mniemanej rewelacyj twierdziła, i przedemną samym nieraz powiadała, iż będąc niemowlęciem, nie chciałem się bawić z koralową grzegotką poty, póki od niej dzwonków nie odjęto. W dalszym dzieciństwa mojego przeciągu, ponieważ nic się osobliwego nie trafiło, nie będę się proźnie nadto porą wieku zastanawiał. Oddany do szkół umiałem sobie skarbić łaskę nauczycielów, ci twierdzili, iż będę zdatnym do nauk głębokiej uwagi potrzebujących, w Akademii aplikowałem się ile możności, tak zaś ścisłe w życiu całym zachowałem milczenie, iż oprócz publicznych dysput, nie pamiętam, abym kiedy w ciąż kilkanaście periodów powiedział. Po śmierci ojca przedsięwziąłem zwiedzić cudze kraje,
mniemaney rewelacyi twierdziła, y przedemną samym nieraz powiadała, iż będąc niemowlęciem, nie chciałem się bawić z koralową grzegotką poty, poki od niey dzwonkow nie odięto. W dalszym dzieciństwa moiego przeciągu, ponieważ nic się osobliwego nie trafiło, nie będę się proźnie nadto porą wieku zastanawiał. Oddany do szkoł umiałem sobie skarbić łaskę nauczycielow, ci twierdzili, iż będę zdatnym do nauk głębokiey uwagi potrzebuiących, w Akademii applikowałem się ile możności, tak zaś ścisłe w życiu całym zachowałem milczenie, iż oprocz publicznych dysput, nie pamiętam, abym kiedy w ciąż kilkanaście peryodow powiedział. Po śmierci oyca przedsięwziąłem zwiedzić cudze kraie,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 11
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
uwazałem albowiem w nim tyle talentów zakopanych w gnuśności zdatność niepospolitą obróconą na fraszki; serce dobre a nie w stanie dobrze czynienia. Wielu bardzo osobliwie w domach zacnych a podupadłych próżniaków znaleźć można. Ambicja, nie każe im się zniżać do rolnego gospodarstwa, cóż dopiero do handlu? tym czasem cudze kąty wycierać muszą, podchlebstwem skarbiąc sobie łaskę podobnychże sobie rozpustników i marnotrawców. Darów przyrodzenia używają na rzeczy mniej przystojne, i zacności urodzenia nie przyzwoite.
Wstręt od pracy, i zła edukacja napełniła świat Wielmożnemi, Jaśnie Wielmożnemi, Jaśnie Oświeconemi żebrakami, którzy wolą rzeczywiście podłym życiem zacności swojej uwłaczać, niżeli poczciwą pracą skazić hymeryczną prerogatywę. MONITOR Na R
uwazałem albowiem w nim tyle talentow zakopanych w gnusności zdatność niepospolitą obroconą na fraszki; serce dobre a nie w stanie dobrze czynienia. Wielu bardzo osobliwie w domach zacnych a podupadłych prożniakow znaleść można. Ambicya, nie każe im się zniżać do rolnego gospodarstwa, coż dopiero do handlu? tym czasem cudze kąty wycierać muszą, podchlebstwem skarbiąc sobie łaskę podobnychże sobie rospustnikow y marnotrawcow. Darow przyrodzenia uzywaią na rzeczy mniey przystoyne, y zacności urodzenia nie przyzwoite.
