wszystko nie czuły, gdziekolwiek mówiących znajdę; słucham cierpliwie, a w mojej tylko kompanii usta otwarzam. Żyję zatym na tym świecie, nie jak wspołtowarzysz wspołeczeństwa, ale jak świadek i spektator narodu ludzkiego. Takowym obyczajem patrząc uważnie, słuchając pil- nie, stałem się nie znacznie politykiem, żołnierzem, gospodarzem, kupcem, rzemieślnikiem. Znam obowiązki każdego stanu, interesa, zabawy, planty, intrygi wspołziomków moich, częstokroć lepiej, niźli im samym, mnie są wiadome; podobien w tej mierze jestem do tych, którzy na graczów patrzący, lubo nie grają, są w grze, i wszystkie grających omyłki lepiej nad nich postrzegają i sądzą. Do
wszystko nie czuły, gdziekolwiek mowiących znaydę; słucham cierpliwie, á w moiey tylko kompanii usta otwarzam. Zyię zatym na tym świecie, nie iak wspołtowarzysz wspołeczeństwa, ale iak świadek y spektator narodu ludzkiego. Takowym obyczaiem patrząc uważnie, słuchaiąc pil- nie, stałem się nie znacznie politykiem, żołnierzem, gospodarzem, kupcem, rzemieślnikiem. Znam obowiązki każdego stanu, interesa, zabawy, planty, intrygi wspołziomkow moich, częstokroć lepiey, niźli im samym, mnie są wiadome; podobien w tey mierze iestem do tych, ktorzy na graczow patrzący, lubo nie graią, są w grze, y wszystkie graiących omyłki lepiey nad nich postrzegaią y sądzą. Do
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 13
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
iż tym sposobem służyć Ojczyźnie i na sławę zarabiać nie potrafiemy. Zastanowmy się teraz nad tym punktem, kto z nas większą ludzkość wspoł-obywatelom wyrządza, czy Imć P. Baron, który zbytkiem trunków sąsiadów zdrowia pozbawia, czyli ja, który kilkadziesiąt ubogich familii przy moich warsztatach odziewam i żywię. Dostatnie, majętne, dzieci moich rzemieślników większą podobno będą mieli mnie mizernemu kupcowi obligacją, żem ich Rodziców zapomógł, niżli potomstwo Sąsiadów Baronowi, iż ojców ich wyćwiczył w rzemiośle pijackim, Przysłowie łacińskie o Kartaginczykach nie nie konkluduje, ponieważ od nieprzyjaciół poszło, Szkoda że niemamy historyj Rzymskiej pisanej od Kartagińczyka, nauczylibyśmy się zapewne jakiego podobnego przysłowia o
iż tym sposobem służyć Oyczyźnie y na sławę zarabiać nie potrafiemy. Zastanowmy się teraz nad tym punktem, kto z nas większą ludzkość wspoł-obywatelom wyrządza, czy Jmć P. Baron, ktory zbytkiem trunkow sąsiadow zdrowia pozbawia, czyli ia, ktory kilkadziesiąt ubogich familii przy moich warsztatach odziewam y żywię. Dostatnie, maiętne, dzieci moich rzemieślnikow większą podobno będą mieli mnie mizernemu kupcowi obligacyą, żem ich Rodzicow zapomogł, niżli potomstwo Sąsiadow Baronowi, iż oycow ich wyćwiczył w rzemiośle piiackim, Przysłowie łacińskie o Kartaginczykach nie nie konkluduie, ponieważ od nieprzyiacioł poszło, Szkoda że niemamy historyi Rzymskiey pisaney od Karthagińczyka, nauczylibyśmy się zapewne iakiego podobnego przysłowia o
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 184
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
2.) Pijaństwo dobra doczesne rozprasza/ i ludzie do nędze przywodzi. Pijanica bowiem musi naostatek zubożeć; i dlategoć Duch Pański upomina mówiąc: Nie bywaj miedzy Pijanicami ani Zarłokami: boć Pijanica i Zarłok zubożeje i w łatach chodzić będzie. A Mąż Boży Syrach te w Księdze swej położył słowa: Robotnik (Rzemieślnik) opiły nie zbogaci się/ a kto sobie małych rzeczy nie waży/ po maluczku upada. Znowu Salomon powiada: Mąż/ który dobrą myśl miłuje/ stawa się ubogim; a kto miłuje wino (gorzałkę/ piwo/ etc.) niezbogaci się. I dobrzeć jeden Poëta napisał: Gutta cavat lapidem, non
