słowa, błądzić musi w Twych dziełach niepojęta głowa. Powiadają, że Momus, choć miał struktur wiele, żałował, że nie było okna w ludzkim ciele. Jeśli jednak to okno potrzebne być miało, słuszna, żeby twe, Mome, zdanie solwowało. Snadź jednak barziej szkodzi to fabryce ciała, że jej skrzydeł ani skrzel natura nie dała. Nie przeto, żeby skrzydeł i łusk było trzeba światowym rządom, bo te sporządziły nieba, ale gdy człowiek rządzi górnymi krajami a oraz i brunatnych dziedzin rozłojami, jako też może bez skrzel zmierzyć morskie wały i bez skrzydeł na niebie Jowiszowe strzały? Ptakowi pod obłoki pióro przewodnikiem, na bystrych rzekach rybie
słowa, błądzić musi w Twych dziełach niepojęta głowa. Powiadają, że Momus, choć miał struktur wiele, żałował, że nie było okna w ludzkim ciele. Jeśli jednak to okno potrzebne być miało, słuszna, żeby twe, Mome, zdanie solwowało. Snadź jednak barziej szkodzi to fabryce ciała, że jej skrzydeł ani skrzel natura nie dała. Nie przeto, żeby skrzydeł i łusk było trzeba światowym rządom, bo te sporządziły nieba, ale gdy człowiek rządzi górnymi krajami a oraz i brunatnych dziedzin rozłojami, jako też może bez skrzel zmierzyć morskie wały i bez skrzydeł na niebie Jowiszowe strzały? Ptakowi pod obłoki pióro przewodnikiem, na bystrych rzekach rybie
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 170
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
, żeby twe, Mome, zdanie solwowało. Snadź jednak barziej szkodzi to fabryce ciała, że jej skrzydeł ani skrzel natura nie dała. Nie przeto, żeby skrzydeł i łusk było trzeba światowym rządom, bo te sporządziły nieba, ale gdy człowiek rządzi górnymi krajami a oraz i brunatnych dziedzin rozłojami, jako też może bez skrzel zmierzyć morskie wały i bez skrzydeł na niebie Jowiszowe strzały? Ptakowi pod obłoki pióro przewodnikiem, na bystrych rzekach rybie skrzele jest sternikiem; lecz gdy pióra i skrzele ludzi nie dźwigają, jak tedy rządzić morzem i powietrzem mają? Gdyby ptacy bez skrzydeł, ryby bez skrzel były, pewnie by w elementach swoich nie rządziły.
, żeby twe, Mome, zdanie solwowało. Snadź jednak barziej szkodzi to fabryce ciała, że jej skrzydeł ani skrzel natura nie dała. Nie przeto, żeby skrzydeł i łusk było trzeba światowym rządom, bo te sporządziły nieba, ale gdy człowiek rządzi górnymi krajami a oraz i brunatnych dziedzin rozłojami, jako też może bez skrzel zmierzyć morskie wały i bez skrzydeł na niebie Jowiszowe strzały? Ptakowi pod obłoki pióro przewodnikiem, na bystrych rzekach rybie skrzele jest sternikiem; lecz gdy pióra i skrzele ludzi nie dźwigają, jak tedy rządzić morzem i powietrzem mają? Gdyby ptacy bez skrzydeł, ryby bez skrzel były, pewnie by w elementach swoich nie rządziły.
