których czy „sprawiedliwości, czy niesprawiedliwości zgodnego uznania” nigdy w izbie między posłami nie przyjdzie i przyjść nigdy dla różnych w ludziach sentymentów i dla przeciwnych interesów nie może. Ci będą mówić: sprawiedliwą Imć Pan N. opozycji dał racją; ci będą mówić: arcyniesprawiędliwą Jegomość daje racją. A tymczasem, jak zwyczaj, sesyja po sesji i sejm skąpiec musi. Lecz prócz tego uczyńmy insze uwagi nad tymi nie „prywatnymi”, ale „publicznymi” i sprawiedliwymi tamowania lub psowania „sejmów racjami”.
Pierwsza uwaga nad publicznymi racjami; a wszakże i teraz inaczej się nie godzi, tylko z wielkich, nie prywatnych, ale publicznych i sprawiedliwych
których czy „sprawiedliwości, czy niesprawiedliwości zgodnego uznania” nigdy w izbie między posłami nie przyjdzie i przyjść nigdy dla różnych w ludziach sentymentów i dla przeciwnych interessów nie może. Ci będą mówić: sprawiedliwą Imć Pan N. oppozycyi dał racyją; ci będą mówić: arcyniesprawiędliwą Jegomość daje racyją. A tymczasem, jak zwyczaj, sessyja po sessyi i sejm skąpiec musi. Lecz prócz tego uczyńmy insze uwagi nad tymi nie „prywatnymi”, ale „publicznymi” i sprawiedliwymi tamowania lub psowania „sejmów racyjami”.
Pierwsza uwaga nad publicznymi racyjami; a wszakże i teraz inaczej się nie godzi, tylko z wielkich, nie prywatnych, ale publicznych i sprawiedliwych
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 131
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wziął, że w okazji był sam król in persona, komenderował wojsko, a przecie przegrał; a tak choć byśmy przegrali, to nieprzyjaciel rzecze: jest jeszcze cesarz i król polski, i będzie przynajmniej osoby, jeżeli nie wojsko, aprehendował. A że się te konsylium długo w noc przewlokło, dlatego zalimitowana była sesyja na zajutrz i elektorowie z generałami do swego obozu odjechali. Nasi zaś hetmani, pułkownicy i towarzystwa gmin jeszcze się byli pozostali, przy których Król palam mówi te słowa: „Panowie Niemcy rozumieli, że na mnie, jak na dudka trafili, iż się nie znam na sobie. Jeżeli oni jutro do mnie przyjadą z
wziął, że w okazyji był sam król in persona, kommenderował wojsko, a przecie przegrał; a tak choć byśmy przegrali, to nieprzyjaciel rzecze: jest jeszcze cesarz i król polski, i będzie przynajmniej osoby, jeżeli nie wojsko, apprehendował. A że się te consilium długo w noc przewlokło, dlatego zalimitowana była sesyja na zajutrz i elektorowie z generałami do swego obozu odjechali. Nasi zaś hetmani, pułkownicy i towarzystwa gmin jeszcze się byli pozostali, przy których Król palam mówi te słowa: „Panowie Niemcy rozumieli, że na mnie, jak na dudka trafili, iż się nie znam na sobie. Jeżeli oni jutro do mnie przyjadą z
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 45
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
. starosta Słonimski urgebat, aby imp. Kryszpin zasiadał na miejscu swoim i zagaiwszy sesyją przystępował do elekcyjej nowego dyrektora; ale sam przemóc wszystkich nie mógł, albowiem unanimis vox erat ichmpp. litewskich drugich, aby się do laski nie interesował, obiecuje że jutro wszystko się stanie, co się ma stać. I tak solwowana sesyja pro solito.
Król im. zdrowszy będąc, wolnym od afekcyj, na nogi trochę utyskował, że chodzić po pokoju nie mógł; jadł i spał dobrze, wesoły był cały dzień. Imp. wojewoda wileński ani żaden z ichmpp. senatorów nie był na pałacu litewskich okrom imp. stolnika, który bassetę grał i 200
. starosta Słonimski urgebat, aby jmp. Kryszpin zasiadał na miejscu swoim i zagaiwszy sesyją przystępował do elekcyjej nowego dyrektora; ale sam przemóc wszystkich nie mógł, albowiem unanimis vox erat ichmpp. litewskich drugich, aby się do laski nie interesował, obiecuje że jutro wszystko się stanie, co się ma stać. I tak solwowana sesyja pro solito.
