obrać nowego marszałka i dopiero żądać od króla, żeby ekspostulować majestatem in desideriis rzeczypospolitej. Non movit bynajmniej ta racja, i owszem in contrarium, instrukcje swoje za prawo utrzymywali; na tem soluta sesja. Dni tedy consequenter idące, ni na czem inszem, tylko na kontradykcji przez cały czas trawili, od jutra do jutra solwując sesję in spem meliorem, ale nic nie pernoktacje, każdego dnia diversitem sensuum przynosiły, aż do dnia 9^go^ Novembra, na którym dniu ipan marszałek gdy jeszcze proponował denominacją nowego marszałka, aliści różne intruzy we wpadały i interlokutorie nie dają activam vocem, niechcąc inclinare ad unionem okrzyknęli wszyscy: „Zegnaj mości panie marszałku izbę
obrać nowego marszałka i dopiero żądać od króla, żeby expostulować majestatem in desideriis rzeczypospolitej. Non movit bynajmniéj ta racya, i owszem in contrarium, instrukcye swoje za prawo utrzymywali; na tém soluta sessya. Dni tedy consequenter idące, ni na czém inszém, tylko na kontradykcyi przez cały czas trawili, od jutra do jutra solwując sessyę in spem meliorem, ale nic nie pernoktacje, każdego dnia diversitem sensuum przynosiły, aż do dnia 9^go^ Novembra, na którym dniu jpan marszałek gdy jeszcze proponował denominacyą nowego marszałka, aliści różne intruzy we wpadały i interlokutorie nie dają activam vocem, niechcąc inclinare ad unionem okrzyknęli wszyscy: „Zegnaj mości panie marszałku izbę
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 416
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
w tym ludzkiej ochoty. Odpuść, proszę, że śmiałe z ust wypuszczę słowa, błądzić musi w Twych dziełach niepojęta głowa. Powiadają, że Momus, choć miał struktur wiele, żałował, że nie było okna w ludzkim ciele. Jeśli jednak to okno potrzebne być miało, słuszna, żeby twe, Mome, zdanie solwowało. Snadź jednak barziej szkodzi to fabryce ciała, że jej skrzydeł ani skrzel natura nie dała. Nie przeto, żeby skrzydeł i łusk było trzeba światowym rządom, bo te sporządziły nieba, ale gdy człowiek rządzi górnymi krajami a oraz i brunatnych dziedzin rozłojami, jako też może bez skrzel zmierzyć morskie wały i bez skrzydeł na
w tym ludzkiej ochoty. Odpuść, proszę, że śmiałe z ust wypuszczę słowa, błądzić musi w Twych dziełach niepojęta głowa. Powiadają, że Momus, choć miał struktur wiele, żałował, że nie było okna w ludzkim ciele. Jeśli jednak to okno potrzebne być miało, słuszna, żeby twe, Mome, zdanie solwowało. Snadź jednak barziej szkodzi to fabryce ciała, że jej skrzydeł ani skrzel natura nie dała. Nie przeto, żeby skrzydeł i łusk było trzeba światowym rządom, bo te sporządziły nieba, ale gdy człowiek rządzi górnymi krajami a oraz i brunatnych dziedzin rozłojami, jako też może bez skrzel zmierzyć morskie wały i bez skrzydeł na
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 170
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
i w samej rzeczy refleksyj godną, ta jest, kiedy Minister się trafi, wieliemi talentami dotatus, wielkiej eksperiencyj przytym nabywszy, i wielkie commoda Ojczyźnie przynioźszy przez czas funkcyj swojej naznaczony; czi nie byłoźby znacźne detrimentum, takiego z miejsca ruszać, nie mogąc się spodziewać równego w tym, który po nim nastąpi? solwuję tę qwestyą, że in tali eventu, za coź nie ma być wolno Rzeczypospolitej prolongować czas in favorem takiego, do drugich sześciu lat? z czego żadne praejudicium się nie stanie, byle ten wiedział, który sobie na ten respekt zasłużi, że jego Ministerium nie jest perpetuum; żeby się było skończyło in termino sześciu lat
y w samey rźeczy reflexyi godną, ta iest, kiedy Minister śię trafi, wieliemi talentami dotatus, wielkiey experyencyi przytym nabywszy, y wielkie commoda Oyczyznie przynioźszy przez czas funkcyi swoiey naznaczony; cźy nie byłoźby znacźne detrimentum, takiego z mieysca ruszać, nie mogąc śię spodziewać rownego w tym, ktory po nim nastąpi? solwuię tę qwestyą, źe in tali eventu, za coź nie ma bydź wolno Rzeczypospolitey prolongować czas in favorem takiego, do drugich sześćiu lat? z czego źadne praejudicium śię nie stanie, byle ten wiedźiał, ktory sobie na ten respekt zasłuźy, źe iego Ministerium nie iest perpetuum; źeby śię było skonczyło in termino sześćiu lat
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 42
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Anioł, morze przelewający w dołek. SCJENCJA
Mente haurtre DEUM, frustra Augustine laboras: Nam cochleari Infans hauriet ante Mare.
