; jako i dziś żywy sam jawnie jaśnie i nie przymuszenie pytającemu powiedzieć gotowy. I tu zyszczono co przyrzeczono było w Pateryku Pieczarskim/ dialectem Polskim nowo wyszłym/w Kapitule O Głowach SS. zstrony I. M. P. Aleksandra Możelle. Traktatu wtórego Rozmowa Możelle W. O. Esajaszem. Niedano tej Rusakom biegłości. aby zmyszlenia za prawdę udać umieli. Cuda i Paraeneses. Hoszcza Mark: r. v. 30. Na różne choroby dobry Olejek śś. Pieczarskich. Traktatu wtórego PARAENESIS.
ZDa mi się że prawdę powiedział/ kto rzekł/ iż Olej tylko jest drzew oliwnych olej/ a drugie albo go przewyzszają/ jako
; iáko y dźiś żywy sam iáwnie iásnie y nie przymuszenie pytáiącemu powiedźieć gotowy. Y tu zyszczono co przyrzeczono było w Páteriku Pieczárskim/ diálectem Polskim nowo wyszłym/w Kápitule O Głowách SS. zstrony I. M. P. Alexándrá Mozelle. Tráctatu wtorego Rozmowá Mozelle W. O. Esaiászem. Niedáno tey Rusakom biegłośći. áby zmyszlenia zá prawdę vdáć vmieli. Cudá y Paraeneses. Hoszcza Mark: r. v. 30. Ná rozne choroby dobry Oleiek śś. Pieczárskich. Tráctatu wtorego PARAENESIS.
ZDa mi się że prawdę powiedźiał/ kto rzekł/ iż Oley tylko iest drzew oliwnych oley/ á drugie álbo go przewyzszáią/ iáko
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 151.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
pułkownik przedniej straży, w swoich nieospały awantażach, wyrobił to sobie, że Ogińskiemu, staroście przewalskiemu, teraźniejszemu kasztelanowi trockiemu, dano komendę
nad dywizją destynowaną na Białą Ruś, któremu i Sosnowski z pułkiem swoim był przydany. Poszli zatem z Wieżek na Białą Ruś, gdzie Sosnowski awantażów swoich nie omieszkał, wybierając kontrybucje i bogatszych Rusaków agrawując.
Z ekonomii kobryńskiej ruszyliśmy się ku Pińskowi, gdzie gdy przybyliśmy do dóbr księcia Wiśniowieckiego, regimentarza lit., pod Opol, stanąłem z chorągwią moją we wsi na noc. Tam kapitan Dawo, ode mnie mniej strzeżony, wdał się z Żydem arendarzem tejże wsi w konszachty, który Żyd namówił
pułkownik przedniej straży, w swoich nieospały awantażach, wyrobił to sobie, że Ogińskiemu, staroście przewalskiemu, teraźniejszemu kasztelanowi trockiemu, dano komendę
nad dywizją destynowaną na Białą Ruś, któremu i Sosnowski z pułkiem swoim był przydany. Poszli zatem z Wieżek na Białą Ruś, gdzie Sosnowski awantażów swoich nie omieszkał, wybierając kontrybucje i bogatszych Rusaków agrawując.
Z ekonomii kobryńskiej ruszyliśmy się ku Pińskowi, gdzie gdy przybyliśmy do dóbr księcia Wiśniowieckiego, regimentarza lit., pod Opol, stanąłem z chorągwią moją we wsi na noc. Tam kapitan Dawo, ode mnie mniej strzeżony, wdał się z Żydem arendarzem tejże wsi w konszachty, który Żyd namówił
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 96
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nie derogowało, każdemu dogadzając, tak w imię Pańskie uczynić salvo tamen aliorum salubriori iudicio. Ponieważ to ciało, ta Rzplta nasza ma diversa membra, do jednej i tejże wolności należące, niechże panowie Wielcy Polanie obiorą z pośrzodka siebie kandydata jednego godnego, panowie Mali Polanie drugiego, panowie litewscy trzeciego, panowie Rusacy czwartego, a tak nemini derogabitur, wszystkim się dogodzi elekcją. A gdzieby się którzy nie mogli zgodzić na swego jednego, niechże głosy swe dadzą tym, którzy są zgodnie obrani, a iżby to czynili nullo respectu habito religionis tanquam in libera et confoederata Republica, byle był godny, trzeźwy, wszelakich cnót
nie derogowało, każdemu dogadzając, tak w imię Pańskie uczynić salvo tamen aliorum salubriori iudicio. Ponieważ to ciało, ta Rzplta nasza ma diversa membra, do jednej i tejże wolności należące, niechże panowie Wielcy Polanie obiorą z pośrzodka siebie kandydata jednego godnego, panowie Mali Polanie drugiego, panowie litewscy trzeciego, panowie Rusacy czwartego, a tak nemini derogabitur, wszystkim się dogodzi elekcyą. A gdzieby się którzy nie mogli zgodzić na swego jednego, niechże głosy swe dadzą tym, którzy są zgodnie obrani, a iżby to czynili nullo respectu habito religionis tanquam in libera et confoederata Republica, byle był godny, trzeźwy, wszelakich cnót
Skrót tekstu: DyskSzlachCz_II
Strona: 444
Tytuł:
Dyskurs szlachcica polskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
zgrzebie/ przykładaj na raz ukąszony. Tranek.