Wstręt od pracy, y zła edukacya napełniła świat Wielmożnemi, Jaśnie Wielmożnemi, Iaśnie Oświeconemi żebrakami, ktorzy wolą rzeczywiście podłym życiem zacności swoiey uwłaczać, niżeli poczciwą pracą skazić hymeryczną prerogatywę. MONITOR Na R
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 105
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
swoim kącie siadszy, Ten prawdziwie bogaty; ale ów bogatszy, Który wielkim u siebie kładzie depozytem, Nie tylko mieć z potrzebę, ale i dosytem; Najbogatszym — i słusznym prawem — się nazywa, Co z potrzebę, co dosyć ma, jeszcze mu zbywa Tyle, że uboższego swą pożywi pracą: Jedno to ludzie skarbią, insze wszytko tracą. To pan, który bogactwa swe mierzy dosytem; Żebrak głębiej bezdennym siąga apetytem. Tamten ni ocz nie prosi, bowiem ma już dosyć, Choć na małe; ten wielu nie wstydzi się prosić, Nie wstyd go myślą ciekać od dworu do dworu, Lecz ani sam Bóg napcha dziurawego woru:
swoim kącie siadszy, Ten prawdziwie bogaty; ale ów bogatszy, Który wielkim u siebie kładzie depozytem, Nie tylko mieć z potrzebę, ale i dosytem; Najbogatszym — i słusznym prawem — się nazywa, Co z potrzebę, co dosyć ma, jeszcze mu zbywa Tyle, że uboższego swą pożywi pracą: Jedno to ludzie skarbią, insze wszytko tracą. To pan, który bogactwa swe mierzy dosytem; Żebrak głębiej bezdennym siąga apetytem. Tamten ni ocz nie prosi, bowiem ma już dosyć, Choć na małe; ten wielu nie wstydzi się prosić, Nie wstyd go myślą ciekać od dworu do dworu, Lecz ani sam Bóg napcha dziurawego woru:
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 65
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, wrzeszczy, Słuszniej, że u niej broda, niż czupryna trzeszczy, I gdyby mądrej głowy chciała słuchać gęba, Nie byłaby tak znaczna we włosach poręba.” 323 (D). UTRATA CZASU
Grasz karty, grasz warcaby, czytasz rzeczy próżne, Wszytko to czasu strata, jeśli nie nabożne. To tylko skarbisz sobie, co myślisz o Bogu; Ostatek, jakbyś diabłu podał na ożogu. Porachuj się w sam wieczór, jeśli też o niebie I wiecznym myśl żywocie dotknęła się ciebie. Jeśli pacierz rachujesz, tak u ludzi z dawna: Gęba trzepie, a głowa czym inszym zabawna. Więc gdy kiedysi damy z swych myśli
, wrzeszczy, Słuszniej, że u niej broda, niż czupryna trzeszczy, I gdyby mądrej głowy chciała słuchać gęba, Nie byłaby tak znaczna we włosach poręba.” 323 (D). UTRATA CZASU
Grasz karty, grasz warcaby, czytasz rzeczy próżne, Wszytko to czasu strata, jeśli nie nabożne. To tylko skarbisz sobie, co myślisz o Bogu; Ostatek, jakbyś diabłu podał na ożogu. Porachuj się w sam wieczór, jeśli też o niebie I wiecznym myśl żywocie dotknęła się ciebie. Jeśli pacierz rachujesz, tak u ludzi z dawna: Gęba trzepie, a głowa czym inszym zabawna. Więc gdy kiedysi damy z swych myśli
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 138
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
interegnum, z gruntu ją poruszyć i zamieszać miało Tegom tylko podobnego/ jako teraz jest/ oczekiwał czasu/ kiedy Rzeczpospolita od Konfederacji Wojskowej/ mieszanin domowych/ Wojny Moskiewskiej uspokojona być może/ commodè i bez rozerwania sobie consulere i wolnej vacare Elekcji. Przywodzi mię do tej Abdykacjej Cura salutis aeternae, która jako każdy contemptu terrenorum skarbić sobie powinien/ tak trudniejby mi ją daleko na Tronie parare, gdybym złożeniem rządów uniżywszy się i z wysokiej fortuny i Królewskich i niewczasów wyzuwszy się/ samemu sobie i duszy mojej ostatka dni nie darował. Ale mnie nie mniej do tego przywodzi ku tej Ojczyźnie i Wm. Miłość/ którą tak trudnym i niezwykłym
interegnum, z gruntu ią poruszyć i zámieszać miało Tegom tylko podobnego/ iáko teraz iest/ oczekiwał czásu/ kiedy Rzeczpospolita od Konfederacyey Woyskowey/ mieszánin domowych/ Woyny Moskiewskiey uspokoiona być może/ commodè i bez rozerwánia sobie consulere i wolney vacare Elekcyey. Przywodźi mię do tey Abdykacyey Cura salutis aeternae, ktora iáko każdy contemptu terrenorum skarbić sobie powinien/ ták trudnieyby mi ią daleko na Tronie parare, gdybym złożeniem rządow uniżywszy się i z wysokiey fortuny i Krolewskich i niewczásow wyzuwszy się/ sámemu sobie i duszy moiey ostátka dni nie dárował. Ale mnie nie mniey do tego przywodźi ku tey Oyczyźnie i Wm. Miłość/ ktorą tak trudnym i niezwykłym
