nikt jej w umyśle i sercu aprobować nie będzie, ale którą jednak wszyscy przyjąć i przyznać koniecznie muszą za najwalniejszą racją i której wszyscy swoje poddać muszą rozumy i karki. Proszę to dobrze, co następuje, zważyć.
Gdy więc setne motywa protestacji mojej lub tamowania activitatis, według mnie publicznie i dobrze
posłom wyłożone, nie skonwinkują dość izby, zapieczętuję tą największą, najcelniejszą i najwalniejsząl racją: „bo mi wolno, bo takie jest moje zdanie, bo tak chcę, bom się ze zdania mego sprawować nie powinien nikomu”. Nie zdaje się komu ta sprawiedliwa być racja, nadto absolutna i zła się być zdaje? Myli się bardzo,
nikt jej w umyśle i sercu approbować nie będzie, ale którą jednak wszyscy przyjąć i przyznać koniecznie muszą za najwalniejszą racyją i której wszyscy swoje poddać muszą rozumy i karki. Proszę to dobrze, co następuje, zważyć.
Gdy więc setne motywa protestacyi mojej lub tamowania activitatis, według mnie publicznie i dobrze
posłom wyłożone, nie skonwinkują dość izby, zapieczętuję tą największą, najcelniejszą i najwalniejsząl racyją: „bo mi wolno, bo takie jest moje zdanie, bo tak chcę, bom się ze zdania mego sprawować nie powinien nikomu”. Nie zdaje się komu ta sprawiedliwa być racyja, nadto absolutna i zła się być zdaje? Myli się bardzo,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 134
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
sejmików i sejmów. Ale z tymi poczciwymi ziemiany, gdyby większe skądinąd trudności nie były, im się zdadzą trudniejsi, tym by łatwiej podobno dojść można do sprawy. Bo ci prawdziwie są według swego zdania o dobro Ojczyzny i stanu szlacheckiego prerogatywy gorliwi. A kiedy mają tak dobre ku Rzplitej serce, toć gdy się skonwinkują sami, co jest ze zgubą, a co być może ze zbawieniem Ojczyzny i szlacheckiego stanu, łatwo się i o tę moc przez jednego rad i sejmów zrywania uspokoją, i do większej liczby w radach powagi i preferencji przyzwyczają.
Uważą sobie naprzód, że Rzplita od pierwszych fundamentów rzuconych ojczystej za Ludwika wolności przez wieków kilka
sejmików i sejmów. Ale z tymi poczciwymi ziemiany, gdyby większe skądinąd trudności nie były, im się zdadzą trudniejsi, tym by łatwiej podobno dojść można do sprawy. Bo ci prawdziwie są według swego zdania o dobro Ojczyzny i stanu szlacheckiego prerogatywy gorliwi. A kiedy mają tak dobre ku Rzplitej serce, toć gdy się skonwinkują sami, co jest ze zgubą, a co być może ze zbawieniem Ojczyzny i szlacheckiego stanu, łatwo się i o tę moc przez jednego rad i sejmów zrywania uspokoją, i do większej liczby w radach powagi i preferencyi przyzwyczają.
Uważą sobie naprzód, że Rzplita od pierwszych fundamentów rzuconych ojczystej za Ludwika wolności przez wieków kilka
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 209
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
trybunalski lit., i Kozłowski, patron koronny, z minami już upadłymi, obligując barzo za sprawą ekonomiczną i ofiarowali mi, pod pretekstem zapłacenia za dekret, czerw, zł 200. Odpowiedziałem, że gotów jestem dać według ich woli sentencją, jeżeli mię w kilku punktach tej sprawy, które im proponowałem, skonwinkują, których gdy mi rezolwować nie mogli, mówiłem, za co mię śmieją pieniędzmi tentować, za dekret mi chcą dawać, a dekretu jeszcze nie masz. Mówiłem, aby tak grzeczni byli po dekrecie, żeby mi za pracę dali, ale mówiłem, że po dekrecie nic się od nich nie spodziewam,
trybunalski lit., i Kozłowski, patron koronny, z minami już upadłymi, obligując barzo za sprawą ekonomiczną i ofiarowali mi, pod pretekstem zapłacenia za dekret, czerw, zł 200. Odpowiedziałem, że gotów jestem dać według ich woli sentencją, jeżeli mię w kilku punktach tej sprawy, które im proponowałem, skonwinkują, których gdy mi rezolwować nie mogli, mówiłem, za co mię śmieją pieniędzmi tentować, za dekret mi chcą dawać, a dekretu jeszcze nie masz. Mówiłem, aby tak grzeczni byli po dekrecie, żeby mi za pracę dali, ale mówiłem, że po dekrecie nic się od nich nie spodziewam,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 370
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986