obrać nowego marszałka i dopiero żądać od króla, żeby ekspostulować majestatem in desideriis rzeczypospolitej. Non movit bynajmniej ta racja, i owszem in contrarium, instrukcje swoje za prawo utrzymywali; na tem soluta sesja. Dni tedy consequenter idące, ni na czem inszem, tylko na kontradykcji przez cały czas trawili, od jutra do jutra solwując sesję in spem meliorem, ale nic nie pernoktacje, każdego dnia diversitem sensuum przynosiły, aż do dnia 9^go^ Novembra, na którym dniu ipan marszałek gdy jeszcze proponował denominacją nowego marszałka, aliści różne intruzy we wpadały i interlokutorie nie dają activam vocem, niechcąc inclinare ad unionem okrzyknęli wszyscy: „Zegnaj mości panie marszałku izbę
obrać nowego marszałka i dopiero żądać od króla, żeby expostulować majestatem in desideriis rzeczypospolitej. Non movit bynajmniéj ta racya, i owszem in contrarium, instrukcye swoje za prawo utrzymywali; na tém soluta sessya. Dni tedy consequenter idące, ni na czém inszém, tylko na kontradykcyi przez cały czas trawili, od jutra do jutra solwując sessyę in spem meliorem, ale nic nie pernoktacje, każdego dnia diversitem sensuum przynosiły, aż do dnia 9^go^ Novembra, na którym dniu jpan marszałek gdy jeszcze proponował denominacyą nowego marszałka, aliści różne intruzy we wpadały i interlokutorie nie dają activam vocem, niechcąc inclinare ad unionem okrzyknęli wszyscy: „Zegnaj mości panie marszałku izbę
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 416
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
zaraz po przysiędze J K Mę. Za co nieprzepomnielismy aby jeszcze do tego była i gratitudo osobno królowi Imię i WPanu Dobę jako Pieczę tarzowi oco mocnośmy się domawiali czego Szczerze Imię Pan Wojewoda Połocki domagał i chcielismy na tym rwać byli Traktat, i już byli niemal rozerwali. Ale nas tym Panowie Moskiewscy konwinkowali solwując nam, ze kiedyśmy prawie w tropy za wami Swoich Posłów do kro: Wieliczęstwa nieposyłali, przez których pewnie tak króla Imię jako i inszych będziem wiedzieli jako ukontentujem i uwenerujem tobyśmy przez was mogli posłać, ale kiedy nasi Posłowie zaraz na początku Sejmu będą tedy przez tych osobliwie u wenerujemy i ukontentujemy tak
zaraz po przysiędze J K Mę. Za co nieprzepomnielismy aby ieszcze do tego była y gratitudo osobno krolowi Jmę y WPanu Dobę iako Pieczę tarzowi oco mocnośmy się domawiali czego Szczerze Jmę Pan Woiewoda Połocki domagał y chcielismy na tym rwać byli Traktat, y iuz byli niemal rozerwali. Ale nas tym Panowie Moskiewscy konwinkowali solwuiąc nam, ze kiedyśmy prawie w tropy za wami Swoich Posłow do kro: Wieliczęstwa nieposyłali, przez ktorych pewnie tak krola Jmę iako y inszych będziem wiedzieli iako ukontentuiem y uweneruiem tobysmy przez was mogli posłać, ale kiedy nasi Posłowie zaraz na początku Seymu będą tedy przez tych osobliwie u weneruiemy y ukontentuiemy tak
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 200
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
, zaraz okrzyknęli, lubo sobie najął szlachtę na ten okrzyk, nie pomogło to nic, tym bardzi variis scommatibus przez dwie albo więcej godzien ipsum afficiebant mówiąc: „milcz, wychodź, nie gadaj, nie mów, ciszy, do Gdańska, Elbląga burmistrzować, nie tu“. Ichmpp. koronni widząc takie zamieszanie, solwując sobie sesyją na jutro, odeszli do króla im., a ichmpp. litewscy po nich z godzinę z nim się ucierali. Tandem kiedy laski oddać dobrowolnie nie chciał, na miejscu dyrektora imp. podkomorzy wileński, jako z najpierwszego województwa poseł, solwował sesyją, a po nim imp. pisarz poi. ad horam septimam