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 170
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
oraz i brunatnych dziedzin rozłojami, jako też może bez skrzel zmierzyć morskie wały i bez skrzydeł na niebie Jowiszowe strzały? Ptakowi pod obłoki pióro przewodnikiem, na bystrych rzekach rybie skrzele jest sternikiem; lecz gdy pióra i skrzele ludzi nie dźwigają, jak tedy rządzić morzem i powietrzem mają? Gdyby ptacy bez skrzydeł, ryby bez skrzel były, pewnie by w elementach swoich nie rządziły. Mniej by miał świat, zaprawdę, w rzeczach doświadczenia, kiedy by muszych skrzydeł nie słyszał brzęczenia, ani by świat dwoiste zawiasy strzymały, gdyby pszczoły świergotnych skrzydeł nie wznaszały. Cóż ty, nurku, co – będąc podlejszym za ptaki – krokiem okrąg, by książę
oraz i brunatnych dziedzin rozłojami, jako też może bez skrzel zmierzyć morskie wały i bez skrzydeł na niebie Jowiszowe strzały? Ptakowi pod obłoki pióro przewodnikiem, na bystrych rzekach rybie skrzele jest sternikiem; lecz gdy pióra i skrzele ludzi nie dźwigają, jak tedy rządzić morzem i powietrzem mają? Gdyby ptacy bez skrzydeł, ryby bez skrzel były, pewnie by w elementach swoich nie rządziły. Mniej by miał świat, zaprawdę, w rzeczach doświadczenia, kiedy by muszych skrzydeł nie słyszał brzęczenia, ani by świat dwoiste zawiasy strzymały, gdyby pszczoły świergotnych skrzydeł nie wznaszały. Cóż ty, nurku, co – będąc podlejszym za ptaki – krokiem okrąg, by książę
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 170
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
niebem i wiatrem kieruje, na skrzydlatych woźnikach kurs swój odprawuje; lecz człowiek ani barkiem wzwyż lata pierzystym, ani też morskie wały rznie styrem skrzelistym. Będziesz tedy mógł władać bez sił państwem onym, nie będąc ani ptakiem, ani galeonem. Mniejsza by to, choć by mu skrzydeł pozwolono, gdyż siła rzeczy lekkich bez skrzel, co nie toną. Bez skrzydeł jednak latać – rzecz trudna każdemu, gdyż ta tylko jest dana moc ptastwu samemu. O niech mi się już godzi lotne podnieść ciało i zwiedzić te królestwa, gdzie jest gwiazd niemało! Spojrzy, jaki mię ciężar i prawo uciska! Nie jest to miejsce godne ojczyzny nazwiska. Ujrzysz
niebem i wiatrem kieruje, na skrzydlatych woźnikach kurs swój odprawuje; lecz człowiek ani barkiem wzwyż lata pierzystym, ani też morskie wały rznie styrem skrzelistym. Będziesz tedy mógł władać bez sił państwem onym, nie będąc ani ptakiem, ani galeonem. Mniejsza by to, choć by mu skrzydeł pozwolono, gdyż siła rzeczy lekkich bez skrzel, co nie toną. Bez skrzydeł jednak latać – rzecz trudna każdemu, gdyż ta tylko jest dana moc ptastwu samemu. O niech mi się już godzi lotne podnieść ciało i zwiedzić te królestwa, gdzie jest gwiazd niemało! Spojrzy, jaki mię ciężar i prawo uciska! Nie jest to miejsce godne ojczyzny nazwiska. Ujrzysz
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 171
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
wyspów Acmodae, vulgò Farre rzeczonych. W Mieście Peblis albo Peblisium nad rzeką Peblis i Twede to singulare, że jest trzy Kościoły, trzy Dzwony, trzy mosty, trzy ulice, trzy Bramy. W stronie północej Szkocyj jest jezioro Lomont z trzech rzeczy dziwne, że ryby w nim nie umieją pływać, bo są bez skrzelów; 2. że na nim zawsze burza ciężka i szum, choć wiatru nic niemasz, 3, że Insuła po nim pływa. Domy tu morza się nie boją, bo ledwo są na łokci 20 od niego. Kamienie Szkockie będąc tłustej kompozycyj w wielu miejscach, za drwa Obywatelom uchodzą, gdyż niemi palą w
wyspow Acmodae, vulgò Farre rzeczonych. W Mieście Peblis albo Peblisium nád rzeką Peblis y Twede to singulare, że iest trzy Kościoły, trzy Dzwony, trzy mosty, trzy ulice, trzy Brámy. W stronie pułnocney Szkocyi iest iezioro Lomont z trzech rzeczy dźiwne, że ryby w nim nie umieią pływać, bo są bez skrzelow; 2. że ná nim záwsze burza cięszka y szum, choć wiatru nic niemasz, 3, że Insuła po nim pływá. Domy tu morza się nie boią, bo ledwo są ná łokci 20 od niego. Kamienie Szkockie będąc tłustey kompozycyi w wielu mieyscach, zá drwá Obywatelom uchodzą, gdyż niemi palą w
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 284
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
nieczystą wam będzie. 8. Mięsa ich nie będziecie jeść/ ani ścierwu ich dotykać się będziecie/ nieczyste wam będą. 9.
