warty szwedzkie wyciął i siła po ulicach i kamienicach będących szwedów. Do sprawy jak prędko przyszły wojska szwedzkie, dali repressalia i siła naszych nabili i dwa działka które z sobą przyprowadzili byli, odjęli. Tandem saeviit szwed na miasto, że miał suspicione Cointelligencji, a najbardziej że od pospólstwa i studentów najwięcej ginęło szwedów. Więc serio winnych inkwirowano, starszynę nie tylko miejską ale też z zakonów ad carceres brano, najbardziej jezuitów o studentów, innych o nieznośne naznaczenie a nieoddanie nagłe kontrybucji. Tandem dziesiątek minoris conditionis obieszono; innych winnych funditus zrabowano; na miasto, zakony i jurysdyki wielką sumę nałożono i póty z więzienia nie wypuszczano aż tę uiścili. A
warty szwedzkie wyciął i siła po ulicach i kamienicach będących szwedów. Do sprawy jak prędko przyszły wojska szwedzkie, dali repressalia i siła naszych nabili i dwa działka które z sobą przyprowadzili byli, odjęli. Tandem saeviit szwed na miasto, że miał suspicione Cointelligencyi, a najbardziéj że od pospólstwa i studentów najwięcéj ginęło szwedów. Więc serio winnych inkwirowano, starszynę nie tylko miejską ale téż z zakonów ad carceres brano, najbardziéj jezuitów o studentów, innych o nieznośne naznaczenie a nieoddanie nagłe kontrybucyi. Tandem dziesiątek minoris conditionis obieszono; innych winnych funditus zrabowano; na miasto, zakony i juryzdyki wielką summę nałożono i póty z więzienia nie wypuszczano aż tę uiścili. A
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 212
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
tłumaczony. List ten był pisany z tej stolicy d. 24 lipca r. 1761 do Mr Hanktfil, sekretarza Stanów Olenderskich Hage comitum.
„Już więcej nie masz w Polsce wielkiej rady stanów Rzpltej, którą zowią sejmem. Było sejmów 23 przez lat 40, ale podczas tych sejmów zawsze nieszczęśliwie jeden ze szlachty to bardzo serio utrzymywał,
że Rzplta nie powinna brać żadnej rezolucji do zregulowania interesów, by też i najpotrzebniejszych do uszczęśliwienia nacji, a Rzplta ufając cale słowom tego człowieka, nawet nie pytając go się o przyczynę prawdziwą tego jego zdania (bo się to nie godzi), wyzuła się ex potestate legislatoria albo z mocy praw stanowienia, z
tłumaczony. List ten był pisany z tej stolicy d. 24 lipca r. 1761 do Mr Hanktfil, sekretarza Stanów Olenderskich Hagae comitum.
„Już więcej nie masz w Polszczę wielkiej rady stanów Rzpltej, którą zowią sejmem. Było sejmów 23 przez lat 40, ale podczas tych sejmów zawsze nieszczęśliwie jeden ze szlachty to bardzo serio utrzymywał,
że Rzplta nie powinna brać żadnej rezolucyi do zregulowania interessów, by też i najpotrzebniejszych do uszczęśliwienia nacyi, a Rzplta ufając cale słowom tego człowieka, nawet nie pytając go się o przyczynę prawdziwą tego jego zdania (bo się to nie godzi), wyzuła się ex potestate legislatoria albo z mocy praw stanowienia, z
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 287
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
electionis porządny według recesu, gdyż to salutare exemplum widzimy u inszych nacyj, libera electione gaudentium, jako in electione Pontificis et ducis Veneti, uchwalić.
Dziesiąta: Modum processus utrique parti servientem contra violatores securitatis et pacis inter dissidentes de religione postanowić. Jedenasta: I w tym się dosyć nie dzieje recesom i artykułom, że serio de compositione inter status de rebus politicis ani się na sejmiech traktuje ani stanowi; przeto słuszna jak najrychlej one postanowić. Inter caetera około wyprawy wojennej z dóbr duchownych, gdyż konstytucją anni 62 postanowiono było, żeby spirituales circa revisionem litterarum listy wolności od ekspedycjej wojennej z dóbr swych pokazali, i mieli pokazać, co się nie
electionis porządny według recesu, gdyż to salutare exemplum widzimy u inszych nacyj, libera electione gaudentium, jako in electione Pontificis et ducis Veneti, uchwalić.
