stanowić i sejmy z samymi zgodnie ustanowionymi prawami tak kończyć, aby rwać ich nikt nie mógł, te zaś materyje, na które się posłowie nie zgodzą, odrzucić lub je w reces puścić.
Czwarty sposób: żeby w wielkich potrzebach ojczyzny i w interesach największej na Rzpltą konsekwencji, jak się to praktykowało i przedtym, niezbyt skrupulizować, ale nie dając poznaku i nie czyniąc żadnej wiolencji głosów, swoje roztropnie czynić i rzeczy do końca prowadzić.
Piąty sposób utrzymywania sejmów: żeby same przy prawie wyraźnym kontradykcyje ważne były.
Szósty sposób utrzymywania sejmów, wzięty z książki pod tytułem Rozmowa Plebana, r. 1641 wydanej. Osobliwie gdzie ta rada jest,
stanowić i sejmy z samymi zgodnie ustanowionymi prawami tak kończyć, aby rwać ich nikt nie mógł, te zaś materyje, na które się posłowie nie zgodzą, odrzucić lub je w reces puścić.
Czwarty sposób: żeby w wielkich potrzebach ojczyzny i w interessach największej na Rzpltą konsekwencyi, jak się to praktykowało i przedtym, niezbyt skrupulizować, ale nie dając poznaku i nie czyniąc żadnej wiolencyi głosów, swoje roztropnie czynić i rzeczy do końca prowadzić.
Piąty sposób utrzymywania sejmów: żeby same przy prawie wyraźnym kontradykcyje ważne były.
Szósty sposób utrzymywania sejmów, wzięty z książki pod tytułem Rozmowa Plebana, r. 1641 wydanej. Osobliwie gdzie ta rada jest,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 117
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
narodu ludzkiego leżących albo na powietrzu wiszących, tak świątobliwe odeślijmy kongresy i sejmy, gdzie na ziemi i między dwunastą najwyborniejszymi ludźmi znalazł się Judasz... § 7 Egzaminuje się trzeci sposób utrzymywania sejmów, żeby z niektórymi, na które zgoda zajdzie, materiami sejm kończyć, a insze odwlec. Czwarty sposób, żeby niezbyt skrupulizować o kontradykcyje. Piąty, żeby samę przy prawie wyraźnym kontradykcyją uważać.
Trzeci sposób, który często słyszeć się daje, jest ten, żeby to konkludować na sejmach, na co zgoda wszystkich zajdzie, i tym sposobem sejm każdy dokończyć się może ani nie ma być o co rwany, te zaś materyje, na które nie
narodu ludzkiego leżących albo na powietrzu wiszących, tak świątobliwe odeślijmy kongressy i sejmy, gdzie na ziemi i między dwunastą najwyborniejszymi ludźmi znalazł się Judasz... § 7 Egzaminuje się trzeci sposób utrzymywania sejmów, żeby z niektórymi, na które zgoda zajdzie, materyjami sejm kończyć, a insze odwlec. Czwarty sposób, żeby niezbyt skrupulizować o kontradykcyje. Piąty, żeby samę przy prawie wyraźnym kontradykcyją uważać.
Trzeci sposób, który często słyszeć się daje, jest ten, żeby to konkludować na sejmach, na co zgoda wszystkich zajdzie, i tym sposobem sejm każdy dokończyć się może ani nie ma być o co rwany, te zaś materyje, na które nie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 127
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
radzi, jako kasować to, co nie mogło być prawem choć antecedenter przyszło do egzekucyj; To interstitium sejmów tantam ambiguitatem in formalitate statûs nostri czyni, że król malè intentionatus dokazać może wszystkiego inscia Republica, pod tym pretekstem, że musiał o niej radzić, widząc ją opuszczoną ab omni consilio; Dobry zaś może tak delikatnie skrupulizować, że będzie wolał rękami żałożonemi patrzyć na wszystkie fatales Ojczyzny eventus, niźli przestąpić jus cardinale, które mu nie pozwala decydować materias statûs sine participatione Rzeczypospolitej; Rozumiem że tę perplexitatem expedit koniecznie rosolvere, żebyśmy nie byli podobni tym faryzeuszom, którzy za grzech poczytali Chrystusowi że leczył w sabat chorego; nie powinien się żaden
radźi, iako kassować to, co nie mogło bydz prawem choć antecedenter przyszło do exekucyi; To interstitium seymow tantam ambiguitatem in formalitate statûs nostri czyńi, źe krol malè intentionatus dokazać moźe wszystkiego inscia Republica, pod tym pretextem, źe muśiał o niey radźić, widząc ią opuszczoną ab omni consilio; Dobry zaś moźe tak delikatnie skrupulizować, źe będźie wolał rękami załoźonemi patrzyć na wszystkie fatales Oycźyzny eventus, niźli przestąpić jus cardinale, ktore mu nie pozwala decydować materias statûs sine participatione Rzeczypospolitey; Rozumiem źe tę perplexitatem expedit koniecznie rosolvere, zebyśmy nie byli podobni tym faryzeuszom, ktorzy za grzech poczytali Chrystusowi źe leczył w sabat chorego; nie powinien śię źaden
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 31
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
wszystko Węgrom attribuebat, cokolwiek mężnego sami sprawili Polacy, i to w mowie swojej, gdy za Buławę dziękował, wyraził.
