jako zwyczaj tameczny niesie dla każdego kadeta, gdy się od nauk i usług kadeckich uwalnia, ip. feldmarszałek Fleming uczynił mnie pod regimentem gwardii pieszej chorążym i tamże mnie przy parolu forsztelować kazał, któremu za łaskę tę, iż na mnie osobliwszy miał wzgląd, przez perspektywę całego nowego i starego Drezna wytuszowałem miasto, i ten rys wielki roboty mojej onemu ofiarowałem, który wdzięcznie przyjąwszy, za miesięcy trzy przeszłe, iterum za porucznika pod tymże regimentem forsztylować i ogłosić kazał. A gdy regimenta saskie dwa piesze, trzeci kirassyrów regiment, były cesarzowi naznaczone, za które król imć wziął pieniądze, nic nie bawiąc, wyszły ordynanse, abyśmy szli
jako zwyczaj tameczny niesie dla każdego kadeta, gdy się od nauk i usług kadeckich uwalnia, jp. feldmarszałek Fleming uczynił mnie pod regimentem gwardyi pieszéj chorążym i tamże mnie przy parolu forsztelować kazał, któremu za łaskę tę, iż na mnie osobliwszy miał wzgląd, przez perspektywę całego nowego i starego Drezna wytuszowałem miasto, i ten rys wielki roboty mojéj onemu ofiarowałem, który wdzięcznie przyjąwszy, za miesięcy trzy przeszłe, iterum za porucznika pod tymże regimentem forsztylować i ogłosić kazał. A gdy regimenta saskie dwa piesze, trzeci kirassyrów regiment, były cesarzowi naznaczone, za które król jmć wziął pieniądze, nic nie bawiąc, wyszły ordynanse, abyśmy szli
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 373
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
jeśliźmy prawdopowiednym Tuszyli sobie dobrze, twe ofiary jednym Nabożeństwem w świątnicach twoich sprawowali, Wszytkiemu światu, iże przyjdziesz, ogłaszali. SYMEON STARZEC
Ja, Symeon, Dzieciątko noszę przed ołtarzem Pańskim na łoktach, kiedy matka z swym podarzem Ubogich synogarlic lub gołąbiąt parą Prawa Mojżeszowego ligę pełni starą. Wołam, starzec, widząc się krysu śmiertelnego Być już bliskim: „Opuszczasz teraz służkę swego, Mój Panie, bom oglądał pokoj pożądany, Od ciebie wieczny klejnot zbawienia nadany Na oświecenie ludzi i na twoję chwalę”. Ale i cóż ja widzę za zbrodnie zuchwałe?!
Krwią niewinną dziateczek polane podwoje. Ach, ty mnie, o
jeśliźmy prawdopowiednym Tuszyli sobie dobrze, twe ofiary jednym Nabożeństwem w świątnicach twoich sprawowali, Wszytkiemu światu, iże przyjdziesz, ogłaszali. SYMEON STARZEC
Ja, Symeon, Dzieciątko noszę przed ołtarzem Pańskim na łoktach, kiedy matka z swym podarzem Ubogich synogarlic lub gołąbiąt parą Prawa Mojżeszowego ligę pełni starą. Wołam, starzec, widząc się krysu śmiertelnego Być już bliskim: „Opuszczasz teraz służkę swego, Moj Panie, bom oglądał pokoj pożądany, Od ciebie wieczny klejnot zbawienia nadany Na oświecenie ludzi i na twoję chwalę”. Ale i cóż ja widzę za zbrodnie zuchwałe?!
Krwią niewinną dziateczek polane podwoje. Ach, ty mnie, o
Skrót tekstu: DachDialOkoń
Strona: 54
Tytuł:
Dyjalog o cudownym Narodzeniu...
Autor:
Jan Dachnowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi, jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
, Biało ogona
Podecus Prędko Nogi.
Pòémenis, Stróż od bydła.
Nabe, Charcica do My ślistwa zgodna
Agre, Łowiąca.
Lache, Kosmata.
Licisca, z Wilka i Suki Charcica.
Jeden Myśliwy Chartom i Charcicom sześciu, te piękne dał denominacje. MURZYN, UWIŁ. WIENIEC, PANNA, WARKOCZ, SPLETŁA.