Weźmi Bylicznego i Dzięgielowego korzenia suchego po cztery łoty/ Burstynu tłuczonego łot jeden/ rogu Losiego/ abo Jeleniego tartego łotów dwa/ zmieszaj z dobrym winem/ a wlej przez gardło. Inszy.
Jest ziele/ zową je w Aptekach Tussilago maior, zda mi się/ że Rusacy przezywają Car ziele. Tego suchego zetrzy na proch/ jako zaważy łot jeden/ a daj w winie koniowi wypić/ przykrywszy go guniami/ żeby się mógł zapocić. A toż ziele i ludziom na wszelakie trucizny i na powietrzne choroby barzo jest pomocne i doświadczone/ dawając go na raz jako dwa czerwone złote zaważy
zgrzebie/ przykłáday ná raz vkąszony. Tránek.
Weźmi Bylicznego y Dźięgielowego korzenia suchego po cztery łoty/ Burstynu tłuczonego łot ieden/ rogu Lośiego/ ábo Ieleniego tártego łotow dwá/ zmieszay z dobrym winem/ á wley przez gárdło. Inszy.
Iest źiele/ zową ie w Aptekách Tussilago maior, zda mi się/ że Rusacy przezywáią Car źiele. Tego suchego zetrzy ná proch/ iáko záważy łot ieden/ á day w winie koniowi wypić/ przykrywszy go guniámi/ żeby się mogł zápoćić. A toż źiele y ludźiom ná wszelákie trućizny y ná powietrzne choroby bárzo iest pomocne y doświádczone/ dawáiąc go ná raz iáko dwá czerwone złote záważy
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Oiv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
czartowskie omamienie była pospolita, nie mało Autorów świadczy, mianowicie Jacobus Schotte pisze: Vulgaris fama est, quod ibi vivant adhuc gentiles, qui circa Festum Nativitatis Christi inlupos, conversi mira ferrocia in genus humanum et caetera animalia, bruta, faeviunt. Coś podobnego nawet i teraz rozsiewają o zadziczałych w głębokich lasach Łotyszach i Rusakach, ale do dowodnej wiadomości nigdy nie przyszło.
Co się tycze Religii Chrześcijańskiej wielkie jest podobieństwo, że za czasów Z. Kanuta Króla Duńskiego w tej części, którą Estonią zowią; w Kurlandyj zaś, którą przed Krzyżakami Duńczycy nawiedzali przez Z. Anfgariusza tych Narodów Apostoła, koło roku 862. najpierwej Ewangeliczna prawda ogłoszona była
czartowskie omamienie była pospolita, nie mało Autorow świadczy, mianowićie Jacobus Schotte pisze: Vulgaris fama est, quod ibi vivant adhuc gentiles, qui circa Festum Nativitatis Christi inlupos, conversi mira ferrocia in genus humanum et caetera animalia, bruta, faeviunt. Coś podobnego nawet y teraz rozśiewają o zádźiczałych w głębokich lasach Łotyszach y Rusakach, ále do dowodney wiadomośći nigdy nie przyszło.
Co śię tycze Religii Chrześćiańskiey wielkie jest podobieństwo, że zá czasow S. Kanuta Krolá Duńskiego w tey częśći, ktorą Estonią zowią; w Kurlandyi záś, ktorą przed Krzyżakami Duńczycy náwiedzali przez S. Anfgaryusza tych Narodow Apostoła, koło roku 862. naypierwey Ewangeliczna prawda ogłoszona była
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 5
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750
do Stralzunta, a stamtąd do Danii na prość lądem przejeżdżano. Posłużył sobie tej sposobności Hermistrz, na prość morzem wpadł na Zmudź, i kraj spustoszywszy, z niemałym plonem, i licznym więźniem powrócił. 1394. XXIX. Herm: Woldemar de Brugen.
Hermistrz Inflancki Konrad de Vietinghof pod Pskowem nad rzeką Medną 7000. Rusaków trupem położył, z tyleż uciekających potopił. 1404. XXX. Herm: Konrad de Vietinghof.
Na walnej całego Rycerstwa Krzyżackiego do Margenburga Pruskiego konwokacyj, między inszemi ustawami uchwalono, żeby od tąd Rycerz Krzyżacki nie mający urzędu nad 10. pocztowych, a Komendator nad 100. nie chował.
Sposobił się Hermistrz do umówionej z
do Stralzunta, á ztamtąd do Danii na prość lądem przejeżdżano. Posłużył sobie tey sposobnośći Hermistrz, na prość morzem wpadł na Zmudź, y kray spustoszywszy, z niemałym plonem, y licznym więźniem powroćił. 1394. XXIX. Herm: Woldemar de Brugen.
Hermistrz Inflantski Konrad de Vietinghoff pod Pskowem nad rzeką Medną 7000. Rusakow trupem położył, z tyleż ućiekających potopił. 1404. XXX. Herm: Konrad de Vietinghoff.
Ná walney całego Rycerstwa Krzyżackiego do Margenburga Pruskiego konwokacyi, między inszemi ustawami uchwalono, żeby od tąd Rycerz Krzyżacki nie mający urzędu nad 10. pocztowych, á Kommendator nad 100. nie chował.
Sposobił śię Hermistrz do umowioney z
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 58
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750