TO jeść będziecie ze wszystkich rzeczy żyjących w wodach: wszystko co ma skrzele i łuskę/ w wodach w morzu i w rzekach to jeść będziecie. 10. Wszystko zaś co nie ma skrzeli i łuski/ w morzu i w rzekach/ cokolwiek się rucha w wodach/ i każda rzecz żywiąca która jest w wodach/ obrzydliwością wam będzie. 11. Obrzydliwością będą wam: mięsa ich jeść nie będziecie/ a ścierwem ich brzydzić się będziecie. 12. Owa cokolwiek nie ma skrzele i łuski w wodach/ obrzydliwością
nieczystą wam będźie. 8. Mięsá ich nie będźiećie jeść/ ani śćierwu ich dotykáć śię będźiećie/ nieczyste wam będą. 9.
TO jeść będźiećie ze wszystkich rzeczy żyjących w wodách: wszystko co ma skrzele y łuskę/ w wodách w morzu y w rzekách to jeść będźiećie. 10. Wszystko záś co nie ma skrzeli y łuski/ w morzu y w rzekách/ cokolwiek śię rucha w wodách/ y káżda rzecż żywiąca ktora jest w wodách/ obrzydliwośćią wam będźie. 11. Obrzydliwośćią będa wam: mięsá ich jeść nie będźiećie/ á ścierwem ich brzydźić śię będźiećie. 12. Owa cokolwiek nie ma skrzele y łuski w wodách/ obrzydliwośćią
Skrót tekstu: BG_Kpł
Strona: 112
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Kapłańska
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
wiele Zwierzyny tak unas na Lebedyje Huzno choć będzie przy tym wiele potraw a kiedy już oboje wymienią Lebedyje Huzno i Biłłuzyne kolano to to znaczy walny Bankiet. Spytałem tedy Cóż to za Biłługa co to ma. tę specjalne kolana? powiedział że to jest ryba wielka z Rzeki które ma w sobie jedno miejsce przy skrzeli tak smaku dobrego jako żadna Ryba nie jest smaczna sama zaś wszystka jest tego smaku co Jesiotr. A ze ta sztuka którą z ryby wyrzynają jest okrągła i tak ją dają na stół okrągło dla tego ją nazwano kolanem pytałem i oto czemu na Huzno zapraszają? czemu nie na głowę albo na skrzydło lub na piersi?
wiele Zwierzyny tak unas na Lebedyie Huzno choc będzie przy tym wiele potraw a kiedy iuz oboie wymienią Lebedyie Huzno y Biłłuzyne kolano to to znaczy walny Bankiet. Spytałęm tedy coz to za Biłługa co to ma. tę specyalne kolana? powiedział że to iest ryba wielka z Rzeki ktore ma w sobie iedno mieysce przy skrzeli tak smaku dobrego iako zadna Ryba nie iest smaczna sama zas wszystka iest tego smaku co Iesiotr. A ze ta sztuka ktorą z ryby wyrzynaią iest okrągła y tak ią daią na stoł okrągło dla tego ią nazwano kolanem pytałęm y oto czemu na Huzno zapraszaią? czemu nie na głowę albo na skrzydło lub na piersi?
