nas kto oszukał/ i z drogi prawej zwiódł: za to płacimy/ aby nas kto w wierze naszej podszedszy/ dusze nasze z zbawienia okradł/ i o zatracenie nas przyprawił. Ciężka to zaiste ślepota: a taka jaka człowieku nie bywa/ tylko od ciężko rozgniewanego Pana Boga dopuszczona.[...] Który sprawiedliwym swym sądem posyła tam skuteczność oszukania. gdzie abo podanej od niego prawdzie wierzyć niechcą: abo przyjętą i wierzoną/ za następem nieprawdy/ barziej zezwoliwszy wierzyć nieprawdziwie/ niż prawdziwie/ opuszczają. Podał nam Zyzani błędy i Herezje/ My je/ opuściwszy swoję prawdę/ miasto Ewanielskiej nauki przyjęli. Czego na pokaranie/ posłał nam Bóg skuteczność oszukania Filaleta
nas kto oszukał/ y z drogi práwey zwiodł: za to płáćimy/ áby nas kto w wierze nászey podszedszy/ dusze násze z zbáwienia okradł/ y o zátrácenie nas przypráwił. Ciężka to záiste ślepotá: á táka iáka człowieku nie bywa/ tylko od ćięszko rozgniewánego Páná Bogá dopuszcżona.[...] Ktory spráwiedliwym swym sądem posyła tám skuteczność oszukánia. gdźie ábo podáney od niego práwdźie wierzyć niechcą: ábo przyiętą y wierzoną/ zá następem nieprawdy/ bárźiey zezwoliwszy wierzyć nieprawdźiwie/ niż prawdźiwie/ opuszczáią. Podał nam Zyzáni błędy y Hęrezye/ My ie/ opuśćiwszy swoię prawdę/ miásto Ewányelskiey náuki przyięli. Czego ná pokaránie/ posłał nam Bog skuteczność oszukánia Philáletá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 46
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
posyła tam skuteczność oszukania. gdzie abo podanej od niego prawdzie wierzyć niechcą: abo przyjętą i wierzoną/ za następem nieprawdy/ barziej zezwoliwszy wierzyć nieprawdziwie/ niż prawdziwie/ opuszczają. Podał nam Zyzani błędy i Herezje/ My je/ opuściwszy swoję prawdę/ miasto Ewanielskiej nauki przyjęli. Czego na pokaranie/ posłał nam Bóg skuteczność oszukania Filaleta: przyjęlismy i tego. Tak zaiste z tymi dziać się zwykło/ którzy w zbawiennych sprawach poziewając chodzą, i gdzie głowa chodzi za nogami/ a nie nogi za głową/ rząd tam płochy być musi. Byśmy zaraz Zyzaniego kąkol/ z naszą od Ojców naszych zostawioną nam Pszenicą puścili byli na Ewanielską wagę
posyła tám skuteczność oszukánia. gdźie ábo podáney od niego práwdźie wierzyć niechcą: ábo przyiętą y wierzoną/ zá następem nieprawdy/ bárźiey zezwoliwszy wierzyć nieprawdźiwie/ niż prawdźiwie/ opuszczáią. Podał nam Zyzáni błędy y Hęrezye/ My ie/ opuśćiwszy swoię prawdę/ miásto Ewányelskiey náuki przyięli. Czego ná pokaránie/ posłał nam Bog skuteczność oszukánia Philáletá: przyięlismy y tego. Ták záiste z tymi dźiać się zwykło/ ktorzy w zbáwiennych spráwách poźiewáiąc chodzą, y gdźie głowá chodźi zá nogámi/ á nie nogi zá głową/ rząd tám płochy bydź muśi. Bysmy záraz Zyzániego kąkol/ z nászą od Oycow nászych zostáwioną nam Pszenicą puśćili byli ná Ewányelską wagę
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 46
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
gdy komu oblecą włosy z brody/ z głowy/ Ratunek w potłuczonych cybulach gotowy. Cybulanym napuścisz gołe pole sokiem/ Porościeć nie zadługo zaś włosem wysokiem.
O Gorczycy. Małeć ziarko lecz suche/ gorące Gorczyca Gdy jej usta zażyją zapłacze źrzenica.. Od zbytnich uspakaja głowę wilgotności/ W otruciu doznasz być w niej dosyć skuteczności.
O Fiołkach brunatnych. Na ściążałej pijaństwem głowy zabolenie/ Znajdiesz w niskim Fiołku prędkie uleczenie. I insze bole głowy leczy/ i ciężkości/ I kaducznej pomocny niemocy przykrości.
