip. koniuszego w. księstwa lit. rumaka dobrego, za któregom dał ip. Rdułtowskiemu tysiąc złotych.
Z Mińska ruszywszy się, w Rakowie u księcia imci Sanguszki nocowałem; nazajutrz z nim wespół byłem w Pereżyrach u ip. Wańkowicza, stolnika i podstarościego mińskiego, gdzie bonum opus operatus sum, bom tam zmówił i wyswatał per multas tribulationes, ip
na kolacyi u nas noc całą przehulaliśmy na tańcu i dobrem piciu; dość huczku było za zdrowie Sapiehów i innych przyjaciół moich, od trąb i strzelania dragonii. Téj nocy, podczas dobréj myśli, darowałem p. Mackiewiczowi kapitanowi dragonii téj, którąm miał dla assystencyi od jp. koniuszego w. księstwa lit. rumaka dobrego, za któregom dał jp. Rdułtowskiemu tysiąc złotych.
Z Mińska ruszywszy się, w Rakowie u księcia imci Sanguszki nocowałem; nazajutrz z nim wespół byłem w Pereżyrach u jp. Wańkowicza, stolnika i podstarościego mińskiego, gdzie bonum opus operatus sum, bom tam zmówił i wyswatał per multas tribulationes, jp
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 73
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
polski miał w ludziach i splendorach przez pożar północny w Piotrowinie, gdzie cudowny jakiś ogień razem stodoły opanował tak, iż niepodobna była rzecz ratować się samym, nie tylko rzeczy bronić. Zgorzało kawalerów i rozmaitych osób 32, między któremi Bencdorf marszałek dworu, Fluk, Fiszer, doktor, kamerpaź, cyrulik i insi. Koni rumaków królewskich zgorzało 26. Bagaże z pieniędzmi, srebrem i rozmaitym sprzętem tak królewskie jako asystencji jego. Considerandum, jako pan Bóg na tem miejścu powtórny cud uczynił, contra adulterum publicum.
Uniwersały wyszły od króla polskiego do województw i ziem, turpissime et despotice opisujące konfederatów rebelizantami, wiarołomcami nazywając; sejmik pro die 6 Maii naznaczające
polski miał w ludziach i splendorach przez pożar północny w Piotrowinie, gdzie cudowny jakiś ogień razem stodoły opanował tak, iż niepodobna była rzecz ratować się samym, nie tylko rzeczy bronić. Zgorzało kawalerów i rozmaitych osób 32, między któremi Bencdorf marszałek dworu, Fluk, Fiszer, doktor, kamerpaź, cyrulik i insi. Koni rumaków królewskich zgorzało 26. Bagaże z pieniędzmi, srebrem i rozmaitym sprzętem tak królewskie jako assystencyi jego. Considerandum, jako pan Bóg na tém miejścu powtórny cud uczynił, contra adulterum publicum.
Uniwersały wyszły od króla polskiego do województw i ziem, turpissime et despotice opisujące konfederatów rebelizantami, wiarołomcami nazywając; sejmik pro die 6 Maii naznaczające
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 228
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Ślę z pieniędzmi do dwora sługę dla obroków, Aleć był tak dyskretny, że mi bez pieniędzy Owsa i czego trzeba przysyłał co prędzej, Z tą jednak kondycyją, żebym się nie kwapił Z jego wsi, ażby on mnie i ja go obłapił. Nazajutrz, w drogę wozy wyprawiwszy wprzódy, Wyboczę na rumaku do dwora z gospody. Ledwie co siędziem, ledwie powitam się mile, Aż grzmot, hałas, jakby mnie uparał po żyle: Żona jego z dziewczęty z srogim robi płaczem, Jedne szczepą, a drugie smaruje korbaczem. Patrz, diable, kiedy się tu gościowi dostanie. Zmieszam się. Aż gospodarz: „Nie
