wyskoczyć z pasternika wara, Bo i taż z sieczką nie dojdzie go miara. Cóż, gdy nań wsiądzie i ćwiczy go w kole, A w oba boki ostrogami kole: To ciska zadem, to ogonem wierci, A ów go co raz palcatem po sierci. Albo gdy przyjdzie do pierścienia gonić, Trudno sfolgować, trudno się ochronić, Lecz co ma pary, co ma w sobie skoku, Leci, póki grot tłucze się po oku. Nuż go w hołoble albo też do sani, Zwłaszcza pod rękę, zaprzęgą furmani: Szla grzywę zjadła i już stąpa drobniej, Jeśli na wadze przemaga podsobni; Choć aż do ziemie we
wyskoczyć z pasternika wara, Bo i taż z sieczką nie dojdzie go miara. Cóż, gdy nań wsiędzie i ćwiczy go w kole, A w oba boki ostrogami kole: To ciska zadem, to ogonem wierci, A ów go co raz palcatem po sierci. Albo gdy przyjdzie do pierścienia gonić, Trudno sfolgować, trudno się ochronić, Lecz co ma pary, co ma w sobie skoku, Leci, póki grot tłucze się po oku. Nuż go w hołoble albo też do sani, Zwłaszcza pod rękę, zaprzęgą furmani: Szla grzywę zjadła i już stąpa drobniej, Jeśli na wadze przemaga podsobni; Choć aż do ziemie we
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 351
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
pospołu na mur wleźli/ obskoczeni i pobici/ z muru zrzuceni. Markus Petrejusz zastępu tegoż Rotmistrz/ gdy wysiekał branę/ od wielkości zatłumiony i okrutnie prawie ranny/ zwątpiwszy o sobie/ do swoich co z nim dokazowali/ mówił: Ponieważ i siebie i was przy zdrowiu zachować nie mogę/ zaprawdę/ przynamniej wam sfolgować chcę/ których/ sławy chciwością zapalony/ przywiodłem na niebezpieczeństwo. A tak dozwalam wam/ radźcie o sobie. To wyrzekszy/ wśrzód prawie nieprzyjaciela skoczył/ kędy dwóch zabiwszy/ inszych nieco od brany odegnał. Gdy mu swoi pomoc chcieli. Próżno (mowił) chcecie mię ratować/ któremu już krwie i sił nie
pospołu ná mur wleźli/ obskoczeni y pobići/ z muru zrzuceni. Márkus Petreiusz zastępu tegoż Rotmistrz/ gdy wyśiekał branę/ od wielkośći zátłumiony y okrutnie práwie ránny/ zwątpiwszy o sobie/ do swoich co z nim dokázowáli/ mowił: Ponieważ y śiebie y was przy zdrowiu záchowáć nie mogę/ záprawdę/ przynamniey wam zfolgowáć chcę/ ktorych/ sławy chćiwośćią zápalony/ przywiodłem ná niebespieczeństwo. A ták dozwalam wam/ radźćie o sobie. To wyrzekszy/ wśrzod práwie nieprzyiaćielá skoczył/ kędy dwoch zábiwszy/ inszych nieco od brany odegnał. Gdy mu swoi pomoc chćieli. Prożno (mowił) chcećie mię rátowáć/ ktoremu iuż krwie y śił nie
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 183.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608