miał nazwać rybitwa. Ale to po staremu wszytko dobrze; byłem Zdrów był, Strzelce Egiptem, Raba będzie Nilem. Nawiedź tylko sług swoich, choć w słomianym chyżu, Kapłon tłusty, kupim też za pszenicę ryżu. 59 (P). O CAECAS MENTES HOMINUM! O PECTORA CAECA!
Dwu szło w drogę sitarzów, po różnych wsiach, jaki Ich zwyczaj, swej roboty przedawać przetaki. Jeden zawsze wesoły śpiewał albo świstał, Choć czasem mało, czasem i nic nie skorzystał; Drugi zgryźny, skwierkliwy, nie pijał, nie jadał, Zawsze się smęcił, zawsze narzekał i biadał Na ciężkie pod codzienną pożywienie forą. „Trzy razy
miał nazwać rybitwa. Ale to po staremu wszytko dobrze; byłem Zdrów był, Strzelce Egiptem, Raba będzie Nilem. Nawiedź tylko sług swoich, choć w słomianym chyżu, Kapłon tłusty, kupim też za pszenicę ryżu. 59 (P). O CAECAS MENTES HOMINUM! O PECTORA CAECA!
Dwu szło w drogę sitarzów, po różnych wsiach, jaki Ich zwyczaj, swej roboty przedawać przetaki. Jeden zawsze wesoły śpiewał albo świstał, Choć czasem mało, czasem i nic nie skorzystał; Drugi zgryźny, skwierkliwy, nie pijał, nie jadał, Zawsze się smęcił, zawsze narzekał i biadał Na ciężkie pod codzienną pożywienie forą. „Trzy razy
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 257
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
zawsze narzekał i biadał Na ciężkie pod codzienną pożywienie forą. „Trzy razy w rok grzbiet nową porasta mu skorą, Sto razy ręce; jeszczeż póki człowiek dycha, Póki mu zdrowie służy, połowica licha; Cóż, jeśli go kalectwo albo niemoc złomie, Albo olśnię na oczy, na nogi zachromie? Przepadł sitarz na wieki z rzemiosłem pospołu: I trupa nie będzie miał kto wrzucić do dołu, Napasie kędy w boru wilki albo kruki. A bodajem był nie znał takiej chleba sztuki! Ty, błaźnie, przecie śpiewasz, nie myśląc o głodzie; Podobno cię czekają z pieczenią w gospodzie. Jeśli nie przedasz sita, jako
zawsze narzekał i biadał Na ciężkie pod codzienną pożywienie forą. „Trzy razy w rok grzbiet nową porasta mu skorą, Sto razy ręce; jeszczeż póki człowiek dycha, Póki mu zdrowie służy, połowica licha; Cóż, jeśli go kalectwo albo niemoc złomie, Albo olśnię na oczy, na nogi zachromie? Przepadł sitarz na wieki z rzemiosłem pospołu: I trupa nie będzie miał kto wrzucić do dołu, Napasie kędy w boru wilki albo kruki. A bodajem był nie znał takiej chleba sztuki! Ty, błaźnie, przecie śpiewasz, nie myśląc o głodzie; Podobno cię czekają z pieczenią w gospodzie. Jeśli nie przedasz sita, jako
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 257
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987