, wszytko się niechęci z-Panem. Zołkiewskiemu zadawano że z-Turkami ma porozumienie, i wolał na Cecorze umrzeć, niżeli pod takiego mniemania, jarzmem żyć. Jan Zamojski, choć zaszczyt wolności Koronnych, począł za swoim ożenieniem z-Batorzanką tracić u Szlachty Kofidencyją; i że na weselu tym w-Krakowie pieniądze między ludźmi rzucano, tak to tłumaczono, że mu się równość Szlachecka nie podobała. Nie będę liczył innych świeżych nie chęci, to tylko namienię: Przychodzi do tego, że ludzie rozumni, z-cięszkością się Senatorskiego stołku podejmują, bojąc się inwidyj i nie chęci. Pan Bóg że wie, jeżeli przez to na sercach nie masz jakiego zakału
, wszytko się niechęći z-Pánem. Zołkiewskiemu zádawano że z-Turkámi ma porozumięnie, i wolał ná Cecorze umrzeć, niżeli pod tákiego mniemánia, iárzmem żyć. Ian Zamoyski, choć zaszczyt wolnośći Koronnych, począł zá swoim ożenieniem z-Batorzanką tráćić v Szlachty Kofidencyią; i że ná weselu tym w-Krákowie pieniądze między ludzmi rzucano, ták to tłumáczono, że mu się rowność Szlachecka nie podobáłá. Nie będę liczył innych świeżych nie chęći, to tylko námienię: Przychodźi do tego, że ludźie rozumni, z-ćięszkośćią się Senatorskiego stołku podeymuią, boiąc się inwidyi i nie chęći. Pan Bog że wie, ieżeli przez to ná sercách nie mász iákiego zakáłu
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 36
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
co abo robił około Konfederacji, abo onę aprobował. Ale, kto pod Koresteszowem rzucał kartki między Wojsko, abo od kogo i z czyjego natchnienia, niech się porachuje. Z tych jedna oddana mi kartka, jeszcze przed Konfederacją, na Czwerć roku. Tej kartki formalia. Potym na rok przedtym kartki pod Koresteszowem w Wojsku rzucano, Wojsko na Elekcją nowego Pana podniecając.
Czemuż też z kwiatu Młodziej Szlacheckiej złożone Wojsko milczysz Ojcowie i Bracia waszy doma opressij, a i wy ś[...] ęście stracili powagi starych Żołnierzów. Teraz może was ratować sam ten czas, bo w nim ledwie nie zawoła na was Sigmundta Augusta przestroga, w Piotrkowie 1538. dana,
co ábo robił około Confoederácyey, ábo onę approbował. Ale, kto pod Koresteszowem rzucał kártki między Woysko, ábo od kogo y z czyiego nátchnienia, niech się poráchuie. Z tych iedná oddana mi kártká, ieszcze przed Confoederácyą, ná Czwerć roku. Tey kártki formalia. Potym ná rok przedtym kártki pod Koresteszowem w Woysku rzucano, Woysko ná Elekcyą nowego Paná podniecáiąc.
Czemuż też z kwiátu Młodźiey Szlácheckiey złożone Woysko milczysz Oycowie y Bráćia wászy domá oppressiy, á y wy ś[...] ęśćie straćili powagi stárych Zołnierzow. Teraz może was rátowáć sam ten czás, bo w nim ledwie nie záwoła ná was Sigmundtá Augustá przestrogá, w Piotrkowie 1538. dána,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 57
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Sądy. Tu już niewspomnię, jako z Posłów każdego, a nawet z Senatorów macono, obchodzono, podwodzono, corrumpowano, Dobrych moich Przyjaciół, i cnotę prawdę miłujących odemnie odmawiono, odrywano. Wszak o tym wie wszystka Rzeczposp: Tak Szelęznej, jako i Złotowej Monety nastarczyć bić niemożono, że nią tak rzucano, i szafowano przeciwko mnie szczodrze. Sąd następuje Senatorów, Posłów, Przyjaciół corrumpują, grożąc odmawiają. Pan Gniński proponuje, Izba do Sądów Deputowała. Izba Poselskaa negat, raczej aby Pan Marszałek jako niewinny redintegretur do łaski instat.
