brać cudze żony; Owszemby beł raczej rzekł: „Zostań przy Halenie, Menele, bo u mnie ta jest w więtszej cenie”.
LXXI
I kiedyby miała być na on czas w Krotonie Kiedy Zeuksys swój obraz, który miał Junonie Ofiarować, malował, gdzie nago stanęły Przed niem te wszytkie, które gładkością słynęły; I aby doskonałą jednę wymalował, To z tej, to z owej części chwalniejsze wyjmował: Nie miał wziąć inszej nad tę, bo wszytkie piękności I wszytkie w sobie miała ta doskonałości.
LXXII.
Ja tak mniemam, że Biren jej pięknego ciała Nigdy nago nie widział, bobym ja bez mała Przysiągł na
brać cudze żony; Owszemby beł raczej rzekł: „Zostań przy Halenie, Menelae, bo u mnie ta jest w więtszej cenie”.
LXXI
I kiedyby miała być na on czas w Krotonie Kiedy Zeuksys swój obraz, który miał Junonie Ofiarować, malował, gdzie nago stanęły Przed niem te wszytkie, które gładkością słynęły; I aby doskonałą jednę wymalował, To z tej, to z owej części chwalniejsze wyjmował: Nie miał wziąć inszej nad tę, bo wszytkie piękności I wszytkie w sobie miała ta doskonałości.
LXXII.
Ja tak mniemam, że Biren jej pięknego ciała Nigdy nago nie widział, bobym ja bez mała Przysiągł na
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 244
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
charamzy zebranej, Ośmdziesiąt tysiąc na zgubę polskiego Narodu i swych panów zbuntowanej: Owa ilekroć trzeba była tego, Przeciw swejwoli tejto wyuzdanej Chłopstwa zmiennego, zacny książę stawał, A swej ojczyzny bronić nieprzestawał.
Ale i twoje okazałe cnoty, Zasługi krwawe i dzieła odważne I obyczajów chwalebne przymioty, Spaniałość serca i rady poważne Będą słynęły, póki Tytan złoty Świecić i nieba będą mieć uważne Względy na godność i stan kawalerski, O wojewodo sławny sendomierski!
Którego zejście z świata urychlone Żałosna moja Klio opłakiwa, I lata wieku tak prędko skończone, Które niebacznie Kloto ukwapliwa Przerwała, przytem łzami umoczone Tworząc te strofy, sławie twej życzliwa,
Wspomina wierszem z
charamzy zebranej, Ośmdziesiąt tysiąc na zgubę polskiego Narodu i swych panów zbuntowanej: Owa ilekroć trzeba była tego, Przeciw swejwoli tejto wyuzdanej Chłopstwa zmiennego, zacny xiążę stawał, A swej ojczyzny bronić nieprzestawał.
Ale i twoje okazałe cnoty, Zasługi krwawe i dzieła odważne I obyczajów chwalebne przymioty, Spaniałość serca i rady poważne Będą słynęły, póki Tytan złoty Świecić i nieba będą mieć uważne Względy na godność i stan kawalerski, O wojewodo sławny sendomierski!
Którego zejście z świata urychlone Żałosna moja Klio opłakiwa, I lata wieku tak prędko skończone, Które niebacznie Kloto ukwapliwa Przerwała, przytem łzami umoczone Tworząc te strofy, sławie twej życzliwa,
Wspomina wierszem z
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 326
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Jako zachować miłość Bogu i bliźniemu/ Jaka ma sprawiedliwość być ukrzywdzonemu: Jako sieroty/ wdowy/ gwałtownych rąk bronić: Do nędznych/ głodnych/ serce miłosierne skłonić. Jak w cudzym niekorzystać/ i nikomu zdrady Nie zamyślać. Nuż insze niezliczone rady I zbawienne nauki z ust jego płynęły: Dobrodziejstwa cudowne: które tak słynęły Po świecie/ jako promień zasięgał słoneczny/ To jest nakoniec Chrystus/ Mesjasz Bóg wieczny. Dalej (nie przeciwiąc się starosta wołaniu) Nakłonił sentencją ku ubiczowaniu. Spodziewając się zmiękczyć tym serca okrutne: O zamysły niezbożne; O wyroki smutne. Acto: 3. Męki Pańskiej.