Dziesiąta: Modum processus utrique parti servientem contra violatores securitatis et pacis inter dissidentes de religione postanowić. Jedenasta: I w tym się dosyć nie dzieje recesom i artykułom, że seryo de compositione inter status de rebus politicis ani się na sejmiech traktuje ani stanowi; przeto słuszna jak najrychlej one postanowić. Inter caetera około wyprawy wojennej z dóbr duchownych, gdyż konstytucyą anni 62 postanowiono było, żeby spirituales circa revisionem litterarum listy wolności od ekspedycyej wojennej z dóbr swych pokazali, i mieli pokazać, co się nie
Skrót tekstu: DyskRokCz_II
Strona: 431
Tytuł:
38. Dyskurs około rokoszu, przez zjazd lubelski in diem sextam Augusti miedzy Sendomierzem a Pokrzywnicą roku 1606 uchwalonego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
powołania swojego usta królewskie, z których jako ab oraculo żaden fałsz i zawód pochodzić nie powinien. Pamiętam niedawno szlachcic słuszny na funkcji ziemi swojej będący w Warszawie za bolesną z domu wiadomością, że go z kretesem zrabowano i córkę mu w piętnastu leciech zgwałcono, w wielkim żalu i ferworze przekładał krzywdę swoję. Pytał się Pan serio, z miny niemałą dolegliwość szlachcica uważający, czego by potrzebował. Powiedziano, że suplikuje o to, aby mu wojska przez wioski jego przechodzące nie szkodziły, i zaraz jako z procy mu odpowiedziano, że król IMć żałuje bardzo, że się to przez wojska jego stało, wie zaś sam jako tej sprawie dogodzić, na
powołania swojego usta królewskie, z których jako ab oraculo żaden fałsz i zawód pochodzić nie powinien. Pamiętam niedawno szlachcic słuszny na funkcyi ziemi swojej będący w Warszawie za bolesną z domu wiadomością, że go z kretesem zrabowano i córkę mu w piętnastu leciech zgwałcono, w wielkim żalu i ferworze przekładał krzywdę swoję. Pytał się Pan serio, z miny niemałą dolegliwość szlachcica uważający, czego by potrzebował. Powiedziano, że suplikuje o to, aby mu wojska przez wioski jego przechodzące nie szkodziły, i zaraz jako z procy mu odpowiedziano, że król JMć żałuje bardzo, że się to przez wojska jego stało, wie zaś sam jako tej sprawie dogodzić, na
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 174
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
I. W Anglii Henryka Parlament uczynił Królem w Roku 9 według Polidora. Scze go patet, że i Dziecinne wieki udzwigną Berło i Koronę, rządzić potrasią Magistratami, choć sami są sab Magistris.
Quaeritur 3tio, Czyli Cudzoziemcy, czyli Ziomkowie mają być promowowani ad Magistratus?
LItera Pańska w Księgach Deutoronomii cap: 17 zaleca serio, aby Rządca był è numero Fratrum: Non poteris alterius Gentis hominem Regem fa- o Rzeczypospolitej i jej Administrowaniu
cere, qui non sit Frater tuus. Same nierozumne Zwierzęta z swego rodzaju mają Króla, Ptactwo Orła nie Lwa, Bestie Lwa nie Orła. Znak to jest podlich subiektów w Ojczyźnie, kto cudzych zażywa. swój
I. W Anglii Henrika Parlament uczynił Krolem w Roku 9 wedlug Polydora. Zcze go patet, że y Dziecinne wieki udzwigną Berło y Koronę, rządzić potrasią Magistratami, choć sami są sab Magistris.
Quaeritur 3tio, Czyli Cudzoziemcy, czyli Ziomkowie maią bydź promowowani ad Magistratus?