RYS po Łacinie Pantera albo Pardolis, także ucentkowany, jako Tygrys: Dziwnie przyjemnym odorem wszystkie do siebie wabi Zwierzęta, zwabionemi się pasie, allicit ut perimat. Tak Świata rozkosz. Myśliwi łowią go, wino nastawiwszy, którym upiły, idzie im in praedam. Perskie Rysie są najprzedniejsze, Polskie podlejsze. Zwierz ten Człekowi dziwnie
, Biało ogona
Podecus Prętko Nogi.
Pòémenis, Stroż od bydła.
Nabe, Charcica do My ślistwa zgodna
Agre, Łowiąca.
Lache, Kosmatá.
Licisca, z Wilka y Suki Charcica.
Ieden Myśliwy Chartom y Charcicom sześciu, te piękne dał denominacye. MURZYN, UWIŁ. WIENIEC, PANNA, WARKOCZ, SPLETŁA.
RYS po Łacinie Panthera albo Pardolis, także ucentkowany, iako Tygrys: Dziwnie przyiemnym odorem wszystkie do siebie wabi Zwierzęta, zwabionemi się pasie, allicit ut perimat. Tak Swiata roskosz. Myśliwi łowią go, wino nastawiwszy, ktorym upiły, idzie im in praedam. Perskie Rysie są nayprzednieysze, Polskie podleysze. Zwierz ten Człekowi dziwnie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 583
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Japońsku Zaka; po Samotraceńsku Pola; po Narsingicku Bila; po Melindycku Abag; po Maldywicku Obra; po Zaflanicku Bora; po Czy Salomon zbawiony?
Ormuzańsku Alai; po Cyreneńsku Popa; po Elamicku Para; po Tybetycku Geza; po Bakriańsku Sila; po Karmanicku Suma; po Albarycku Bogo; po Beotycku Arys; po Kambojańsku Miry; po Kreteńsku Deos; po Gimnoficku Tara; po Brachmańsku Pora; po Mogolsku albo Mogerycku Alli; po Peloponeseńsku, albo Morejsku Dios; po Frygsku Zeut; po Tracku Kalo; po Adenicku Ili; po Mezopotańsku Ella; po Moldawsku, czyli po Wołosku Dzeu. I tak w innych niezliczonych
Iapońsku Zaka; po Samotraceńsku Pola; po Narsingicku Bila; po Melindycku Abag; po Maldywicku Obra; po Zaflanicku Bora; po Czy Salomon zbawiony?
Ormuzańsku Alai; po Cyreneńsku Popa; po Elamicku Para; po Tybetycku Geza; po Bakryańsku Sila; po Karmanicku Suma; po Albarycku Bogo; po Beotycku Aris; po Kamboyańsku Miri; po Kreteńsku Deos; po Gymnoficku Tara; po Brachmańsku Pora; po Mogolsku albo Mogerycku Alli; po Peloponeseńsku, albo Moreysku Dyos; po Frygsku Zeut; po Tracku Kalo; po Adenicku Illi; po Mezopotańsku Ella; po Moldawsku, czyli po Wołosku Dzeu. I tak w innych niezliczonych
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 3
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
piąciu Kanonikami: z których pierwszym jest zawsze Król Francuski; Arcybiskupa intrata 40 tysięcy szkudów.
W Prowincyj INSULA Francuska vulgo IlE de France zwanej, jest Powiatów 10; Insułę tę czynią rzeki Marne, Ojse, i Sekwana zbiegające się. Tej Insuły dopiero wspomnianej i Królestwa całego Francuskiego jest PA- Całego świata, praecipue o FRANCYJ
RYS PARY u Łacinników Lutecia, albo Lucotetia Parysji Stolicą, nad Sekwaną rzeką, Ulic mającą 994 wszystkich: Domów z nowej Lustracyj 50 tysięcy, Obywatelów 7 kroć sto tysięcy, Przedmieść ma 7 Z Germana, Z Antoniego, Z Wiktora, Z Marcella, Z Marcina, Z Michała, Z Jakuba. Akademie Paryskie te są
piąciu Kanonikami: z ktorych pierwszym iest zawsze Krol Francuzki; Arcybiskupá intrata 40 tysięcy szkudow.
