piecyk pod czas mroźny. Tak się świat i z tym, co na nim jest, toczy,
Że prócz odmiany człowiek nic nie zoczy; Dlatego ani daj się złemu pożyć, I w dobrym pomnij, że złe może ożyć. I tobie, Pietrze, pójdą rzeczy ładno, Choć cię zła chwała tknęła teraz w sadno. NA DŁUŻNIKA
Mnieś winien, a nie płacisz; praktykowi złota Nie żałujesz; to głupstwo, a owo niecnota. BOGACTWO
Nie jest bogacz nad żebraka szczęśliwszy Ani też żebrak nad bogacza chciwszy. Bogacz klejnotów, chudak pragnie chleba, To oba głodni — a temu mniej trzeba. ODJAZD
Jadę precz, lecz bez siebie
piecyk pod czas mroźny. Tak się świat i z tym, co na nim jest, toczy,
Że prócz odmiany człowiek nic nie zoczy; Dlatego ani daj się złemu pożyć, I w dobrym pomnij, że złe może ożyć. I tobie, Pietrze, pójdą rzeczy ładno, Choć cię zła chwała tknęła teraz w sadno. NA DŁUŻNIKA
Mnieś winien, a nie płacisz; praktykowi złota Nie żałujesz; to głupstwo, a owo niecnota. BOGACTWO
Nie jest bogacz nad żebraka szczęśliwszy Ani też żebrak nad bogacza chciwszy. Bogacz klejnotów, chudak pragnie chleba, To oba głodni — a temu mniej trzeba. ODJAZD
Jadę precz, lecz bez siebie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 119
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
rząd i ubrany w niesiadane siodło, Tam szedłszy, kędy boskie przejźrenie go wiodło, Sobie jeźdźca, a męża pannie nalazł swojej; Tak stroić, tak na wolą bożą się przystoi Spuścić pannie w świętych cnót rzędzie i w czapragu, Bo wstyd z bogobojnością nadstawią posagu. Po mężu zaś zostałej konia daję wdowie Z nieuleczonym sadnem, norzyca się zowie: Nie da na się wojłoka, choć z najgładszej sierci, Ani siodła by można kłaść aże do śmierci. Mężatkom Bucefała: jeśli w pańskie strzemię Wstąpić lub kto chciał nań wsiąść, zrucał go na ziemię, Tak grzywy nietykane, tak miał ckliwe grzbiety; Pod samym Aleksandrem wyprawiał korbety.
rząd i ubrany w niesiadane siodło, Tam szedszy, kędy boskie przejźrenie go wiodło, Sobie jeźdźca, a męża pannie nalazł swojej; Tak stroić, tak na wolą bożą się przystoi Spuścić pannie w świętych cnót rzędzie i w czapragu, Bo wstyd z bogobojnością nadstawią posagu. Po mężu zaś zostałej konia daję wdowie Z nieuleczonym sadnem, norzyca się zowie: Nie da na się wojłoka, choć z najgładszej sierci, Ani siodła by można kłaść aże do śmierci. Mężatkom Bucefała: jeśli w pańskie strzemię Wstąpić lub kto chciał nań wsieść, zrucał go na ziemię, Tak grzywy nietykane, tak miał ckliwe grzbiety; Pod samym Aleksandrem wyprawiał korbety.
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 272
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. Wiek Koński jako długo dobry. 74. Jakie osiadanie najprzystojniejsze. 75. Jakie zaś szpetne osiadanie Konia. 76. Na niezwyczajnym Koniu jako siedzieć ma. 77. Stajnie zbudowanie. 78. Sposób stawiania Koni. 79. Jako na staniu długo stać mają. 80. Izba mastalerska na co potrzebna. 81. Sadno podróżnemu leczenie bez naruszenia.
82. Chcącemu i dbałemu niemasz nic trudnego na świecie. Koniec Regestru. SPOSÓB POZNANIA CHOWANIA I STANOWIEnia Koni 1.
KOń cudny i dobry/ ma mieć tę Cześć sztuk/ Cudne trzy/ Kark/ Nogę/ Oko. Dobre trzy sztuki/ wolną gębę/ Pewne nogi/ Czułość.
