godni, lecz mu tył ona obróci, a srogi każe głos w nogi.
Tym czasem widząc własne wrotem charty, a on przy bukwi jako stał rozdarty, kładzie poroże, chcąc ulec po sobie w nieszczęsnej dobie.
A gdy żal i strach tak w nim serce warzy, wprzód go poczuli nozdrzem dwaj ogarzy i skoląc, aż się po puszczy rozlega, gmin się ich zbiega.
Już nie lża, jedno żartkim biegiem skoczyć i gdzie przez rzekę w pławie się omoczyć, by jedno przebyć dalsze mógł ostrowy, od psich kłów zdrowy.
Pierzchnie tuż z wiatrem, a psi, gdy go zoczą, w porwaniu prędkim zaraz
godni, lecz mu tył ona obróci, a srogi każe głos w nogi.
Tym czasem widząc własne wrotem charty, a on przy bukwi jako stał rozdarty, kładzie poroże, chcąc ulec po sobie w nieszczęsnej dobie.
A gdy żal i strach tak w nim serce warzy, wprzód go poczuli nozdrzem dwaj ogarzy i skoląc, aż się po puszczy rozlega, gmin się ich zbiega.
Już nie lża, jedno żartkim biegiem skoczyć i gdzie przez rzekę w pławie się omoczyć, by jedno przebyć dalsze mógł ostrowy, od psich kłów zdrowy.
Pierzchnie tuż z wiatrem, a psi, gdy go zoczą, w porwaniu prędkim zaraz
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 270
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
tuż wszędzie po nim w jego niosąc tropy porywcze stopy.
Co za nim dąbrów, co oni zielonych pagórków, co pól pługiem zaprawionych, co i łąk równych, co rowów przebyli, niż pana zbyli?
Skoczył li w rzekę spocony, i onych tenże pław niesie do brzegów rumionych; płyną, a co raz skoląc nań ogarzy, pędzą go barziej.
Aż długim biegiem wszytek zmordowany, już, już czekając kłów i srogiej rany, chce wołać – ryczy, hamować chce – gorzej, psom za nim sporzej.
W tym go dopadszy, topią w nim swe zęby i obalili miedzy go dwa dęby, gdzie oba
tuż wszędzie po nim w jego niosąc tropy porywcze stopy.
Co za nim dąbrów, co oni zielonych pagórków, co pól pługiem zaprawionych, co i łąk równych, co rowów przebyli, niż pana zbyli?
Skoczył li w rzekę spocony, i onych tenże pław niesie do brzegów rumionych; płyną, a co raz skoląc nań ogarzy, pędzą go barziéj.
Aż długim biegiem wszytek zmordowany, już, już czekając kłów i srogiej rany, chce wołać – ryczy, hamować chce – gorzéj, psom za nim sporzéj.
W tym go dopadszy, topią w nim swe zęby i obalili miedzy go dwa dęby, gdzie oba
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 271
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995