Pójdzie prędko w niewolą, jeśli jej odsieczy Samo nie ześle niebo, kiedy jej ze zbożem, Chyba z rolą pospołu, odmienić nie możem. Tego tylko czekać, że sprawiedliwym sądem, Tym, którym dotąd stała, zaginie nierządem. 6. NA ORŁA POLSKIEGO
Długo bujawszy, Orzeł spoczywa na siadle, Kraczą wrony, rzekcą nań sroki, świerczą trznadle; Ledwie na wiatr bystrymi z drzewa ruszy pióry, Pokryje się plugastwo pomienione w dziury. Czemuż nasz, który dotąd co rok się odnowiał, Biały Orzeł tak dzisia zedrwiał, tak osowiał, Kiedy nie tylko kraczą, skubą go gawroni? Siedzi; ruszy-li się też,
Pójdzie prędko w niewolą, jeśli jej odsieczy Samo nie ześle niebo, kiedy jej ze zbożem, Chyba z rolą pospołu, odmienić nie możem. Tego tylko czekać, że sprawiedliwym sądem, Tym, którym dotąd stała, zaginie nierządem. 6. NA ORŁA POLSKIEGO
Długo bujawszy, Orzeł spoczywa na siadle, Kraczą wrony, rzekcą nań sroki, świerczą trznadle; Ledwie na wiatr bystrymi z drzewa ruszy pióry, Pokryje się plugastwo pomienione w dziury. Czemuż nasz, który dotąd co rok się odnowiał, Biały Orzeł tak dzisia zedrwiał, tak osowiał, Kiedy nie tylko kraczą, skubą go gawroni? Siedzi; ruszy-li się też,
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 391
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dzikie, i zwierze ugania; Czego temu natura ptastwu nie pozwoli: Dość w błocie na nich żaby, glisty zbierać w roli; Dość, choć niejedna wrona wisi na ożogu, Przypłacając kradzieży, czynić szkodę w brogu. Nie dba wspaniały orzeł i waży to lekce, Że wrona kracze, że nań podła sroka rzekce; Ale siadszy na dębie po obłowię sporem, Ssie spony ze krwie, pióra kartuje z humorem. Chyba jeśli dokuczą, obie jedną sponą, Ruszywszy z dębu, oraz aawi srokę z wroną. A skoro gardła mięsem zuchwałym poprawi, „Ne zwaty było”, ruską przypowieść im prawi. 391. SZYDŁA NA
dzikie, i zwierze ugania; Czego temu natura ptastwu nie pozwoli: Dość w błocie na nich żaby, glisty zbierać w roli; Dość, choć niejedna wrona wisi na ożogu, Przypłacając kradzieży, czynić szkodę w brogu. Nie dba wspaniały orzeł i waży to lekce, Że wrona kracze, że nań podła sroka rzekce; Ale siadszy na dębie po obłowię sporem, Ssie spony ze krwie, pióra kartuje z humorem. Chyba jeśli dokuczą, obie jedną sponą, Ruszywszy z dębu, oraz aawi srokę z wroną. A skoro gardła mięsem zuchwałym poprawi, „Ne zwaty było”, ruską przypowieść im prawi. 391. SZYDŁA NA
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 232
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Wżdy obaczysz bogalne o jałmużnie dziady W tego świętego stanu idące przykłady. Trzy dni, trzy dni wesela, a do śmierci troski, Kto mało z żoną bierze, sam nie mając wioski. Czasem ptaszek na lepie, czasem padnie w siatkę, Zawsze łacniej o sroczkę niżeli o klatkę. MELPOMENE
Każda sroczka z swojego przyrodzenia rzekce, Ale jeśli cię żonka pocznie ważyć lekce, Jeśli się gadać albo rozprawiać nauczy, Nigdy tak żaden gawron uszom nie dokuczy, Jeśli nie więcej, tylko: „Ja, panna z Krakowa!” Ani w oborze, ani w komorze nie schowa. Często wróży na goście: gdzie małe dochody, Częsty gość,