2.) Pijáństwo dobrá doczesne rosprasza/ y ludźie do nędze przywodźi. Pijánicá bowiem muśi náostátek zubożeć; y dlategoć Duch Páński upomina mowiąc: Nie byway miedzy Pijánicámi áni Zárłokámi: boć Pijánicá y Zárłok zubożeje y w łátách chodźić będźie. A Mąż Boży Syrách te w Kśiędze swey położył słowá: Robotnik (Rzemieślnik) opiły nie zbogáći śię/ á kto sobie máłych rzeczy nie waży/ po máluczku upada. Znowu Sálomon powiáda: Mąż/ ktory dobrą myśl miłuje/ stawa śię ubogim; á kto miłuje wino (gorzałkę/ piwo/ etc.) niezbogáći śię. Y dobrzeć jeden Poëta nápisał: Gutta cavat lapidem, non
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 26.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
mówili do dziatek Rodzicy: Widzicie miłe Dziatki/ jaka to hańba i sromota/ kiedy się kto oźrze i opije. Vid. q. D. Affelm. P. II. Syntagm. p. m. 290.
U nas Krześcian nie trzeba osobliwych Służebników do tego; umiejąć to dobrze sami Rodzicy/ Gospodarze/ Rzemieślnicy/ i inni zacnego i podłego stanu ludzie/ którzy sobie głowę chmielem dobrze obłożywszy tak się więc upijają/ że się z nóg zwalają; ba i czasem o świecie nie wiedzą.
Widywamy to często na weselach/ bankietach i biesiadach gdzie Goście dobrej myśli bywając takie często zbytki w jedzeniu i piciu popełniają/ że groza o
mowili do dziatek Rodźicy: Widźićie miłe Dźiatki/ jáka to háńbá y sromotá/ kiedy śię kto oźrze y opije. Vid. q. D. Affelm. P. II. Syntagm. p. m. 290.
U nas Krześćian nie trzebá osobliwych Służebnikow do tego; umiejąć to dobrze sámi Rodźicy/ Gospodarze/ Rzemieślnicy/ y inni zacnego y podłego stanu ludźie/ ktorzy sobie głowę chmielem dobrze obłożywszy ták śię więc upijáją/ że śię z nog zwaláją; bá y czásem o świećie nie wiedzą.
Widywamy to często ná weselách/ bánkietách y bieśiádách gdźie Gośćie dobrey myśli bywájąc tákie często zbytki w jedzeniu y pićiu popełniáją/ że grozá o
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 42.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
dobrego humoru Polakom. Tymczasem wszędzie rozgłaszać kazano, że od różnych, a Polsce pobliższych, książąt niemieckich wprowadzone być mają wojska. Że się w tym nie postrzegą Polacy, że to za ich własne pieniądze nowy dopiero będzie rekrut zbierany: po Poznaniu i po innych miastach kanaliji, zniewolonych przy tym do tej służby kupców i rzemieślników, których dopiero armować i junaczyć mają contra Rempublicam nieprzywykły do boju, ale do rzemiosła animusz, bo kiedy sam z tutecznego narodu do darcia tylko mają większy humor, a cóż by dopiero sprawić by co miało, w żadnym nie bywało takowym wojsko eksperymencie, chyba numero, non virtute, postrach tylko czyniąc Polakom.
dobrego humoru Polakom. Tymczasem wszędzie rozgłaszać kazano, że od różnych, a Polsce pobliższych, książąt niemieckich wprowadzone być mają wojska. Że się w tym nie postrzegą Polacy, że to za ich własne pieniądze nowy dopiero będzie rekrut zbierany: po Poznaniu i po innych miastach kanaliji, zniewolonych przy tym do tej służby kupców i rzemieślników, których dopiero armować i junaczyć mają contra Rempublicam nieprzywykły do boju, ale do rzemiosła animusz, bo kiedy sam z tutecznego narodu do darcia tylko mają większy humor, a cóż by dopiero sprawić by co miało, w żadnym nie bywało takowym wojsko eksperymencie, chyba numero, non virtute, postrach tylko czyniąc Polakom.
