, a my wozem niebieskim. A dogadzając żądaniu Junony, Tetys i Ocean, nie dopuszczają tym gwiazdom nurzać się w wodach morskich: i przetoż zawsze nad głowami naszymi, u przyośka zwierzchnego niebieskiego, w nocy pogodne świecą. Powieść Dziesiąta.
A LEcz już miał śmiercionoszonym przebić ją żelazem/ B Ale go wszechmogący sfukał/ i zarazem C I występek uprzątnął/ D i oboje one. Abowiem przez powietrze próżne pochwycone/ Rączym wiatrem przeniozszy/ położył na niebie: E I poczynił gromady gwiazd z nich bliskie siebie. Rozgniewała się Juno/ skoro obaczeła/ (cieła. F Ze się już jej zdrajczyna w śrzód gwiazd rozświecieła, G I
, á my wozem niebieskim. A dogadzáiąc żądániu Iunony, Thetys y Oceán, nie dopuszczáią tym gwiazdom nurzać się w wodach morskich: y przetoż záwsze nád głowámi nászymi, v przyośká zwierzchnego niebieskiego, w nocy pogodne świecą. Powieść Dźieśiąta.
A LEcz iuż miał śmierćionoszonym przebić ią żelázem/ B Ale go wszechmogący zfukał/ y zárázem C Y występek vprzątnął/ D y oboie one. Abowiem przez powietrze prozne pochwycone/ Rączym wiátrem przeniozszy/ położył ná niebie: E Y poczynił gromády gwiazd z nich bliskie śiebie. Rozgniewáłá się Iuno/ skoro obaczełá/ (ćiełá. F Ze się iuż iey zdrayczyná w śrzod gwiazd rozświećiełá, G Y
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 79
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Pontu i Libijej; W onym kraju są z Medami Partowie, Dalej zaś Grecy, Włoszy, Francuzowie. 42
I rzekł: „Królestwa wszytkie świata tego I możność ich jest mej władzy podana. Co wszytko dam Ci, jeśli z ochotnego Umysłu padszy nisko na kolana Oddasz mi pokłon.” A to mówiącego Ogromnie sfukał Zbawiciel szatana. I Pismem, którym broń jego zepsował, Po dwakroć czarta samego zwojował. 43
Idź do przepaści z pokusami twymi I z twą hardością, zdradliwy szatanie! Albowiem słowy czytamy jasnymi To nam podane w Piśmie przykazanie: Iż ukłonami mamy czcić takimi Samego Boga, Jemuż oddawanie Służby należy.” Odstąpił od
Pontu i Libijej; W onym kraju są z Medami Partowie, Dalej zaś Grecy, Włoszy, Francuzowie. 42
I rzekł: „Królestwa wszytkie świata tego I możność ich jest mej władzy podana. Co wszytko dam Ci, jeśli z ochotnego Umysłu padszy nisko na kolana Oddasz mi pokłon.” A to mówiącego Ogromnie sfukał Zbawiciel szatana. I Pismem, którym broń jego zepsował, Po dwakroć czarta samego zwojował. 43
Idź do przepaści z pokusami twymi I z twą hardością, zdradliwy szatanie! Albowiem słowy czytamy jasnymi To nam podane w Piśmie przykazanie: Iż ukłonami mamy czcić takimi Samego Boga, Jemuż oddawanie Służby należy.” Odstąpił od
Skrót tekstu: OdymWŚwiatBar_I
Strona: 822
Tytuł:
Świata naprawionego od Jezusa Chrystusa ...