Gdzież ta Konstytucja? gdzie na
Iáko záchowáć miłość Bogu y bliźniemu/ Iáka ma spráwiedliwość być vkrzywdzonemu: Iáko śieroty/ wdowy/ gwałtownych rąk bronić: Do nędznych/ głodnych/ serce miłośierne skłonić. Iák w cudzym niekorzystáć/ y nikomu zdrády Nie zámyśláć. Nuż insze niezliczone rády I zbáwienne náuki z vst iego płynęły: Dobrodźieystwá cudowne: ktore ták słynęły Po świećie/ iáko promień zásięgał słoneczny/ To iest nákoniec Chrystus/ Messyasz Bog wieczny. Dáley (nie przećiwiąc się stárostá wołániu) Nákłonił sentencyą ku vbiczowániu. Spodźiewáiąc się zmiękczyć tym sercá okrutne: O zamysły niezbożne; O wyroki smutne. Acto: 3. Męki Páńskiey.
Gdźiesz tá Constitucya? gdźie ná
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 50.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
piastujcie powagę. Nie traćcie tego, co wam wiecznie dali, Co zdrowiem i krwią swą pieczętowali; Dali wam sławę i złote wolności, Herby szlacheckie i bogate włości. Więcże też przodkom to, coście powinni, Oddajcie wzajem, którymeście winni Krwią za krew płacić i bronić ich sławy, Albo na wieki słynęły ich sprawy. Bóg nas wspomoże i On sam pogromi Hardość i swoich złoczyńców poskromi. Wszak nieprzyjaciel jednę głowę niesie, Którą gdy straci, drugiej nie podniesie. Nie z Hydrą walczym ni z Herylem, który Z zabitej rodził troje dusze skóry. Z rąk naszych — da Bóg! — dla ich wielkiej złości Upadać będą
piastujcie powagę. Nie traćcie tego, co wam wiecznie dali, Co zdrowiem i krwią swą pieczętowali; Dali wam sławę i złote wolności, Herby szlacheckie i bogate włości. Więcże też przodkom to, coście powinni, Oddajcie wzajem, którymeście winni Krwią za krew płacić i bronić ich sławy, Albo na wieki słynęły ich sprawy. Bóg nas wspomoże i On sam pogromi Hardość i swoich złoczyńców poskromi. Wszak nieprzyjaciel jednę głowę niesie, Którą gdy straci, drugiej nie podniesie. Nie z Hydrą walczym ni z Herylem, który Z zabitej rodził troje dusze skóry. Z rąk naszych — da Bóg! — dla ich wielkiej złości Upadać będą
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 113
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
koronie w Piotrkowie i Lublinie i W W X. Litewskim na kim kolwiek tak że na Wojskowych non obstante Legalitate teraźniejszego zgromadzenia otrzymane Lege Publica były denegowane Causis Principalitatis in Integrum restitutis .
To To Tak Dla uspokojenia spolnej Ojczyźnie Panów swoich wyswiadczywszy że by wzajem od pomienionych Obywatelów tąż miłością którą zawsze te Narody ku Panom swoim słynęły został ubezpieczony i upomniony IkMSC jako wszystkie swoje dobru tej Ojczyzny Darować raczył urazy. Tak Miłościwie do Przeproszenia swego wszystkich zgromadzonych Urzędników i Deputatów przypuścić ma.
Przypuszcza. Do tegoż Przeproszenia i Urodzonego Jerzego Lubomirskiego jako tego który odstąpiwszy wszystkich Pretensej swoich na Łaskę się JoKMŚCi przez Województwa pomienione Wojsko związkowe Całe zdał, i od tąd
koronie w Piotrkowie y Lublinie y W W X. Litewskim na kim kolwiek tak że na Woyskowych non obstante Legalitate teraznieyszego zgromadzenia otrzymane Lege Publica były denegowane Causis Principalitatis in Integrum restitutis .