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 205
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
nawet Atyli, którego nazywają flagellum Dei, raritates, dla którego Atyli, włosi alias rzymianie jeszcze, na morzu miasto Wenecję założyli fugientes a facie inimicorum. Okrętów, galer, galead, pełno noworobionych, staropoprawionych i t. d., ale to nadewszystko porządek nieporównany, że w tym arsenale jako w mieście wszyscy rzemieślnicy potrzebni zawierają się: jedni ślusarze, drudzy kowale, co continue czasu wojny i pokoju robią nowe i stare przerabiają; rzemieślnicy do lania armat, rzemieślnicy do robienia okrętów, rzemieślnicy do robienia lin, masztów, żaglów, wioseł i t. d., którym płacą codziennie i nieprzestannie, nie uwalniając ich, aby gdzieindziej
nawet Attyli, którego nazywają flagellum Dei, raritates, dla którego Attyli, włosi alias rzymianie jeszcze, na morzu miasto Wenecyę założyli fugientes a facie inimicorum. Okrętów, galer, galead, pełno noworobionych, staropoprawionych i t. d., ale to nadewszystko porządek nieporównany, że w tym arsenale jako w mieście wszyscy rzemieślnicy potrzebni zawierają się: jedni ślusarze, drudzy kowale, co continue czasu wojny i pokoju robią nowe i stare przerabiają; rzemieślnicy do lania armat, rzemieślnicy do robienia okrętów, rzemieślnicy do robienia lin, masztów, żaglów, wioseł i t. d., którym płacą codziennie i nieprzestannie, nie uwalniając ich, aby gdzieindziéj
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 82
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
założyli fugientes a facie inimicorum. Okrętów, galer, galead, pełno noworobionych, staropoprawionych i t. d., ale to nadewszystko porządek nieporównany, że w tym arsenale jako w mieście wszyscy rzemieślnicy potrzebni zawierają się: jedni ślusarze, drudzy kowale, co continue czasu wojny i pokoju robią nowe i stare przerabiają; rzemieślnicy do lania armat, rzemieślnicy do robienia okrętów, rzemieślnicy do robienia lin, masztów, żaglów, wioseł i t. d., którym płacą codziennie i nieprzestannie, nie uwalniając ich, aby gdzieindziej na robotę do Państwa jakiego nie zaciągnęli się; wina dają bez miary, gdzie toczą do cebrów rurami, piwnica ma w
założyli fugientes a facie inimicorum. Okrętów, galer, galead, pełno noworobionych, staropoprawionych i t. d., ale to nadewszystko porządek nieporównany, że w tym arsenale jako w mieście wszyscy rzemieślnicy potrzebni zawierają się: jedni ślusarze, drudzy kowale, co continue czasu wojny i pokoju robią nowe i stare przerabiają; rzemieślnicy do lania armat, rzemieślnicy do robienia okrętów, rzemieślnicy do robienia lin, masztów, żaglów, wioseł i t. d., którym płacą codziennie i nieprzestannie, nie uwalniając ich, aby gdzieindziéj na robotę do Państwa jakiego nie zaciągnęli się; wina dają bez miary, gdzie toczą do cebrów rurami, piwnica ma w
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 82
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Okrętów, galer, galead, pełno noworobionych, staropoprawionych i t. d., ale to nadewszystko porządek nieporównany, że w tym arsenale jako w mieście wszyscy rzemieślnicy potrzebni zawierają się: jedni ślusarze, drudzy kowale, co continue czasu wojny i pokoju robią nowe i stare przerabiają; rzemieślnicy do lania armat, rzemieślnicy do robienia okrętów, rzemieślnicy do robienia lin, masztów, żaglów, wioseł i t. d., którym płacą codziennie i nieprzestannie, nie uwalniając ich, aby gdzieindziej na robotę do Państwa jakiego nie zaciągnęli się; wina dają bez miary, gdzie toczą do cebrów rurami, piwnica ma w sobie kuf z półtorasta żelaznemi