Pytagóras wątpiący de eksistentia DEI, z Aten wygnany.
Czy mógłby P. BÓG doskonalsze niżeli są, stworżyt Kreatury?
Tę kwęstyę sobie zarzucał Anielskiego rozumu i życia Tomasz Święty, i sam ją solwuje sobie, mówiąc: że jako Wszechmogący mógł by doskonalsze Krearury stworzyć, oprócz trzech nastę, pujących, które już Augmentum nie cierpią: 1. Humanitas Salvatoris. 2. MARIAE Virginis Maternitas, 3 Beatorum Gloria.
Czym się P. BÓG najbardziej delektuje? Odpowiada Poeta dowcipny Gryphico carmine:
Tolle caput Cervi, caput Ovis
Anioł, morze przelewáiący w dołek. SCYENCYA
Mente haurtre DEUM, frustra Augustine laboras: Nam cochleari Infans hauriet ante Mare.
Pytagoras wątpiący de existentia DEI, z Aten wygnany.
Czy mogłby P. BOG doskonalsze niżeli są, stworżyt Kreatury?
Tę kwęstyę sobie zarzucał Anielskiego rozumu y życia Tomasz Swięty, y sam ią solwuie sobie, mowiąc: że iako Wszechmogący mogl by doskonalsze Krearury stworzyć, oprocz trzech nastę, puiących, ktore iuż Augmentum nie cierpią: 1. Humanitas Salvatoris. 2. MARIAE Virginis Maternitas, 3 Beatorum Gloria.
Czym się P. BOG naybardziey delektuie? Odpowiada Pòéta dowcipny Gryphico carmine:
Tolle caput Cervi, caput Ovis
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 6
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
po sprawiedliwego życia twego gonitwach.
Czy obligowani Chrześcijanie obserwować Ceremonie Starozakonne Żydowskie?
ODpowiada na to Z. Łukasza, cap: 16 że nie: Lex et Prophetae usq; ad Ioannem. W tej materyj wszczeła się była kontrowersja w Antiochii, i aż do Z. Piotra się wytoczyła w Aktach w Rozdziale 15, którą solwował, że Zakon stary był jarzmo, ani od Ojców, ani od nas udzwignione; zaczym Chrześcijan nie obligujące Paweł też Doktor Narodów w liście do Rzymian cap: 6. mówi: Quid ergo peccabimus. quoniam non sumus sub lege, sed sub gratia? absit. W tymże dubium odpowiada Galatom cap: 3.
po sprawiedliwego życia twego gonitwach.
Czy obligowani Chrześcianie obserwować Ceremonie Starozakonne Zydowskie?
ODpowiada na to S. Łukasza, cap: 16 źe nie: Lex et Prophetae usq; ad Ioannem. W tey materyi wszczeła się była kontrowersya w Antiochii, y aż do S. Piotra się wytoczyła w Aktach w Rozdziale 15, ktorą solwował, że Zakon stary był iarzmo, ani od Oycow, ani od nas udzwignione; zaczym Chrześcian nie obliguiące Paweł też Doktor Narodow w liście do Rzymian cap: 6. mowi: Quid ergo peccabimus. quoniam non sumus sub lege, sed sub gratia? absit. W tymże dubium odpowiada Galatom cap: 3.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1008
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w południe o dwóch, w wieczor o trzech nogach chodzi? Gadki tej ktokolwiek nie zgadł, stawał się łupem i pastwiskiem żarłocznej SFINGI EDYP niejaki słysząc, że in praemium naznaczona od Króla Kreonta Tebajskiego, Siostra, czyli Córka jego Jokasta temu, któryby zgadł namienione AEnigma, tam się udał, i do razu go solwował; powiadając, że to znaczy Człeka z dzieciństwa raczkującego; w średnim wieku i wigorze lat, o dwóch nogach, w starości o tychże nogach, i trzeciej lasce chodzącego.