W Prowincyi INSULA Francuzka vulgo ILLE de France zwaney, iest Powiatow 10; Insułę tę czynią rzeki Marne, Oyse, y Sekwana zbiegaiące się. Tey Insuły dopiero wspomnianey y Krolestwa całego Francuzkiego iest PA- Całego świata, praecipuè o FRANCYI
RYS PARI u Łacinnikow Lutecia, albo Lucotetia Parisii Stolicą, nad Sekwaną rzeką, Ulic maiącą 994 wszystkich: Domow z nowey Lustracyi 50 tysięcy, Obywatelow 7 kroć sto tysięcy, Prźedmieść ma 7 S Germana, S Antoniego, S Wiktora, S Marcella, S Marcina, S Michała, S Iakuba. Akademie Paryskie te są
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 186
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
blisko przed tym sztuki mieć będziesz z karbami oraz wyrzniętymi/ dla lepszego jednej do drugiej strony przylegania. Gdy tedy tak cały prototyp dokoła obydziesz/ mieć będziesz zupełną z wielu sztuk formę. Gdy wyschnie dobrze/ napuścisz oliwą wewnątrz/ A gdy będziesz miał tej zażyć/ onę złożysz wedle liczby i do kupy zwiążesz. Rysy miedzy sztukami z tyłu gliną rzadką zalepisz/ żeby nie wyciekała materia/ którą w nie lać będziesz? cząstki jednej tejże formy nie dołożywszy naprzykład u wierzchu głowy/ abyś tędy lał materią/ wosk/ albo gips/ wedle przedsięwzięcia. Przestroga. Gdyby kto chciał ulać Posąg jaki zupełny/ cale lity nie dęty
blisko przed tym sztuki mieć będźiesz z karbámi oráz wyrzniętymi/ dlá lepszego iedney do drugiey strony przylegánia. Gdy tedy ták cáły prototyp dokołá obydźiesz/ mieć będziesz zupełną z wielu sztuk formę. Gdy wyschnie dobrze/ nápuśćisz oliwą wewnątrz/ A gdy będziesz miáł tey záżyć/ onę złożysz wedle liczby i do kupy zwiążesz. Rysy miedzy sztukámi z tyłu gliną rzadką zálepisz/ żeby nie wyćiekáłá máteryá/ ktorą w nie lać będźiesz? cząstki iedney teyże formy nie dołożywszy náprzykłád u wierzchu głowy/ ábyś tędy láł materyą/ wosk/ álbo gips/ wedle przedśięwźięćia. Przestroga. Gdyby kto chćiał ulać Posąg iáki zupełny/ cále lity nie dęty
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 141
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
ośmieliwszy, Liszkę jako sędziego na to wysadziwszy. Zając, lekce go ważąc, z liszką się zabawiał, A żółw się onym czasem w drogę swą wyprawiał. Pochodzi sztylając się, a zając swą prawił,
Szydząc z żółwia, na czym się tak długo zabawił, Aż usnął; a w tym go żółw do krysu ubieżał, Ów zaś, miasto zawodu, śpiąc na miejscu leżał. Tak ci, co o dowcipie swym wiele trzymają, A próżnując na dzielność swoję się spuszczają, Niech wiedzą, że z dowcipem lenistwo się braci. Kto mając czas, a czasu czeka, ten czas traci. LXXX. Pokornej głowy miecz nie siecze
ośmieliwszy, Liszkę jako sędziego na to wysadziwszy. Zając, lekce go ważąc, z liszką się zabawiał, A żółw się onym czasem w drogę swą wyprawiał. Pochodzi sztylając się, a zając swą prawił,
Szydząc z żółwia, na czym się tak długo zabawił, Aż usnął; a w tym go żółw do krysu ubieżał, Ów zaś, miasto zawodu, śpiąc na miejscu leżał. Tak ci, co o dowcipie swym wiele trzymają, A próżnując na dzielność swoję się spuszczają, Niech wiedzą, że z dowcipem lenistwo się braci. Kto mając czas, a czasu czeka, ten czas traci. LXXX. Pokornej głowy miecz nie siecze
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 72
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
od zgromadnego duchu. Ma dwoje drzwi przeciw sobie, Trzecie w dymensyją obie. A ołtarz od srebra złotem, Z diamentami klejnotem Od monarchów ozdobiony, Wewnątrz sprosta w mur zrobiony. Czarny sam obraz Loreckiej Panny, płci niejako greckiej. A przeciwko malowany Pan, wykonterfektowany, Wisi na krzyżu przy murze; Z boku kilka rysów w murze; Ten malował Łukasz święty, Nim z miejsca był domek wzięty; Przy nim okienko anielskie