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 164
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
z daleka wożąc, przyjdzie z stratą, Tobą się jako małpą zabawim brodatą. Broda małpie, choć rzadko, z natury obwiśnie; Aleś ty i brodatym, i błaznem umyśnie. Ogól, do kata! ujdziesz połowice szkody: Prawdziwie dosyć na cię nim być i bez brody. 434. BEZ SKRZYDEŁ TRUDNO LATAĆ
Skrzelami ryba pływa, skrzydłami ptak lata; Odpadły? nim odrostą, oboje u kata. Co ptak bez skrzydeł, bez nóg zwierz, ryba bez skrzele, To człek, choć grzeczny, rzekę, bez pieniędzy, śmiele. Nie miał ich? czołgał się też jednym ziemiopłazem, Łaził nikczemnym osłem, nie latał z Pegazem
z daleka wożąc, przyjdzie z stratą, Tobą się jako małpą zabawim brodatą. Broda małpie, choć rzadko, z natury obwiśnie; Aleś ty i brodatym, i błaznem umyśnie. Ogól, do kata! ujdziesz połowice szkody: Prawdziwie dosyć na cię nim być i bez brody. 434. BEZ SKRZYDEŁ TRUDNO LATAĆ
Skrzelami ryba pływa, skrzydłami ptak lata; Odpadły? nim odrostą, oboje u kata. Co ptak bez skrzydeł, bez nóg zwierz, ryba bez skrzele, To człek, choć grzeczny, rzekę, bez pieniędzy, śmiele. Nie miał ich? czołgał się też jednym ziemiopłazem, Łaził nikczemnym osłem, nie latał z Pegazem
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 259
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
To człek, choć grzeczny, rzekę, bez pieniędzy, śmiele. Nie miał ich? czołgał się też jednym ziemiopłazem, Łaził nikczemnym osłem, nie latał z Pegazem; Miał? bujał, póki były; skoro je roztrwoni, Spadł z Ikarem do morskiej i w niej uwiązł toni. Tak młodym radzę skrzydeł, tak skrzeli zażywać, Żeby mieli na starość czym latać, czym pływać; Bo jeśli się do góry ptak wzbiwszy wyśnieci, Nie trzeba go dobijać, nie trzeba nań sieci: Dopiero pod obłoki bujawszy sokołem, Spadnie wszytkim na pośmiech nietoperzem gołem. Jeśli jeszcze uraził kogo, bywszy w pierzu, I wróbel pomści krzywdy swej na
To człek, choć grzeczny, rzekę, bez pieniędzy, śmiele. Nie miał ich? czołgał się też jednym ziemiopłazem, Łaził nikczemnym osłem, nie latał z Pegazem; Miał? bujał, póki były; skoro je roztrwoni, Spadł z Ikarem do morskiej i w niej uwiązł toni. Tak młodym radzę skrzydeł, tak skrzeli zażywać, Żeby mieli na starość czym latać, czym pływać; Bo jeśli się do góry ptak wzbiwszy wyśnieci, Nie trzeba go dobijać, nie trzeba nań sieci: Dopiero pod obłoki bujawszy sokołem, Spadnie wszytkim na pośmiech nietoperzem gołem. Jeśli jeszcze uraził kogo, bywszy w pierzu, I wróbel pomści krzywdy swej na
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 259
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
etc. 60. Czemu żadnej rzeczy żyjącej niemasz któraby ciepła nie miała? Każda rzecz żyjąca materialna musi się karmić, a bez ciepła być nie może. 61. Czemu rzeczy żyjące które nie odychają są nieme? Bo takie płuc nie mają, które potrzebne są do formowania głosu. ale dźwięk jaki skrzydłami albo skrzelami czynić mogą. 62. Czemu dusza ludzka większego w ciele potrzebuje przygotowania niż dusza drzewna? Bo dusza ludzka to czyni, coby czyniły trzy dusze z osobna, a do wielu robot więcej naczynia potrzeba. a zatym idzie iż lacniej człowiek w zdrowiu szkodę odnosi niżeli zwierz, bo gdzie wiele rzeczy jest do zepsowania,
etc. 60. Czemu żadney rzeczy żyiącey niemász ktoraby ćiepłá nie miáłá? Káżda rzecz żyiąca máteryálna muśi się kármić, á bez ćiepłá bydź nie może. 61. Czemu rzeczy żyiące ktore nie odycháią są nieme? Bo tákie płuc nie máią, ktore potrzebne są do formowánia głosu. ále dźwięk iáki skrzydłámi álbo skrzelámi czynić mogą. 62. Czemu duszá ludzka większego w ciele potrzebuie przygotowánia niż duszá drzewná? Bo duszá ludzka to czyni, coby czyniły trzy dusze z osobná, á do wielu robot więcey naczynia potrzebá. á zátym idzie iż lácniey człowiek w zdrowiu szkodę odnośi niżeli źwierz, bo gdzie wiele rzeczy iest do zepsowánia,
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 127
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692