. Wiek Koński iáko długo dobry. 74. Iákie ośiadánie nayprzystoynieysze. 75. Iákie záś szpetne osiádánie Końiá. 76. Ná niezwyczáynym Końiu iáko śiedźieć ma. 77. Stáynie zbudowánie. 78. Sposob stáwiánia Końi. 79. Iáko ná staniu długo stać máią. 80. Izbá mástalerska ná co potrzebna. 81. Sadno podrożnemu leczenie bez náruszenia.
82. Chcące^v^ y dbałe^v^ niemász nic trudne^o^ ná świećie. Koniec Regestru. SPOSOB POZNANIA CHOWANIA Y STANOWIEnia Koni 1.
KOń cudny y dobry/ ma mieć tę Cześć sztuk/ Cudne trzy/ Kárk/ Nogę/ Oko. Dobre trzy sztuki/ wolną gębę/ Pewne nogi/ Czułość.
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 5
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
wiele chorób przydaje się Koniowi. Izba zaś Mastalerska/ w której acz zawżdy/ i wedle potrzeby/ ale przynamniej raz w tydzień/ choć w Piątek rzecz każda z Koni jeznych/ i Woźników wychędożoną/ i oprawiona być ma/ i te rynsztonki w opatrznym schowaniu mają być/ i według czasu i potrzeby oglądane. Na sadno tez rzecz widziała mi się potrzebna oznajmić/ podróżnemu lekarstwo/ z Kurżego ziela mieć przy sobie czerwony proch/ i tym prochem/ skoro siodło z Konia i póki sadno mokre zawsze posypować masz/ tedy je tym będziesz goił/ bo już też dalej w nad alszym jechaniu szerzyć się nie będzie. Experientia u nas jeśli około
wiele chorob przydáie sie Koniowi. Izbá záś Mastálerska/ w ktorey ácz záwżdy/ y wedle potrzeby/ ále przynamniey raz w tydźień/ choć w Piątek rzecz káżda z Koni ieznych/ y Woźnikow wychędożoną/ y opráwiona bydź ma/ y te rynsztonki w opátrznym schowániu máią bydź/ y według czásu y potrzeby oglądáne. Ná sádno tez rzecz widźiáłá mi sie potrzebna oznáymić/ podrożnemu lekárstwo/ z Kurżego źiela mieć przy sobie czerwony proch/ y tym prochem/ skoro śiodło z Koniá y poki sadno mokre záwsze posypowáć masz/ tedy ie tym będźiesz goił/ bo iuż też dáley w nad alszym iechániu szerzyć sie nie będzie. Experientia v nas ieśli około
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 31
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Koni jeznych/ i Woźników wychędożoną/ i oprawiona być ma/ i te rynsztonki w opatrznym schowaniu mają być/ i według czasu i potrzeby oglądane. Na sadno tez rzecz widziała mi się potrzebna oznajmić/ podróżnemu lekarstwo/ z Kurżego ziela mieć przy sobie czerwony proch/ i tym prochem/ skoro siodło z Konia i póki sadno mokre zawsze posypować masz/ tedy je tym będziesz goił/ bo już też dalej w nad alszym jechaniu szerzyć się nie będzie. Experientia u nas jeśli około czego/ jako Koń jest wielka/ wszystko to snadnie przychodzić będzie za opatrznym działaniem/ chowaniem/ i obeściem przemysłu dowcipnego. Jedno samemu mieć się do wszystkiego/ nic
Koni ieznych/ y Woźnikow wychędożoną/ y opráwiona bydź ma/ y te rynsztonki w opátrznym schowániu máią bydź/ y według czásu y potrzeby oglądáne. Ná sádno tez rzecz widźiáłá mi sie potrzebna oznáymić/ podrożnemu lekárstwo/ z Kurżego źiela mieć przy sobie czerwony proch/ y tym prochem/ skoro śiodło z Koniá y poki sadno mokre záwsze posypowáć masz/ tedy ie tym będźiesz goił/ bo iuż też dáley w nad alszym iechániu szerzyć sie nie będzie. Experientia v nas ieśli około czego/ iáko Koń iest wielka/ wszystko to snadnie przychodźić będźie zá opátrznym dźiáłániem/ chowániem/ y obeśćiem przemysłu dowćipnego. Iedno sámemu mieć sie do wszystkiego/ nic
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 32
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
, która się nie boi Odmienności i wiecznie w ozdobie swejstoi. Złoto w ogniu zniszczeje, jadwab mól zepsuje, Cnota tylko, ta w barwie swojej nie blakuje! VIII. Nie wszystkim wszystko! OSIEŁ, KRUK I WILK.