LItera Pańska w Księgach Deutoronomii cap: 17 zaleca serio, aby Rządca był è numero Fratrum: Non poteris alterius Gentis hominem Regem fa- o Rzeczypospolitey y iey Administrowaniu
cere, qui non sit Frater tuus. Same nierozumne Zwierzęta z swego rodzaiu maią Krola, Ptactwo Orła nie Lwa, Bestye Lwa nie Orła. Znak to iest podlych subiektow w Oyczyznie, kto cudzych zażywa. swoy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 351
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
z pomocą Mahometanów uczonych, i na 7 rozdzielił Ksiąg, nazwał ALFURKAN, czyji ALKORAN: w którym ich Doktorowie naliczyli słów wszystkich 77, tysięcy, sześć set trzydzieści dziewięć; Liter zaś wszystkich narachowali trzy kroć dwadzieścia i trzy tysiące piątnaście: Baśni i plotek dziwnych naregestrowano 113, w których aby fałszu nie docieczono, serio Mahomet zakazał dysputować o swoim Zakonie; dlatego teraz niektórzy Mahometani nazbyt są zelantes, bo aż żelazantes w swoim Zakonie, zaraz się do żelaza, najwięcej do noża biorą na Chrześcijan dysputujących Tamże jest 12 tysięcy Propozycyj, o które gdy pytano, czy wszystkieby były sprawiedliwe? Odpowiedział: że między niemi jest 3000 prawdziwych Więc Mahometani
z pomocą Machometanow uczonych, y na 7 rozdzielił Ksiąg, nazwał ALFURKAN, czyii ALKORAN: w ktorym ich Doktorowie naliczyli słow wszystkich 77, tysięcy, sześć set trzydzieści dziewięć; Liter zaś wszystkich narachowali trzy kroć dwadzieścia y trzy tysiące piątnaście: Baśni y plotek dziwnych naregestrowano 113, w ktorych aby fałszu nie dociecżono, serió Machomet zakazał dysputować o swoim Zakonie; dlatego teraz niektorzy Machometani nazbyt są zelantes, bo aż żelazantes w swoim Zakonie, zaraz się do żelaza, naywięcey do noża biòrą na Chrześcian dysputuiących Tamże iest 12 tysięcy Propozycyi, o ktore gdy pytano, czy wszystkieby były sprawiedliwe? Odpowiedział: że między niemi iest 3000 prawdziwych Więc Machometani
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1097
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, gdzie po konfesatach i cywilnych, i korporalnych, wyznawających subordynacje pana swego, był stracony.
Miał tedy Suzin i konfesaty Grabowskiego straconego zapieczętowane z sobą. Tego także książę hetman obligował barzo, ażeby się u króla nie napierał audiencji. Radził się mnie Suzin, co miał czynić. Ja wiedząc, że już książę hetman serio myślił coer-
cere księcia krajczego i czynić ukrzywdzonym satysfakcje, radziłem mu, ażeby na supersedowanie swoje od audiencji prosił księcia hetmana, jako towarzysz petyhorski Sapiehy, wprzód łowczego, a naówczas wojewody podlaskiego, ażeby mu książę dał komisarstwo wojskowe na trybunał skarbowy litewski, co mu książę hetman akordował. A tymczasem książę hetman rezolwował
, gdzie po konfesatach i cywilnych, i korporalnych, wyznawających subordynacje pana swego, był stracony.
Miał tedy Suzin i konfesaty Grabowskiego straconego zapieczętowane z sobą. Tego także książę hetman obligował barzo, ażeby się u króla nie napierał audiencji. Radził się mnie Suzin, co miał czynić. Ja wiedząc, że już książę hetman serio myślił coer-
cere księcia krajczego i czynić ukrzywdzonym satysfakcje, radziłem mu, ażeby na supersedowanie swoje od audiencji prosił księcia hetmana, jako towarzysz petyhorski Sapiehy, wprzód łowczego, a naówczas wojewody podlaskiego, ażeby mu książę dał komisarstwo wojskowe na trybunał skarbowy litewski, co mu książę hetman akordował. A tymczasem książę hetman rezolwował
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 280
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
z poduszczenia Wołczyna, pisała do brata mego, aby z niektórych okoliczności odłożyć akt weselny na dalszy czas, czego probować, lubo jestem pewny, że ani zacząć nie potrafią et author huiusce nefasi autor tej niegodziwości Panu Bogu ciężki odda rachunek.