8vo Pan in absoluto urodzony i wychowany Dominio, wyssawszy z mlekiem komendę, kiedy go i dziecięciem prawie słuchano, i szanowano, niemoże wolnego Narodu znieść, praw jego kochać i obserwować, przeto skrupulizować w złamaniu ich niebędzie, który z przyrodzenia prawa żadnego, chyba Boskie nad sobą miał, i tak o jednym Królu Polskim Cudzoziemcu powiadają, kiedy go pytano, czemu się frasuje? powiedział: że rok temu, jakom wszystkim rozkazował, a był każdy kontent, teraz każdy mi rozkazuje, a nikt nie jest
wszystko Węgrom attribuebat, cokolwiek mężnego sámi sprawili Polacy, y to w mowie swoiey, gdy zá Buławę dźiękował, wyraźił.
8vó Pan in absoluto urodzony y wychowany Dominio, wyssawszy z mlekiem kommendę, kiedy go y dźiećięćiem prawie słuchano, y szánowano, niemoże wolnego Narodu znieść, praw iego kochać y obserwować, przeto skrupulizować w złamániu ich niebędźie, ktory z przyrodzenia prawá żadnego, chyba Boskie nád sobą miał, y ták o iednym Krolu Polskim Cudzoźiemcu powiadáią, kiedy go pytano, czemu się frasuie? powiedźiał: że rok temu, iákom wszystkim roskazował, á był káżdy kontent, teraz káżdy mi roskázuie, á nikt nie iest
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 17
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
o tym mu znać zaraz dała. Lubo mu na sercu ckliwie, że w długiej ekspektatywie Widzenia prolongacja, gdy każą - pacjencja. Musiał znowu do Warszawy obrócić. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY Tren 36.
Już tam wszystko gotowali, na ten akt ordynowali. O dyspensie poczta przyszła, iże pewnie z Rzymu wyszła. Zaczym nie skrupulizować i on co prędzej gotować, Tu stanąwszy, rozkazuje, a na ten akt się gotuje. W Warszawie już sporządzają.
Leć ta, z wiązanemi oczy, znowu swoję wojnę toczy. Że niewinność ma obronę, udała się w inszą stronę, A to przez wichry burzliwe, ile na serce trwożliwe; Żeby temu przeszkodziła
o tym mu znać zaraz dała. Lubo mu na sercu ckliwie, że w długiej ekspektatywie Widzenia prolongacyja, gdy każą - pacyjencyja. Musiał znowu do Warszawy obrócić. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY Tren 36.
Już tam wszystko gotowali, na ten akt ordynowali. O dyspensie poczta przyszła, iże pewnie z Rzymu wyszła. Zaczym nie skrupulizować i on co prędzej gotować, Tu stanąwszy, rozkazuje, a na ten akt się gotuje. W Warszawie już sporządzają.
Leć ta, z wiązanemi oczy, znowu swoję wojnę toczy. Że niewinność ma obronę, udała się w inszą stronę, A to przez wichry burzliwe, ile na serce trwożliwe; Żeby temu przeszkodziła
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 93
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
orłem Puchacz bo wcieniach pasie się i rodzi. Ten zaś swoje Orlęta aplikuje sobie Żeby w słońce wlepiły śmiele oczy obie Słońce jest dobra sława którego promienie Rozganiają w Człowieku wszelkie gnuśne Cienie kto się do sławy bierze jako w słońcu chodzi Bo go do tej Orzeł jest to król Ptaków więc mogę formować Stąd Syllogizm bezpiecznie że skrupulizować Nietrzeba żeby rodził sobie nierównego Ale dzielnością sławą jak godny godnego To już Gentilitium stemma Dom zaś jaki Ma klejnot na ozdobę? widzę ze dwojaki Lew i Niedzwiedz DOMOWI temu kredensują JEGO Praerogatywy i sławy pilnują. Lew ten jest król zwierzętom któremu to dała Natura ze nad wszystkie wyższem go mieć chciała Odważny Męsny silny, Waleczny
orłęm Puchacz bo wcieniach pasie się y rodzi. Ten zas swoie Orlęta applikuie sobie Zeby w słonce wlepiły smiele oczy obie Słonce iest dobra sława ktorego promienie Rozganiaią w Człowieku wszelkie gnusne Cienie kto się do sławy bierze iako w słoncu chodzi Bo go do tey Orzeł iest to krol Ptakow więc mogę formować Ztąd Syllogizm bespiecznie że skrupulizować Nietrzeba zeby rodził sobie nierownego Ale dzielnoscią sławą iak godny godnego To iuz Gentilitium stemma Dom zas iaki Ma kleynot na ozdobę? widzę ze dwoiaki Lew y Niedzwiedz DOMOWI temu kredensuią IEGO Praerogatywy y sławy pilnuią. Lew ten iest krol zwierzętom ktoremu to dała Natura ze nad wszystkie wyszszem go miec chciała Odwazny Męzny silny, Waleczny
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 270
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688