Król jm. zdrowszy będąc, wolnym od afekcyj, na nogi trochę utyskował, że chodzić po pokoju nie mógł; jadł i spał dobrze, wesoły był cały dzień. Jmp. wojewoda wileński ani żaden z ichmpp. senatorów nie był na pałacu litewskich okrom jmp. stolnika, który bassetę grał i 200
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 177
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
passive na dzień jutrzejszy obiedwie prowincyje koronne poszli stamtąd recta ad locum per usum privilegiatum na sesyją wczora limitowaną do dnia dzisiejszego. Zasiedli tedy tam in frequentiori numero niżeli wczora przy trzech tylko senatorach imp. wojewody mazowieckiego, gdańskiego, połanieckiego kasztelanach, gdzie planior był discursus dla niezgody wiela ichmpp. posłów, z których jednym ta sesyja placuit, drugim zaś nie zdała się. Tandem gdy się na mę zgodzili, że jej potrzeba, de loco znowu dysputowali. Ichmpp. Wielkopolanie niektórzy koniecznie chcieli onę do ks. im. kardynała in virtute, że tam dwie pierwsze były, przenieść, insi zaś ichm., jako to ichmpp. krakowscy i lubelscy
passive na dzień jutrzejszy obiedwie prowincyje koronne poszli stamtąd recta ad locum per usum privilegiatum na sesyją wczora limitowaną do dnia dzisiejszego. Zasiedli tedy tam in frequentiori numero niżeli wczora przy trzech tylko senatorach jmp. wojewody mazowieckiego, gdańskiego, połanieckiego kasztelanach, gdzie planior był discursus dla niezgody wiela ichmpp. posłów, z których jednym ta sesyja placuit, drugim zaś nie zdała się. Tandem gdy się na mę zgodzili, że jej potrzeba, de loco znowu dysputowali. Ichmpp. Wielkopolanie niektórzy koniecznie chcieli onę do ks. jm. kardynała in virtute, że tam dwie pierwsze były, przenieść, insi zaś ichm., jako to ichmpp. krakowscy i lubelscy
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 181
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
interesował więcej, ex quo nie jest posłem. Na co on: „ponieważ ja nie jest posłem, to i wszyscy ichmpp. litewscy posłowie są controversi“. Na to exarserunt i nie dopuścili mu solwować sesyjej, ale ją wszyscy solwowali. Generał mazowiecki itidem limitowany do kilku dni.
W tenże dzień kontynuowała się sesyja zaczęta u oo. reformatów circa puncta mediationis causae vilnensis. Na której gdy zasiadać poczę i ichmpp. senatorowie, im. ks. nuncjusz przysłał swego sekretarza nomme suo z protestacyją contra invaliditatem huius mediationis, albowiem onej bez interpozycyjej jego czynić nie mogą, gdyż Sedes Apostolica jego a hunc aetum paocandum naznaczyła. W wieczór za
interesował więcej, ex quo nie jest posłem. Na co on: „ponieważ ja nie jest posłem, to i wszyscy ichmpp. litewscy posłowie są controversi“. Na to exarserunt i nie dopuścili mu solwować sesyjej, ale ją wszyscy solwowali. Generał mazowiecki itidem limitowany do kilku dni.