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 12
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
świątnic i miejsc elekcyjnych. Dobry i cnotliwy patriota, który ma godziwą przyjść do czego ambicyją, niechaj za młodu i zawczasu, i zawsze kaptuje sobie uboższą i potrzebniejszą szlachtę, niech im dobrze czyni, niech roztropnie im daje, niech ich broni, niech ich dopomaga dzieciom i krewnym, niech sobie wczas i bezprzestannie ich skarbi afekty, niech uniżony, ludzki, łagodny i przystępny im zawsze będzie,
niech z sąmsiedztwem dobrze się obchodzi, niech bynajmniej nikogo nie krzywdzi, niech nikim nie postponuje, niech dumą i pychą nikogo nie razi, niech nie szkaluje, niech słabszym oprymowanym przeciw mocniejszym asystuje, niech w nieszczęściu ratuje, niech sprawiedliwie promocyją i
świątnic i miejsc elekcyjnych. Dobry i cnotliwy patryjota, który ma godziwą przyjść do czego ambicyją, niechaj za młodu i zawczasu, i zawsze kaptuje sobie uboższą i potrzebniejszą szlachtę, niech im dobrze czyni, niech roztropnie im daje, niech ich broni, niech ich dopomaga dzieciom i krewnym, niech sobie wczas i bezprzestannie ich skarbi affekty, niech uniżony, ludzki, łagodny i przystępny im zawsze będzie,
niech z sąmsiedztwem dobrze się obchodzi, niech bynajmniej nikogo nie krzywdzi, niech nikim nie postponuje, niech dumą i pychą nikogo nie razi, niech nie szkaluje, niech słabszym opprymowanym przeciw mocniejszym assystuje, niech w nieszczęściu ratuje, niech sprawiedliwie promocyją i
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 278
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
. Czy mniemasz o człowiecze/ który osądzasz tych co takowe rzeczy czynią/ a sam je czynisz/ że ty ujdziesz sądu Bożego? 4. Czy bogactwy dobrotliwości jego/ i cierpliwości/ i nieskwapliwości pogardzasz? nie wiedząc iż cię dobrotliwość Boża do pokuty prowadzi? 5. Ale podług zatwardziałości twojej/ i serca nie pokutującego skarbisz sobie samemu gniew na dzień gniewu/ i objawienia sprawiedliwego sądu Bożego. 6. Który odda każdemu podług uczynków jego. 7. Tym którzy przez wytrwanie w uczynku dobrym/ szukają sławy/ i czci/ i nieskazitelności/ odda żywot wieczny. 8. A zaś swarliwym/ i prawdzie nieposłusznym/ lecz posłusznym niesprawiedliwości/ odda
. Cży mniemasz o cżłowiecże/ ktory osądzasz tych co tákowe rzecży cżynią/ á sam je cżynisz/ że ty ujdźiesz sądu Bożego? 4. Cży bogáctwy dobrotliwosći jego/ y ćierpliwosći/ y nieskwápliwosći pogardzasz? nie wiedząc iż ćię dobrotliwosć Boża do pokuty prowadźi? 5. Ale podług zátwárdźiáłosći twojey/ y sercá nie pokutującego skárbisz sobie sámemu gniew ná dźień gniewu/ y objáwienia spráwiedliwego sądu Bożego. 6. Ktory odda káżdemu podług ucżynkow jego. 7. Tym ktorzy przez wytrwánie w ucżynku dobrym/ szukáją sławy/ y cżći/ y nieskaźitelnosći/ odda żywot wiecżny. 8. A zás swarliwym/ y prawdźie nieposłusznym/ lecż posłusznym niespráwiedliwosći/ odda
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 161
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
swoim miewał stołowniki, Wszystkich szanował, wszystkim swej ludzkości Znaki oświadczał i szczodrobliwości.
Na ubogich wzgląd miemał litościwy, Którym naznaczał jałmużny obfite W swych majętnościach, z łaski szczodrobliwej, I ku żywności obroki sowite: Na odzienie zaś nakład osobliwy, Aby nagości ich były okryte, Co rok wydawał i w każdej potrzebie Nędznych wspomagał skarbiąc sobie w niebie.
W modlitwach krótki lecz gorący bywał, Próżnej się chroniąc w kościele rozmowy; Mszy świętej klęcząc nabożnie słuchiwał, Z której posiłek duszy biorąc zdrowy, Chwalebnych często świętości zażywał: Afekt miłości co raz w sercu nowy Wzbudzając przeciw Bogu i dziewicy Przeczystej, stwórcy swojego rodzicy.