Proponuje Skażca ten pierwszy Ojczyzny, i eversor Wolności jej Gniński, Marszałek na ten czas Poselski
Sądy. Tu iuż niewspomnię, iáko z Posłow káżdego, á náwet z Senatorow mácono, obchodzono, podwodzono, corrumpowano, Dobrych moich Przyiaćioł, y cnotę prawdę miłuiących odemnie odmawiono, odrywano. Wszák o tym wie wszystká Rzeczposp: Ták Szelęzney, iáko y Złotowey Monety nástárczyć bić niemożono, że nią ták rzucano, y száfowano przećiwko mnie szczodrze. Sąd nástępuie Senatorow, Posłow, Przyiaćioł corrumpuią, grożąc odmawiáią. Pan Gninski proponuie, Izba do Sądow Deputowáłá. Izbá Poselskaa negat, ráczey áby Pan Márszałek iáko niewinny redintegretur do łaski instat.
Proponuie Skażcá ten pierwszy Oyczyzny, y eversor Wolnośći iey Gniński, Márszałek ná ten czás Poselski
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 143
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
non longi distans ecclesia S. Silvestri Pape, na tym miejscu kędy przedtym była jaskinia smocza. Który smok, habitu suo, interficiebat maxime civitatem, któremu za pogan jeszcze quotidianum musiano dawać pensum - to jest co dzień 300 owiec; jako tych nie stawało, to i inne bydlęta dawali, quorum defecto ludzie żywe tam rzucano, które już na kilkadziesiąt tysięcy pożarła była ta bestia. Wiedząc tedy de sanctitate tego papieża, prosiło go całe miasto (lubo protunc wielce jeszcze paganismo florebat), aby im mederi w tym raczył. Ów odpowiedział, iż jeszcze ta bestia żadnego, in tanta copia hominum nie pożarła chrześcijanina, alias pewnie
rumperetur. Gdy
non longi distans ecclesia S. Silvestri Papae, na tym miejscu kędy przedtym była jaskinia smocza. Który smok, habitu suo, interficiebat maxime civitatem, któremu za pogan jeszcze quotidianum musiano dawać pensum - to jest co dzień 300 owiec; jako tych nie stawało, to i inne bydlęta dawali, quorum defecto ludzie żywe tam rzucano, które już na kilkadziesiąt tysięcy pożarła była ta bestia. Wiedząc tedy de sanctitate tego papieża, prosiło go całe miasto (lubo protunc wielce jeszcze paganismo florebat), aby im mederi w tym raczył. Ów odpowiedział, iż jeszcze ta bestia żadnego, in tanta copia hominum nie pożarła chrześcianina, alias pewnie
rumperetur. Gdy
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 230
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Z. Krzyża in Ierusalem zwanym, w Rzymie jest jeden z tych srebrników.
35. Jan Hybners w swojej świeżej Geografii, wylicza iż Kościół Magdeburski w Saksonii niższej ma Drabinę, na korej kogut piał, gdy się Piotr zaprzał Chrystusa. 2do Latarnią, przy której brany Chrystus w Ogrojcu. 3tio Cztery Palmy, które rzucano Chrystusowi wjeżdżającemu do Jeruzalem. 4to Zebro ryby Jonaszowej; ale skąd by się wzieło, jakim sposobem, kto to ryby złowił? zostawuję disputationi mądrych. Ogon owego osła, na którym Pan Chrystus wjeżdżał do Jeruzalem, jest w Komposteli mieście Hiszpańskim przy grobie Z. Jakuba Apostoła. Jan Hybners A na Dzień Sadu Pańskiego,