Z tej racyj GADKI nazywam SFINGIEM, a ich zgadnieniem EDYPEM.
U łacinników i figuralnej mistycznej Nauki biegłych Enigma, jest jakaś trudna mowa,
w południe o dwoch, w wieczor o trzech nogach chodzi? Gadki tey ktokolwiek nie zgadł, stawał się łupem y pastwiskiem żarłoczney SPHINGI EDYP nieiaki słysząc, że in praemium naznaczona od Krola Kreonta Tebayskiego, Siostra, czyli Corka iego Iokasta temu, ktoryby zgadł namienione AEnigma, tam się udał, y do razu go solwował; powiadaiąc, że to znaczy Człeka z dziecinstwa ráczkuiącego; w srzednim wieku y wigorze lat, o dwoch nogach, w starości o tychże nogach, y trzeciey lasce chodzącego.
Z tey racyi GADKI nazywam SPHINGIEM, a ich zgadnieniem EDYPEM.
U łácinnikow y figuralney mistyczney Nauki biegłych AEnigma, iest iakaś trudna mowa,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1198
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
mu się nic złego nie stało, a szlachta in illa animositate kościół zamknęła, grożąc rozsiekaniem, jeżeliby kto na mnie nie pozwalał. W strachu byli wszyscy i gdyby był activior marszałek, a posłów nominował Sapiehę i mnie, tedy by sejmik bez żadnej doszedł kontradykcji, ale marszałek Buczyński, obawiając się krwi rozlania, solwował sesją do dnia jutrzejszego. Tak się tedy rozeszliśmy bez żadnej bitwy.
Te były przeciwne dla mnie okoliczności: Laskowski, regent mój grodzki brzeski, łubom mu się akomodował i dałem mu zegarek angielski srebrny, cale przedni, jednak gdy od Fleminga, naówczas generała artylerii lit., teraźniejszego podskarbiego wielkiego lit.,
mu się nic złego nie stało, a szlachta in illa animositate kościół zamknęła, grożąc rozsiekaniem, jeżeliby kto na mnie nie pozwalał. W strachu byli wszyscy i gdyby był activior marszałek, a posłów nominował Sapiehę i mnie, tedy by sejmik bez żadnej doszedł kontradykcji, ale marszałek Buczyński, obawiając się krwi rozlania, solwował sesją do dnia jutrzejszego. Tak się tedy rozeszliśmy bez żadnej bitwy.
Te były przeciwne dla mnie okoliczności: Laskowski, regent mój grodzki brzeski, łubom mu się akomodował i dałem mu zegarek angielski srebrny, cale przedni, jednak gdy od Fleminga, naówczas generała artylerii lit., teraźniejszego podskarbiego wielkiego lit.,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 230
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
.
Rozumieli książęta Czartoryscy, że ci, którzy byli dojścia sejmu przeciwni, zaląkłszy się, choć niewinnie, aby im korupcja zadana nie była, nie będą się dworowi oponować i każdy milczeć będzie. A zatem że przy dworskich obrotach złączy się izba poselską z senatorską. Na te tedy fakcje dworskie dając czas, marszałek poselski solwował sesją do jutra, ale gdy to mało skutek czyniło, tedy chcąc dalszy strach popierać, Wilczewski był informowany, ażeby czytał regestr tych posłów, którzy od Prusaka pieniądze brali. Nazajutrz tedy Wilczewski czytał ten fałszywy regestr, to jest: Ossolińskiego, chorążego naówczas nadwornego koronnego, posła sandomierskiego, teraźniejszego wojewodę wołyńskiego; Rogalińskiego,
.