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
nie dobrze. Gdyby wszedł mąż mający pierścień, wszedłby też i ubogi w podłym odzieniu, tamtemu byście rzekli, ty usiądź tu dobrze, a ubogiemu ty stój tam, abo usiądź na podnoszku nóg moich. Ponich wezdrze się jakis ubogi i nędzny człowiek/ prosząc o jałmużnę ś. którego Adam ujrzawszy/ sfukał czeladź/ iż mu przeszkodził dobrej myśli z gośćmi swymi/ i kazali mu precz. Któremu Sumn: bolejąc stękając mówi: Jeśli masz co rozumu Adamie: uważ te słowa straszliwe Prorockie: Niech przyjdzie na pamięć przed oczyma Pańskimi, nieprawość Ojców jego, a grzech matki jego, niechaj nie będzie zgładzony: Niechaj będą przed
nie dobrze. Gdyby wszedł mąż maiący pierśćień, wszedłby też y vbogi w podłym odźieniu, tamtemu bysćie rzekli, ty vśiądź tu dobrze, á vbogiemu ty stoy tam, ábo vśiądź ná podnoszku nog moich. Ponich wezdrze się iakis vbogi y nędzny człowiek/ prosząc o iáłmużnę ś. ktorego Adam vyrzáwszy/ zfukáł czeladź/ iż mu przeszkodźił dobrey mysli z gośćmi swymi/ y kázáli mu precz. Ktoremu Sumn: boleiąc stękaiąc mowi: Ieśli masz co rozumu Adamie: vważ te słowá strászliwe Prorockie: Niech przyidźie ná pámięć przed oczyma Páńskimi, nieprawość Oycow iego, á grzech mátki iego, niechay nie będźie zgładzony: Niechay będą przed
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 24
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Ciebie o pułtory mile. Prosi żebyś go jaką opatrzył żywnością, Pamiętnyć zawsze będzie wypłacić wdzięcznością. Byle mu BÓG pozwolił zdrowia, z Saulem zgody, Sowiteć obiecuje uczynić nadgrody. Stanął Poseł z rozkazem Pańskim u Nabala, Zdumiał się że w Dom trafił takiego brutala. Który nietylko przyjął komplement DAWIDÓW ( Posła sfukał ) tył skrobiąc, jak zwyczaj u żydów. Jaki mi Pan, twój Dawid, znam ja takich frantów, Zebrał kupę hultajską, i chce prowiantów. Dam mu chleba na kiju, jak psu szkodliwemu, Co zdrady, bunty robi, przeciw Panu swemu. Nie było dłużej czego posłańcowi czekać, Wyszedł z Domu Na
Ciebie o pułtory mile. Prosi żebyś go iáką opátrzył żywnością, Pámiętnyć záwsze będzie wypłacić wdzięcznością. Byle mu BOG pozwolił zdrowia, z Saulem zgody, Sowiteć obiecuie uczynić nádgrody. Stánął Poseł z rozkázem Pańskim u Nabala, Zdumiał się że w Dom tráfił tákiego brutala. Ktory nietylko przyiął komplement DAWIDOW ( Posła zfukał ) tył skrobiąc, iák zwyczay u żydow. Jáki mi Pan, twoy Dawid, znám já tákich frantow, Zebrał kupę hultayską, y chce prowiantow. Dam mu chleba ná kiju, iák psu szkodliwemu, Co zdrády, bunty robi, przeciw Pánu swemu. Nie było dłużey czego posłańcowi czekać, Wyszedł z Domu Na
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 48
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
. Źśrzednią łańcuchem spietą: ani pierwej zwinął Strachu/ niż przyrodzenia; w kamień się przekinął. I co grzech na się walił/ chcąc cyść za winnego/ Olenus/ i ty durna trasa lica twego Nikczemnico Laetra/ niegdy spolne ciała; Dziś głazy jakich źrzodlna Ida odzierżała. Prosiacego/ i znowu przewieść się chcącego/ Sfukał przewoźnik: zaczym aż do dnia siódmego O głodzie nieboraczek trwałprzy brzegu siedząc/ Troski z serdecznym żalem/ a łzy żywe jedząc/ I dolne bogi srogie mieniac sfrasowany/ Biegł na Rodope/ i Hem Aquilonom zdany. Lata w rybach trzeciego cny Faebus doganiał; Z niewiastami Orfeus sprawy się uchraniał; Lub że się nie powiodło
. Zśrzednią łańcuchem spietą: áni pierwey zwinął Stráchu/ niż przyrodzęnia; w kamień się przekinął. Y co grzech ná się wálił/ chcąc cyść za winnego/ Olenus/ y ty durna trasa lica twego Nikczemnico Laetra/ niegdy spolne ciáłá; Dźiś głazy iákich źrzodlna Idá odźierżáłá. Prosiacego/ y znowu przewieść się chcącego/ Zfukał przewoźnik: záczym áż do dnia śiodmego O głodźie nieboraczek trwałprzy brzegu śiedząc/ Troski z serdecznym żalem/ a łzy żywe iedząc/ Y dolne bogi srogie mięniac zfrasowány/ Biegł na Rodope/ y Hem Aquilonom zdány. Lata w rybach trzećiego cny Phaebus doganiał; Z niewiástámi Orpheus spráwy się vchraniał; Lub że się nie powiodło
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 245
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636