i prawdy nie prawdą/ tylko kłamca. Ktoby Heretyka nazwał Katolikiem/ i ślepy na rozumie/ i kłaca w języku/ być by musiał. Ale co? nie biorąc się za słowa/ przyczynę ich odrzućmy/ a natychmiast i skutków przyczyny tej zbędziemy. Poniechajmy tych Zyzaniów. Błędy ich i Herezje pod nogi nasze rzućmy/ a zaraz ustąpią od nas i słowa przykre. Do wiary Prawosławnej prawowiernych Przodków naszych znajmy się/ a za równo z nimi Prawowiernymi słynąć będziemy. A jeśli przytym przykre na nas/ i owo słowo/ że M. W. spół obywatele wasi i witają i żegnają Schismatykami/ abo odszczepieńcami. Moja rada/
y prawdy nie prawdą/ tylko kłamcá. Ktoby Hęretyká názwał Kátholikiem/ y ślepy ná rozumie/ y kłacá w ięzyku/ bydź by muśiał. Ale co? nie biorąc sie zá słowá/ przycżynę ich odrzućmy/ á nátychmiast y skutkow przyczyny tey zbędźiemy. Poniechaymy tych Zyzániow. Błędy ich y Hęrezye pod nogi násze rzućmy/ á záráz vstąpią od nas y słowá przykre. Do wiáry Práwosławney práwowiernych Przodkow nászych znaymy sie/ á zá rowno z nimi Práwowiernymi słynąć będźiemy. A ieśli przytym przykre ná nas/ y owo słowo/ że M. W. społ obywátele waśi y witáią y żegnáią Schismátykámi/ ábo odszczepieńcámi. Moiá rádá/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 127
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
pieścią, potrąci na łeb potym na Sąsiadkę narzeka poczciwszą od siebie, że ta bestia, musiała mi dziecię oczarować, bo mi coraz to bardziej schnie, a nikt oczu nieotworzy, że owo próżnowanie kompanijki szukało, kompanijka gorzałeczkę znalazła, ta zaś zaślepiła do nieostrożnego bicia, a bicie niedyskretne, sprawiło dziecięju kalectwo. Rzućmy okiem na Stan ubogi Chłopski. Nędzny wiesniak, chatkę ma ukleconą, jak na sikorke klatkę, i to dziur w nij około pełno; tam gościem prawie w Domu, bo czyli mu swojej roli zadosyć czynić, czyli zaciąg codzienny Panu odprawić; więc jedne dzieci od głodu, biedy i mizeryj, drugie od
pieścią, potrąci ná łeb potym ná Sąsiadkę nárzeka poczciwszą od siebie, że ta bestya, musiała mi dziecie oczárować, bo mi coraz to bárdziey schnie, á nikt oczu nieotworzy, że owo prożnowanie kompaniyki szukáło, kompaniyka gorzałeczkę ználazła, ta zaś zaślepiła do nieostrożnego bicia, á bicie niedyskretne, spráwiło dziecięiu kálectwo. Rzućmy okiem ná Stan ubogi Chłopski. Nędzny wiesniak, chatkę ma ukleconą, iák ná sikorke klátkę, y to dziur w niy około pełno; tam gościem práwie w Domu, bo czyli mu swoiey roli zádosyć czynić, czyli záciąg codzienny Pánu odprawić; więc iedne dzieci od głodu, biedy y mizeryi, drugie od
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 43
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
Darnie trawą, a własne skał lustra błyszczące, I różne ptastwo, chwałę BOGA śpiewające. Irena: Tu Siostry ukochane, na tym darniu razem Zrobmy Ołtarz, Agappo przybliż się z Obrazem Chionia postawi Postać zmęczonego. Tu TrójcY Świętej, tu zaś Ukrzyżowanego. Ja zaś MATKĘ Czystości, Rodzicielkę Pana; Teraz Ich chwalić zgięte rzućmy wraz kolana. Agapa: Tobie we Trzech Osobach, a w Bóstwie Jednemu, Ofiarę serc czyniemy, wszędzie obecnemu. Chionia. Tobie, któryś do szczętu, Krew toczył obficie, Nasze wzakład oddajem i wolę i życie. Irena: Ty, któraś w Miłosierdziu swoim niepojęta, Czysta, Niepokalanie w wnętrznościach Poczęta.
Darnie trawą, a własne skał lustra błyszczące, Y rożne ptastwo, chwałę BOGA spiewaiące. Irena: Tu Siostry ukochane, na tym darniu razem Zrobmy Ołtarz, Agappo przybliż się z Obrazem Chionia postawi Postać zmęczonego. Tu TROYCY Swiętey, tu zaś Ukrzyżowanego. Ia zaś MATKĘ Czystości, Rodźicielkę Pana; Teraz Ich chwalić zgięte rzućmy wraz kolana. Agappa: Tobie we Trzech Osobach, á w Bostwie Iednemu, Ofiarę serc czyniemy, wszędźie obecnemu. Chionia. Tobie, ktoryś do szczętu, Krew toczył obficie, Nasze wzakład oddaiem y wolę y życie. Irena: Ty, ktoraś w Miłosierdźiu swoim niepoięta, Czysta, Niepokalanie w wnętrznośćiach Poczęta.
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFSędzia
Strona: B2v
Tytuł:
Sędzia bez rozsądku
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
wynosi. Przykazanie twe Święte lekce sobie waży/ Racz go zetrzeć że dozna mocy twojej Boży. Nie dopuszczaj mu góry wynosić nad nami/ A dopuść go pogromić racz być zawżdy znami. Słusznie się to nam dzieje za występki nasze/ Które my sami na się wyznać musim zawsze. Do pokuty prawdziwej już się raczej rzućmy. A chwałę Panu swemu oddawać oczućmy. Niechaj się każdy korzy pokornie przed tobą/ Tyś nasz Bóg/ tyś obrońca/ tyś naszą ozdobą. A niechaj się już trwoży Poganin i smęci/ A my niechaj ufamy tobie Panie więcej. Moc nasza nie potężna bez zwierzchności twoi: Twej wielowładnej mocy każdy się
wynośi. Przykazánie twe Swięte lekce sobie waży/ Rácz go zetrzeć że dozna mocy twoiey Boży. Nie dopusczay mu gory wynosić nád námi/ A dopuść go pogromić rácz być záwżdy známi. Słusznie się to nam dźieie zá występki násze/ Ktore my sámi ná się wyznáć muśim záwsze. Do pokuty prawdźiwey iuż się ráczey rzućmy. A chwałę Pánu swemu oddawáć oczućmy. Niechay się káżdy korzy pokornie przed tobą/ Tyś nász Bog/ tyś obrońcá/ tyś nászą ozdobą. A niechay się iuż trwoży Pogánin y smęći/ A my niechay vfamy tobie Pánie więcey. Moc nászá nie potężna bez zwierzchnośći twoi: Twey wielowładney mocy káżdy się
Skrót tekstu: ChabSpos
Strona: D4
Tytuł:
Sposób rządu koronnego i gotowości. Obrona Rzeczypospolitej, jakaby miała być
Autor:
Mikołaj Chabielski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615