Rozumieli książęta Czartoryscy, że ci, którzy byli dojścia sejmu przeciwni, zaląkłszy się, choć niewinnie, aby im korupcja zadana nie była, nie będą się dworowi oponować i każdy milczeć będzie. A zatem że przy dworskich obrotach złączy się izba poselską z senatorską. Na te tedy fakcje dworskie dając czas, marszałek poselski solwował sesją do jutra, ale gdy to mało skutek czyniło, tedy chcąc dalszy strach popierać, Wilczewski był informowany, ażeby czytał regestr tych posłów, którzy od Prusaka pieniądze brali. Nazajutrz tedy Wilczewski czytał ten fałszywy regestr, to jest: Ossolińskiego, chorążego naówczas nadwornego koronnego, posła sendomirskiego, teraźniejszego wojewodę wołyńskiego; Rogalińskiego,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 236
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
miński, Krzysztofa, z którego szedł Joannes Herculanus Matuszewic, proboszcz generalny kanoników regularnych, którego mam z ojcem moim listowne korespondencje. A zatem ten Józef Matuszewic, miecznik bełżski, był mi stryjcem stryjecznym. Oddawałem mnie zatem łasce i litości jaśnie oświeconych, jaśnie wielmożnych mediatorów. Po tym moim mówieniu książę prymas wstał i solwował sesją do jutra.
Nazajutrz i przez insze następujące dni co do Abramowicza, pisarza ziemskiego wileńskiego, ta była od księcia kanclerza propozycja, aby mu kasztelania brzeska, naówczas post ascensum Chreptowicza, kasztelana brzeskiego, na kasztelanią nowogródzką wakująca, dana była i aby tym daniem kasztelanii wszystka krzywda i odsądzenie Abramowicza od pisarstwa ziemskiego, tak
miński, Krzysztofa, z którego szedł Joannes Herculanus Matuszewic, proboszcz generalny kanoników regularnych, którego mam z ojcem moim listowne korespondencje. A zatem ten Józef Matuszewic, miecznik bełżski, był mi stryjcem stryjecznym. Oddawałem mnie zatem łasce i litości jaśnie oświeconych, jaśnie wielmożnych mediatorów. Po tym moim mówieniu książę prymas wstał i solwował sesją do jutra.
Nazajutrz i przez insze następujące dni co do Abramowicza, pisarza ziemskiego wileńskiego, ta była od księcia kanclerza propozycja, aby mu kasztelania brzeska, naówczas post ascensum Chreptowicza, kasztelana brzeskiego, na kasztelanią nowogródzką wakująca, dana była i aby tym daniem kasztelanii wszystka krzywda i odsądzenie Abramowicza od pisarstwa ziemskiego, tak
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 725
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
wensztejna albo w lagier winny/ warz w nim/ wykracuj/ tak czyń raz drugi/ i trzeci. Tym sposobem mówią drudzy/ że i złoto na miedzi/ i na mosiądzu przywarzyć się może/ malarskiego prawią złota co w książkach bywa wziąwszy/ in aqua Regia, (to jest/ w szejdwaserze salamoniaku rozpuściwszy) solwować/ potym szafranu w gorzałce namoczywszy/ do tego w garku glazurowanym przydać/ warzyć w tym robotę/ wykracować/ znowu warzyć i wykracować. Trzeci sposób Glujowaniem. Weś fejnu szejdowanego łot jeden/ Glazgalu łotów dwa/ Salarmoniaku łot jeden/ arszeniku pół łota/ soli dwa łoty/ albo raczej tak: łot Fejnu/
wenszteyna albo w lágier winny/ wárz w nim/ wykrácuy/ ták czyń ráz drugi/ i trzeći. Tym sposobem mowią drudzy/ że i złoto ná miedzi/ i ná mosiądzu przywárzyć się może/ málárskiego práwią złotá co w kśiąszkách bywá wźiąwszy/ in aqua Regia, (to iest/ w szeydwáserze salámoniáku rospuśćiwszy) solwować/ potym száfránu w gorzáłce námoczywszy/ do tego w gárku glazurowánym przydáć/ wárzyć w tym robotę/ wykrácowáć/ znowu wárzyć i wykrácowáć. Trzeći sposob Gluiowániem. Weś feynu szeydowánego łot ieden/ Glazgálu łotow dwá/ Sálármoniaku łot ieden/ arszeniku puł łota/ soli dwa łoty/ álbo ráczey tak: łot Feynu/
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 282
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689