Którą/ co dzień/ różnemi ładują fraszkami/ Owe przy uszach gruszki Jedwabne/ Perłowe/ Na poruszenie głowy/ ruszać się gotowe/ Jakby się/ z śmiechu trzęsły/ i to ich ruszanie/ Ze się z zbytku śmiać trzeba/ jest znaku dawanie. O Włosach nic nie mówić: Bo to jest męczarnia Tych światowych sidełek; wymysłów spiżarnia. Instrumenta żelazne/ ogniem rozpalone/ Trapią Włosy/ by były do Mody kręcone. Kręcą się w koła inne; buchy robią drugie: Z krącają się z gorąca/ lubo były długie Wstążki/ na to gotowe/ wnet kołka krępują: I nie w przód im/ niż wieczor nadejdzie/ folgują.
Ktorą/ co dźień/ roznemi łáduią frászkámi/ Owe przy vszach gruszki Iedwabne/ Perłowe/ Ná poruszenie głowy/ ruszáć się gotowe/ Iákby się/ z śmiechu trzęsły/ y to ich ruszánie/ Ze się z zbytku smiać trzebá/ iest znáku dawánie. O Włosách nic nie mowić: Bo to iest męczárnia Tych świátowych śidełek; wymysłow spiżárnia. Instrumentá żelázne/ ogniem rospalone/ Trapią Włosy/ by były do Mody kręcone. Kręcą się w kołá inne; buchy robią drugie: Z krącáią się z gorącá/ lubo były długie Wstążki/ ná to gotowe/ wnet kołká krępuią: Y nie w przod im/ niż wieczor nádeydźie/ folguią.
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: D
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
chce obłudny zwieść słowy dobrego, Rozumiejąc, że psich sztuk nie postrzega jego; A ów znając, uda to, że na nich przestaje, Słowa jednak za słowa, dar za dar oddaje. XXXI. Co się upiecze, ukrój! PTASZNIK I SKOWRONEK.
Ptasznik, na jednym miejscu sieci rozciągając, A na drugim sidełka cienkie zastawiając, Pilnował swych korzyści. A wtenczas na śliwie Skowronek siedząc, w sprawy jego wzglądał chciwie.
Rzekł potym do ptasznika: „Widzę, że z ochotą Coś pracujesz, lecz nie wiem, jaką się robotą Bawisz?”. Odpowie ptasznik: „Na mury wysokie Plac wymierzam i miastu grunty – pry –
chce obłudny zwieść słowy dobrego, Rozumiejąc, że psich sztuk nie postrzega jego; A ów znając, uda to, że na nich przestaje, Słowa jednak za słowa, dar za dar oddaje. XXXI. Co się upiecze, ukrój! PTASZNIK I SKOWRONEK.
Ptasznik, na jednym miejscu sieci rozciągając, A na drugim sidełka cienkie zastawiając, Pilnował swych korzyści. A wtenczas na śliwie Skowronek siedząc, w sprawy jego wzglądał chciwie.
Rzekł potym do ptasznika: „Widzę, że z ochotą Coś pracujesz, lecz nie wiem, jaką się robotą Bawisz?”. Odpowie ptasznik: „Na mury wysokie Plac wymierzam i miastu grunty – pry –
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 33
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
super Israel Aż wnet dla świata i Na niebieskiej i na ziemskiej szwankować będziesz szczęśliwości. Trzeba widzę ostróżnie z światem i z tymi jego poczynać sobie potrocinami ale niekozdy wto potrafic umie, Sapient et Circumspectus animus etiam minutissimos praevidet Cuniculos incautus etiam in Visibilem incidit Charybdim .. A ponieważ na światowych ludzi tak chytre świat zastawia sidełka, Toć bym rozumiał że nierówno szczęśliwszy są ci, którzy znim w żadną niewchodzą korespondencyją. Szczęśliwsi którzy od jego oddaliwszy się konwersacyjej po Pustyniach konwentach i różnych pobożnych zgromadzeniach w wolnym sumnieniu szczególną tylko pasą się Bogomyslnością Nieśmiertelności Zostają synami i ponieważ servire Deo Regnare est Nieomylnymi królestwa Górnego Dziedzicami czego oczywisty na tym
super Israel Asz wnet dla swiata y Na niebieskiey y na zięmskiey szwankować będziesz szczęsliwosci. Trzeba widzę ostroznie z swiatęm y z tymi iego poczynać sobie potrocinami ale niekozdy wto potrafic umie, Sapient et Circumspectus animus etiam minutissimos praevidet Cuniculos incautus etiam in Visibilem incidit Charybdim .. A poniewasz na swiatowych ludzi tak chytre swiat zastawia sidełka, Toc bym rozumiał że nierowno szczęsliwszy są ci, ktorzy znim w zadną niewchodzą korrespondencyią. Szczęsliwsi ktorzy od iego oddaliwszy się konwersacyiey po Pustyniach konwentach y roznych poboznych zgromadzeniach w wolnym sumnieniu szczegulną tylko pasą się Bogomyslnoscią Niesmiertelnosci Zostaią synami y poniewaz servire Deo Regnare est Nieomylnymi krolestwa Gornego Dziedzicami czego oczywisty na tym
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 281v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688