To To Tak Dla uspokoienia spolney Oyczyznie Panow swoich wyswiadczywszy że by wzaiem od pomięnionych Obywatelow tąz miłoscią ktorą zawsze te Narody ku Panom swoim słynęły został ubespieczony y upomniony IkMSC iako wszystkie swoie dobru tey Oyczyzny Darować raczył urazy. Tak Miłosciwie do Przeproszenia swego wszystkich zgromadzonych Urzędnikow y Deputatow przypuscić ma.
Przypuszcza. Do tegoz Przeproszenia y Urodzonego Ierzego Lubomirskiego iako tego ktory odstąpiwszy wszystkich Praetensey swoich na Łaskę się IoKMSCi przez Woiewodztwa pomienione Woysko zwiąskowe Całe zdał, y od tąd
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 209v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
się wszech wywiodę/ Które postać frymarczą. kołkiem wszytko chodzi/ moc naród jedne bierze/ drugi jej odchodzi. Tak się w lud/ i w dostatki można kokoszyła/ I tyle przez lat dziesięć krwie dać wystarczyła/ Dziś miasto skarbów biedna Trojarumy dawne Pokazuje/ a groby dziadów starych sławne. Słynęła Sparta: wielkie Miceny słynęły: Toż Amfiońskie mury/ toż Cekropskie beły. Dały gardło Miceny: Sparta wywrócona: Taebów nic OEdypowskich nie masz krom imiona. Aten się Pandiońskich imię ledwie miga. Pod ten czas słychać że Rzym Dardański się dźwiga. Który Apenoródnym nad Tybrem zasiada/ I pod dziwną przewagą grunt rzeczom zakłada. Ten rozknąc kształswój mieni/
się wszech wywiodę/ Ktore postáć frymárczą. kołkiem wszytko chodźi/ moc narod iedne bierze/ drugi iey odchodźi. Ták się w lud/ y w dostátki można kokoszyłá/ Y tyle przez lat dźieśieć krwie dác wystárczyłá/ Dźiś miásto skárbow biedna Troiárumy dawne Pokázuie/ á groby dźiádow stárych sławne. Słynęłá Spártá: wielkie Miceny słynęły: Toż Amphiońskie mury/ toż Cekropskie beły. Dáły gárdło Miceny: Spártá wywrocona: Thaebow nic OEdipowskich nie mász krom imioná. Aten się Pándionskich imię ledwie miga. Pod ten czás słycháć że Rzym Dárdáński się dzwiga. Ktory Apenorodnym nád Tybrem záśiada/ Y pod dźiwną przewagą grunt rzeczom zákłáda. Ten rosknąc kształswoy mieni/
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 387
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
.
Ale kto tak rozumie, ten i sam błądzi, i innych w błąd wprowadza. Prawda, gdyby kto chciał taki rząd, jaki jest w monarchiach i absolutnych państwach wprowadzić do Rzpltej naszej, musiałaby wolność się nachylić, ale zaś żebyśmy nie mieli, stosując się do przykładów tych rzeczypospolitych, które także wolnością słynęły albo teraz słyną, uczynić rząd między sobą i co źle popra¬ wić, temu żaden rozumny statysta przeczyć nie może, ile kiedy widziemy, iż coraz to gorzej, prowincyje odpadają, państwo im dalej, tym bardziej rujnuje się i ubożeje, dobre imię i reputacja u sąsiadów (na którą przodkowie nasi krwią robili) ginie
.
Ale kto tak rozumie, ten i sam błądzi, i innych w błąd wprowadza. Prawda, gdyby kto chciał taki rząd, jaki jest w monarchijach i absolutnych państwach wprowadzić do Rzpltej naszej, musiałaby wolność się nachylić, ale zaś żebyśmy nie mieli, stosując się do przykładów tych rzeczypospolitych, które także wolnością słynęły albo teraz słyną, uczynić rząd między sobą i co źle popra¬ wić, temu żaden rozumny statysta przeczyć nie może, ile kiedy widziemy, iż coraz to gorzej, prowincyje odpadają, państwo im dalej, tym bardziej rujnuje się i ubożeje, dobre imię i reputacyja u sąsiadów (na którą przodkowie nasi krwią robili) ginie
Skrót tekstu: KarSEgzRzecz
Strona: 230
Tytuł:
Egzorbitancje we wszystkich trzech stanach Rzeczypospolitej ...