S. Krzyża in Ierusalem zwanym, w Rzymie iest ieden z tych srebrnikow.
35. Ian Hybners w swoiey swieżey Geografii, wylicza iż Kościoł Magdeburski w Saxonii niższey ma Drabinę, na korey kogut piał, gdy się Piotr zaprzał Chrystusa. 2do Latarnią, przy ktorey brany Chrystus w Ogroycu. 3tio Cztery Palmy, ktore rzucano Chrystusowi wieżdżaiącemu do Ieruzalem. 4to Zebro ryby Ionaszowey; ale zkąd by się wzieło, iakim sposobem, kto to ryby złowił? zostawuię disputationi mądrych. Ogon owego osła, na ktorym Pan Chrystus wieżdżał do Ieruzalem, iest w Kompostelli mieście Hiszpańskim przy grobie S. Iakuba Apostoła. Ian Hybners A na Dzień Sadu Pańskiego,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 114
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
sprawiedliwym wydziercą. Cardanus libr. 10 subtil, pisze, że czasu jednego słoń miał u swych uszu dwa dzwonki, i niemi na przemiany, trąbą swą według dobrej brząkał harmonii, a drugie przy tej jego tancowały muzyce. Busbequius w swej podruży Carogrodzkiej świadczy, iż patrzył na słonia tańczącego, i gdy nań piłką rzucano, on ją swą trąbą jak ręką odbijał. Swego i ludzkiego nie cierpią cudzołóstwa, in actu zabijają, według Eliana. W Pegu Królestwie Indyjskim słoń dni 15. jeść nie chciał, widząc Króla na wojnie zabitego. Nierembergius. Chodzą kupami dla bezpieczeństwa. Troglodytowie w Afryce z drzew na nich skaczą, żyły podcinają,
sprawiedliwym wydziercą. Cardanus libr. 10 subtil, pisze, że czasu iednego słoń miał u swych uszu dwa dzwonki, y niemi na przemiany, trąbą swą według dobrey brząkał harmonii, á drugie przy tey iego tancowáły muzyce. Busbequius w swey podruży Carogrodzkiey swiadczy, iż patrzył na słonia tańczącego, y gdy nań piłką rzucano, on ią swą trąbą iak ręką odbiiał. Swego y ludzkiego nie cierpią cudzołostwa, in actu zabiiaią, według Eliana. W Pegu Krolestwie Indiyskim słoń dni 15. ieść nie chciał, widząc Krola na woynie zabitego. Nierembergius. Chodzą kupami dla bespieczeństwa. Troglodytowie w Afryce z drzew na nich skaczą, żyły podcinaią,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 286
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
położyć, iż cokolwiek wnich jest o Władzy Papieża, tego zdania nie mają przyjmować W Roku 1534 9 Maji iż HENRYKA za Głowę Kościoła nie uznali kilku Przeorów Kartuzjanów, pomęczono ich; w krótce kilku tegoż Zakonu, którym drugim po więzieniu, kajdanach, z szubienicy żywcem zdjęciu, członki męskie ucinano, w ogień rzucano; wnętrzności wyjęte, na ogień miotano ; inni ścięci, ćwiertowani, ćwierci przypiekane na palach powieszane; inni obwieszeni całkiem. Innych 9 Kartuzjanów w smrodliwym więzieniu pobito.
JAN Rofeński Biskup, i TOMASZ Morus siedzieli w więzieniu, Morus godny ze wszystkich miar i z Rodziców, w Londynie urodzony, biegły w naukach Greckich i
położyć, iż cokolwiek wnich iest o Władzy Papieża, tego zdania nie maią przyimować W Roku 1534 9 Maii iż HENRYKA za Głowę Kościołá nie uznali kilku Przeorow Kartuzyánow, pomęczono ich; w krotce kilku tegoż Zakonu, ktorym drugim po więzieniu, kaydanach, z szubienicy żywcem zdięciu, członki męzkie ucinano, w ogień rzucano; wnętrzności wyięte, na ogień miotano ; inni ścięci, ćwiertowani, ćwierci przypiekane na palach powieszáne; inni obwieszeni cáłkiem. Innych 9 Kartuzyanow w smrodliwym więzieniu pobito.