Której w wieczne się usługi oddając
swoim miewał stołowniki, Wszystkich szanował, wszystkim swej ludzkości Znaki oświadczał i szczodrobliwości.
Na ubogich wzgląd miemał litościwy, Którym naznaczał jałmużny obfite W swych majętnościach, z łaski szczodrobliwej, I ku żywności obroki sowite: Na odzienie zaś nakład osobliwy, Aby nagości ich były okryte, Co rok wydawał i w każdej potrzebie Nędznych wspomagał skarbiąc sobie w niebie.
W modlitwach krótki lecz gorący bywał, Próżnej się chroniąc w kościele rozmowy; Mszy świętej klęcząc nabożnie słuchiwał, Z której posiłek duszy biorąc zdrowy, Chwalebnych często świątości zażywał: Affekt miłości co raz w sercu nowy Wzbudzając przeciw Bogu i dziewicy Przeczystej, stwórcy swojego rodzicy.
Której w wieczne się usługi oddając
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 353
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
nie przykładajcie serca/ Ps. 62. 11.
Bogatym wtym niniejszym wieku rozkaż/ aby nie wysoko o sobie rozumieli/ ani nadzieje pokładali wbogactwie niepewnym: ale w Bogu żywym/ który użycza nam wszytkiego bogacie/ ku używaniu/ Aby dobrze czynili/ wuczynki dobre bogacieli/ snadni ku dawaniu byli/ użyczającemi/ Skarbiąc sami sobie grunt dobry napotym/ aby dostąpili żywota wiecznego/ 1. Tim. 6. 17. 18. 19. Ubogim.
Lepsza jest trocha zbojaźnią Bożą/ niż skarby wielkie gdzie jest utrapienie Prov. 15. 16.
Lepsza jest trocha sprawiedliwemu: niż wiele bogactw grzeszników. Psal. 37. 16.
nie przykłádayćie sercá/ Ps. 62. 11.
Bogátym wtym ninieyszym wieku roskaż/ áby nie wysoko o sobie rozumieli/ áni nádźieie pokłádáli wbogáctwie niepewnym: ále w Bogu żywym/ ktory vżycza nam wszytkiego bogáćie/ ku vżywániu/ Aby dobrze czynili/ wuczynki dobre bogáćieli/ snádni ku dawaniu byli/ vżyczaiącemi/ Skarbiąc sámi sobie grunt dobry nápotym/ áby dostąpili żywotá wiecznego/ 1. Tim. 6. 17. 18. 19. Ubogim.
Lepsza iest trochá zboiáźnią Bożą/ niż skárby wielkie gdźie iest vtrapienie Prov. 15. 16.
Lepsza iest trochá sprawiedliwemu: niż wiele bogactw grzesznikow. Psal. 37. 16.
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 93
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
i innych po nim niedoszłych Sejmów, niemógł tak przykładnego i pamiętnego uczynku w Konstytucje wprowadksić. Co zaś oczywista, że kwit od Przodków naszych wymyślony, na ukaranie Podskarbiego, teraz zążywany jest od nas na podszarpanie jego in privatum. OŚMA.
5to Co zaś do Poborcoe, których instaurował, i składał in antecessum Pos skarbi, kiedy płacą miał w ręku swoich, to samo wielką powinno być racją, żeby płaca wojska w rękach Podskarbiego nigdy niebyła. Bo naprzykład, niechaj ma w każdym Województwie swoich Eksaktórów, dzieśSzlachty dobrze osiadłych, ludzi activos, Parentelatów, każdy z nich przynajmniej po dziesiąci niech do jego fakcyj, woli, i
y innych po nim niedoszłych Seymow, niemogł ták przykładnego y pamiętnego uczynku w Konstytucye wprowadxić. Co żaś oczywista, że kwit od Przodkow nászych wymyślony, ná ukaránie Podskarbiego, teraz zążywany iest od nas ná podszarpánie iego in privatum. OSMA.
5tó Co záś do Poborcoe, ktorych instaurował, y składał in antecessum Pos skarbi, kiedy płacą miał w ręku swoich, to sámo wielką powinno być rácyą, żeby płaca woyská w rękách Podskarbiego nigdy niebyłá. Bo naprzykład, niechay ma w káżdym Woiewodztwie swoich Exaktorow, dźieśSzlachty dobrze ośiadłych, ludźi activos, Parentelatow, káżdy z nich przynaymniey po dźieśiąći niech do iego fakcyi, woli, y
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 146
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743