, zaraz okrzyknęli, lubo sobie najął szlachtę na ten okrzyk, nie pomogło to nic, tym bardzi variis scommatibus przez dwie albo więcej godzien ipsum afficiebant mówiąc: „milcz, wychodź, nie gadaj, nie mów, ciszy, do Gdańska, Elbląga burmistrzować, nie tu“. Ichmpp. koronni widząc takie zamieszanie, solwując sobie sesyją na jutro, odeszli do króla jm., a ichmpp. litewscy po nich z godzinę z nim się ucierali. Tandem kiedy laski oddać dobrowolnie nie chciał, na miejscu dyrektora jmp. podkomorzy wileński, jako z najpierwszego województwa poseł, solwował sesyją, a po nim jmp. pisarz poi. ad horam septimam
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 166
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
materia publica, która Rempcam exercet. Poturbowała się tym bardzo królowa im. i zdała się vehementius partes imp. posła tueri, co jeszcze bardzi auxit partium studia. Obaczywszy kardynał im., na co się zanosi, poszedł do króla im. mentem eiusdem exploraturus i zrozumiał, że się królowi im. nie zdało. Solwując tedy honor imp. posła consultum, aby ex condicto invitare imp. posła na tę sesyją, a żeby p. poseł wymówił się chorobą. Nie akceptował tego p. poseł ani królowa im. i tak się sesyja rozchwiała. Insza tedy rada zaszła i zwoławszy królestwo ichm. ks. im. kardynała do Zamku opowiedzieli
materia publica, która Rempcam exercet. Poturbowała się tym bardzo królowa jm. i zdała się vehementius partes jmp. posła tueri, co jeszcze bardzi auxit partium studia. Obaczywszy kardynał jm., na co się zanosi, poszedł do króla jm. mentem eiusdem exploraturus i zrozumiał, że się królowi jm. nie zdało. Solwując tedy honor jmp. posła consultum, aby ex condicto invitare jmp. posła na tę sesyją, a żeby p. poseł wymówił się chorobą. Nie akceptował tego p. poseł ani królowa jm. i tak się sesyja rozchwiała. Insza tedy rada zaszła i zwoławszy królestwo ichm. ks. jm. kardynała do Zamku opowiedzieli
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 179
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
było taki publikować, którą sobie zaszkodził aniżeli pomógł im. ks. wileński; przytoczył także dawne praeiudicatum za im. ks. Trzebickiego, biskupa krakowskiego, że o dziesięcinę imp. Warszyckiego kasztelana krakowskiego wyklinał także, ale zwyczajną, chrześcijańską, nie pogańską. I na tym tedy wstali ichm. z miejsc swoich na ósmą solwując in crastinum sesyją.
Król im. do Wilanowa z rana odjachał i tam jadł obiad. Gdy mu czyniono relacyją, że im. ks. nominat kamieniecki Gniński był tam, wielkie na niego fulmina były jako na tego, który nie był naznaczony do tej ugody. Powiedziano także na niego, że pro parte imp.
było taki publikować, którą sobie zaszkodził aniżeli pomógł jm. ks. wileński; przytoczył także dawne praeiudicatum za jm. ks. Trzebickiego, biskupa krakowskiego, że o dziesięcinę jmp. Warszyckiego kasztelana krakowskiego wyklinał także, ale zwyczajną, chrześcijańską, nie pogańską. I na tym tedy wstali ichm. z miejsc swoich na ósmą solwując in crastinum sesyją.
Król jm. do Wilanowa z rana odjachał i tam jadł obiad. Gdy mu czyniono relacyją, że jm. ks. nominat kamieniecki Gniński był tam, wielkie na niego fulmina były jako na tego, który nie był naznaczony do tej ugody. Powiedziano także na niego, że pro parte jmp.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 281
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958