wczorajszej trwodze, Jako myślił uciekać, i zwątpił był srodze Chmielnicki już o sobie, gdyby trochę dali Nasi jako Poczęli w-Tabor ich pognali. Teraz, wiedząc co i tu w-Obozie się dzieje, I za przyściem Tatarów lepszej jest nadzieje, Poteżnie chce nastąpić. Skądże każdy w-głowie Sobie to ruminował: nawet i Wodzowie, Które z-pola nie zeszły dotąd jeszcze były Reimenty i Pułki, żeby nie schodziły Wkok posłali Ordynans i większa bez mała Cześć Wojskowa, tej nocy straż odprawowała. Część PIERWSZA Wodzowie w pole wyprowadzą Wojsko. Okazja trwogi
Czego wnet Nieprzyjaciel postrzegszy ciekawy, Tylkoż wstanie Lucyfer, zwoła z
wczorayszey trwodze, Iáko myślił ućiekać, i zwątpił był srodze Chmielnicki iuż o sobie, gdyby troche dali Nási iáko poczeli w-Tabor ich pognali. Teraz, wiedząc co i tu w-Oboźie sie dźieie, I zá przyśćiem Tátárow lepszey iest nadźieie, Poteżnie chce nastąpić. Zkądże káżdy w-głowie Sobie to ruminował: nawet i Wodzowie, Ktore z-pola nie zeszły dotąd ieszcze były Reimenty i Pułki, żeby nie zchodźiły Wkok posłali Ordynáns i wieksza bez mała Cześć Woyskowa, tey nocy straż odprawowała. CZESC PIERWSZA Wodzowie w pole wyprowadzą Woysko. Okazya trwogi
Czego wnet Nieprzyiaćiel postrzegszy ćiekawy, Tylkoż wstánie Lucyfer, zwoła z
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 29
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
także obronna i wielka/ ale mózgu w niej nie masz/ i w nas (to jest/ rozumu) także i w Sejnie Hetmanie naszym. I toć wielka/ że wżyął z sobą Sejn pod Smoleńsk sto ośmdziesiąt tysięcy wojska/ dział sto i trzydzieści/ prochu aż na zbyt/ żywności wszelakiej/ i tak sobie ruminował/ że tu będę leżał długo/ bo mam wszytko/ a skoro mi nie stanie czego/ dodadzą mi z Stolice/ a Król Polski pobywszy trochę za lata/ na żymę odjedzie. Ale inaczej padło/straciwszy wszytko ledwo z garłem uszedł/ z niesławą/ i stratą naszą. Tuszylismy sobie dobrze/ jako nas Sejn
także obronna y wielka/ ále mozgu w niey nie mász/ y w nas (to iest/ rozumu) tákże y w Seynie Hetmánie nászym. Y toć wielka/ że wżiął z sobą Seyn pod Smolensk sto ośmdżieśiąt tyśięcy woyská/ dźiał sto y trzydźieśći/ prochu áż ná zbyt/ żywnośći wszelákiey/ y ták sobie ruminował/ że tu będę leżał długo/ bo mam wszytko/ á skoro mi nie stánie cżego/ dodádzą mi z Stolice/ á Krol Polski pobywszy trochę zá látá/ ná żimę odiedżie. Ale inácżey pádło/stráćiwszy wszytko ledwo z gárłem vszedł/ z niesławą/ y strátą nászą. Tuszylismy sobie dobrze/ iáko nas Seyn
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: D3v
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
[...] : Trapią mówi mnie te boleści pomienione i utrapienia/ ale barziej trapią serce moje ci/ którzy na to nie pamiętając będą się modlić bez pokory/ i uczciwości przystojnej/ ozięble/ ze zwyczaju tylko niejakiego się modląc: a takich będzie beź liczby aż do skończenia świata. A gdy go Judasz przedawał tak tanie/ bolejąc ruminował w sercu swoim. Wielkąć wprawdzie ten Judasz żdrajca mój czyni krzywdę Godności mej Boskiej: lecz nie równie więtszą krzywdę będą czynić/ i boleść sercu memu zadawać ci/ którzy za tańszą daleko rzecz przedawać mnie będą duchownie: Tudzież sumnienie swoje/ łaskę Bożą/ Godność Synowstwa Bożego/ prawo do chwały wiecznej/ za[...] namniejszą jaka
[...] : Trápią mowi mnie te boleśći pomienione y vtrápieniá/ ále barziey trápią serce moie ći/ ktorzy ná to nie pamiętaiąc będą się modlić bez pokory/ y vczćiwośći przystoyney/ oźięble/ ze zwyczáiu tylko nieiákiego się modląc: á takich będźie beź liczby áż do skonczeniá świátá. A gdy go Iudász przedáwał ták tanie/ boleiąc ruminował w sercu swoim. Wielkąć wprawdźie ten Iudasz żdraycá moy czyni krzywdę Godnośći mey Boskiey: lecz nie rownie więtszą krzywdę będą czynić/ y boleść sercu memu zadawać ći/ ktorzy zá tańszą daleko rzecz przedáwáć mie będą duchownie: Tudźiesz sumnienie swoie/ łaskę Bożą/ Godnosć Synowstwá Bożego/ prawo do chwały wieczney/ za[...] namnieyszą iaka
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 155
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Pozdrowienie. Anielskie Pozdrowienie. Przykład III. Panny błogosławiony Pozdrawianie jeden chodząc mawiał/ po śmierci widziany był w pięknym ubierze/ Pozdrowieniem Anielskim haftowanym. Przykł 17.