O Pokrzywie. Kto a długo chorobą złożony na łoże. Jeżeli spać nie możesz pokrzywa pomoże. Jeżeli cię womity częste napadają/ Pokrzywy je lekują
gdy komu oblecą włosy z brody/ z głowy/ Rátunek w potłuczonych cybulách gotowy. Cybulánym nápuśćisz gołe pole sokiem/ Porośćieć nie zádługo záś włosem wysokiem.
O Gorczycy. Máłeć źiarko lecz suche/ gorące Gorczycá Gdy iey vstá záżyią zápłácze źrzenicá.. Od zbytnich vspakaia głowę wilgotnośći/ W otrućiu doznasz bydź w niey dosyć skutecznośći.
O Fiołkách brunatnych. Ná śćiążáłey pijaństwem głowy zábolenie/ Znaydiesz w niskim Fiołku prędkie vleczenie. Y insze bole głowy leczy/ y ćiężkośći/ Y káduczney pomocny niemocy przykrośći.
O Pokrzywie. Kto á długo chorobą złożony ná łoże. Ieżeli spáć nie możesz pokrzywá pomoże. Ieżeli ćię womity częste nápadáią/ Pokrzywy ie lekuią
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: Dv
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
swoję wyciągnął, a trąd w-nogi: i co się miał Panu opierać, co miał go zarażać, albo nań obowiązek oczyszczenia w-prowadzać, uciekł precz, mówi Święta Ewangelia. Confestim lepra discessit ab illo. zarazem trąd od niego ustąpił, ba nie ustąpił, ale raczej pojachał, discessit3. PATRZĆIE JAKA SKUTECZNOŚĆ przytomności Pańskiej, że choroba na samo wyciągnienie ręki, nie czekając dotykania, forować się precz musiała. Wyraża to Orygenes: Jam tylko rękę podniósł, uciekł trąd, a zarazem, a nie mieszkanie, effugit illico lepra, tak, że mi nie przyszło trądu się dotknąć, ale tylko oczyszczonego już ciała. Wielka
swoię wyćiągnął, á trąd w-nogi: i co się miał Pánu opieráć, co miał go zárażáć, álbo nąń obowiązek oczyśćienia w-prowadzáć, vćiekł precz, mowi Swięta Ewángelija. Confestim lepra discessit ab illo. zárázem trąd od niego vstąpił, bá nie vstąpił, ále ráczey poiáchał, discessit3. PATRZĆIE IAKA SKUTECZNOŚĆ przytomnośći Páńskiey, że chorobá ná sámo wyćiągnienie ręki, nie czekáiąc dotykánia, forowáć się precz muśiałá. Wyraża to Origenes: Iam tylko rękę podniosł, vćiekł trąd, á zárázem, á nie mieszkánie, effugit illico lepra, ták, że mi nie przyszło trądu się dotknąć, ále tylko oczyśćionego iuż ćiáłá. Wielka
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 18
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
przytomności Pańskiej, że choroba na samo wyciągnienie ręki, nie czekając dotykania, forować się precz musiała. Wyraża to Orygenes: Jam tylko rękę podniósł, uciekł trąd, a zarazem, a nie mieszkanie, effugit illico lepra, tak, że mi nie przyszło trądu się dotknąć, ale tylko oczyszczonego już ciała. Wielka skuteczność obecności Chrystusowej, przy której i choroba stać nie może. 4. OPISUJE Z. MatEUSZ białągłowę która lat 12. na krwawą niemoc chorowała. A Łukasz Z. przydaje, Luc. 8. że substancją własną na Lekarzów wydała. Święty Łukasz bywszy sam Lekarzem, Salutat vos Lucas medicus charissimus, wytknął ich że liczyli
przytomnośći Páńskiey, że chorobá ná sámo wyćiągnienie ręki, nie czekáiąc dotykánia, forowáć się precz muśiałá. Wyraża to Origenes: Iam tylko rękę podniosł, vćiekł trąd, á zárázem, á nie mieszkánie, effugit illico lepra, ták, że mi nie przyszło trądu się dotknąć, ále tylko oczyśćionego iuż ćiáłá. Wielka skuteczność obecnośći Chrystusowey, przy ktorey i chorobá stać nie może. 4. OPISUIE S. MATTHEUSZ białągłowę ktora lat 12. ná krwáwą niemoc chorowáłá. A Łukasz S. przydáie, Luc. 8. że substáncyą własną ńá Lekárzow wydáłá. Swięty Łukasz bywszy sam Lekárzem, Salutat vos Lucas medicus charissimus, wytknął ich że liczyli