W tenże dzień kontynuowała się sesyja zaczęta u oo. reformatów circa puncta mediationis causae vilnensis. Na której gdy zasiadać poczę i ichmpp. senatorowie, jm. ks. nuncjusz przysłał swego sekretarza nomme suo z protestacyją contra invaliditatem huius mediationis, albowiem onej bez interpozycyjej jego czynić nie mogą, gdyż Sedes Apostolica jego a hunc aetum paocandum naznaczyła. W wieczór ża
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 183
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
senator in hoc numero ichmciów znajdujący się, solwował ad cras tę sesyją. Izba poselska zwyczajnie toż uczyniła. Jakoż res bene cecidit, że pp. małopolskich i mazowieckich tam nie było, boby wszystkim wyperswadować przytrudmejsza była zawzięta intencja, mazowieckich bowiem umyślnie przytrzymał imp. wojewoda mazowiecki, a małopolscy rozumiejąc, że ta sesyja aż po południu będzie, zeszli się do poselskiej izby. W czym że elusi facti, srodze żałowali. Pp. litewscy przeczuwszy coś o tym manifeście, który miały koronne prowincyje przeciwko Księstwu Lit. formować, zeszli się przede dniem do imp. podskarbiego lit. na osobliwą także sesyją cum eo proposito, że in quantum
senator in hoc numero ichmciów znajdujący się, solwował ad cras tę sesyją. Izba poselska zwyczajnie toż uczyniła. Jakoż res bene cecidit, że pp. małopolskich i mazowieckich tam nie było, boby wszystkim wyperswadować przytrudmejsza była zawzięta intencyja, mazowieckich bowiem umyślnie przytrzymał jmp. wojewoda mazowiecki, a małopolscy rozumiejąc, że ta sesyja aż po południu będzie, zeszli się do poselskiej izby. W czym że elusi facti, srodze żałowali. Pp. litewscy przeczuwszy coś o tym manifeście, który miały koronne prowincyje przeciwko Księstwu Lit. formować, zeszli się przede dniem do jmp. podskarbiego lit. na osobliwą także sesyją cum eo proposito, że in quantum
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 183
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
mieć sesyją u oo. bernardynów w niedzielę, żeby ad sopienda haec inconvenientia sposób wynaleźć mogli. Na co lubo wzięli aprobatę od króla im., jednak na niej w niedzielę nie zasiadali ob paucitatem zgromadzenia się, aż w poniedziałek po południu; ale i ta bez efektu, bo ichmpp. wielkopolscy chcieli, aby ta sesyja nie u oo. bernardynów, ale u ks. im. kardynała odprawowała się, jako dwie pierwsze. Jakoż sequerentur omnes eam sententiam, gdyby był imp. referendarz kor. z imp. chorążym . krakowskim votum nie przytrzymał tą perswazyją, że się nie godzi charakteru naszego wdawać w postpozycyją, żebym miał subesse
mieć sesyją u oo. bernardynów w niedzielę, żeby ad sopienda haec inconvenientia sposób wynaleźć mogli. Na co lubo wzięli aprobatę od króla jm., jednak na niej w niedzielę nie zasiadali ob paucitatem zgromadzenia się, aż w poniedziałek po południu; ale i ta bez efektu, bo ichmpp. wielkopolscy chcieli, aby ta sesyja nie u oo. bernardynów, ale u ks. jm. kardynała odprawowała się, jako dwie pierwsze. Jakoż sequerentur omnes eam sententiam, gdyby był jmp. referendarz kor. z jmp. chorążym . krakowskim votum nie przytrzymał tą perswazyją, że się nie godzi charakteru naszego wdawać w postpozycyją, żebym miał subesse
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 278
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
chcemy wiedzieć od wmciów media ad concludendam amicabili compositione hanc causam“. Odpowiedziała pars duchowna, że „dopiro jesteśmy przestrzeżeni tym wmpp. zasiadaniem; gdybyśmy wiedzieli przedtem, przyszlibyśmy tu cum nostris probationibus et documentis na obiekcyje podane imp. wojewodzie wileńskiemu, ad cras zabieramy się one produkować”. I tak dzisiejsza sesyja in solis irritamentis partium zakończona, która więcej niż godzinę była. Przeczytał też książę im. kardynał list świeżo pisany z Rzymu im. ks. Denhofa kardynała, który ex mente Ojca ś. pisał his formalibus: że bardzo się ta ekskomunika nie podoba tu, nie trzeba było taki publikować, którą sobie zaszkodził aniżeli pomógł