Ślę z pieniądzmi do dwora sługę dla obroków, Aleć był tak dyskretny, że mi bez pieniędzy Owsa i czego trzeba przysyłał co prędzej, Z tą jednak kondycyją, żebym się nie kwapił Z jego wsi, ażby on mnie i ja go obłapił. Nazajutrz, w drogę wozy wyprawiwszy wprzódy, Wyboczę na rumaku do dwora z gospody. Ledwie co siędziem, ledwie powitam się mile, Aż grzmot, hałas, jakby mnie uparał po żyle: Żona jego z dziewczęty z srogim robi płaczem, Jedne szczepą, a drugie smaruje korbaczem. Patrz, diable, kiedy się tu gościowi dostanie. Zmieszam się. Aż gospodarz: „Nie
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 133
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
„otwórz się” znaczy, Głuch słyszy, chromy chodzi i ślepy obaczy. Przetoć został żupnikiem pan Pieniążek chromy, Kochowski głuch podżupkiem; czemuż niewidomy Męciński nie ważnikiem? Zbyłby z oka łupy. Mogą wszyscy kalecy cisnąć się do żupy. 430. SKĄD KNIAZIOWIE W LITWIE
Szlachcic jeden litewski, jadąc na rumaku, Słyszy, że Świnia, w płocie uwiązszy przy krzaku, Kwiczy; a ten do swego: „Dzi, bracie, Litwinka! Patrz, jako nas po rodzie poznała ta świnka! Na mnieć to woła: Litwin.” Tedy zsiadszy z koni, Obadwaj ją z tak ciasnej oswobodzą toni. Świnia potem:
„otwórz się” znaczy, Głuch słyszy, chromy chodzi i ślepy obaczy. Przetoć został żupnikiem pan Pieniążek chromy, Kochowski głuch podżupkiem; czemuż niewidomy Męciński nie ważnikiem? Zbyłby z oka łupy. Mogą wszyscy kalecy cisnąć się do żupy. 430. SKĄD KNIAZIOWIE W LITWIE
Szlachcic jeden litewski, jadąc na rumaku, Słyszy, że Świnia, w płocie uwiązszy przy krzaku, Kwiczy; a ten do swego: „Dzi, bracie, Litwinka! Patrz, jako nas po rodzie poznała ta świnka! Na mnieć to woła: Litwin.” Tedy zsiadszy z koni, Obadwaj ją z tak ciasnej oswobodzą toni. Świnia potem:
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 186
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
m zawsze miała Zwycięstwa mego ten znak niewątpliwy, Że kto tak kona, dłużej będzie żywy.” DO CHŁOPCA
Nalej mi, chłopcze! Kiedy przyjaciele Wymówili się z wieczerzy, ja śmiele Tak jako z nimi i za ichże zdrowie Wypiję, póki pamięć będzie w głowie. Potocki cugiem w kryształowym lodzie Pojedzie, mając rumak na powodzie; Szmelinga zdrowie zaś królewskim cugiem Ciągnie się, nalej ośm, jeden za drugiem; Za Szomowskiego, choć z nim mam urazy, Że mi groch skwasił, trzy nalej trzy razy; Za Grotkowskiego, wszak nam stanie wątku, Nie żałuj, chłopcze, kieliszków dziesiątku; Przeczkowski kończy, a że się rad
m zawsze miała Zwycięstwa mego ten znak niewątpliwy, Że kto tak kona, dłużej będzie żywy.” DO CHŁOPCA
Nalej mi, chłopcze! Kiedy przyjaciele Wymówili się z wieczerzy, ja śmiele Tak jako z nimi i za ichże zdrowie Wypiję, póki pamięć będzie w głowie. Potocki cugiem w kryształowym lodzie Pojedzie, mając rumak na powodzie; Szmelinga zdrowie zaś królewskim cugiem Ciągnie się, nalej ośm, jeden za drugiem; Za Szomowskiego, choć z nim mam urazy, Że mi groch skwasił, trzy nalej trzy razy; Za Grotkowskiego, wszak nam stanie wątku, Nie żałuj, chłopcze, kieliszków dziesiątku; Przeczkowski kończy, a że się rad
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 34
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
. W. I. M. Pan Wojewoda Krakowski Hetman Polny cum eadem apparentia nazajutrz Die[...] ma praesentis wjechał.
Wojsko do Soboty przeszłej stało pod Baryszem, w Niedzielę miało się dalej ruszyć za Jazłowiec ku Wasiłowu, co jeśli się stało czekamy in momentá wiadomości.