Z kratą w pozłot, archanielskie. Za ołtarzem komineczek, Tam się znajdzie i garneczek Naświętszej Panny, miseczki Z gliny, a z drzewa łyżeczki; Dotego tam napisano Na marmurze, wypisano, Wszytkę własną historyją,
od zgromadnego duchu. Ma dwoje drzwi przeciw sobie, Trzecie w dymensyją obie. A ołtarz od srebra złotem, Z dyjamentami klejnotem Od monarchów ozdobiony, Wewnątrz sprosta w mur zrobiony. Czarny sam obraz Loreckiej Panny, płci niejako greckiej. A przeciwko malowany Pan, wykonterfektowany, Wisi na krzyżu przy murze; Z boku kilka rysów w murze; Ten malował Łukasz święty, Nim z miejsca był domek wzięty; Przy nim okienko anielskie
Z kratą w pozłot, archanielskie. Za ołtarzem komineczek, Tam się znajdzie i garneczek Naświętszej Panny, miseczki Z gliny, a z drzewa łyżeczki; Dotego tam napisano Na marmurze, wypisano, Wszytkę własną historyją,
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 7
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
FEBUSIE, a potym spływającym ex tot Astris splendorem coruscare FAETONCIE, młodości Ozdobo, żywy Antenatów Twoich Konterfekcie, następujących wieków Idea. W którym dajcie łaskawe Nieba, aby Świat Sarmacki Rzymskich wenerował Honoriuszów, Trojańskich uznał Hektorów, Senat cum stupore paradnych słuchał Konsów, poważnych Katonów, wymownych admirował Tulliuszów: a co większa pro Arys et Focis certujących widział Pompiliuszów. Zgoła bądź Secli Decus admirabile nostri. Płynże i słyń na świat cały Jaśnie Wielmożny KORABITO, i moim ATENOM w uczonych głowach optatum uczyń portum, ale wprżód przy nogach Twoich tranquillam pozwól stationem w głębokiej mojej submisyj zasadziwszy kotwicę; gdziebym sobie mówił z Poetą: Addita nunc Operi
FEBUSIE, á potym spływaiącym ex tot Astris splendorem coruscare FAETONCIE, młodości Ozdobo, żywy Antenatow Twoich Konterfekcie, nástępuiących wiekow Idea. W ktorym daycie łáskawe Niebá, áby Swiát Sármácki Rzymskich wenerował Honoryuszow, Troianskich uznał Hektorow, Senat cum stupore parádnych słuchał Konsow, poważnych Kátonow, wymownych admirował Tulliuszow: á co większa pro Aris et Focis certuiących widźiał Pompiliuszow. Zgołá bądź Secli Decus admirabile nostri. Płynże y słyń ná świat cáły Iaśnie Wielmożny KORABITO, y moim ATENOM w uczonych głowach optatum uczyń portum, ále wprżod przy nogách Twoich tranquillam pozwol stationem w głębokiey moiey submisyi zásadźiwszy kotwicę; gdźiebym sobie mowił z Pòétą: Addita nunc Operi
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 10
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
w winie cierpkim/ i usta tym często ciepło płokać/ Ranom i wrzodom
Rany/ i wrzody prochem jego zasypując goi/ wymywając je pierwej winem/ w którymby tenże Rozmaryn był warzony. Zęby wychędaża.
Czynią szpilki z Kłącza jego/ do wychędożenia zębów/ i do wypychania rzeczy miedzy nimi zawięzłych. Malarzom do rysów
Malarze z Kłącza palą węgliki/ do rysowania barzo sposobne. Oczom płynącym.
Oczom płynącym Sok z korzenia i z liścia jego claryfikowany z miodem w nie puszczając/ jest użyteczny/ a to flusu flegmistemu i zimnemu. Który jeśliby był z gorającej materii/ tedy przydać do tego białek od jaja świeży. Soku z jabłek
w winie ćierpkim/ y vstá tym często ćiepło płokáć/ Ránom y wrzodom
Rány/ y wrzody prochem iego zásypuiąc goi/ wymywáiąc ie pierwey winem/ w ktorymby tenże Rozmáryn był wárzony. Zęby wychędaża.
Czynią szpilki z Kłącża iego/ do wychędożenia zębow/ y do wypychánia rzeczy miedzy nimi záwięzłych. Málarzom do rysow
Málarze z Kłącza palą węgliki/ do rysowánia bárzo sposobne. Oczom płynącym.
Oczom płynącym Sok z korzeniá y z liśćia iego cláryfikowány z miodem w nie puscżáiąc/ iest vżyteczny/ á to flusu flegmistemu y źimnemu. Ktory iesliby był z goráiącey máteryey/ tedy przydáć do tego białek od iáiá świeży. Soku z iábłek
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 168
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613