Wżdy obaczysz bogalne o jałmużnie dziady W tego świętego stanu idące przykłady. Trzy dni, trzy dni wesela, a do śmierci troski, Kto mało z żoną bierze, sam nie mając wioski. Czasem ptaszek na lepie, czasem padnie w siatkę, Zawsze łacniej o sroczkę niżeli o klatkę. MELPOMENE
Każda sroczka z swojego przyrodzenia rzekce, Ale jeśli cię żonka pocznie ważyć lekce, Jeśli się gadać albo rozprawiać nauczy, Nigdy tak żaden gawron uszom nie dokuczy, Jeśli nie więcej, tylko: „Ja, panna z Krakowa!” Ani w oborze, ani w komorze nie schowa. Często wróży na goście: gdzie małe dochody, Częsty gość,
Skrót tekstu: PotLibKuk_I
Strona: 98
Tytuł:
Libusza
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. W co, że lepiej, niźli ja, kto inszy potrafi, Niech poeci, niech piszą historyjografi. ... 513. DO DULEMBY
Wżdy też co mówcie, mój panie Dulemba, Czyli do piwa tylko wasza gęba? I biedna żaba, choć ją ważym lekce, Pije, a oraz siedząc w stawie rzekce. Aleć namówisz i napijesz kata, Kiedy na łacie z obudwu stron łata. 514. DO HANREJA
Młodą miał, a cóż po tym, kiedy kurwę żonę, Sąsiad mój; o co kiedy wziąwszy go na stronę Upominam, żeby jej przybierał munsztuki; „Tylkoć się to psi — rzecze — wadzą koło
. W co, że lepiej, niźli ja, kto inszy potrafi, Niech poeci, niech piszą historyjografi. ... 513. DO DULEMBY
Wżdy też co mówcie, mój panie Dulemba, Czyli do piwa tylko wasza gęba? I biedna żaba, choć ją ważym lekce, Pije, a oraz siedząc w stawie rzekce. Aleć namówisz i napijesz kata, Kiedy na łacie z obudwu stron łata. 514. DO HANREJA
Młodą miał, a cóż po tym, kiedy kurwę żonę, Sąsiad mój; o co kiedy wziąwszy go na stronę Upominam, żeby jej przybierał munsztuki; „Tylkoć się to psi — rzecze — wadzą koło
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 503
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, gdy kto diabła umie wywieść w pole, Który pierwsze ćwiczenie w niebieskiej miał szkole! Powiesił Bóg swój owoc w raju na jabłoni I surowo zakazał siągać człeku do niej; Tak go pięknie maluje, tak zaleca długo Piekielny on Zeuksys, diabeł, w gębę mu go Kładąc, że głupi gawron, gdy mu sroka rzekce,
Adam — mówię — i Ewa, poważywszy lekce Strach śmierci, która w boskim czekała ich gniewie, Padli oślep na onym zakazanym drzewie. Bardzo się stąd kokoszył, bardzo diabeł srożył, Że człeka, którego Bóg nieśmiertelnym stworzył, Jako głupią ptaszynę marnym zwiódszy wetem, Siecią i śmiertelności przyodział dekretem. Minę potop,
, gdy kto diabła umie wywieść w pole, Który pierwsze ćwiczenie w niebieskiej miał szkole! Powiesił Bóg swój owoc w raju na jabłoni I surowo zakazał siągać człeku do niej; Tak go pięknie maluje, tak zaleca długo Piekielny on Zeuksys, diaboł, w gębę mu go Kładąc, że głupi gawron, gdy mu sroka rzekce,
Adam — mówię — i Ewa, poważywszy lekce Strach śmierci, która w boskim czekała ich gniewie, Padli oślep na onym zakazanym drzewie. Bardzo się stąd kokoszył, bardzo diaboł srożył, Że człeka, którego Bóg nieśmiertelnym stworzył, Jako głupią ptaszynę marnym zwiódszy wetem, Siecią i śmiertelności przyodział dekretem. Minę potop,
Skrót tekstu: PotZmartKuk_I
Strona: 640
Tytuł:
Dialog o zmartwychwstaniu pańskim.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987