Na zagęszczenie się chorób między Żołnierzami, i na zdychanie koni Rumaków barzo pięknych, bardzo wszyscy utyskują.
O Sołtanie że z Ordami wielkiemi gotował się z Budziaka pod Kamieniec w cale confirmatur i spodziewano go się w krótce gdyż Lipkowie Kamienieccy kontinue jeździli solicytując aby pospieszał.
Z Siedmigrodu i Węgier niemasz ponowy żadnej co się tam dzieje, lubo tu onegdaj ferebátur że miała Orda wcisnąć się do
. W. I. M. Pan Woiewodá Krákowski Hetman Polny cum eadem apparentia nazaiutrz Die[...] ma praesentis wiachał.
Woysko do Soboty przeszłey stało pod Báriszem, w Niedźielę miało się daley ruszyć zá Iázłowiec ku Wasiłowu, co ieśli się stało czekamy in momentá wiádomośći.
Ná zágęszczenie się chorob między Żołnierzámi, y ná zdychánie koni Rumakow barzo pięknych, bárdzo wszyscy vtyskuią.
O Sołtanie że z Ordámi wielkiemi gotował się z Budźiaká pod Kámieniec w cále confirmatur y spodźiewáno go się w krotce gdysz Lipkowie Kámienieccy continué iezdźili solicytuiąc aby pospieszał.
Z Siedmigrodu y Węgier niemász ponowy żadney co się tám dźieie, lubo tu onegday ferebátur że miáłá Ordá wćisnąć się do
Skrót tekstu: AwLwow
Strona: 1
Tytuł:
Awizy lwowskie z Krakowa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
gdziechmy wszyscy musieli w ubierze mutationem czynić, bo już polski habitus dalej nam nie mógł służyć dla zwyczaju. 3 Descriptio wjazdu księcia IM do Wrocławia i miasta tegoż splendor. NB
Hora tertis aprandiis wjeżdżał książę IM do Wrocławia. Napierwu praeibant wozy skarbne, kuchenne i inne, których nie mało było. Potym prowadzono rumaki Księcia IM z wielbłądami, mułami, przy których semeni byli przydani. Po nich tedy szła chorągiew rajtarii porządnej, za niemi towarzystwa husarskiego kilkadziesiąt. Przed sama zaś karetą, konno, kawalerowie, w której księstwo siedziało; pokojowi i inni dworscy około karety, za karetą dragonia. Za niemi szły karety: jedne łożne
gdziechmy wszyscy musieli w ubierze mutationem czynić, bo już polski habitus dalej nam nie mógł służyć dla zwyczaju. 3 Descriptio wjazdu księcia JM do Wrocławia i miasta tegoż splendor. NB
Hora tertis aprandiis wjeżdżał książę JM do Wrocławia. Napierwu praeibant wozy skarbne, kuchenne i inne, których nie mało było. Potym prowadzono rumaki Księcia JM z wielbłądami, mułami, przy których semeni byli przydani. Po nich tedy szła chorągiew rajtarii porządnej, za niemi towarzystwa husarskiego kilkadziesiąt. Przed sama zaś karetą, konno, kawalerowie, w której księstwo siedziało; pokojowi i inni dworscy około karety, za karetą dragonia. Za niemi szły karety: jedne łożne
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 116
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
. Wacława jest malowana. NB
Przed samą Pragą primo tantam copiam winnic obfitych widzieliśmy, z których wina czeskie robią, jako się i dobre udają. Praga
Miasto same. 5v Wjechaliśmy do miasta przed wieczorem godzinę splendidissime, tak iż populus confluebat undiquam dla widzenia wjazdu Księcia IM, a że wozy, wielbłądy i rumaki godziną wprzód praeibant, te illos commovebant ad spectaculum. Przejechawszy tedy jedną stronę miasta (bo in duas diuiditur partes fluvio potentissimo transfluente śrzodkiem tych miast) jechaliśmy przez most na tej rzece, który jest tak długi, jako na czworo z łuku strzelania, ale barzo mocny i gruntowny, tak iż per vetustatem et continuam
. Wacława jest malowana. NB
Przed samą Pragą primo tantam copiam winnic obfitych widzieliśmy, z których wina czeskie robią, jako się i dobre udają. Praga
