bieleją. Złotem czystym położono drogi miasta onego; wszytkie miejsca oczyszczono, niemasz błota żadnego.
Zima sroga ni gorące lato tam nie przewija, ale róże, jak pachnące, wdzięczna wiosna rozwija. Ciecze balsam, kwitną śliczne lilije ogrodowe, pstrzą się łąki ustawiczne, rzeki płyną miodowe. Piżma zapach wydawają, likwory jak słodnieją, jabłka śliczne, co wisają, te jak pięknie wonieją. Z miesiącem tam na przemiany słońce świecić nie wstaje, Baranek tam jest widziany, co oświeca te kraje. Noc tam miejsca nie ma ciemna, lecz dzień jasny panuje, jasność świętych, jak przyjemna, słońcami pokazuje: triumfują, zwyciężywszy, i wespół się
bieleją. Złotem czystym położono drogi miasta onego; wszytkie miejsca oczyszczono, niemasz błota żadnego.
Zima sroga ni gorące lato tam nie przewija, ale róże, jak pachnące, wdzięczna wiosna rozwija. Ciecze balsam, kwitną śliczne lilije ogrodowe, pstrzą się łąki ustawiczne, rzeki płyną miodowe. Piżma zapach wydawają, likwory jak słodnieją, jabłka śliczne, co wisają, te jak pięknie wonieją. Z miesiącem tam na przemiany słońce świecić nie wstaje, Baranek tam jest widziany, co oświeca te kraje. Noc tam miejsca nie ma ciemna, lecz dzień jasny panuje, jasność świętych, jak przyjemna, słońcami pokazuje: tryumfują, zwyciężywszy, i wespół się
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 130
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
zimnie, lub w ziemię koniec ów ucięty zatknowszy wilgotną. Jeśli szczep roku zakwitnie drugiego, kwiat oberwać należy, bo przyszedłszy drzewo do swojej pory, mniej będzie fruktów wydawało. Szczep z jabłoni, zbyt słodkiej, w płonce winnej słodkie, przyjemniejsze i niby słodkowinne owoce sprawuje. Zbytnie także kwaśne latorośli wsłodkich płonkach albo pniakach słodnieją. W sadzeniu płonek obserwują; aby nie głębiej były w ziemię wsadzone, niż przedtym były. Latorósł zmaczana w wodzie ocukrowanej przed szczepieniem, bardzo słodkie frukta wydawać będzie, albo kwaśne jeśli w mocnym umoczysz otcie. Płonka jeśli ma gałęzie, te obciąć, tylko te zostawić w której jest szczep. Przestrzegać aby do góry
zimnie, lub w ziemię koniec ow ucięty zatknowszy wilgotną. Iezli szczep roku zakwitnie drugiego, kwiat oberwać należy, bo przyszedłszy drzewo do swoiey pory, mniey będzie fruktow wydawało. Szczep z iabłoni, zbyt słodkiey, w płonce winney słodkie, przyiemnieysze y niby słodkowinne owoce sprawuie. Zbytnie także kwaśne latorosli wsłodkich płonkach albo pniakach słodnieią. W sadzeniu płonek obserwuią; aby nie głębiey były w ziemię wsadzone, niż przedtym były. Latorosł zmaczana w wodzie ocukrowaney przed szczepieniem, bardzo słodkie frukta wydawać będzie, albo kwaśne iezli w mocnym umoczysz otcie. Płonka iezli ma gałęzie, te obciąć, tylko te zostawić w ktorey iest szczep. Przestrzegać aby do gory
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 375
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, przecięż woda morska nie słodnieje. Jako w morze Bałtyckie wpada rzek 60. Jezior 80. W morze Kaspijskie rzek 80. jezior 5. Co pochodzi to z większej obfitości wód słonych i siarczystych w morzu, to z dna takiegóz, które zaraz zarażają rzeczne wody. Rzeki zaś lubo z słonego wypadające morza, słodnieją. Iż w podziemnych lochach długim traktem bieżąc się filtrują, słone i siarczyste ciężkie części w ziemi zostawując. Wiele też ich ogniem podziemnym przewarzone, humorów złych pozbywają.
6to. Rzeki między wszystkiemi najobszerniejsze są te. Indus rzeka na pułtory mili szeroka. Obszerniejszy jest Ganges najobszerniejszy jest Maragnon. Mniejsze rzeki są nad te,
, przecięż woda morska nie słodnieie. Jáko w morze Baltyckie wpada rzek 60. Jezior 80. W morze Kaspiiskie rzek 80. iezior 5. Co pochodzi to z większey obfitości wod słonych y siarczystych w morzu, to z dna tákiegoz, ktore zaraz zarażaią rzeczne wody. Rzeki zaś lubo z słonego wypadaiące morza, słodnieią. Jż w podziemnych lochach długim traktem bieżąc się filtruią, słone y siarczyste ciężkie części w ziemi zostawuiąc. Wiele też ich ogniem podziemnym przewarzone, chumorow złych pozbywáią.
6to. Rzeki między wszystkiemi nayobszernieysze są te. Jndus rzeka ná pułtory mili szeroka. Obszernieyszy iest Ganges nayobszernieyszy iest Maragnon. Mnieysze rzeki są nad te,
Skrót tekstu: BystrzInfElem
Strona: T4
Tytuł:
Informacja elementarna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
mię nic od ciebie nie oddali na wieki/ ani utrapienie/ ani ucisk/ ani głód/ ani pragnienie/ ani nagość/ ani prześladowanie/ ani niebezpieczność/ ani żadna przykrość/ ani miecz/ ani śmierć/ ani żywot/ ani pomyślne/ ani przeciwne powodzenia. Abowiem te wszytkie rzeczy tak mi smakują/ tak mi słodnieją/ tak mię z-tobą jednoczą/ tak mię do ciebie mocno pryzwięzują/ jako wola twoją/ i chwała twoja/ i miłość twoja jest mi najsłodszą/ jest mi najdroższą/ jest mi najwszechmocniejszą. Część trzecia/ Ćwiczenie 9.
7. Miłuję cię Boże mój miłością nienasyconą i nieugaszoną/ którą się ukontentować nie może serce moje
mię nic od ćiebie nie oddali ná wieki/ áni vtrapienie/ áni vćisk/ áni głod/ áni prágnienie/ áni nágość/ áni prześládowánie/ áni niebeśpieczność/ áni żadna przykrość/ áni miecz/ áni śmierć/ áni żywot/ áni pomyślne/ áni przećiwne powodzenia. Abowiem te wszytkie rzeczy ták mi smákuią/ ták mi słodnieią/ ták mię z-tobą iednoczą/ ták mię do ćiebie mocno pryzwięzuią/ iáko wola twoią/ i chwała twoiá/ i miłość twoiá iest mi naysłodszą/ iest mi naydroższą/ iest mi naywszechmocnieyszą. Część trzećia/ Cwiczenie 9.
7. Miłuię ćię Boże moy miłośćią nienásyconą i nieugászoną/ ktorą się vkontentowáć nie może serce moie
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 367
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665