Ciężarem niegdy przykrym osieł osadniony Był dla zdrowia prędszego w pastewnik puszczony. Za tym się w sadno jego tak był kruk sposobił, Że mu na więtsze, co dzień kłując go, zarobił.
Skąd pan, śmiech sobie czyniąc, choć wiedział, że nędził Ból srogi osła, nigdy kruka nie odpędził. Co widząc wilk z daleka, tak mówił do siebie: „I czemuż nas wżdy różno podzielono w niebie
, która się nie boi Odmienności i wiecznie w ozdobie swejstoi. Złoto w ogniu zniszczeje, jadwab mól zepsuje, Cnota tylko, ta w barwie swojej nie blakuje! VIII. Nie wszystkim wszystko! OSIEŁ, KRUK I WILK.
Ciężarem niegdy przykrym osieł osadniony Był dla zdrowia prędszego w pastewnik puszczony. Za tym się w sadno jego tak był kruk sposobił, Że mu na więtsze, co dzień kłując go, zarobił.
Skąd pan, śmiech sobie czyniąc, choć wiedział, że nędził Ból srogi osła, nigdy kruka nie odpędził. Co widząc wilk z daleka, tak mówił do siebie: „I czemuż nas wżdy różno podzielono w niebie
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 12
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
pismoć to ale wymysły/ mózgiem szalonym ulepione: dla których słusznieli się swym językiem na Bóstwo Syna Bożego targa/ zowiąc je zmyślonym Bóstwem/ lżąc i sromocąc Boga przedwiecznego/ jako drugi Mahometan/ osądzi to Chrześcijanin dobry/ ale i on sędzia sam o swoję krzywdę będzie czynił. Nie miło samemu/ kiedy go trochę w sadno ruszą/ wnet język drugim ukazuje/ a sam języka swego od bluźnierstwa i szkalowania nie powściąga: raczejby sam przeczytał co o języku Jakub ś. i inszy napisali. Ale do rzeczy: otoli się P. M. frymarczył: za Chrystusa Chrześcijańskiego/ wziął Mahometowego: niewiem co na frymarku wskórał? chyba
pismoć to ále wymysły/ mozgiem szalonym vlepione: dla ktorych słusznieli się swym ięzykiem ná bostwo Syná Bożego tárga/ zowiąc ie zmyślonym bostwem/ lżąc y sromocąc Bogá przedwiecznego/ iáko drugi Máhometan/ osądźi to Chrześćiánin dobry/ ále y on sędźia sam o swoię krzywdę będźie czynił. Nie miło sámemu/ kiedy go trochę w sádno ruszą/ wnet ięzyk drugim vkázuie/ á sam ięzyká swego od bluźnierstwá y szkálowánia nie powśćiąga: ráczeyby sam przeczytał co o ięzyku Iákub ś. y inszy nápisáli. Ale do rzeczy: otoli się P. M. frymárczył: zá Chrystusá Chrześćiáńskiego/ wźiął Máhometowego: niewiem co ná frymárku wskorał? chybá
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 48
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
bym się nazad w tej wracał podroży, Niech sobie Pan twój tego daremnie niewroży. Tak goniec, z uknowanej strącony imprezy, Ferman, i swe w zanadrze nazad schował spezy Przecięż aby pamiętał na respekt Poselski, Wziął za pracą lub zdradną, zegarek Angelski. Poselstwa Wielkiego do Turek
Tkneło to do żywego w sedno Seraskiera; Ze się tych nie udała sideł maniera, Więc o inszej pomyśli, ze Szwedami, zdradzie (O czym niżej) gdy niemógł tą być na zawadzie. Dalsza podroża.