chcemy wiedzieć od wmciów media ad concludendam amicabili compositione hanc causam“. Odpowiedziała pars duchowna, że „dopiro jesteśmy przestrzeżeni tym wmpp. zasiadaniem; gdybyśmy wiedzieli przedtem, przyszlibyśmy tu cum nostris probationibus et documentis na obiekcyje podane jmp. wojewodzie wileńskiemu, ad cras zabieramy się one produkować”. I tak dzisiejsza sesyja in solis irritamentis partium zakończona, która więcej niż godzinę była. Przeczytał też książę jm. kardynał list świeżo pisany z Rzymu jm. ks. Denhoffa kardynała, który ex mente Ojca ś. pisał his formalibus: że bardzo się ta ekskomunika nie podoba tu, nie trzeba było taki publikować, którą sobie zaszkodził aniżeli pomógł
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 281
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
wyliczyć a powracajcie prędko że byście znowu tych. Ossudarów odprowadzili My jednak czym lepszym nie zapomniemy was opatrzyc feliciori tempore . Pozegnawszy króla po skończonym sejmie pojechałem do Domu gdzie mało co odpocząwszy, Wyjechałem do Wilna gdzie przyjechawszy zastałem rzeczy in turbido bo zaraz od zaczęcia Komisyjej na którą wojskowych naziezdzało się siła każda sesyja każde kołowanie nie było bez hałassów, Tumultów porywania się do szabel
O Gospody tedy bardzo trudno było przy owym wielkim Ludzi zgromadzeniu musiałem tedy stanąć w domu pustym nowo zaczętym jeszcze nieskończonym sam tylko wzrąb izby bez drzwi stał wartować się kazałem przy owych nocnych i dziennych kradzierzach i rozbojach. Comi było bardzo ciężko między
wyliczyc a powracaycie prędko że byscie znowu tych. Ossudarow odprowadzili My iednak czym lepszym nie zapomniemy was opatrzyc feliciori tempore . Pozegnawszy krola po skonczonym seymie poiechałęm do Domu gdzie mało co odpocząwszy, Wyiechałęm do Wilna gdzie przyiechawszy zastałęm rzeczy in turbido bo zaraz od zaczęcia kommissyiey na ktorą woyskowych naziezdzało się siła kozda sessyia kozde kołowanie nie było bez hałassow, Tumultow porywania się do szabel
O Gospody tedy bardzo trudno było przy owym wielkim Ludzi zgromadzeniu musiałęm tedy stanąc w domu pustym nowo zaczętym ieszcze nieskonczonym sąm tylko wzrąb izby bez drzwi stał wartować się kazałęm przy owych nocnych y dzięnnych kradzierzach y rozboiach. Comi było bardzo cięszko między
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 180
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
króla obierzemy jakiego nam P. Bóg. poda do serca Tak ci skończyła się owa sesyja Tragicznym widowiskiem. Starczyzna przecię po wyimowali każdy swoich obróciły się Chorągwie w Pole. A Panowie Biskupowie senatorowie powyłazili spód krzeseł z pod karet wpuł ledwie żywi i pojechali do Gospód drudzy tez co wpolu stali do Namiotów.
Na zajutrz sesyja niebyła. Bo się Panowie smarowali. po utrząsnieniu i Olejko. Hiacynty pili poprzestrachu Województwa tez wpole niewychodziły ale wobozie stały.
Posyłają Województwa 16 Iunii do Arcybiskupa ze by wyjechał na sesyją i zagaił według prawa Continuationem operis . Odpowiedział że nie wyjadę bo nie jestem securus zdrowia i insi Panowie senatorowie nie
krola obierzęmy iakiego nąm P. Bog. poda do serca Tak ci skonczyła się owa sessyia Tragicznym widowiskiem. Starczyzna przecię po wyimowali kozdy swoich obrociły się Chorągwie w Pole. A Panowie Biskupowie senatorowie powyłazili zpod krzeseł z pod karet wpuł ledwie zywi y poiechali do Gospod drudzy tez co wpolu stali do Namiotow.
Na zaiutrz sessyia niebyła. Bo się Panowie smarowali. po utrząsnieniu y Oleyko. Hiacynty pili poprzestrachu Woiewodztwa tez wpole niewychodziły ale wobozie stały.
Posyłaią Woiewodztwa 16 Iunii do Arcybiskupa ze by wyiechał na sessyią y zagaił według prawa Continuationem operis . Odpowiedział że nie wyiadę bo nie iestem securus zdrowia y insi Panowie senatorowie nie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 231
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688