Autor:
S. Dunun-Karwicki
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1703
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1703
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
człowieka cnotliwego pochwalić mieli, takim go honorowali nazwiskiem Bonus Agricola, Bonus Colonus, jakoby większego już nie mógł mieć i nie potrzebował uszanowania i zalecenia rozumieli, & è conuerso ganili : Dostatnich zaś i Majętnych ludzi nazywali być Locupletes, loci, hoc est, agri plenos. Pod tymiż Tytułami najstarożytniejsze i nazacniejsze kwitnęły, słynęły u Rzymian, Familie: Fabiuszowie, Lentuluszowie, Ciceronowie, Pisonowie, Hortesioszowie, Taurowie, Equicjuszowie, Vituliszowie, Bubulcjuszowie, Capriliuszowie, Porciowie, Owiniuszowie, i tym podobni, które to Imiona od rodzajów Ziemiańskich swoje powzięły Denominacją. Szczyć[...] się Wielcy Monarchowie i Potentaci tą Zabawą. Atalus, Król Asiej, który własną
człowieká cnotliwego pochwalić mieli, tákim go honorowáli nazwiskiem Bonus Agricola, Bonus Colonus, iákoby większego iuż nie mogł mieć y nie potrzebował vszánowania y zálecenia rozumieli, & è conuerso gánili : Dostátnich záś y Máiętnych ludźi názywali być Locupletes, loci, hoc est, agri plenos. Pod tymiż Tytułámi naystárożytnieysze y nazacnieysze kwitnęły, słynęły v Rzymian, Fámilie: Fábiuszowie, Lentuluszowie, Ciceronowie, Pisonowie, Hortesioszowie, Táurowie, Equicyuszowie, Vituliszowie, Bubulcyuszowie, Capriliuszowie, Porciowie, Owiniuszowie, y tym podobni, ktore to Imioná od rodzáiow Ziemiáńskich swoie powźięły Denominacyą. Szczyć[...] się Wielcy Monarchowie y Potentáći tą Zábáwą. Attálus, Krol Asiey, ktory własną
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 8
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
.
Z Anakreonta. JUżem w porze jest dojrzałyj/ I sron głowę z suł mi biały: W czele/ twarzy/ gęste garby/ Ze lat pełne/ pewne karby. Już z wdzięcznemi młodość krasy/ Dawnemim pożegnał czasy/ Która z kwiatem równo była/ Gdy mu pora swa służyła. I co w swej słynęły chwale/ Usta krwawsze nad korale/ W sinią zmieniły się barwę/ Z nich tylko dziś widząc larwę. Zęby pełnym rzędem białe/ Te wypadły/ te sprochniałe: I ostatki co godzina/ Wiek swym cichym kłem podcina. A co większa/ już miłego Życia na schyłku mojego: Gdy mnie ze mnie nieobacznie/ W
.
Z Anakreonta. JVżem w porze iest doirzáłyy/ I sron głowę z suł mi biały: W czele/ twarzy/ gęste gárby/ Ze lat pełne/ pewne kárby. Jusz z wdźięcznemi młodość krasy/ Dawnemim pożegnał czásy/ Ktora z kwiátem rowno byłá/ Gdy mu porá swa służyłá. I co w swey słynęły chwale/ Vstá krwáwsze nád korale/ W śinią zmieniły się bárwę/ Z nich tylko dźiś widząc lárwę. Zęby pełnym rzędem białe/ Te wypádły/ te sprochniáłe: I ostátki co godźiná/ Wiek swym cichym kłem podćina. A co większa/ iusz miłego Zyćia ná schyłku moiego: Gdy mnie ze mnie nieobacznie/ W
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 20
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664