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 18
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
że Aspice in me et miserere mei, Wejrzyj na mnie a zmiłuj się, i tak często Dawid przywileje Boskie składa na oko Boskie, Panie proszę, o Vide, Panie patrz. Wzięła Bogarodzica Panna przywilej na Macierzyństwo Boskie: a jakoż podpisany? Respexit humilitatem, wejrzał Pan Bóg. Patrzcie jaka poważność, jaka skuteczność przytomności Pana Boga naszego, że i jego wejrzenie, obrona. Caret malis quem viderit Deus, nie ma złego, na którego Bóg wejrzy. Przytaczam tu i słowo Z. Augustyna, Fuit Domino intrante fugit. była choroba, ubyła: ciekła, uciekła. Pan przyszedł, choroba poszła. fuit, fugit. V
że Aspice in me et miserere mei, Weyrzyi ná mnie á zmiłuy się, i ták często Dawid przywileie Boskie zkłada ná oko Boskie, Pánie proszę, o Vide, Pánie pátrz. Wźięła Bogárodzicá Pánná przywiley ná Máćierzyństwo Boskie: á iákoż podpisány? Respexit humilitatem, weyrzał Pan Bog. Pátrzćie iáka poważność, iáka skuteczność przytomnośći Páná Bogá nászego, że i iego weyrzenie, obroná. Caret malis quem viderit Deus, nie ma złego, ná ktorego Bog weyrzy. Przytaczam tu i słowo S. Augustyná, Fuit Domino intrante fugit. byłá chorobá, vbyłá: ćiekła, vćiekłá. Pan przyszedł, chorobá poszłá. fuit, fugit. V
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 19
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
chyba, żeby się potym inaczej Consilio tego Związku zdało. Od Związku tego nigdy nie odstąpię, i z niego nie wynidę aż za spolnym i zezwolonym tego Związku rozwiązaniem i rozpuszczniem. Tak mi Panie Boże dopomóż w Trójcy świętej Jedyny. Forma przysięgi. Subtelne i skryte tajemnice.
4to. Ażeby Sprawy i Rady Związku tego skuteczność i wagę więlkszą miały, prosilismy Królestwa Ich Mościów Państwa naszego Miłościwego, aby nie tylko weszli w ten Związek z nami, ale i dyreccją rady na się wzięli, i czynili to, co Rzeczyposp: według Związku naszego potrzebnego być i pożytecznego za wiadomością i radą Związku tego zdać się będzie. Rozdział IV. Dyrectia Związku
chybá, żeby się potym ináczey Consilio tego Zwiąsku zdáło. Od Zwiąsku tego nigdy nie odstąpię, y z niego nie wynidę áż zá spolnym y zezwolonym tego Zwiąsku rozwiązániem y rospuszczniem. Ták mi Pánie Boże dopomoż w Troycy świętey Iedyny. Formá przyśięgi. Subtelne y skryte táiemnice.
4to. Ażeby Spráwy y Rády Zwiąsku tego skuteczność y wagę więlkszą miáły, prośilismy Krolestwá Ich Mośćiow Páństwá nászego Miłośćiwego, áby nie tylko weszli w ten Związek z námi, ále y directią rády ná się wźięli, y czynili to, co Rzeczyposp: według Zwiąsku nászego potrzebnego bydź y pożytecznego zá wiádomośćią y rádą Zwiąsku tego zdáć się będźie. Rozdźiał IV. Directia Zwiąsku
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 24
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, ani ukuszta końca berło jego. Przezeń dostaną ludzie pokoju wdzięcznego. PANNA MARIA
Poczęcie oznajmujesz i przyszłe rodzenie — Rozumiesz, by miało mię zajść męskie dotknienie, Któram skoro z matki swej ten świat obaczyła, Ślub-em panieństwa Bogu zaraz uczyniła? GABRYJEL
Najświętsza, owszem, Panno, nad twoje mniemanie Boskiej mocy skuteczność nad tobą się stanie. Tłumacz niebieski mocą najwyższą to sprawi, A ten święty potomek wszytek świat wybawi,
Który się z ciebie pocznie — nie jest rzecz wątpliwa. Oto i krewna twoja, w latach swych szedziwa, Płód w szóstym już miesiącu nosi, choć niepłodna — Któraż u Boga może być rzecz niepodobna?