Jednak aby ta pogłoska nie szerzyła się, chciejcie, kochani Dobrodzieje, myśleć serio o tym, bo to nas teraz równie boli. Namieniłem ja toż samo ustnie IMPanu pułkownikowi, z którym adinveniatis mediaznajdźcie sposoby windykowania swojej tak wielkiej, a cale nieznośnej krzywdy. Darujesz mi to WMćPan Dobrodziej, że hanc odiosam ad vomitum materiamtę wstrętną, pobudzającą do wymiotów sprawę w tym tu namieniłem liście
z poduszczenia Wołczyna, pisała do brata mego, aby z niektórych okoliczności odłożyć akt weselny na dalszy czas, czego probować, lubo jestem pewny, że ani zacząć nie potrafią et author huiusce nefasi autor tej niegodziwości Panu Bogu ciężki odda rachunek.
Jednak aby ta pogłoska nie szerzyła się, chciejcie, kochani Dobrodzieje, myśleć serio o tym, bo to nas teraz równie boli. Namieniłem ja toż samo ustnie JMPanu pułkownikowi, z którym adinveniatis mediaznajdźcie sposoby windykowania swojej tak wielkiej, a cale nieznośnej krzywdy. Darujesz mi to WMćPan Dobrodziej, że hanc odiosam ad vomitum materiamtę wstrętną, pobudzającą do wymiotów sprawę w tym tu namieniłem liście
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 548
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
aktorat nasz przeciwko Kuro-
wiokiemu, Idzikowskiemu i Ostrowskiemu o tumult sejmikowy był bliski do wołania, za czym jeszcze z Nieświeża wysłałem Rutkowskiego, służącego mego, przodem spieszno do Wilna, ażeby jeżeli przywołany ten aktorat nasz będzie, nim ja przyjadę, wziął agent nasz na godzinę.
Tymczasem książę kanclerz, widząc, że się serio staramy o nasz interes, najprzód obawiając się, aby Potocki, starosta trembowolski, jako mu powiedziano, że chciał Szymka Gińczuka i żonę jego nabyć od Jana Witanowskiego, a potem nam prawa swoje transfundować, kupił tegoż Szymka i żonę jego, kalumniatorkę naszą, u tegoż Jana Witanowskiego, od niego wziął prawo przedażne
aktorat nasz przeciwko Kuro-
wiokiemu, Idzikowskiemu i Ostrowskiemu o tumult sejmikowy był bliski do wołania, za czym jeszcze z Nieświeża wysłałem Rutkowskiego, służącego mego, przodem spieszno do Wilna, ażeby jeżeli przywołany ten aktorat nasz będzie, nim ja przyjadę, wziął agent nasz na godzinę.
Tymczasem książę kanclerz, widząc, że się serio staramy o nasz interes, najprzód obawiając się, aby Potocki, starosta trembowolski, jako mu powiedziano, że chciał Szymka Gińczuka i żonę jego nabyć od Jana Witanowskiego, a potem nam prawa swoje transfundować, kupił tegoż Szymka i żonę jego, kalumniatorkę naszą, u tegoż Jana Witanowskiego, od niego wziął prawo przedażne
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 556
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
kanclerzem lit., teściem jego, przez kompromis zakończyć. Na co odpowiedział mi podkanclerzy, abym projekt do kompromisu napisał. Pobiegłem zatem prędko do stancji i ten projekt napisawszy powróciłem do księcia hetmana i ten projekt oddałem podkanclerzemu, który wziąwszy ode mnie schował do kieszeni. Książę hetman zaczął za mną mówić serio do podkanclerzego, który obojętnie odpowiedał, a wojewoda miński Hilzen, przy którym stałem, rzekł mi po cichu: „Już dziś nie czas serio mówić, teraz już są dies rogationum.” Widziałem zatem, że ta niby affabilitas dla mnie podkanclerzego była polityczna, a w samej rzeczy zemsta nagotowana była. Oddawał
kanclerzem lit., teściem jego, przez kompromis zakończyć. Na co odpowiedział mi podkanclerzy, abym projekt do kompromisu napisał. Pobiegłem zatem prędko do stancji i ten projekt napisawszy powróciłem do księcia hetmana i ten projekt oddałem podkanclerzemu, który wziąwszy ode mnie schował do kieszeni. Książę hetman zaczął za mną mówić serio do podkanclerzego, który obojętnie odpowiedał, a wojewoda miński Hilzen, przy którym stałem, rzekł mi po cichu: „Już dziś nie czas serio mówić, teraz już są dies rogationum.” Widziałem zatem, że ta niby affabilitas dla mnie podkanclerzego była polityczna, a w samej rzeczy zemsta nagotowana była. Oddawał
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 654
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986