My gdy się tego, kształtnie, importuna zbyli; W dalsząśmy nie mieszkanie się drogę ruszyli; Prosty trakt przed się wziąwszy,
bym się nazad w tey wracał podroży, Niech sobie Pan twoy tego dáremnie niewroży. Ták goniec, z uknowáney strącony imprezy, Ferman, y swe w zánadrze nazad schował spezy Przecięż áby pamiętał ná respekt Poselski, Wziął za pracą lub zdrádną, zegárek Angelski. Poselstwa Wielkiego do Turek
Tkneło to do żywego w sedno Seráskiera; Ze się tych nie udáłá sideł maniera, Więc o inszey pomyśli, ze Szwedámi, zdrádzie (O czym niżey) gdy niemogł tą bydź ná záwadzie. Dalsza podroża.
My gdy się tego, kształtnie, importuna zbyli; W dálsząśmy nie mieszkánie się drogę ruszyli; Prosty trakt przed się wziąwszy,
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 58
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
domu, Nie rozkażesz, aż spytasz wprzód pana, nikomu; Bodaj nie o każdą rzecz prosić trzeba będzie, Wygadzając pijanej (są przykłady) zrzędzie, Gdzie jeżeli w najmniejszej rzeczy nie usłucha, Do żony, zwłaszcza wdowy, zawadzi mu mucha. Broń Boże nieboszczyka słowem abo kilką Wspomnieć — jakbyś zakłuła konia w sadno śpilką. Późno, straciwszy złotą wolność, wzdychać do niej; Wyglądać śmierci, rychło z tej wyzwoli toni. Mając w sygnecie, życzę mieć ją i na sercu: Dosyć raz paniej z mężem stanąć na kobiercu. I Duch Święty do bożej takowe usługi Wdowy obiera, których nie poznał mąż drugi. LEW 168.
domu, Nie rozkażesz, aż spytasz wprzód pana, nikomu; Bodaj nie o każdą rzecz prosić trzeba będzie, Wygadzając pijanej (są przykłady) zrzędzie, Gdzie jeżeli w najmniejszej rzeczy nie usłucha, Do żony, zwłaszcza wdowy, zawadzi mu mucha. Broń Boże nieboszczyka słowem abo kilką Wspomnieć — jakbyś zakłuła konia w sadno śpilką. Późno, straciwszy złotą wolność, wzdychać do niej; Wyglądać śmierci, rychło z tej wyzwoli toni. Mając w sygnecie, życzę mieć ją i na sercu: Dosyć raz paniej z mężem stanąć na kobiercu. I Duch Święty do bożej takowe usługi Wdowy obiera, których nie poznał mąż drugi. LEW 168.
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 471
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
kładąc. A gdzieby soku z świeżego ziela mieć niemógł/ tedy liście w wodzie dobrze i długo warzyć/ a tym często ciepło wymywać/ a prochem tego liścia ziela zasypować. Gdyby też te rany i dziury barzo były zagniłe i zapsowane/ tedy je prochem soku suchego z Zanklu zasypować dobrze. Item. Na sadno koniowi
Sadno koniowi goi/ juchą tego ziela warzonego wymywając/ a potym prochem zasypując/ z liścia Zanklu miałko utartego. Balsam/ albo Olej z Zanklu. Oleum seu Balsamum
Wziąć świeżej naci Zanklu dwie garści/ Liścia i z kłączem młodym/ włoskiego Kopru/ Gruszczyczki/ Niedospiałku/ po garści każdego/ świeżo zielonego/ i
kłádąc. A gdźieby soku z świeżego źiela mieć niemogł/ tedy liśćie w wodźie dobrze y długo wárzyć/ á tym często ćiepło wymywáć/ á prochem tego liśćia źielá zásypowáć. Gdyby też te rány y dźiury bárzo były zágniłe y zápsowáne/ tedy ie prochem soku sucheg^o^ z Zánklu zásypowáć dobrze. Item. Ná sádno koniowi
Sádno koniowi goi/ iuchą tego źiela wárzonego wymywáiąc/ á potym prochem zásypuiąc/ z liśćia Zánklu miáłko vtártego. Bálsam/ álbo Oley z Zánklu. Oleum seu Balsamum
Wźiąć świeżey naći Zánklu dwie gárśći/ Liśćia y z kłączem młodym/ włoskiego Kopru/ Grusczyczki/ Niedospiałku/ po gárśći káżdego/ świeżo źieloneg^o^/ y
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 249
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613