, ani ukuszta końca berło jego. Przezeń dostaną ludzie pokoju wdzięcznego. PANNA MARYJA
Poczęcie oznajmujesz i przyszłe rodzenie — Rozumiesz, by miało mię zajść męskie dotknienie, Ktoram skoro z matki swej ten świat obaczyła, Ślub-em panieństwa Bogu zaraz uczyniła? GABRYJEL
Najświętsza, owszem, Panno, nad twoje mniemanie Boskiej mocy skuteczność nad tobą się stanie. Tłumacz niebieski mocą najwyższą to sprawi, A ten święty potomek wszytek świat wybawi,
Który się z ciebie pocznie — nie jest rzecz wątpliwa. Oto i krewna twoja, w latach swych szedziwa, Płód w szóstym już miesiącu nosi, choć niepłodna — Któraż u Boga może być rzecz niepodobna?
Skrót tekstu: DachDialOkoń
Strona: 51
Tytuł:
Dyjalog o cudownym Narodzeniu...
Autor:
Jan Dachnowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi, jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
straszliwie zgrzytały, Ale bohatyrowie i dusze pobożne Jęli krzyczeć z weselem triumfy nabożne Do nieba wyciągając obiedwie swe ręce, Radzi nowinie, radzi, że już koniec męce. DAWID HARFODŹWIĘKI
W lechejskiej łące zbierałem kwiatki dojrzałe, Z czarnowodego Stygu źrzodła zamilczałe Gdzie cieką, Plutonowe słysząc burzliwości, Poznałem: już proroctw mych przyszły skuteczności. Z okwitością wesela serdecznego mówię: Bądź porodzone, zacne Dziecię, przez cię zdrowie Będzie i pozbawienie tęskliwych ciemności. Zacne Dziecię, zwyciężysz swą mocą te włości,
Plonem, ach, niezliczonych ludzi zbogacone. Bądź porodzone, jeźli nasze są nieplone Proroctwa, sercem jeśliźmy prawdopowiednym Tuszyli sobie dobrze, twe ofiary jednym Nabożeństwem w
straszliwie zgrzytały, Ale bohatyrowie i dusze pobożne Jęli krzyczeć z weselem tryumfy nabożne Do nieba wyciągając obiedwie swe ręce, Radzi nowinie, radzi, że już koniec męce. DAWID HARFODŹWIĘKI
W lechejskiej łące zbierałem kwiatki dojrzałe, Z czarnowodego Stygu źrzodła zamilczałe Gdzie cieką, Plutonowe słysząc burzliwości, Poznałem: już proroctw mych przyszły skuteczności. Z okwitością wesela serdecznego mowię: Bądź porodzone, zacne Dziecię, przez cię zdrowie Będzie i pozbawienie teskliwych ciemności. Zacne Dziecię, zwyciężysz swą mocą te włości,
Plonem, ach, niezliczonych ludzi zbogacone. Bądź porodzone, jeźli nasze są nieplone Proroctwa, sercem jeśliźmy prawdopowiednym Tuszyli sobie dobrze, twe ofiary jednym Nabożeństwem w
Skrót tekstu: DachDialOkoń
Strona: 53
Tytuł:
Dyjalog o cudownym Narodzeniu...
Autor:
Jan Dachnowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi, jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
nauka z której filozowskiej sentencjiki na rozumie błyśnie/ pewnie nigdy tak prędko/ tak głęboko przeniknąć serca niemoże/ jako jeden na przykład z Pisma S^o^ z przedwiecznej mądrosćo podany/ przywiedziony na myśl i dobrze rozważony dokument. Heb: 4. Vivax est sermo DEI et efficax, et penetrabilior omni gladio ancipiti. Której to skuteczności przyczyną jest ów Duch niebieski owa samej Boskiej ręki słowem swym jako na obie stronie zaostrzony mieczem/ władnącej dzielność/ która jednym/ że tak rzeknę machem/ nie tylko rozum/ ale i wolą i chęć i całego człowieka przenika i słodko razi a to nie dla jakiego marnego próżnej chwały zysku/ ale dla szczególnej hojnej ku
náuká z ktorey filozowskiey sentencyiki ná rozumie błyśnie/ pewnie nigdy ták prętko/ ták głęboko przeniknąć sercá niemoże/ iáko ieden ná przykład z Pismá S^o^ z przedwieczney mądrosćo podany/ przywiedźiony na myśl y dobrze rozważony dokument. Heb: 4. Vivax est sermo DEI et efficax, et penetrabilior omni gladio ancipiti. Ktorey to skutecznośći przyczyną iest ow Duch niebieski owá samey Boskiey ręki słowem swym iáko ná obie stronie záostrzoný mieczem/ władnącey dźielność/ ktora iednym/ że ták rzeknę machem/ nie tylko rozum/ ále y wolą y chęć y całego człowieká przeńika y słodko ráźi a to nie dlá iákiego marnego prożney chwáły zysku/ ale dla szczegulney hoyney ku
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 182
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688