MIeszczanin jeden w Kelnie miał ten zwyczaj/ iż kiedy jedno sam był zawsze się modlił/ idąc do Kościoła i do domu się wracając: a osobliwie Pozdrowienie Anielskie ruminował. Ten po śmierci wnęczce swojej w ubierze barzo ślicznym się pokazał/ gdzie na ubraniu i na trzewikach przez wszystko wierszyki były haftowane. Zdrowa bądź Maria/ łaski pełna Pan ztobą/ etc. Abowiem jako się rzekło chodząc Pozdrowienie to powtarzał/ nogi jego tak ozdobne widziane były. Stąd się pokazuje/ iż jako Pan
Pozdrowienie. Anyelskie Pozdrowienie. PRZYKLAD III. Pánny błogosłáwiony Pozdrawiánie ieden chodząc mawiał/ po śmierći widźiány był w pięknym vbierze/ Pozdrowieniem Anyelskim háwtowánym. Przykł 17.
MIesczánin ieden w Kelnie miał ten zwyczay/ iż kiedy iedno sam był záwsze się modlił/ idąc do Kośćiołá y do domu sie wracáiąc: á osobliwie Pozdrowienie Anyelskie ruminował. Ten po śmierći wnęczce swoiey w vbierze bárzo slicznym się pokazał/ gdźie ná vbrániu y ná trzewikách przez wszystko wierszyki były háwtowáne. Zdrowá bądź Márya/ łaski pełna Pan ztobą/ etc. Abowiem iáko sie rzekło chodząc Pozdrowienie to powtarzał/ nogi iego ták ozdobne widźiáne były. Ztąd sie pokázuie/ iż iáko Pan
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 28
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
humory, pytał Merkuriusza Po cztarza i Griora dróg wiecznych, coby mu się też zdało najdziwniejszego na tych dolnych niskościach świata, któremu respons czyniąc, nic prawi dziwniejszego, nic srozszego, nic straszniejszego, ogromniejszego, nic zuchwałszego, nie mogłem obaczyć nad Bohatyra burzącego. T. Co rożmiecie, jeżeli sobie tam nie ruminował tego i owego Pan miły Jowisz, że go nie nazywam z łacińska Jupiter. B. Jowisz znowu zdumiawszy pytał, co wzdy za stworzenie, co za człowiek Bohatyr burzący, odpowiadając Merkuryszu przyda, Ojcze i Rządco niebieski wiedz pewnie, iż pomieniony Bohatyr straszny, będzieli chciał uderzy niebem o ziemię, ziemię wpuł jak śledzia
humory, pytał Mercuriuszá Po cztárzá y Griorá drog wiecznych, coby mu się też zdáło naydźiwnieyszego ná tych dolnych niskośćiách świátá, ktoremu respons czyniąc, nic práwi dźiwnieyszego, nic srozszego, nic strasznieyszego, ogromnieyszego, nic zuchwáłszego, nie mogłem obaczyć nad Bohátyrá burzącego. T. Co rożmiećie, ieżeli sobie tám nie ruminował tego y owego Pan miły Iowisz, że go nie názywam z łáćinská Iupiter. B. Iowisz znowu zdumiawszy pytał, co wzdy zá stworzenie, co zá człowiek Bohátyr burzący, odpowiádáiąc Mercuriszu przyda, Oycze y Rządco niebieski wiedz pewnie, iż pomieniony Bohátyr strászny, będźieli chćiał vderzy niebem o źiemię, źięmię wpuł iák śledźiá
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 81
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
, Kunszt pieniędzmi, powrozem kradzież zapłacono. Skąd takiem zastraszoni kompalestrytowie Przykładem — gdzie mógł który swe unosił zdrowie. Przetoż od onych czasów niepotrzebna zgoła W tamtych krajach złodziejska zaginęła szkoła«.
Tak pokasłując prawił starzec a zgrzybiałą Ręką ku piersiom głaskał brodę jak śnieg białą.
Aleć go Polak słuchał — wraz słuchając swoje Ruminował koncepta w głowie tyło troje Osobliwej z afrontem w onej włoskiej stronie Kradzież mając wyrządzić sąsiadowi w żonie. Zaczyni nie rozwodząc się z obszerniejszą mową Prywatę strony lochu traktuje domową. Najął go i mularza z naczyniem co prędzej Przyprowadził; daje mu — niż zarobił — więcej, Żeby przemurowanie szczerostalno twardem Pod burkowaną drogę przekował oszkardem I
, Kunszt pieniędzmi, powrozem kradzież zapłacono. Skąd takiem zastraszoni kompalestrytowie Przykładem — gdzie mogł ktory swe unosił zdrowie. Przetoż od onych czasow niepotrzebna zgoła W tamtych krajach złodziejska zaginęła szkoła«.
Tak pokasłując prawił starzec a zgrzybiałą Ręką ku piersiom głaskał brodę jak śnieg białą.
Aleć go Polak słuchał — wraz słuchając swoje Ruminował koncepta w głowie tyło troje Osobliwej z affrontem w onej włoskiej stronie Kradzież mając wyrządzić sąsiadowi w żonie. Zaczyni nie rozwodząc się z obszerniejszą mową Prywatę strony lochu traktuje domową. Najął go i mularza z naczyniem co pręcej Przyprowadził; daje mu — niż zarobił — więcej, Żeby przemurowanie szczerostalno twardem Pod burkowaną drogę przekował oszkardem I
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 52
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949