Miasto same. 5v Wjechaliśmy do miasta przed wieczorem godzinę splendidissime, tak iż populus confluebat undiquam dla widzenia wjazdu Księcia JM, a że wozy, wielbłądy i rumaki godziną wprzód praeibant, te illos commovebant ad spectaculum. Przejechawszy tedy jedną stronę miasta (bo in duas diuiditur partes fluvio potentissimo transfluente śrzodkiem tych miast) jechaliśmy przez most na tej rzece, który jest tak długi, jako na czworo z łuku strzelania, ale barzo mocny i gruntowny, tak iż per vetustatem et continuam
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 122
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
, jeno szyszaki i obojczyki na sobie mający. Karety zaś drugą ulicą powinne wchodzić, których protunc niezliczona copia bywa. Wśród ludu qui congregantur na widzenie tej ceremonii po ulicach przecisnąć się niepodobna. Tam tedy nabożeństwo odprawiwszy, reveritur znowu cum eadem pompa, także benedicens pro articulo mortis. 55v
Tegoż dnia wieczorem wozy i rumaki z wielbłądami przyszły księcia IM pana podkanclerzcgo litewskiego.
Dnia 24 Februarii, w dzień S. Matie, nabożeństwa słuchałem apud S. Mariam Majorem, kędy ciało tego święte leży.
Po południu publice książę IM wjechał do Rzymu, przeciwko któremu karyta posła francuskiego sześcią koni i druga kardynalska, inszych niemało, co po parę
, jeno szyszaki i obojczyki na sobie mający. Karety zaś drugą ulicą powinne wchodzić, których protunc niezliczona copia bywa. Wśród ludu qui congregantur na widzenie tej ceremoniej po ulicach przecisnąć się niepodobna. Tam tedy nabożeństwo odprawiwszy, reveritur znowu cum eadem pompa, także benedicens pro articulo mortis. 55v
Tegoż dnia wieczorem wozy i rumaki z wielbłądami przyszły księcia JM pana podkanclerzcgo litewskiego.
Dnia 24 Februarii, w dzień S. Matthiae, nabożeństwa słuchałem apud S. Mariam Maiorem, kędy ciało tego święte leży.
Po południu publice książę JM wjechał do Rzymu, przeciwko któremu karyta posła francuskiego sześcią koni i druga kardynalska, inszych niemało, co po parę
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 210
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
extenditur in longitudine et circumferentis barzo wiele.
Tam porządek co do wart najpiękniejszy i najlepszy inveni, ponieważ ludzi kilkaset zawsze wartę odprawują, a tym porządkiem. Sto kilkadziesiąt kawalerii, to jest garducorów (tak się nazywają) zawsze konno, z dobytemi rapierami i z muszkietami, w każdej bromie po dwóch zawsze stojących, na rumakach wszytko barzo wybornych. Granadierów sto z muszkietami, a w muszkietach noże, także konni na dobrych koniech i barzo pięknie przybranych. Piechoty wybornej po królewsku odzianych (bo sukno jako szkarłat na wszytkich) tysiąc i dwieście. Ci się co dzień odmieniają, o godzinie trzeciej po południu, z piękną aparencją, ponieważ ci,
extenditur in longitudine et circumferentis barzo wiele.
Tam porządek co do wart najpiękniejszy i najlepszy inveni, ponieważ ludzi kilkaset zawsze wartę odprawują, a tym porządkiem. Sto kilkadziesiąt kawaleriej, to jest garducorów (tak się nazywają) zawsze konno, z dobytemi rapierami i z muszkietami, w kożdej bromie po dwóch zawsze stojących, na rumakach wszytko barzo wybornych. Granadierów sto z muszkietami, a w muszkietach noże, także konni na dobrych koniech i barzo pięknie przybranych. Piechoty wybornej po królewsku odzianych (bo sukno jako szkarłat na wszytkich) tysiąc i dwieście. Ci się co dzień odmieniają, o godzinie trzeciej po południu, z piękną aparencją, ponieważ ci,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 300
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004