IAN Roffeński Biskup, y TOMASZ Morus siedzieli w więzieniu, Morus godny ze wszystkich miar y z Rodzicow, w Londynie urodzony, biegły w naukach Greckich y
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 96
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
. Pierwszy tu in serie Jan Houron Przeor Londyński, namawiany od Króla obietnicami, nie zezwolił na Królewskie wyroki Włóczono tedy ich przez spatium mili, przez wszystkie Miasto w znak związawszy, na saniach niskich po kamieniach. Wieszani są, potym od szubienicy żywcem odcięci, ciężko padali, naturalia potym ucięto, brzuch rozpruto, wnętrzności rzucano w ogień, serca przebodziono, głowy na ostatek ucięto, ciała cwiertowano. Takież okrucieństwo poniósł Ioannes Hailus świecki Kapłan wten sam czas. Wtrzy Niedziele pojmano w Londynie trzech Kartuzjanów, Hunfryda Middelmore, Subprzeora. Wilhelma a Meuse i Sebastiana Nendegate którzy po więzieniu, w którym tylko stali w ciasności i smrodach,
. Pierwszy tu in serie Ian Houron Przeor Londyński, namawiany od Krola obietnicami, nie zezwolił na Krolewskie wyroki Włoczono tedy ich przez spatium mili, przez wszystkie Miásto w znak związáwszy, na saniach niskich po kamieniach. Wieszani są, potym od szubienicy żywcem odcięci, cięszko padali, naturalia potym ucięto, brzuch rozpruto, wnętrzności rzucano w ogień, sercá przebodziono, głowy na ostatek ucięto, ciała cwiertowano. Takież okrucieństwo poniosł Ioannes Hailus swiecki Kapłán wten sam czas. Wtrzy Niedziele poymano w Londynie trzech Kartuzyanow, Hunfrydá Middelmore, Subprzeora. Wilhelma á Meuse y Sebástyana Nendegate ktorzy po więzieniu, w ktorym tylko stali w ciasności y smrodach,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 117
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
jak obóz uszykowane. Od tych Bastionów, idą przestronne drogi w prospekt ku wieży mocno ufortyfikowanej w pośrzód Miasta stojącej. Fosy koło Miasta szerokie są na 30 kroków, głębokie na 12 kroków. Placów wolnych w cyrkumferencyj Miasta jest numero dziewięć. Diametru Miasta na krzyż go mierząc, jest na kroków 600. Na fundamenta jego rzucano różnego metalu Numismata wielkości talera bitego, na jednej stronie z Lwem Herbownym Weneckim skrzydlastym, z mieczem, z imieniem Paschalisa Cikonii Dozego na tenczas Weneckiego, i z Rokiem 1593, na drugiej stronie Numismatis z wyobrażeniem Miasta Palmy, w którego śrzodku stoi Krzyż, a pod nim słowo Palma; a nad Krzyżem napis: In
iak oboz uszykowane. Od tych Bástionow, idą przestronne drogi w prospekt ku wieży mocno ufortyfikowaney w pośrzod Miasta stoiącey. Fossy koło Miasta szerokie są na 30 krokow, głębokie na 12 krokow. Placow wolnych w cyrkumferencyi Miasta iest numero dziewięć. Diametru Miasta ná krzyż go mierząc, iest na krokow 600. Na fundamentá iego rzucano rożnego metalu Numismata wielkości talera bitego, na iedney stronie z Lwem Herbownym Weneckim skrzydlastym, z mieczem, z imieniem Paschalisá Cikonii Dozego na tenczás Weneckiego, y z Rokiem 1593, na drugiey stronie Numismatis z wyobrażeniem Miasta Palmy, w ktorego śrzodku stoi Krzyż, a pod nim słowo Palma; a nad Krzyżem napis: In
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 222
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
do Sług po złotych dwa. Od Mieszczanów nawięcej po dwa Talery/ abo też mniej/ proportionaliter, wedle przepomożenia Mieszczanów uboższych. Od Chłopów po 4. szelągach Lubeckich/ których rachuje się w twardym Talerze 48. Merkuriusz Polski. Merkuriusz Polski, Z Sztokolmu 30. Nouembris, 1660.
PÓd czas Pogrzebu Króla Karola Gustawa rzucano monety na urząd bite/ po jednej stronie których jest inscripta dies Natalitia, Coronationis, Matrimonij, et mortis Regiae, po drugiej/ są cztery szpady/ i dwie szable podniesione przeciwko jednemu Mieczowi/ a około nich te słowa: Quieui indomitus pro Pace.
Okręty które stąd się były puściły od Lubeka ze Dworem/ i
do Sług po złotych dwa. Od Mieszcżanow nawięcey po dwa Talery/ abo też mniey/ proportionaliter, wedle przepomożenia Mieszcżanow vboższych. Od Chłopow po 4. szelągach Lubeckich/ ktorych rachuie się w twardym Talerze 48. Merkuryusz Polski. Merkuryusz Polski, Z Sztokolmu 30. Nouembris, 1660.
POd cżás Pogrzebu Krolá Károlá Gustáwá rzucano monety ná vrząd bite/ po iedney stronie ktorych iest inscripta dies Natalitia, Coronationis, Matrimonij, et mortis Regiae, po drugiey/ są cżtery szpady/ y dwie száble podnieśione przećiwko iednemu Miecżowi/ á około nich te słowá: Quieui indomitus pro Pace.
Okręty ktore ztąd się były puśćiły od Lubeká ze Dworem/ y
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 16
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661