go, piękne nimfy, zwiążmy go wieńcami, musi się nam otworzyć z swojemi piosnkami". Naprzód Egle nadobna, Egle – panien czoło, z wieńcem k niemu skoczyła; tamże drudzy wkoło związali go. "Na co mię – ten prawi – wiążecie, na co, napee, nacz mię srodze krępujecie? Sfolgujcie, proszę, nieco sfolgujcie łaskawie, sfolgujcie, niechaj się wam z wszytkiego wyprawię! Jam Damofon. Tu zawsze pod te piękne gaje, lubo Tytan spoczywa lub z różanej wstaje łożnice, zawsze chodzę. Tych mię nabawiła tęsknic i troszczek, która sercu memu miła. Cóż czynię? Nie lża, jedno siły wycieńczone
go, piękne nimfy, zwiążmy go wieńcami, musi się nam otworzyć z swojemi piosnkami". Naprzód Egle nadobna, Egle – panien czoło, z wieńcem k niemu skoczyła; tamże drudzy wkoło związali go. "Na co mię – ten prawi – wiążecie, na co, napeae, nacz mię srodze krępujecie? Sfolgujcie, proszę, nieco sfolgujcie łaskawie, sfolgujcie, niechaj się wam z wszytkiego wyprawię! Jam Damofon. Tu zawsze pod te piękne gaje, lubo Tytan spoczywa lub z różanej wstaje łożnice, zawsze chodzę. Tych mię nabawiła tesknic i troszczek, która sercu memu miła. Cóż czynię? Nie lża, jedno siły wycieńczone
Skrót tekstu: WieszczSielGur
Strona: 36
Tytuł:
Sielanki albo Pieśni
Autor:
Adrian Wieszczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory poetyckie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Anna Gurowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
zwiążmy go wieńcami, musi się nam otworzyć z swojemi piosnkami". Naprzód Egle nadobna, Egle – panien czoło, z wieńcem k niemu skoczyła; tamże drudzy wkoło związali go. "Na co mię – ten prawi – wiążecie, na co, napee, nacz mię srodze krępujecie? Sfolgujcie, proszę, nieco sfolgujcie łaskawie, sfolgujcie, niechaj się wam z wszytkiego wyprawię! Jam Damofon. Tu zawsze pod te piękne gaje, lubo Tytan spoczywa lub z różanej wstaje łożnice, zawsze chodzę. Tych mię nabawiła tęsknic i troszczek, która sercu memu miła. Cóż czynię? Nie lża, jedno siły wycieńczone jakożkolwiek zabawiać, dokąd pocieszone
zwiążmy go wieńcami, musi się nam otworzyć z swojemi piosnkami". Naprzód Egle nadobna, Egle – panien czoło, z wieńcem k niemu skoczyła; tamże drudzy wkoło związali go. "Na co mię – ten prawi – wiążecie, na co, napeae, nacz mię srodze krępujecie? Sfolgujcie, proszę, nieco sfolgujcie łaskawie, sfolgujcie, niechaj się wam z wszytkiego wyprawię! Jam Damofon. Tu zawsze pod te piękne gaje, lubo Tytan spoczywa lub z różanej wstaje łożnice, zawsze chodzę. Tych mię nabawiła tesknic i troszczek, która sercu memu miła. Cóż czynię? Nie lża, jedno siły wycieńczone jakożkolwiek zabawiać, dokąd pocieszone
Skrót tekstu: WieszczSielGur
Strona: 36
Tytuł:
Sielanki albo Pieśni
Autor:
Adrian Wieszczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory poetyckie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Anna Gurowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
, musi się nam otworzyć z swojemi piosnkami". Naprzód Egle nadobna, Egle – panien czoło, z wieńcem k niemu skoczyła; tamże drudzy wkoło związali go. "Na co mię – ten prawi – wiążecie, na co, napee, nacz mię srodze krępujecie? Sfolgujcie, proszę, nieco sfolgujcie łaskawie, sfolgujcie, niechaj się wam z wszytkiego wyprawię! Jam Damofon. Tu zawsze pod te piękne gaje, lubo Tytan spoczywa lub z różanej wstaje łożnice, zawsze chodzę. Tych mię nabawiła tęsknic i troszczek, która sercu memu miła. Cóż czynię? Nie lża, jedno siły wycieńczone jakożkolwiek zabawiać, dokąd pocieszone nie będą.
, musi się nam otworzyć z swojemi piosnkami". Naprzód Egle nadobna, Egle – panien czoło, z wieńcem k niemu skoczyła; tamże drudzy wkoło związali go. "Na co mię – ten prawi – wiążecie, na co, napeae, nacz mię srodze krępujecie? Sfolgujcie, proszę, nieco sfolgujcie łaskawie, sfolgujcie, niechaj się wam z wszytkiego wyprawię! Jam Damofon. Tu zawsze pod te piękne gaje, lubo Tytan spoczywa lub z różanej wstaje łożnice, zawsze chodzę. Tych mię nabawiła tesknic i troszczek, która sercu memu miła. Cóż czynię? Nie lża, jedno siły wycieńczone jakożkolwiek zabawiać, dokąd pocieszone nie będą.
Skrót tekstu: WieszczSielGur
Strona: 36
Tytuł:
Sielanki albo Pieśni
Autor:
Adrian Wieszczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory poetyckie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Anna Gurowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001