. Okrętów, galer, galead, pełno noworobionych, staropoprawionych i t. d., ale to nadewszystko porządek nieporównany, że w tym arsenale jako w mieście wszyscy rzemieślnicy potrzebni zawierają się: jedni ślusarze, drudzy kowale, co continue czasu wojny i pokoju robią nowe i stare przerabiają; rzemieślnicy do lania armat, rzemieślnicy do robienia okrętów, rzemieślnicy do robienia lin, masztów, żaglów, wioseł i t. d., którym płacą codziennie i nieprzestannie, nie uwalniając ich, aby gdzieindziéj na robotę do Państwa jakiego nie zaciągnęli się; wina dają bez miary, gdzie toczą do cebrów rurami, piwnica ma w sobie kuf z półtorasta żelaznemi
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 82
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
galead, pełno noworobionych, staropoprawionych i t. d., ale to nadewszystko porządek nieporównany, że w tym arsenale jako w mieście wszyscy rzemieślnicy potrzebni zawierają się: jedni ślusarze, drudzy kowale, co continue czasu wojny i pokoju robią nowe i stare przerabiają; rzemieślnicy do lania armat, rzemieślnicy do robienia okrętów, rzemieślnicy do robienia lin, masztów, żaglów, wioseł i t. d., którym płacą codziennie i nieprzestannie, nie uwalniając ich, aby gdzieindziej na robotę do Państwa jakiego nie zaciągnęli się; wina dają bez miary, gdzie toczą do cebrów rurami, piwnica ma w sobie kuf z półtorasta żelaznemi obręczami zbijanych, w każdej
galead, pełno noworobionych, staropoprawionych i t. d., ale to nadewszystko porządek nieporównany, że w tym arsenale jako w mieście wszyscy rzemieślnicy potrzebni zawierają się: jedni ślusarze, drudzy kowale, co continue czasu wojny i pokoju robią nowe i stare przerabiają; rzemieślnicy do lania armat, rzemieślnicy do robienia okrętów, rzemieślnicy do robienia lin, masztów, żaglów, wioseł i t. d., którym płacą codziennie i nieprzestannie, nie uwalniając ich, aby gdzieindziéj na robotę do Państwa jakiego nie zaciągnęli się; wina dają bez miary, gdzie toczą do cebrów rurami, piwnica ma w sobie kuf z półtorasta żelaznemi obręczami zbijanych, w każdéj
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 82
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Nie wynidzie zwierzyna nigdy ze spiżarnie; Kto ma sieci, psy, chłopy, zawsze pewien w sarnie. Ryba, łosoś, pstrąg, lipień, kiełb, jelce, jeśliże Będzie wola co z tych jeść; najpewniejsze sliże. Jaszcze, miski, talerze i sprzęt z drewna inny, Byłeś miał rzemieślnika, nie kupujesz cyny. Huta tuż; zdrój pod górą kryształowej wody, Bo się tu ani piwa, ani rodzą słody; Owsiana gorzałeczka i kozia żętyca: Tak u chłopa dobra myśl, jako u szlachcica. Konia tam nie zażyjesz, boby strącił karki, Saniami kopy lecie wożą na folwarki. Młyna nie masz
. Nie wynidzie zwierzyna nigdy ze spiżarnie; Kto ma sieci, psy, chłopy, zawsze pewien w sarnie. Ryba, łosoś, pstrąg, lipień, kiełb, jelce, jeśliże Będzie wola co z tych jeść; najpewniejsze sliże. Jaszcze, miski, talerze i sprzęt z drewna iny, Byłeś miał rzemieślnika, nie kupujesz cyny. Huta tuż; zdrój pod górą krzyształowej wody, Bo się tu ani piwa, ani rodzą słody; Owsiana gorzałeczka i kozia żętyca: Tak u chłopa dobra myśl, jako u szlachcica. Konia tam nie zażyjesz, boby strącił karki, Saniami kopy lecie wożą na folwarki. Młyna nie masz
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 13
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987